wojtekn 12.10.2004 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2004 Wskocz sobie na: http://forum.miau.pl/ Znajdziesz tam wszystko co trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 02.11.2004 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2004 Nasz mały kotek znajda okazał się kociczką. Rośnie fajnie, zaczyna jeść z miseczki, ale to chyba kotek wegetarianin. Nie chce jeść mięsnej karmy dla młodych kotów. Kupowałam już rózne smaki i nic. Z miseczki tylko serek śmietankowy. Może wiecie jak zachęcić to maleństwo do innych potraw?[/code] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chatte 03.11.2004 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2004 Pozdrawiamy miauleństwo. Spróbuj kupić koci "gerberki" - takie sloiczki dla ludzkich dzieci o smaku indyka lub kurczaka (bez dodatków).Większość kociastych je uwielbia. 2 ogony + Monika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 03.11.2004 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2004 Chatte dzięki za radę, kicia okazała się wczoraj prawdziwym dachowcem. Robiłam schaboszczaki i na palcu dałam jej kawałek surowego mięska. I nagle kicia zjadła coś konkretnego. Dałam jej potem jeszcze troszkę - jadła aż jej się uszy trzęsłu. Ale wiesz schabowy - dla kota? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 03.11.2004 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2004 Chatte dzięki za radę, kicia okazała się wczoraj prawdziwym dachowcem. Robiłam schaboszczaki i na palcu dałam jej kawałek surowego mięska. I nagle kicia zjadła coś konkretnego. Dałam jej potem jeszcze troszkę - jadła aż jej się uszy trzęsłu. Ale wiesz schabowy - dla kota? Ja swojemu kupuję surowe cielęce serca. Trochę tańsze od schabu. Jest w stanie wchłonąć każdą ilość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chatte 03.11.2004 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2004 Widocznie kocia lubi surowiznę, choc nie wszystkie tak mają.Ale ostrzegam przed wieprzowiną. Cytat z usenetu (pl.rec.zwierzaki):" Wieprzowina może zawierać śmiertelnego dla psów i kotów wirusa choroby Aujeszkyego ( "rzekomej wścieklizny"). Na chorobę tę nie ma szczepionki ani lekarstwa. Dla ludzi jest niegroźna, więc nie bada się mięsa pod kątem jej obecności. Niszczy ją podobno obróbka termiczna. Więc może nalezy uściślić, że absolutnie nie _surowa_ wieprzowina. " Z surowizny doświadczeni kociarze polecają wołowinkę, drób, podroby (nie wieprzowe), najlepiej przemrożone 24h - surowa wołowina może być źródłem zakażenia toxoplazmozą, a drób salmonellą. Polecam też stronkę http://www.miau.pl - jest tam forum i OLBRZYMIA ilość informacji o kotach. Głaski dla "dachóweczki" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 10.11.2004 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2004 Jak oduczyć kota wskakiwania na parapety okienne (zewnętrzne). Otynkowałem dom, zrobiłem piękne parapety, a kocia je brodzi. Parapety mogę wyczyścić, ale na tynku są już widoczne ślady kocich łapek. Zaczyna mnie to pomału denerwować. Czy ktoś wie jak rozwiązać ten problem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Osówka 11.11.2004 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2004 My mamy ten sam problem - jasny tynk, wokół domu na razie błotko i nędzna namiastka trawy, a pod parapetami po kilkadziesiąt odcisków kocich łap (mamy jednego kota). Nie pomogły ustawione dla niego drabinki, ani deseczki - wskakiwał obok. Myślę o jakichś kratkach, że niby dla pnących roślin, a i kot może po nich wejść. No i nie będzie deptał tynku. Tylko jak to będzie - pnącza pod prawie każdym oknem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 14.11.2004 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2004 A ja właśnie zainstalowałem takie drabinki. Mam nadzieję, że kocia je zaakceptuje. Podejrzewam, że wiosną trzeba będzie kupić agregat do mycia tynków. Ktoś z moich znajomych wspominał, że są specjalne wykładziny na parapety z wystającymi plastikowymi czubkami. Po jakimś czasie koty szybko zniechęcają się do wskakiwania na parapety. Czy ktoś słyszał o takich wykładzinach ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.11.2004 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2004 Dzisiaj trafilam na forum tylko o kotach - P O L E C A M - http://www.kocie-forum.prv.pl Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RS 22.11.2004 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2004 , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KaeR 25.11.2004 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2004 ten poradnik to waszym kotkom pewnie jest znany? poradnik zachowań dla kotów 1. Chodź zawsze własnymi ścieżkami. Jeśli Twój właściciel nakłania Cię do czegoś- chodź własnymi ścieżkami. 2. Aby zwrócić uwagę pana na brak dostatecznej uwagi i czasu jaki ci poświęca, zaleca się nasikanie na coś co jest dla niego wartościowe, poleca się płyty DVD albo albumy ze zdjęciami. 3.Dywan perski doskonale nadaje się do ostrzenia pazurów, nie tak dobrze jak nowa sofa, ale zawsze! 4. Jeśli jesteś czarnym kotem zaleca się tarzanie się w białych wyjściowych ubraniach pani, jeśli jesteś białym- w czarnych. jeśli jesteś czarno biały- masz pełną dowolność. 5. Zamknięte drzwi są prowokujące. Skocz na klamkę, powieś się na niej całym ciałem i czekaj aż drzwi się otworzą. Kiedy tak się już stanie odejdź krokiem defiladowym- udowodniłeś swoją wyższość, niech inni posprzątaja bałagan. 6. Goście państwa są doskonałym materiałem na ćwiczenie Twojego charakteru. Masz kilka alternetyw: a. usiądź przed gościem tak, żeby Twoje oczy były na wysokości oczu gościa i wpatruj się hipnotycznym wzrokiem, bądź pewny że tego nie wytrzyma. b. usiądź przed gościem tak, żeby Twoje oczy były na wysokości oczu gościa, a potem odwróć sie tyłem i połóż się wpozycji "sfinksa". Jeśli dysponujesz lusterkiem obserwuj jego konstrnację. 7. Pozwalaj sądzić swoim właścicielom, ze pozwolisz zaaplikować sobie tabletkę. W razie konieczności wyprowadzaj ich z błędu atakami histerii, wrzaskiem i wieszaniem się na zasłonach. 8. Żeganj czułym i zatroskanym obliczem kiedy potem jadą na pogotowie na oddział chirurgiczny. 9. Obrażaj wszystkich spojrzeniami. Niech wiedzą że są tu po to żeby Ci służyć i się przed Toba płaszczyć...a nie odwrotnie. 10. Urządzaj nocne kocerty kociej muzyki, najlepiej o 3 nad ranem, kiedy sen Twojego właściciela jest najcenniejszy a Ty sie właśnie nudzisz. Gdyby skończył Ci się repertuar "kociej muzyki" porozrzucaj naczynia w kuchni. 11. Upychaj piłeczki i pluszowe myszki pod meblami lub kaloryferem tak aby zapewnic właścicielowi dużo rozrywki i potrzebnego mu ruchu w trakcie wyciągania ich z tamtąd. Miaucz w niebogłosy jeśli się ociąga. 12. Śpij na telewizorze, tak, żeby Twoje zwisające nogi i puszysty ogon zasłaniały możłiwie najwięcej ekranu. Pozdrawiam KaeR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marbo 26.11.2004 06:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 Wygląda na to, że maja kota umie czytać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 26.11.2004 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 A ja wczoraj miałam straszne przeżycie. Jedziemy do domu, jesteśmy już na naszej drodze i nagle widzę w światłach samochodu coś białego leżącego na śniegu. Zatrzymaliśmy się, ja od razu w płacz, myślałam, że to Inspektor. A to był taki dzikusek którego nazywaliśmy Falsyfikat. Szkoda kocurka, opłakałam go solidnie. Lubiłam go, taki podobny do Inspektora. Jestem wściekła na tych co jeżdżą jak wariaci. Ja rozumiem, na szosie, róznie się moze zdarzyć, ale na polnej drodze, pełnej dołów i dziur, ile trzeba grzać, żeby kot nie zdążył uciec. Tym bardziej, że było to na wysokości pustych działek, gdzie nic nie zasłania widoczności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KaeR 30.11.2004 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2004 Mam kota, jeszcze mam bo nie wiem czy cholery jednej nie wyrzucę za chwilę Robiłam serwetkę na szydełku, żeby była jasność, trzecią tą samą, bo co zrobiłam to ktoś przyszedł i: " ooo , jaka ładna...", byłam już tak w 3/4 a ta cholera łaciata przylazła, wywlekła i spruła . Jakby nie te wielgachne przecudne ślepia , to już leci, a za nią mąż , za to że pozwolił..: "ale dziubuś ona sie tak fajnie bawiła".... Pozdrawiam KaeR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 07.01.2005 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2005 Dzięki Kociarzom za rady i skierowanie na odpowiednie stronki netowe. Kicia odchowała się na butelce. Teraz jest już 3 miesięczną koteczko i to szaloną. Biega pionowo po ścianach. Na korytarzu mam tapetę z kulkami z (chyba) sylikonu. Kicia traktuje ją jak drzewo i wbiega na wysokoś 2 m po czym odpoda rwąc pazurami tapetę. Próbowałam zniechęcić ją do tego procederu stosująć płyn odstraszający koty, ale to cudo odstraszało raczej domowników a nie Kicie. Poradźcie co robić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 07.01.2005 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2005 A ja zgłąszam apel poległych. Nasz kocur i nasza kotka, oboje półpersy, dochowały się potomstwa. na razie w jednym miocie były dwa kocurki. jeden poszedł do ludzi a drugiego postanowiliśmy odchować, bo był ślicznym, czarnym futrzakiem. Niestety 3 dni temu ślad po nim zaginął. Jest z września, więc nie sądzę, żeby poszedł szukać kotek. najprawdopodobniej lis go dopadł. Strasznie nam smutno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 08.01.2005 01:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2005 Wiem, wiem.Ale moja kocica, jednak z wakacji przywiozła... 4 dorodne, piękne kocięta. Ona Mazowsanka, on Mazur - więc geny przemieszane.Oddam 4 ładne (a które małe są brzydkie?)Kociaki. Nauczone czystości, przyzwyczajone do psa, po łownej matce, (o ojcu niewiele wiem)Dowiozę na wskazane miejsce!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ozzie 09.01.2005 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2005 A oto nasz kotek, Pichard, postaram sie zamiescic tu jego zdjecie:C:\Documents and Settings\admin\Moje dokumenty\Moje obrazy\2004_0425 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ozzie 09.01.2005 22:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2005 oj , cos nie wyszlo to wklejenie zdjecia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.