Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 978
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

hej...

u nas są 3...

2 nasze i 1 kotka poznała nas po przeprowadzce...

a rok temu mieliśmy 7 (to były czasy), ta ostatnia miała czwórkę małych, które oddaliśmy w dobre ręce a mama dostała od nas sterylizację...

no i jeszcze jest kotka u mojej mamy (od nas)

i bardzo kochamy koty!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3650-kociarze-wszystkich-kraj%C3%B3w-czcie-si/page/47/#findComment-3783512
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 2 weeks później...

Małgoś, bardzo Ci dziękuję. Musiałam wyjść z domu, a jakoś tak zgłupiałam, że nie pomyślałam od razu o FM.

 

 

Kochani, bardzo Was proszę o pomoc w tej sprawie.

Jeśli nie możecie pomóc finansowo, to może ktoś mieszka w okolicy i mógłby pomóc chociaż logistycznie w transportach, czy co tam będzie potrzebne. Wiem, że w tej chwili taka pomoc jest równie potrzebna jak pieniądze :(

 

Tam jest tylko jedna kobieta, Andżelika, która normalnie ledwo dawała sobie radę z opieką nad tymi bezdomniakami. Teraz w obliczu tej strasznej choroby po prostu nie daje sobie rady, żeby ogarnąć wszystko sama. Na dodatek ostatnio dotkliwie pogryzła ją jedna z dwóch kotek, które jej sama wysłałam z Warszawy, bo tu się nie miały gdzie podziać. Andżelika jest w tej chwili na antybiotyku.

 

Czuję się osobiście za to odpowiedzialna, choć nie mogłam przypuszczać, że to wszystko tak się skończy :(

 

Niestety poza wysłaniem kasy nie mogę zrobić nic więcej, bo po prostu mam za daleko.

 

Liczę na to, że może jest tu ktoś, kto ma bliżej i ma chęci oraz możliwość pomocy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3650-kociarze-wszystkich-kraj%C3%B3w-czcie-si/page/47/#findComment-3855061
Udostępnij na innych stronach

Małgoś, wiem, takich rzeczy się nie przewidzi. Przecież ta tri, która ją pogryzła była najbardziej oswojona, spokojna. Przychodziła do opiekuna na kolana itd.

A moja Młoda ponoć najdziksza i nigdy się do ludzi nie zbliżała, przychodziła tylko do michy.

 

Ale i tak mam wyrzuty sumienia.

Boję się o Andżelikę, która powinna odpocząć z tą ręką.

Boję się o te dwie kotki, których nie zdążyła jeszcze zaszczepić, boję się o resztę kociaków.

Boję się o dotychczasowego opiekuna kotek, jeśli bym musiała przekazać jakąś złą wiadomość :cry:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3650-kociarze-wszystkich-kraj%C3%B3w-czcie-si/page/47/#findComment-3855140
Udostępnij na innych stronach

Była tam dziś dziewczyna z Łodzi, ale na co dzień jej nie pomoże...

 

Staram się być dobrej myśli, ale strasznie mi żal Andżeliki - ona jest potwornie rozbita, rozmawiałam dziś z nią, po prostu nie daje rady fizycznie i psychicznie :(

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3650-kociarze-wszystkich-kraj%C3%B3w-czcie-si/page/47/#findComment-3855315
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...