Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

SADY - komentarze do budowy YaMarzeny i Wojtka


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 168
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Marzenko, dziękuję za zdjęcia, którymi sobie upstrzyłaś dziennik :D

Ale przede wszystkim dziękuję za wspaniały wieczór. Ten był pierwszy, mam nadzieję, że stanie się to naszym stałym zwyczajem! Jesteście wspaniali, bardzo, bardzo, bardzo się cieszę, że los Was rzucił w nasze okolice. Huuuurrrraaaa!!!! :p :p :p

A tak, to wierzba, ale nie wiem czy to ta Salix acuto..coś tam. Ładna bestyja ma być i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafałek:

Gratulacje! Niniejszym zdobyłeś główną nagrodę, czyli zaproszenie na grilla :lol: :p :D Jak będziesz w okolicy to daj znać, zorganizujemy huczne grillowanie, zaprosimy wszystkich naokoło i będziemy spiewać hymny pochwalne na Twoją cześć :)

 

A swoją drogą to zazdroszczę ludziom, którzy znają się na roślinkach. Będę urządzała ogród dopiero w przyszłym roku, więc wszystko jeszcze przede mną...

 

Jagna:

Eh, a ja się nie mogę doczekać kolejnego razu. Polubiliśmy Was i tyle :p A i tak zadzwonię jeszcze :wink:

 

Uściski!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzenka,

 

Ani grosika - pamiętaj.

Mi też moich bywalo żal (patrz opowieść o Budrysie co to na chleb nie miał), ale chłopaki szybko sie zorientowały że jakoś miętko im to idzie.

Dopominaj się o szefa, żeby codziennie zagladał sprawdzać postępy i możesz mu napomknąc, ze mógłby im dawać troszkę więcej pieniędzy bo bywają przegłodzeni :)

Lub po prostu wysyłaj swojego Wojtka - ot faceta rzadko wołają :)

Ale co tam - poradzisz sobie na mur beton - wszak specem od negocjacji jesteś.

 

Trzymam kciuki mocno

m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIc nie noś, sama płacz, że na chleb nie masz bo Ci szef wszystko na zaliczki zabrał i jesz na okrągło chleb ze smalcem.

 

Ja moim piwko to przynosiłem niekiedy, a i owszem, ale za szczególne zasługi lub z dobrego serca, ale była to zawsze moja inicjatywa. Efekt był taki, że poprawiało się morale i byli skłonni do zrobienia czegoś jeszcze...

Ci o których piszesz przypominają pilnowaczy podsklepowych "Szefunio popilnujemy za 50 groszy, ale da szefuniu na winko..."

 

Bądź twarda, bo za chwilę sama będziesz biegać do sklepu po te ich śniadania.

 

A tak na marginesie - czy masz zapis w umowe o sprzątaniu placu budowy i okolicy. Ja mam taki zapis - zawsze wiadomo kto sprząta puszki po piwie i puste paczki po papierosach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martka:

Niestety, Wojtek pracuje i to ja zostałam zesłana do pilnowania interesu :(

Chociaż, nie powiem, lubię to :p (na razie) 8)

 

Rafałek:

O sprzątniu w umowie nic nie mam, ale za to mam zapis, że nie mogę dawać ani złotówki pracownikom, a jak ich podkupię to płacę 30% kontraktu. Heh, widać wcześniej już były takie sytuacje :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale za to mam zapis, że nie mogę dawać ani złotówki pracownikom, a jak ich podkupię to płacę 30% kontraktu. Heh, widać wcześniej już były takie sytuacje :wink:

 

No tak... bo my szefowa to te fundamenty zrobimy za dwa wina i kaszankę... :lol:

Szef wiedział co ma być w umowie, pewnie nie lubi kaszanki :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzenko, u mnie też zdarzały się sytuacje, że budowlańcy sugerowali mi, że jak będę w sklepie, to mogę im "coś" kupić, to i robota sprawniej pójdzie....( z reguły ci od fundamentów, to największe lujostwo). A ja po prostu udaję wtedy, że niczego nie usłyszałam. Odchodzę, albo zmieniam temat.

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni nie zaglądałam , a tu się u Ciebie Marzenko tyylee dzieje !

Znów sobie poczytałam jak literaturę akcji :wink: , a zdjęcia jakie ładne !

Ale fajny dziennik!

 

A ja w tym tygodniu wybieram się na moją działeczkę by wypocząć w cieniu sosenek :D (to odp. na pytanie kiedy wybieram się na swoje włości :lol: )

 

Trzymaj krótko tych L1 i L2 i nie daj się !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafałek:

Ja też nie lubię kaszanki, tutaj całym sercem solidaryzuję się z szefem :wink:

 

Żaba:

Od dziś udaję, że nie słyszę. Napuściłam Wojtka, który zadzwonił do szefa i spytał, czy mamy dawać im pieniądze :wink:. Rżnął głupa, że on oczywiście chętnie da, ale odliczymy to potem od kontraktu. Szef się wkurzył i zaczął przepraszać, powiedział, że do kopania fundamentów to najgorszy sort roboli tylko idzie i że więcej nie będzie takich wpadek. Ja myślę :evil:.

 

Renatka:

No właśnie nic się nie dzieje :(. Czekam i czekam na tych fachowców, jasna ich natka :evil: A co do przyjazdu , to dawaj namiary na priva, spotkamy się może, coooo? :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

L2: to może szefowa dałaby 20 zł na papierosy?

:o :o :o :o co za koleś :lol:

Niezłą masz stronke www, bardzo mi się podoba.

Jak czytałam Twój dziennik do pokoju wszedł mój tata i zapytał : czy to nie jest strata czasu (miał na myśli internet) ja na to :ależ skąd teraz np. zagłębiam się w tajniki Systemu Legalett.

Zaciskam kciuki za dalsze prace.

P.S. Mam jeszcze pytanko, ile czekaliście na kredyt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

--------------------------------------------------------------------------------

 

Dokładnie tak samo rozmawiałam z moim szefem. I zawsze mówił, że jutro będzie na 100%. Dopiero za 4 razem dotrzymał słowa. Oby u Ciebie tak nie było.

Doskonale Cie rozumię! Krew zalewa ze złości!

Czy oni nie wstydzą się tak kłamać? Wymyślają różne historie, kombinują....Ale widać to taki typ ludzi......

Trzymam kciuki!

 

A jeśli myślisz, że u mnie robota WRE, to muszę Ci donieść, że już przed 16 nikogo nie było na mojej budowie.....

_________________

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olkalybowa:

Dzięki za pochwałę strony :p

Boje z kredytem opisał Wojtek na naszej stronie, w sumie to ponad 2 tygodnie czekaliśmy - Multibank ma u nas wielkiego minusa.

 

zaba_gonia:

A dzisiaj kierownik ekipy dzwonił już z samego rana, że są i zaczynają pracę! Wow... Powiedziałam, że nie będę tak codziennie jeździć i przyjadę jutro, więc jutro też mają być ;) A Twoi robotnicy pojawili się dzisiaj?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...