Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kociarze wszystkich krajów ??czcie si? :)


Alanta

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 978
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 4 weeks później...
  • 2 weeks później...
  • 2 weeks później...

Witam Wszystkich

 

troche forum nie na temat, ale wątek dobry ;-)

Dwa maleństwa szukają domu

 

 

 

1. Biało-czarny kocurek 10-cio tygodniowy do odebrania na juz.

 

2. Czarno-biały kocurek 7-mio tygodniowy do odebrania za 3 tygodnie.

 

Lokalizacja - Mikołów woj. Śląskie

Istnieje możliwość dowozu w okolicach

 

e-mail: [email protected]

tel. 0-605-219-185

 

 

 

http://www.xxx.elisa.pl/koty/maluch2a.jpg

http://www.xxx.elisa.pl/koty/malucha.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Te tabletki, to Provera 5 mg. Kupuje się na receptę od veta w zwykłej aptece. Opakowanie 30 szt kosztuje ok 10 zł. Dawkuje się raz w tygodniu. Jak każde hormony nie są niczym dobrym. Przy długotrwałym stosowaniu ropomacicze na 100 %. Ja na razie używam, ale w niedalekiej przyszłości kotka pójdzie do sterylizacji. Wydatek jednorazowo większy, ale dla kotki lepiej.

Nie widzę potrzeby rozmnażania nierasowych kotów, bo i tak tej biedy wala sie po śmietnikach całe mnóstwo. Schroniska są przepełnione i wolałabym stamtąd wziąć małe kocię i zapewnić mu szczęśliwe życie, niż pozwalać się rodzić kolejnym maluchom. W schroniskach bywają nawet koty rasowe, albo dachowce tak podobne do rasowych, że laik nie rozpozna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspaniale, ze powstal ten kacik ! :lol:

Ja musialam po rozwodzie zostawic swoja kotke ( 3-letnia ) mezowi :cry: , a wzielam suczke ( 12 lat ). Ale place na nia alimenty :wink: ( kupuje jej ulubione jedzonko). Obecnie z moim partnerem zyciowym mamy kotke ( ok. 1 rok ) :lol: i dwa psiaki :lol: ( nie liczac mojej suczki ).

Znalezlismy ta trojeczke na wsi w starym opuszczonym domu ( ich pani od dwoch lat nie zyla ). Radzily sobie przez ten czas same ! ! !

I tak sie zlozylo, ze kiedy zaczelismy im wozic codziennie jedzonko ( mamy 8 km z miasta , gdzie mieszkamy ), to znalezlismy obok wspaniala dzialke pod budowe domu :lol: :lol: :lol: ! Kupilismy ja i teraz wylewamy juz strop na naszym domku. :lol: :lol:

Wiec dzieki nim bedziemy miec swoj wymarzony kat na ziemi.

Odwdziecze sie im za to i juz wkrotce beda mialy piekne cieple budy, kiedy sie juz wprowadzimy. Teraz musza im wystarczyc tylko nasze odwiedziny z pelnym wiadrem smakolykow. A lubia pojesc !

Pozdrawiam wszystkich i ich zwierzaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kotki domowe mogą mieć rujkę o każdej porze roku.

Ja jednak jestem absolutną zwolenniczką sterylki.

:-? to chyba sterylka .

Ewuniu mam jeszcze pytania:

1. czy można dokanać sztucznego poronienia we wczesnym stadium ciąży ?

2. czy można dokonać sterylki w 1 tygodniu ciąży ?

:oops:

O sztucznym poronieniu to nie słyszałam. Natomiast sterylka aborcyjna jest stosowana jak najbardziej. Tylko skąd ty wiesz, że kotka jest w 1 tygodniu ciąży ? Tego nawet wet nie stwierdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich wielbicieli kocurków,

Jestem tu po raz pierwszy, a ponieważ wątek bardzo mi się podoba - zostanę jeśli pozwolicie.Moja przygoda z kotami zaczęła się 2 lata temu kiedy okazało się że kotka -przybłęda, dokarmiana przez mieszkańców naszej kamienicy, jest w ciąży. U nas wydała na świat potomstwo. Dzieciaki super. Uwielbialiśmy patrzeć jak dorastają jak przytulają się ufnie do matki, potem też do nas. Po stresującym dniu pracy taki widok powodował odprężenie i uczucie prawdziwej błogości. Jednego kotka (dziewczynkę) pozostawiliśmy u nas, reszta znalazła cudowne domy (wiem, bo adoptowali je moi znajomi) Dziewczynka dorosła. Ktoś mi poradził, że powinna przed sterylizacją jeden raz wydać na świat potomstwo. Miała prawdziwy rodzinny poród. Mąż odbierał kociaki a ja drapałam Kizunię za uszkiem. Pojawiło się 6 cudownych kociąt. Wtedy zaczęła do nas znów częściej zaglądać kotka Matka młodej matki. Wspólnie karmiły kocięta (babcia i mama). Widok niesamowity. Po jakimś czasie pojawił się kolejny mały kociaczek przyniesiony przez przybłedę. Jest iinny. Myślę, że stara kotka wykradła go innej kociej mamie z legowiska. Dwa kotki z całej tej gromadki oddaliśmy do adopcji. W domu pozostało siedem. Staramy się jeszcze dla 3 znaleźć dom - dobry dom - a to niełatwe zadanie. Jeśli się nie uda to cóż, niedługo przeprowadzimy się do nowego domu. Tam jest dużo miejsca dla mojej licznej rodzinki. Kotki Matki zostały wysterylizowane a młodym - cóż-nie pozwolę w ogóle rodzić. Po ukończeniu 6 m-cy zostaną również poddane zabiegowi. Piszę o tym bo niektórzy twierdzą '"że upadłam na głowe" mając tyle kotów. Chcę wam powiedzieć że bardzo je kocham i czuję się za nie odpowiedzialna. Nigdy nie oddałabym ich w niepewne ręce. Cieszę się że znalazłam ten wątek bo to znaczy, że nie jestem odosobniona w swojej zwariowanej miłości do zwierzaków.

Pozdrawiam serdecznie Was wszystkich którzy kochacie kociaki. M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...