marta1719498972 29.08.2005 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2005 Moje to dwa kocurki są, pani, która nam je podarowała wyglądała na rozsądną kobitkę, mieszka zresztą gdzieś w sąsiedztwie, pewnie wpadnie odwiedzić maluchy, powiedziała, że kotki są szczepione i odrobaczone (czy powinnam mimo wszystko jeszcze raz je odrobaczyć dla pewności?? ale czy to im nie zaszkodzi?). Dostaliśmy od razu śliczny wiklinowe posłanie, w którym kotki lubią spać, kuwetkę, zapas tego czegoś, co się do kuwety wrzuca, miseczki, taże kotki były z całą wyprawką. No i oczywiście poleciła kastrację, gdy będą miały 5 m-cy. Łomatko jestem kociarą! A moja córcia mimo, że sama ledwo od ziemi odrosła, jest dumna jak paw, przytula się do kotów (czego oczywiscie nie lubią), pokazuje wszystkim (są tak małe, że niestety może złapać jedną rączką). Poza tym kociaki już sobie poradziły z moim 6-letnim bokserem. Wygoniły go z jego legowiska. Biedaczek nie wie, co ze sobą począć Chyba muszę z tymi kotami porozmawiać poważnie Baru, czytuję Twoje posty, masz mnóstwo małych kobitek w domu (już zliczyć nie mogę ) i jeszcze kociaki, super! Kurcze chyba mnie te koty zafascynowały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 29.08.2005 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2005 Kurcze chyba mnie te koty zafascynowały Bo kociaki, kurcze, to sa bardzo milusińskie "stforki" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 29.08.2005 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2005 Bo kociaki, kurcze, to sa bardzo milusińskie "stforki" No niesamowite są! Ja dotąd zawsze miałam tylko psy, mały psiak wymaga, by się nim zajmować, cały czas być z nim, uczyć go, pielęgnować, no takie małe nieporadne te szczeniaki są. A kociaki od razu samodzielne (no może nie od razu, ale szybciutko samodzielnieją), takie dzielne te "stforki", pomysłowe, no zachwycam się nimi a mam je od 20 godzin dopiero Ciekawe co one tam porabiają teraz (bo ja w pracy siedzę ), czy już całkiem wyeksmitowały mojego psa z domu, czy może jeszcze negocjują z psiskiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 29.08.2005 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2005 ... takie dzielne te "stforki", pomysłowe, no zachwycam się nimi a mam je od 20 godzin dopiero Ciekawe co one tam porabiają teraz (bo ja w pracy siedzę ), czy już całkiem wyeksmitowały mojego psa z domu, czy może jeszcze negocjują z psiskiem Zdaj jutro relacje jakie numery nawywijały te stforki w czasie Tojej nieobecności bo jestem przekonany że coś z pewnością wymyśliły ciekawego choc to może być nie koniecznie w smak opiekunów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 29.08.2005 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2005 Baru, czytuję Twoje posty, masz mnóstwo małych kobitek w domu (już zliczyć nie mogę ) i jeszcze kociaki, super! Kurcze chyba mnie te koty zafascynowały Eee, no co Ty!! Raptem pięć nas jest: cztery sztuki małych i ja duża . A za dwa tygodnie przybędzie jeszcze jedna młoda: dwumiesięczna czernyszka (zdjęcia są w linku poniżej). Czyli masz książeczki dla kociaków, tak? Tam wet powinien wpisać, co im zaaplikował. A czy odrobaczanie nie zaszkodzi... Dzisiaj rozmawiałam z kumpelą i mówiła, że w takim jesiennym okresie powinnam moje kociska nawet raz w miesiącu odrobaczać (teraz jest dużo myszy, które są nosicielami tych wstrętnych robali, a koty - jak to koty - lubią zapolować). Za dwie tabletki pratelu zapłaciałam dziś 11zł - to są cztery dawki. Dzisiaj muszę zaaplikować po pół każdemu obywatelowi i zrobić powtórkę z rozrywki za jakiś czas - oczywiście zapomniałam po jakim czasie , ale dowiem się jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 30.08.2005 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 Książeczek nie dostałam... Ja z tych, co na słowo wierzą No nic, wybiorę się do weterynarza z całym stadkiem, wezmę od razu psa, żeby się nie czuł zaniedbywany i wszystkiego się dowiem Tak w ogóle to mam w domu takie wriatkowo, dziecię moje nie rozumie, że kotki to żywe stworzonka Ale zaczynają się dogadywać, czasem nawet któryś się przekona do jazdy w wózeczku dla lalek i kilka minut tam wytrzyma ku uciesze mojego dwunożnego malucha. Chciałam kotkom fotki popstrykać, one takie zwyczajne są, jeden czarny dygi szaro-bury i dopiero na zdjęciach zobaczyłam, jakie brzydactwo z tego czarnuszka. Oczywiście takie śliczne brzydactwo Czarnuch nie jest fotogeniczny P.S. Baru tylko 5 Was?? No zdecydowanie za mało! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 30.08.2005 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 P.S. Baru tylko 5 Was?? No zdecydowanie za mało! Hahahahahahahahaaaa!! Śmieeeszne, baaardzo śmieeszneee Jak wyrobisz 3/4 mojej stawki - to wtedy pogadamy Masz jakiś kontakt do tej kobitki, co Wam te maluchy dała?? Najlepiej by było zapytać właśnie jej o te książeczki - chociaż nie bardzo mi się chce wierzyć, że wet nie dał żadego świadectwa szczepienia i odrobaczenia. PS. Jak wyglądał dom po Twoim powrocie z pracy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 30.08.2005 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 P.S. Baru tylko 5 Was?? No zdecydowanie za mało! Hahahahahahahahaaaa!! Śmieeeszne, baaardzo śmieeszneee Jak wyrobisz 3/4 mojej stawki - to wtedy pogadamy Ja to bym Ci jakiś medal dała, za tą czwórkę! Choć z drugiej strony to naprawdę fajna gromadka musi być. Masz jakiś kontakt do tej kobitki, co Wam te maluchy dała?? Najlepiej by było zapytać właśnie jej o te książeczki - chociaż nie bardzo mi się chce wierzyć, że wet nie dał żadego świadectwa szczepienia i odrobaczenia. PS. Jak wyglądał dom po Twoim powrocie z pracy? Kobitkę odwiedzę, mnie wzięto z zaskoczenia i trzeźwo nie myślałam W ogóle nie myślałam! Mój dom wyglądał w miarę normalnie, tylko moja mama, która zajmuje się moim stadem, nie wyglądała najlepiej Dzieci z sąsiedztwa się złażą. Powiedziała, że się zwalnia Szkoda, że ta pani nie przywiozła razem z kociakami opiekunki. I pytanie za 100 punktów: ile jedzą takie małe kociaki? Bo te moje to albo żarłoki straszne, albo... Nie nie, drugiego "albo" nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 30.08.2005 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 U mnie jak do dwóch dorosłych pojawił się jeden mały to ilość zjadanego pożywienia wzrosła co najmniej dwukrotnie czyli jeden mały jadł tyle co dwa dorosłe. Po 2-3 tygodniech już jest lepiej - zjada mniej więcej tyle co 1,5 dorosłego kota Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 01.09.2005 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 *marta* jak maluchy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 02.09.2005 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Moje maluchy mają sie świetnie. Tak myślę, bo jak już napisałam, to takie inne od psiaków jest, że człek nawet nie wie, czy tym kotom dobrze, czy może niedobrze No ale są, rozrabiają niesamowicie, jeden ucieka, drugi go goni (skonstruowaliśmy im nawet zabawki, żeby miały się czym zająć), piłeczkami się bawią, zabawkami dziecka, córka krzyczy, że to jej, nawet do płaczu dochodzi. Czyli myślę, że kotki się zadomowiły. Żarłoki są z nich takie, że hej. Mam nadzieję, że ich nie przekarmiam . No i z psiakiem moim to się chyba pokochały. Już nawet pies dołącza do nich, gdy śpią na jego posłaniu. Gdyby jeszcze załatwiały się na podwórku, najlepiej poza terenem mojej działki, byłoby super A tak, kuwetkę trzeba sprzątać. Powiedzcie mi znawcy kocich nawyków, czy to, że taki malutki kociak (no w sumie już nie taki malutki, prawie 2 m-ce mają) siknie sobie tu i ówdzie, to wpadka czy oznaczanie terenu (ale już?)?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 02.09.2005 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Ja tam znawczynią wielką nie jestem, ale wg moich spostrzeżeń, to one jeszcze nie znaczą terenu. Za małe są. Gwarantuję, Ci, że napewno się zorientujesz, jak zaczną znaczyć - zapaszek nieziemski wtedy jest!! I ciężko go zmyć na dodatek!! Moje zaczęły znaczyć - dokładnie: Szczyluch (stąd jego wdzięczne imię) gdziesik w czerwcu czyli miały jakieś 8-9 miesięcy. Teraz nie są już 100-procentowymi mężczyznami i nie ganiam za nimi po chałupie z obłędem w oku czy gdzieś nie podnoszą ogonka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ozzie 02.09.2005 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Musze pochwalic sie, ze dzisiaj przyjechala do nas Misty, dwu miesieczna koteczka, pol-norwegowa Straszny lobuz, wychowana z duzym psem i kotami. Nasz duzy kot zaakceptowal ja. Strasznie fajnie miec w domu kociego malucha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 05.09.2005 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 Ja tam znawczynią wielką nie jestem, ale wg moich spostrzeżeń, to one jeszcze nie znaczą terenu. Za małe są. Gwarantuję, Ci, że napewno się zorientujesz, jak zaczną znaczyć - zapaszek nieziemski wtedy jest!! I ciężko go zmyć na dodatek!! Moje zaczęły znaczyć - dokładnie: Szczyluch (stąd jego wdzięczne imię) gdziesik w czerwcu czyli miały jakieś 8-9 miesięcy. Teraz nie są już 10-procentowymi mężczyznami i nie ganiam za nimi po chałupie z obłędem w oku czy gdzieś nie podnoszą ogonka... Kurcze jest aż tak źle z tym znaczeniem? Moje już chyba przestały, więć to z pewnoscią nie było znaczenie. Ozzie, to Twoja koteczka w wieku moich łobuzów jest. Wpadnij pobawią się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ozzie 05.09.2005 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 Marta, dziekuje za zaproszenie Ale ja mieszkam w gminie Stare Babice, wiec to nie jest chyba blisko Gloskowa Moj dorosly kot obrazil sie na malenstwo, tylko na nia fuka i chowa sie przed nia. Czy to jest normalne zachowanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 05.09.2005 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 Ozzie to fotki przynajmniej wklej, pokażę kociakom Moje koty to dwa zupełnie różne charakterki. Jeden lubi ludzi, co wieczór włazi na mojego męża, przytula się, każe się głaskać, no pieszczoch taki. Drugi woli psa. Łazi za psem, śpią razem (ale tylko do momentu "ciszy nocnej", gdy dom zasypia, kotki układają się do snu razem), ogonem psiaka się bawi, pies bardzo polubił tego maluszka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 05.09.2005 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 A oto moje kociaki (po kliknięciu lepiej widać): http://foto.onet.pl/upload/30/20/_527335_s.jpg http://foto.onet.pl/upload/18/19/_527334_s.jpg http://foto.onet.pl/upload/4/15/_527336_s.jpg http://foto.onet.pl/upload/18/45/_527337_s.jpg http://foto.onet.pl/upload/1/79/_527338_s.jpg http://foto.onet.pl/upload/39/76/_527339_s.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duch07 05.09.2005 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 A oto moje kociaki (po kliknięciu lepiej widać): http://foto.onet.pl/upload/30/20/_527335_s.jpg http://foto.onet.pl/upload/18/19/_527334_s.jpg http://foto.onet.pl/upload/4/15/_527336_s.jpg http://foto.onet.pl/upload/18/45/_527337_s.jpg http://foto.onet.pl/upload/1/79/_527338_s.jpg http://foto.onet.pl/upload/39/76/_527339_s.jpg Masz ich pare Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duch07 05.09.2005 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 To ja swoje stforki tez pokaże. Najstraszniejsza dla nich była przeprowadzka.Prawie przez tydzien chowały sie pod kołdrami.A że był to poczatek sierpnia i upał doskwieral ...podziwiałem ich upur. Teraz najwieksza demola w domu zaczyna sie wieczorem.Kazdy z nich ma swoje pięc minut szaleństw http://mm443.photosite.com/Album7/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 06.09.2005 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2005 O kurcze duchu Twoje strforki to arystokracja. Dostojne, elegenckie Nie wierzę, że szaleją. No chyba, że te 5 minut właśnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.