Maluszek 10.01.2005 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2005 ozzie - musisz wkleić gdzieś to zdjątko najlepiej do jakiegoś albumu np. na onecie i dopiero wtedy możesz wkleić to zdjątko do naszego forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amys 11.01.2005 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2005 Przedstawiam Kotkę Demolkę , przypałętała się do mnie na budowę, była w dość kiepskim stanie, i nie chciała się odczepić ... http://foto.onet.pl/upload/13/73/_401465_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 11.02.2005 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2005 Witam kociarzy! Tak na marginesie, czy my się nie znamy z forum miau, przynajmniej z niektórymi? Obecnie jestem zakocona trzykrotnie: jedenastoletnia Niunia, sześcioletni Misiek i 9-miesięczny Diabeł. Wszystkie znajdy. Ten ostatni to nasz gwóźdź do trumny. Imię ma nie przez przypadek i wcale nie dlatego, że jest czarniawy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pyrka 12.02.2005 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2005 Dla tych co chcą kota czegoś oduczyć. Sikania na moją kołdrę oduczyłam kocicę w sposób okrutny, po prostu dostała smary i pamięta do dziś (ma ponad 9 lat). Ale sprawdzony sposób i bardziej humanitarny na wszystkie koty jest taki: gdy kotek wchodzina stół, wskakuje na firankę, drapie tapicerkę mebli itd., należy w kota rzucić kapciem, żeby spadł (nic mu się nie stanie) ,ale w taki sposób, aby nie widział kto rzucał. Kot nie może widzieć osoby, mają mu się kojarzyć tylko fakty : ile razy drapię fotel ,zawsze coś mnie uderza. Po kilku razach zapamięta tę przykrość i przestanie. Mój kot nie wchodzi na żaden stół jadalny( na biurka owszem tak) i na szafki w kuchni, i w zasadzie nie drapie mebli (czasem się zapomina). Na początku zniszczył wszystkie tapicerowane krzesła. Krzesła poszły do tapicera a stary materiał został zużyty na zrobienie specjalnego krzesełka dla kotka. Kicia doskonale wie, że to jest jej krzesełko i drapie je do woli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 14.02.2005 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Marzanko - a gdzie zdjęcia Twojej kociej trzódki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KasiKz 14.02.2005 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 hejka! To ja się zgłaszam z moją dwójką kotów: Luckiem i Talcią Link do zdjęć jest w wątku: pokażcie gęby swoich zwierzaków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paweł i Magdalena 24.02.2005 22:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2005 I my sie doklejamy do kociarzy KOTY RULESMamy 6 ale zaraz bedzie 5 bo Bono jedzie do Lublina2 kotki MainCoon (mama Atila i jej córa Abigail)1 kotke Norweską Leśną (Asterka)parkę Tureckich Van (to druga parka w Polsce) Specjalnie pojechaliśmy po chłopaka do Szwecji a dziewczynę do Danii (Wiliam i Niggi) To nie znaczy, że nie lubimy dachowców czy zadzieramy nochala. Dachowce są fajowe a do tego wytrzymałe. Jedyny problem że nie można ich kontrolować (w tych piwnicach). Jest taka opinia, że jak się ma rasowca to się już innymi kotami pozachwycać nie można - to nie u nas.Nie ukrywam, że hodujemy koty. Nie jesteśmy linią produkcyjną a nasze "laski" to nie kombajny do robienia kasy. Jeśli o kasie mowa to cóż tanie hobby to to nie jest. Więc nie dziwcie się, że kociarstwo tyle koszuje. Chętnie pomożemy i odpowiemy na pytania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcy 25.02.2005 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2005 I 2 kotki MainCoon (mama Atila i jej córa Abigail) Jak już zbudujemy nowy dom, to się zgłosimy do Was po MainCoona Są cuuudne. Takie podobne do syberyjskich, a takie inne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paweł i Magdalena 25.02.2005 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2005 Zapraszamy. Jak są kaszojady w domu to lepsze do warjacji są Tureckie Van. Bardziej spontaniczne i przyjacielskie. Norweskie Leśne też są lekko szalone i urządzają gonitwy. Main Coon'y w porównaniu z tą gawiedzią to arystokracja, której nie wypada wycierać się po dywanach. Są jak czołgi - suna majestatycznie po podłogach, leniwie wskakują na półki i oglądają wszystko z wysokości. Planujemy w najbliższym czasie kociaki Maine Coon i Norweskie Leśne - po Atili i Asterii. Norwegi pewnie wystawowe bo Asteria jest doskonała w typie. Maine Coony raczej domowe. Ostatnio zmienił się nieco wzorzec rasy MCO - Preferowane są koty z morda jak sagan a ona ma pociągły pyszczek .. To nie znaczy że jest gorsza, poprostu inna w typie. Mamy dla niej chłopaka z "saganowym" ryjem więc dzieciakom się wyrówna. Ale widzimy przesyt na rynku a nie bedziemy ich w domu trzymać niewiadomo jak długo. Więc ponieważ fizjologia tego wymaga - dopuścimy ją ale w rodowodach zrobiy zastrzeżenie, że koty nie będą kotami do dalszej hodowli i rozmnażania - no chyba ze ktoś nas przekona, że chce i więcej zapłaci . Co do kosztów to myślimy o kwocie 700-800 zł za kociaka zależy jakiej wielkości będzie miot. Tak na marginesie za kocie bara bara ... my musimy zapłacić, utrzymanie ciężarnej kotki i kociąt, szczepienia, badania to powoduje koszty, które musimy sobie zwrócić stąd ta cena ( i tak minimalna) Jednak macie pewność, że kupujecie kota wychowanego, oswojonego, zdrowego. (a propos: ostatnio mieliśmy taką sytuacje , ktoś chciał zaoszczedzić i kupił "rasowego" kota .. Ostatecznie musiał reszte dopłacic weterynarzowi za szczepienia i leczenie .. bo się okazało że kociak jest chory) Ale się na smarowałem... Przeczytałem to .. rany toż to prawie autoreklama.. wybaczcie ... ponosło mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 28.02.2005 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2005 Marzanko - a gdzie zdjęcia Twojej kociej trzódki? Będą, będą! Miały być dzisiaj, ale się okazało, że mój najnowszy nabytek nie ma odpowiednio dużego zdjęcia, tylko gdzieś tam się po innych plącze w postaci czarnej plamy Zatem najpierw muszę mu zrobić sesję! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 01.03.2005 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2005 Marzanko - czekam z niecierpliwością na zdjątka. A w między czasie proszę o wymizianie kociej trzódki Paweł i Magdalena - napiszcie coś więcej o Main Coonach. Bardzo chciałabym mieć takiego kocurka. Teraz mamy Birmana (pręgowanego) i chcielibyśmy, żeby miał kumpla. Jak main coony zachowują się w towarzystwie innych kocurków, jakie mają podejście do dzieci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 01.03.2005 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2005 I ja pochwalę się moją pieszczoszką To jest Nika, syberyjska Neva Masquarada: http://www.zbychdom.republika.pl/Nika/Nika1.JPG http://www.zbychdom.republika.pl/Nika/Nika2.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 02.03.2005 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2005 Zbychu - piękną masz kocurkę Bardzo podobna do mojego Birmana Czy też ma niebieskie oczęta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 02.03.2005 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2005 A to parka dla której jestem "wujkiem" i sie nimi w razie co opiekuję. http://foto.onet.pl/upload/2/21/_433124_n.jpg Rozrabiaja strasznie, potrafia wejsc nawet na górne szafki kuchenne, lubia przewracać doniczki z kwiatami, asystuja przy kapieli ( co nie raz skaczyło się wpadką do wanny) gonitwy koło 5-6 rano to normalka ( trasa gonitw przebiega czasem po łożku albo pod kołdrą - tam sa tymczasowe kryjówki). Dopadaja sie, jest zwarcie i abarot gonitwa. Czasem jak ktoreś "przegnie" jest "chykniecie" potem chwila spokoju i znów gonitwa, no chyba że przyjdzie im do głowy ze wymyja się wzajemnie jezorkami. "Wspinactwo zasłonowe" tez należy do ulubionych zabaw. Chyba lepiej jest mieć parkę - lepiej sie chowa, niz kota samotnego. Jak sie usiądzie na kanapie to obłażą człowieka i układaja się do snu. Uwielbiaja mizianie po brzuszkach a już szczególnie w umywalce Nowe osoby dla nich ktore pojawia się w domu są dokladnie obwachiwane zwłaszcza interesuje ich twarz. Po pysiach widac ktora to dziewczynka a który chłopczyk, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 02.03.2005 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2005 zestawienie rudego z czarnym wystepuje tylko u kotek a z tym lataniem w nocy to sama frajda, kladzie czlowiek spac ok 4 nad ranem (bo np ogladal z mezem 10 odcinkow simpsonow) a ten lobuz ok 5 zaczyna, biegi po brzuchu, biuscie, twarz tez mu nie przeszkadza. jak tylko sie przeprowadzimy to zapewnimy towarzystwo w postaci kotki (nigdy wiecej kocurkow ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paweł i Magdalena 02.03.2005 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2005 Paweł i Magdalena - napiszcie coś więcej o Main Coonach. Bardzo chciałabym mieć takiego kocurka. Teraz mamy Birmana (pręgowanego) i chcielibyśmy, żeby miał kumpla. Jak main coony zachowują się w towarzystwie innych kocurków, jakie mają podejście do dzieci? Oto cos o MCO.Moge powiedzieć o wsoich .. za cudze nie dopowiadam. U mas mamy 2 dziewczyny MCO .. Fajowe są .. chociaż chłopaki z pierwszego miotu byli niesamowici. Teraz są w Krasnymstawie i w Wrocławiu. Maine coon to arystokrata, jest kotem dużym i "stabilnym" porusza się powoli i nie traci energi na zbędne latanie .. no chyba, że go ochota najdzie. Kotki dotastają do ok 5-7 kilo (max) i razem z ogonem mają spokojnie metr długości. Kocury to waga ciężka 8-12 kilo i do 1,5 m ...Jest co głaskać. Z carakteru spokojnie i ustępliwa, można nawet powiedzieć ze płochliwe (kotki). Jak większość kotów poznają świat przez doświadczenie (czytaj: zrzucanie, przegryzanie, rozgryzanie, turlanie, łapanie, wspinanie się). Jednak porównując je z innymi naszymi kotaki .. sa bardziej stateczne. Nie przepadają za wodą i jej pochodnym. Pielęgnacja jest konieczna. Raz w tygodniu najmarniej pełne jedno czesanie. Raz na miesiąc warto użyć suchego szamponu - napudrować, wetrzeć (nie żałować) i przeczesać od razu po napudrowaniu lub następnego dnia. Warto dawać pastę odkłaczającą co 3 dni lub częściej jak zrzuca futro. Żeby nie znaleść niespodzianki na dywanie w postaci zwróconego żarcia z kołtunem kłaków. Czesanie jest konieczne ze względu na kota (robiąmu się dredy) ale także dla naszego spokoju - żeby się kłaki po mieszkaniu nie walały. Co do innych kotw.. - na poczatku rezerwa. wszystko co nowe jest niebezpieczne. Ale jeżeli jest to futrzasye na 4 łapach i ma ogon no to można się z tym pobawić. Typowe zabawy maine coonów - bieganie (berek, lub wyścigi), skakanie (poszukiwanie mebla na którym się jeszcze nie było), wspinaczki (bardzo rozważne poszukiwania drogi do terenów niewidocznych, niedostępnych ale .... )jesteśmy zdania, że koty nie powinny być same - dwa koty w domu to po pierwsze - frajda dla kotów, po drugie - spokój dla właściciela. Koty zajmują się sobą, są bardziej towarzyskie, jest między nimi troche rywalizacji o względy ale także stają się bardziej naturalne. Mają "z kim pogadać"Co do dzieci - spokój.. spokój i spokój. Nie ma problemów. Jak dziecko jest aktywne to maine coon schodzi z drogi. Przy małych dzieciach trzeba uważac zeby kot nie kładł się do łóżeczka malucha. a tak wszystko mu wolno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 02.03.2005 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2005 Zbychu - piękną masz kocurkę Bardzo podobna do mojego Birmana Czy też ma niebieskie oczęta? Dziękuję . Oczywiście ma śliczne, niebieskie oczka. Mam na zdjęciu w kalendarzu kota birmańskiego, ale on jest chyba krótkowłosy i nie ma uroczych pędzelków w uszach i na łapkach , ale też jest piękny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 02.03.2005 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2005 wszystkie koty sa piekne, lobuziaki czy spokojne, duze (lwy) i male, z kolorami i bez, owlosione (te golaski sfinksy kojarza mi sie z golcami), a najpiekniejsze swoje wlasne po pewnym czasie sa traktowane jak dzieci: 'tatus ci zaraz da miesko' 'a mama cie pomizia' Zbychu - kocinka ma wspniaaaaala kite, czy wielkosc maskarady jest zblizona do ruska? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 02.03.2005 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2005 Zbychu - kocinka ma wspniaaaaala kite, czy wielkosc maskarady jest zblizona do ruska? Dzięki A co masz na myśli pisząc o rusku Koty syberyjskie generalnie są duże, ale moja kotka jest jeszcze młoda (10 miesięcy), więc nie jest jeszcze wielgachna, ale będzie sterylizowana, więc po tym będzie większa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 02.03.2005 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2005 o rusku hihi, no tak myslalam o syberyjskim (tez rusek ) o wielkosci ciala ponizej glowy moj zwykly europejczyk dachowy, ktory chodzi tylko po kredensach urosl tak, ze nie miesci sie na kolanach, nie jest gruby po prostu duzy, no a Twoj jak urosnie to chyba Ty bedziesz trzymac jedna polowe kota a Twoja druga polowa - druga polowe kota (ale napisalam ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.