urzad skarbowy uwaza, ze traci sie ulge, gdy zmieni sie wyko

[ankats]

Przyszła odpowiedź z US: tracimy prawo do ulgi. Nie piszą nic o kasach, ale też o to nie pytaliśmy w piśmie. Podejrzewam, że pani nam nie odpuści. Gdy rozmawialiśmy z nią każdą próbę przedstawienia naszych poglądów przerywała tekstem: "to się zweryfikuje".

To chyba ulgę musimy odpuścić. Ale nie odpuszczę kas, bo jestem zbrojna w pismo mf od gagi!

[pik33]

Tutaj:

 

http://www.hetman.com.pl/wiedza/podatki58.html

 

jest takie coś:

------------------------

 

Podatnik, który przeniósł wycofany ze spółdzielni wkład mieszkaniowy do innej spółdzielni mieszkaniowej, a tym samym swoje pieniądze przeznaczył na cel mieszkaniowy, NIE TRACI PRAWA DO ULGI.

 

Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny 9 października 2002r. (sygn. akt III SA 580/01).

Sprawa dotyczyła podatnika, który w 1996 roku wpłacił wkład do spółdzielni mieszkaniowej, a następnie wydatki te odliczył w swoim zeznaniu rocznym w ramach ulgi mieszkaniowej. W styczniu 1997 r wycofał pieniądze z powodu opieszałości spółdzielni i całość wkładu wpłacił do innej spółdzielni.

 

W 1998 r. podatnik został wezwany na kontrolę podczas której organy podatkowe uznały, że ponieważ wcześniej korzystał z ulgi - teraz powinien wykazać i doliczyć uzyskane kwoty od dochodów roku podatkowego, w którym nastąpiło wycofanie wkładu ze spółdzielni mieszkaniowej.

 

Podatnik zapłacił podatek, ale po namyśle złożył korektę zeznania i zażądał zwrotu nadpłaty. Organy podatkowe odmówiły zwrotu i sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Podatnik podnosił, że interpretacja organów była błędna, tym bardziej, że wycofane pieniądze nie zostały przeznaczone na żaden inny cel, gdyż przelano je przelewem z konta jednej spółdzielni na konto drugiej spółdzielni.

 

NSA orzekł na korzyść podatnika. Zgodził się, że w przypadku, gdy wycofany ze spółdzielni wkład podatnik wykorzysta na zaspokojenie swoich potrzeb mieszkaniowych, nie ma obowiązku doliczania do dochodu wcześniej odliczonych w ramach ulgi pieniędzy.

--------------------------------------------------------------

[ankats]

Tez to czytałąm. I podałam paniom w US numer sprawy. Ale one mówią, że gdybym zmieniła spółdzielnię w 2001 nie byułoby problemu. W 2002 jest. Mam to już od nich na piśmie. Nie wiem co dalej. To pisme do niczego mnie na razie nie zobowiązuje, ale chciałabym podjąć dalszą "dyskusję" na ten temat z US. Czy ktoś może polecić mi (na priva) prawnika zajmującego się takimi sprawami w Krakowie? Bo sama nie wiem nawet gdzie dalej iść. Jak pisałam wcześniej negocjacje ustne z panią z US zawaliłam.

[ankats]

pik33: dzięki za ten adres. Przeczytałam i napisałam do autorki artykułu. Odpisała mi, że moja sytuacja jest inna, bo zrobiłam zamianę wykonawcy w roku 2002, a wtedy zachowuje się ulgę tylko w przypadku kontynuacji tej samej, a nie takiej samej inwestycji.

Będę zaskarżać ten przepis do rzecznika praw obywatelskich.

Poszukuję innych osób w tej samej sytuacji co ja.

To chyba nie jest rzadkosc, że zmienia się spółdzielnię, zwłaszcza że tyle ich teraz pada.

Czekam na zgłoszenia!!!

[ankats]

pik33: dzięki za ten adres. Przeczytałam i napisałam do autorki artykułu. Odpisała mi, że moja sytuacja jest inna, bo zrobiłam zamianę wykonawcy w roku 2002, a wtedy zachowuje się ulgę tylko w przypadku kontynuacji tej samej, a nie takiej samej inwestycji.

Będę zaskarżać ten przepis do rzecznika praw obywatelskich.

Poszukuję innych osób w tej samej sytuacji co ja.

To chyba nie jest rzadkosc, że zmienia się spółdzielnię, zwłaszcza że tyle ich teraz pada.

Czekam na zgłoszenia!!!