dziuba 19.09.2003 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2003 A ja nie wiem czy to ze względu na pogodę, czy tak sobie ale moje potwory się zrobiły wybrednickie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolana 23.09.2003 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2003 Cześć kociarze Właśnie wróciliśmy z 2-tygodniowych wczasów. Nasza kocia została niestety w domu, pod opieką sąsiadki. Przytyła przez ten czas Ale bida stęskniona, nie opuszcza nas teraz na krok. Nawet dzieciom daje się "czochrać" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 04.10.2003 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2003 nasza kicia nieje wogóle jak nas nie ma w domku...wiec zostawiamy ja najdłuzej pod opieka kuzynki 2 dni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 06.10.2003 07:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2003 Nasza kotka miała przygode w sobotę - przyszła do domu cała mokra, wygladała okropnie. A że śmierdziała szlamem, a na końcu naszej działki jest rów z wodą, wiec przypuszczamy, że zaliczyła w nim kąpiel. Schła przez dwie godziny, a że nadal śmierdziała, więc wsadziłysmy ją do wanny i wyprałyśmy kocim szamponem i znowu schła przez dwie godziny . Była na nas obrażona do wieczora i wcale jej sie nie dziwię, mogłyśmy ja wykąpać od razu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 06.10.2003 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2003 Jako nowy forumowicz, chciałbym do kociego forum dopisać mojego mieszańca. Mama persica zmieszała się z podwórkowym byczkiem pokaźnych rozmiarów i rudej sierći, więc wyszedł z tedo przepiękny rudy kocurek, który mając już całe 7 miesięcy waży 3,5 kg i nadal rośnie. Ciekawe, kiedy zaczinie psy w zębach przynosić jak upoluje... Na razie ulicę ogląda przzez okno, nie chcę go wypuszczać, bo każdy się zakocha w jego gęstym futrze i mi go pobierze dla dzieci. Dziwne jest to, że mój praktycznie odmawia picia wody a pije mleko i to bez oznak roztroju żołądka. Raz mnie rozbroił. Zmęczony padłem na łózko i leżałem na brzuchu a on usiadł obok mnie i mnie pogłaskał łapą po głowie. Bez pazurków. Kocur nazywa się Garfield, dla przyjaciól Grejfrut. Zrobiłem mu ostatnio sesję zdjęciową, jak będą fotki to zamieszczę Niech żyją wszyscy sublokatorzy kocich domów, ludzie przez nich adoptowani!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 06.10.2003 12:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2003 No wiesz, Twój emblemat nie wskazuje na miłość do kotów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 06.10.2003 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2003 No wiesz, Twój emblemat nie wskazuje na miłość do kotów No co taka scenka z dnia codziennego za jakiś czas zmienię na inny, na razie mnie śmieszy... Aha, miałem się zapytać. Zna ktoś bezpieczny, względnie skuteczny sposób obcięcia kotu pazurów. O ile dzięki Bogu nie drapie, to utrzymać się go nieda, a pokaleczyć się boję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolana 06.10.2003 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2003 Zna ktoś bezpieczny, względnie skuteczny sposób obcięcia kotu pazurów. O ile dzięki Bogu nie drapie, to utrzymać się go nieda, a pokaleczyć się boję. Jeśli chodzi o obcinanie pazurów, to mistrzem jest mój mąż, ale pojęcia nie mam jak to robi. Kocica w każdym razie siedziała spokojnie. Problem pazurów w zasadzie zniknął, gdy kupilismy jej porządny drapak, na którym może je tępić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 07.10.2003 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2003 Problem pazurów w zasadzie zniknął, gdy kupilismy jej porządny drapak, na którym może je tępić A jak przekonać do drapaka? Próbowaliśmy z pożyczonym i dalej robi dredy z foteli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 07.10.2003 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2003 moja jakos nie tylko drapak ale i meble w zasadzie te same fotel....pazurki nie umiem obcinać....czy moze to zrobic weterynarz?? Moja kicia spokojna napewno nie bedzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 08.10.2003 06:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2003 Nasza kota jest prawdziwą bestią, co dziuba moze potwierdzić , ale jakoś z obcinaniem dajemy sobie radę. Brat łapie kotę w ręce i sadza sobie na kolanach, ogonem w stronę swojego brzucha, a ja krążę wokół nich i po kolei obcinam pazury nożyczkami. Kota warczy oczywiście z wściekłości, ale brat ma mocny chwyt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 09.10.2003 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2003 spróbuję....ale coś czarno to widzę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arsen 09.10.2003 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2003 Można też spróbować zawinać kota w koc, ale trudno sie wtedy poszczególne łapy wyplątuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolana 09.10.2003 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2003 A jak przekonać do drapaka? Próbowaliśmy z pożyczonym i dalej robi dredy z foteli Tego Bard nie wiem , moja kicia jak zobaczyła drapak, to doskonale wiedziała, do czego służy i do niczego jej nie przekonywaliśmy. A jak tylko dobierała się z przyzwyczajenia do tapety , to wystarczyło jedno spojrzenie i grzecznie szorowała do drapaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arsen 10.10.2003 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2003 Są takie drapaki nasączane kocimiętką, to taki koci narkotyk, nieszkodliwy. Jak znajoma kupiła kotu, to godzinę go wylizywał i ocierał sie o niego i zapałał wielką miłością do drapaków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 10.10.2003 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2003 hihih ta kocimiętka to dobry pomysł Mam pytanie- kiedy kicie nalezy zabrac po raz pierwszy na budowe? nasza nie jezdziła samochodem, nie ma szelek i nigdy nie siedzała w takim nosidełku..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 10.10.2003 07:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2003 Tesko, wysłałam ci coś na meila... Nasza kotka nigdy na budowie z nami nie była, jeśli ją gdzieś wozimy, to w takim wiklinowym koszu z zamknieciem. A tu nasza kotka jeszcze w bloku, udaje listwę przypodłogowa http://foto.onet.pl/upload/42/66/_161949_s.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marbo 10.10.2003 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2003 Początkiem września wzięliśmy do bloku dwumiesięczną kotkę (wersja optymistyczna mojej córki mówiła. że kocie jest trzymiesięczne). Ostatnimi czasy prawdziwym wyzwaniem dla kocięcia jest ucieczka na parter (z trzeciego piętra). Myślę, że gdyby nie deszcz nie hamowałaby nawet na parterze. We wtorek, za drugim udanym razem, zapakowaliśmy szkraba do auta i ruszyliśmy na budowę. W drodze była niespokojna i miałczała, podobnie jak przez ok. trzy kwadranse na budowie. Potem zaczęła zwiedzać i bawić się, nawet przychodziła na ręce jak się czegoś wystraszyła. W drodze powrotnej pomiałkiwała jeszcze trochę. Bałam się trochę, czy nie będzie to zbyt wielkim dla niej stresem, ale zaraz po powrocie do domu zaczęła zachowywać się jak zwykle. Dalej uprawia "usiłowanie ucieczki" tyle, że z gorszymi wynikami ( przeciwnik lepiej przygotowany ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 11.10.2003 06:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2003 wiec i My tez spróbujemy ja zabrac, powiem co i jak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolana 11.10.2003 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2003 Koty, nawet dorosłe, szybko się przystosowują do nowych warunków, na pewno będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.