ankats 12.11.2002 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2002 Mam dwa problemy o prosze o pomoc - widze, ze wrod forumowiczow jest wiele kompetentych osob. 1) Od 1998 oszczedzalam w KM, w 2001 wycofalam wklad, wplacilam do spoldzielni. Okazala sie lewa - do tej pory nie rozpoczeli budowy, chyba ciagle nie maja pozwolenia. W polowie sierpnia 2002 wycofalam sie i podpisalam umowe z innym wykonawca (tego samego dnia). Wplacilam do nowej firmy calosc kosztow mieszkania, po 2 miesiacach udalo mi sie odzyskac pieniadze ze starej spoldzielni.A teraz skarbowy twierdzi, ze stracilam prawo do ulgi - nie musze oddawac zwrotow z tego, co bylo wyplacone z kasy, ale z tego, co wplacilam dodatkowo w 2001 - z odsetkami.Przeciez to jakies swiranctwo!!! Nie mozna zmienic wykonawcy? To wyglada na lobby nieuczciwych spoldzielni. W tej, z ktorej zrezygnowalam, ciagle sa ludzie, a termin przesuwany jest o kolejny rok2) Druga sprawa: Po dwoch latach posiadania kasy wzielam slub z facetem, ktory w innym banku tez mial kase. Skarbowy wiedzial, nic nie powiedzial. Teraz mowi: oddajecie zwroty z jednej kasy z odsetkami. Dla nas to bankructwo. Czy da sie jakos obronic?prosze o pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 12.11.2002 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2002 Tak na szybko: Niestety, nie mogę pomóc i odpowiedzieć na pierwsze pyteanie, bo mam za mało danych. Czy wpłacone pieniądze do pierwszej spółdzielni pochodziły tylko z KM. Czy też skorzystałać z dużej ulgi, oprócz KM?Co do drugiego pytania. Ulga budowlana, w tym na KM przysługuje łącznie małżeństwu. W wyjaśnieniach MF piszą, że małżonkowie mogą mieć dwa rachunki, ale odliczeń dokonują w ramach wspólnego limitu. Moim zdaniem nie powinno się łączyć odliczeń małżonków sprzed ślubu, bo wtedy przysługiwała każdemu z nich osobna ulga. Po ślubie małżeństwu przysługuje jeden limit, i roczne ograniczenie. Pytanie jest zatem takie, czy na dwóch rachunkach dokonywaliście maksymalnych odpisów. Jeśli suma odpisów z dwóch rachunków nie przekracza maksymalnego limitu ulgi (rocznego i całego limitu) to wszystko jest OK. Jeśli przekracza ten limit - to niestety US ma rację - trzeba tę nadwyżkę oddać i to z odsetkami. Niestety, nie śledzę na bieżąco wszystkich wyjasnień MF o KM, ale sama też jestem zainteresowana, bo w przyszłym roku kończy mi się umowa i będę się starać o kredyt w KM. Gdybyś miała jeszcze jakieś wątpliwości, to pisz, a postaram się dłużej poszperać w przepisach i pomóc.Pozdrowienia,Gaga2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ankats 12.11.2002 12:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2002 Dziekuje za odpowiedz! Sam fakt, ze kogos to obchodzi sprawia, ze czuje sie lepiej.A co do faktow:Daleko nam do limitu na obu kasach. W sumie jest tego ponizej 30 tys. Wszystko to + ok tysiaca zwyzki wplacilismy do tej lewej spoldzielni w 2001. Po podpisaniu umowy z nowa firma wzielismy kredyt. Za 2001 rozliczalismy sie razem, sumowalismy wplaty. Za 2000 nie moglismy rozliczac sie razem - w trakcie tego roku bralismy slub. Rok wczesniej rozliczalam sie jako samotny rodzic.Przykra pani w US powiedziala, ze jeden podatnik = jedna kasa. Zapytalam: Co, gdybysmy mieli rozdzielnosc majatkowa? Powiedziala, ze mozemy sobie miec, ale wolno miec tylko jedna kase mieszk.jeszcze raz dzieki za zainteresowanie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ankats 12.11.2002 12:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2002 Jeszcze ja . Bardzo prosze, jesli to mozliwe o numery ewentualnych ustaw itp, czym moglabym sie podeprzec w dyskusji, zeby znowu nie uslyszec od pani w US: "nie bede prowadzic idiotycznych rozmow!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EM 12.11.2002 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2002 Ustawa z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych.tekst: http://www.mofnet.gov.pl/podatki/doc/u91-07-26.pdfMysle jednak, że troszkę mało nam podałaś. Dobrze byłoby wykazać, ze pierwszy wykonawca nie wybudowal mieszkania i pieniadze zaangazowane u niego przekazalaś drugiemy wykonawcy. To wtedy mogłoby byc uznane za kontynuację. Małżeństwu przysługuje jeden limit natomiast rachunków w KM można mieć dowolną ilość.Powiedz czy US wydał Ci jakąś decyzję, czy pani w US tak sobie to mówi? Generalnie postepowanie podatkowe jest pisemne i musi opierac się na przepisach. Skoro pani w US jest niemiła i nie ma szans na poprawę to chyba trzeba ja poprosic aby wskazala, który przepis jest naruszony to wtedy bedzie mozna nawiazac konkretna dyskusję.Spróbuj troszkę usystematyzować zdareznia: jakie odliczenia zrobiłaś, na jakiej podstawie, co sie kiedy stało (wplaty do Kasy, wypłaty, podpisanie umow z wykonawcami, wycofanie srodków). Kazde z tych zdarzeń rodzi pewne zobowiązania podatkowe i może mieć znaczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ankats 12.11.2002 17:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2002 Dziekuje za odpowiedzi i przepraszam, ze jestem troche chaotyczna.Wiec po kolei: 1998 - zakladam kase ja, moj narzeczony zaklada druga, w innym banku. W oddzielnych zeznaniach za 1998 odliczamy to sobie 1999 - wplacamy na kasy caly rok, rozliczamy to w oddzielnych pitach 2000 - nadal normalnie wplacamy na kasy. W sierpniu bierzemy slub, rozliczamy sie oddzielnie, oboje odpisujemy ze swoich kas 2001 - po 3 latach konczymy oszczanie w kasach. Wyplacamy pieniadze, dokladamy troche oszczednosci i wplacamy na konto spoldzielni. Do spoldzielni zapisujemy sie oboje, mieszkanie ma byc wspolwlasnoscia. Rozliczamy sie wspolnie, w ramach jednej ulgi, nie grozi nam jej przekroczenie. Oddzielnie liczymy z KM -30%, oddzielnie dodatkowe pieniadze, ktore wplacilismy spoldzielni - 19% 2002 - spoldzielnia miala miec w lutym pozwolenie na budowe, w lipcu nie ma go nadal. Wynajmujemy za ciezkie pieniadze mieszkanie w Krakowie, wiec kazdy miesiac opoznienia to dla nas problem. Decydujemy sie zmienic spoldzielnie. Znajdujemy developera, ktory konczy budowac, cene ma z 7% Vat, ale i tak niska. Mieszkanie jest mniejsze. Budowa zaczeta w 2001. Tego samego dnia skladamy rezygnacje ze spoldzielni i podpisujemy umowe z developerem. Wplacamy mu 20% wkladu z oszczednosci, na reszte zalatwiamy kredyt. Po dwoch miesiacach intensywnych telefonow i plakania w sluchawke udaje sie nam odzyskac nasz wklad ze spoldzielni (potracili sobie wpisowe od obojga i 400 zl na poczet zmian, ktore dokonalismy w planie), ktora nadal nie ruszyla z budowa.Spoldzielnia poinformowala, ze zawiadamia o tym US. Wiec i my poszlismy sie zapytac. Wstepne odpowiedzi byly rozne i zalezne od pokoju, w ktorym sie pytalismy. Zlozylismy oficjalne zapytanie, "co dalej z ulga?". Pani nas wezwala "z powodu niejasnosci" i oswiadczyla, ze mamy oddac z odstekami zwroty z jednej z kas (od roku zawarcia malzenstwa) oraz odliczenie dokonane w 2001 wg stawki 19% (ta suma, ktora wplacilismy do spoldzielni obok oszczednosci z KM)No i ze ulge stracilismy zmieniajac wykonawce.Powoluje sie na Ustawe w DzU nr 134 poz 1509, art. 6 (2001) oraz DzU nr 14 poz, 176 (2000) art. 27a ust.13 i art.27a ust.2Jeden podatnik moze oszczedzac w jednej KM, na jednym rachunku. Zgoda. Ale przeciez my nie jestesmy jednym podatnikiem.Zreszta ja juz nic nie wiem. To wszystko mozna dowolnie interpretowac. Nie wiem gdzie szukac tych interpretacji. Jestem zupelnie nowa w temacie. Czy wogole mamy szanse cos zwojowac ze skarbowym?anka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.11.2002 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 Przepisy na które powołuje sie US to updf (ustawa o podatku dochodowych od osób fizycznych)Przepis brzmiał w 2000 roku:Art. 27a. 1. Podatek dochodowy od osób, o których mowa w art. 3 ust. 1, obliczony zgodnie z art. 27, zmniejsza się na zasadach określonych w ust. 2-17, jeżeli w roku podatkowym podatnik:(...)2) systematycznie gromadził oszczędności wyłącznie na jednym rachunku oszczędnościowo-kredytowym i w jednym banku prowadzącym kasę mieszkaniową, według zasad określonych w odrębnych przepisach,(...)13. Jeżeli podatnik skorzystał z odliczeń od dochodu (przychodu) lub podatku z tytułu wydatków poniesionych na cele określone w ust. 1 pkt 1 i 2, a następnie: 1) wycofał ze spółdzielni wniesiony wkład, 2) w całości zmienił przeznaczenie lokalu lub budynku mieszkalnego na użytkowy, 3) po roku, w którym dokonano odliczeń, otrzymał zwrot odliczonych wydatków, z wyjątkiem gdy zwrócone kwoty zostały zaliczone do przychodów podlegających opodatkowaniu, 4) wycofał oszczędności z kasy mieszkaniowej, z wyjątkiem gdy wycofana kwota po określonym w umowie o kredyt kontraktowy okresie systematycznego oszczędzania została wydatkowana zgodnie z celami systematycznego oszczędzania na rachunku prowadzonym przez tę kasę, 5) przeniósł uprawnienia do rachunku oszczędnościowo-kredytowego na rzecz osób trzecich, z wyjątkiem dzieci własnych lub przysposobionych - do dochodu (przychodu) lub podatku należnego za rok, w którym zaistniały te okoliczności, dolicza się odpowiednio kwoty poprzednio odliczone z tych tytułów. Rownocześnie jesli chodzi o KM to rachunek oszczędnościowo - kredytowy może być prowadzony dla krajowej osoby fizycznej, mającej pełną zdolność do czynności prawnych. Może on być prowadzony bądź dla jednej osoby (Posiadacza rachunku), bądź - jako rachunek wspólny - dla współmałżonków, będących osobami krajowymi i pozostającymi we wspólności ustawowej. Środki gromadzone na rachunku oszczędnościowo - kredytowym należą do obojga małżonków, których stosunki majątkowe podlegają wspólności ustawowej, przy czym nie jest istotne źródło ich pochodzenia, ani też fakt, który ze współmałżonków zawarł umowę Wydaje sie zatem, że w roku 2001 powiniście mieć juz jedna kasę o il enie spisaliscie intercyzy!! Co więcej urząd ma rację żadając oddania pieniędzy ze spółdzielni. Wydaje sie jednak, ze ponieważ zaczeliscie uzywac ulgi w roku 1998 to ulga budowlana nadal wam przysługuje a limit jest odnowiony zwrotem. Ulge zespóldzielni powinno sie oddać ale przysługuje ulga na nabycie lokalu od developera.Spróbujcie może przegadać to z jakims prawnikiem na blisko bo z W-wy na odległośc to wam niewiele pomogę. Pogadajcie tez z US w tym kierunku. Może uda się cos wyjasnic.Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EM 13.11.2002 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 To powyżej to ja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ankats 13.11.2002 17:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 Brzmi boleśnie jasno, ale bardzo dziękuję za wyjaśnienia.Rozumiem, ze prawdopodobnie tracę ulgę i musze oddać zwrot, który odliczałam wg skali 19%.Ale nadal nie wiem jak jest z naszymi KM. Bo my nie moglismy ich połączyć po ślubie. Były w innych bankach. I nie moglismy zrezygnować z żadnej z nich - były na 3 lata.Ale Gaga2 pisała, że jest w tej sprawie jakieś wyjaśnienie MF. Gdzie mogę je znaleźć?ankats Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EM 14.11.2002 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2002 Ulge tracisz na pewno - jest na to niestety wyjasnienie MF ( http://www.mofnet.gov.pl/biuletyn_skarbowy/pdf/43.pdf ).Wyjaśnień w sprawie KM nie znam. Może Frankai się czegos dokopał? Sprobuj tez zapytac w swojej KM. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ankats 14.11.2002 09:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2002 Nie bardzo rozumiem żargon prawniczy, ale z tego co przeczytałam pod adresem, który podałeś (dzięki!) nie wynika, że trace ulge. Ja przecież w 2001 wpłaciłam na konto spółdzielni. Myślisz, ustawodawca nie chce dać podatnikom możliwości wycofania się z upadających spółdzielni?Jak znam życie to możliwe, choć niezgodne ze zdrowym rozsądkiem. Zastanawiam się, czy jest gdzieś konkretnie napisane, że nie można zmienić spółdzielni. Bo US zabierał ulge ludziom w takim przypadku we wcześniejszych latach, ale się procesowali. Ze 2 tyg. temu w wyborczej był artykulik "Nie daj się fiskusowi". Dotyczył identycznego problemu: lewa spółdzielnia, facet zabiera z niej pieniądze i wpłaca do developera. NSA uchylił decyzje skarbówki. Sprawa ma sygnaturę III SA 580/01. Ale nie piszą czy zrobił zamianę w 2001, czy 2002. NSA orzekł: "Sankcja przewidziana w art. 27a ust.13 pkt1 dotyczy wyłącznie osób, które wycofują wkład, by przeznaczyć go na inny cel niezwiązany z zakupem mieszkanie." Panie w skarbowym mówią, że to było dawno i nieprawda.... że nowe rozporządzenie i takie tam.Ale myśle, że likwidują ulgę, więc pewnie każda okazja dobra, żeby ją zabrać. Z tego tytułu niedużo będę musiała oddać. Przeżyję też, że już nic nie oddadzą. Ale zakwestionowanie odliczeń z jednej z naszych kas to dla nas bankructwo. Tez nie chce misię wierzyć, że ustawodawca zamierzał dokopać tym, którzy biorą ślub!Ciekawa jestem co sądzi o tym Redakcja. Jak mogę ją sprowokować do wypowiedzi?ankats Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EM 14.11.2002 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2002 No widzisz razem dokopujemy sie do coraz nowych ustaleń. Przyznam, że sam nie jestem tym zainteresowany ale walcze z fiskusem w innych kwestiach tak więc ..Wyrok NSA wyglada korzystnie. Jeśli tak, no to ulge masz bo przeciez do spóldzielni wpłaciłaś (opnia MF dotyczyła wyłacznie kwestii czy samo wpłacanie do KM powoduje przedłużenie praw do ulgi ponad 2001 rok).Dobrze byłoby zwrocic sie w trybie art.14 §4 ustawy ordynacja podatkowa do US z prośba o ustalenie stanu prawnego czy masz zobowiazanie podatkowe podając własna interpretację. Sa t dwie kwestie: 1: KM tu nie wiem co powiedzieć. 2. ulga. W świetle wyroku NSA uwzgledniając, że wycofany wkład przeznaczyłas na cele mieszkaniowe ulga powinna się należeć. Uważam, że powinnaś zaprzyjaźnić jakiegos prawnika, który Ci to napisze i zaczekac na opinię US.Stosowanie się do opinii US wydanej w tym trybie nie może powodowac ujemnych skutków dla podatnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ankats 14.11.2002 11:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2002 Faktycznie bez prawnika chyba ani rusz.A jakie są Twoje doświadczenia ze skarbowym? Czy wogóle coś można zwojować na etapie US, bez sądów i doradców podatkowych. Czy komuś się udało?Przyznam się szczerze, że mnie paraliżuje lęk. Zawsze ze wszystkimi urzędami byłam ok (a mam działalnośc, więc kontakty częste), teraz czuję się jak przestępca podatowy...ankats Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EM 14.11.2002 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2002 Jak człowiek startuje do fiskusa sypiąc paroma przepisami to miekną. Trzeba grzecznie, udawać zagubionego ale przepis znać. Raczej nie miałem z nimi problemów sądowych. http://www.afternight.com/smiles/deal.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 15.11.2002 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2002 Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale miałam młyn w pracy.Co do odrębnych rachunków małżonków, to w wyjaśnieniach MF Nr PO 2/10-8010-01774/96, opublikowanych w Biuletynie Skarbowym z 1997 r. Nr 1, poz. 10 (pismo podsekretarza stanu z dnia 16 grudnia 1996 r. do izb skarbowych), piszą tak: "zgodnie z art. 26 ust. 8 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych wysokość odliczeń na cele określone w art. 26 ust. 1 pkt. 5s (kasa mieszkaniowa - mój dopisek) dotyczy wydatków poniesionych łącznie przez oboje małżonków. Zatem małżonkowie mogą korzystać z odliczenia z tytułu systematycznego gromadzenia oszczędności na DWÓCH ODRĘBNYCH RACHUNKACH (moje podkreślenie), jednakże w ramach wspólnego limitu".Co prawda pismo odnosi się do ówcześnie obowiązujących przepisów (art. 26 ust. 1 pkt. 5a u.p.d.o.f.), ale w tamtych przepisach też była mowa o wyłącznie jednym rachunku podatnika. Moim zdaniem każdy z małżonków jest osobnym podatnikiem, zwłaszcza, gdy rozlicza się osobno. Malżonkowie mogą mieć dwa rachunki, a każdy rozlicza swoją kasę na swoim zeznaniu, o ile w sumie nie przekroczą oboje limitu dla małżeństwa. Potwierdza to treść art. 27a ust. 10 pkt. 1 ustawy p.d.o.f., który mówi, że "jeżeli małżonkowie podlegają odrębnemu opodatkowaniu - odliczeń dokonuje się zgodnie z wnioskami zawartymi w zeznaniach rocznych bądź od podatku każdego z małżonków w proporcji wskazanej we wniosku, bądź od podatku jednego z małżonków".To tyle, jesli chodzi o dwie kasy mieszkaniowe.Co do reszty, to się nie wypowiadam, bo nie jestem specjalistą od podatków, ale wygląda na to, że NSA rozsądnie podchodzi do sprawy "przenoszenia" pieniędzy z jednej spółdzielni do drugiej, w szczególności gdy jedna spółdzielnia okazuje się nierzetelna. Mam nadzieję, że wszysto potoczy się po Twojej myśli. I warto chyba zapytać jeszcze o poradę jakiegoś prawnika lub doradcę podatkowego.Pozdrawiam,gaga2PS: Jeśli jesteś zainteresowa pismem MF, to podaj mi swj e-mail na priva, a prześlę Co pismo w formie elektronicznej. Gaga2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EM 15.11.2002 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2002 O świetnie gaga! Teraz mysle czas przelac to na papier i wystapic o oficjalną interpretację do US. Może jeszcze nie wszystko stracone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 15.11.2002 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2002 Byłem wywołany, więc zgłaszam się, ale niestety nie mogę nic powiedzieć w kwestii merytorycznej. Dodam tylko, że jeżeli nie uda Ci się wywalczyć, to zawsze pozostaje droga ugodowa (jeżeli już nie obrazili się). Znajomej ojciec zmarł w grudniu, miał dużo zleceń, żona miała małe dochody, więc pozostaliby w 1 grupie po wspólnym rozliczeniu. Ponieważ nie doczekali spełnienia warunku "całorocznego", więc musieli "się" rozliczyć oddzielnie, a wdowa miała zapłacić różnicę, w tym co on już zapłacił, a ile powinien. Po długich korowodach umorzyli to jej. Jakby co to może umorzą odsetki i rozłożą na raty. Jest przepis, który umożliwia takie działanie, ale jest ono dobrowolne dla US. Co do karania ludzi za wstępowanie w związek małżeński - to fakt. Potwierdza to głupotę naszego prawa. Znam przypadek budowania "bliźniaka" hehehe. Inny przykład - poradziłem znajomej, by zgłosili separację z mężem, to będzie mogła się rozliczyć z dzieckiem i spadnie z 3 grupy podatkowej. A może małżeństwo to głupota i faktycznie trzeba karać grzywną podatkową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ankats 15.11.2002 16:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2002 Dziękuję Wam bardzo za wszystkie uwagi. Naprawdę nie spodziewałam się takiej pomocy. Gaga - ratujesz mi życie. Czuję, że zostanę tu na dłużej. Skarbowy wydaje się jakby mniej straszny. Ale co do możliwości załagodzenia - to już ich raczej nie ma . Nerwy mi puściły i zginął instynkt samozachowawczy.Teraz siedzę w pracy i mam czad, ale wczytam się wieczorkiem, zanalizuję.To pierwsze forum, w ktorym biorę udział i nie wiem, co to znaczy "wysłać na priva". Gaga, czy ja mam normalnie wpisać wdres w wiadomości, tak jak piszę teraz?ankats Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 15.11.2002 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2002 Ankats,U góry strony znajdziesz "prywatne wiadomości". Skorzystaj z tej funkcji i prześlij wiadomość na gaga2. Pismo MF wyślę dopiero w poniedziałek (mam to w pracy).Pozdrawiam,Gaga2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ankats 17.11.2002 19:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2002 Gaga, dzięki za instrukcję. Frankai: może i małażeństwo nie jest najmądrzejszą rzeczą, ale jak masz oficjalnie mówić o osobie, z którą mieszkasz? Jak się już ma trochę lat, to jakoś nie wypada "narzeczony". No i zostaje tylko "konkubent", co kojarzy się natychmiast z doniesieniem prasowym typu "wczoraj w godzinach wieczornych podczas libacji alkoholowej 33-letnia Katarzyna.P zadała swojemu konkubentowi Stanisławowi K. 3 ciosy nożem w podbrzusze..." itp, ewentualnie partner, co z kolei kojarzy mi się z amerykańskimi filmami o dzielnych policjantach.I tak oto z powodu przesadnej wrażliwości językowej można zostać bankrutem...ankats Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.