Kociarze wszystkich krajów ??czcie si? :)

duch07 · 6 Września 2005

O kurcze duchu Twoje strforki to arystokracja. Dostojne, elegenckie Nie wierzę, że szaleją. No chyba, że te 5 minut właśnie

O komplecie skórzanym nawet nie bede wspominał ,ściany nawet całe ale firany i zasłony .Wyobrażasz sobie zwis kota na firanie za jeden pazur ( no czasami za dwa ) .

marta1719498972 · 9 Września 2005

Jeden z moich kotków stracił wczorajszego wieczora pół ogonka

Uległ wypadkowi, którego sprawcą był jego braciszek. Jeden kociak wskoczył na parapet, na którym stała miska drewniana (całkiem ciężka). Zrzucił miskę, na podłodze pod parapetem stał drugi kotek. Miska spadła mu na ogonek (całe szczęście, że na ogonek) i mu go obcięła, roztrzaskała kręgi. Weterynarz musiał go skrócić

Biedaczek dziś już zdaje się nie pamiętać o wczorajszym wypadku, bawi się, rozrabia. Ale miałam stracha...

smartcat · 9 Września 2005

Jeden z moich kotków stracił wczorajszego wieczora pół ogonka Ale miałam stracha...

Z tymi kotami to jak z małymi dziećmi psocą i łobuzują.

Ktory jest krótrzy pregowany czy czarniawy?

marta1719498972 · 9 Września 2005

Czarniawy jest krótszy. Jest ogólnie mniejszy, chudszy, a teraz jeszcze brat go niemal ogona pozbawił. To prawda, jak z dziećmi normalnie. Mam ich teraz czwórkę (bo mojego psa, boksera, też należy do dzieciaków zaliczyć)

duch07 · 9 Września 2005

Mam ich teraz czwórkę (bo mojego psa, boksera, też należy do dzieciaków zaliczyć)

No to niezły zwierzyniec .U mnie podobnie

godul1 · 9 Września 2005

Widze że nie tylko ja mam fioła na punkcie kotów:-)

Ja mam dwa czarnuchy a do tego stafika dla odmiany tyz czarnego. Pozdrawiam kocie "mamusie i tatusiów":-)

Wciornastek · 12 Września 2005

Przepraszm że wtrącam się ale nurtuje mnie jeden problem - jak długo u kotki trwa czas że chce kocura? Moja kotka zupełnie oszalała i robi to nawet z psem

godul1 · 12 Września 2005

Do skutku-lepiej od razu zaniś ja do weta i wysterylizuj. Ja ze swoja kicia męczyłem sie prz4ez miesiąc i nie wytrzymałem.

_bogus_ · 12 Września 2005

godul1 - no nie do końca. U mojej kotki trwa to ok. tygodnia. Ostatnio co jakieś 3-4 miesiące.

Oprócz radykalnego środka w postaci sterylizacji są jeszcze środki farmakologiczne które podaje się co jakiś czas a które blokują ruję.

Pozdrawiam

godul1 · 12 Września 2005

No to moja miała "mega ruje" z trzy-czterodniowymi przerwami. Jezeli to nie jest rasowa kotka to lepiej ja odrazu wysterylizować.

duch07 · 12 Września 2005

_bogus_

Z tymi środkami farmakologicznymi to nie jest tak do końca zdrowo.Przez jakis czas oczywiscie to można podawac futrzakowi ale i tak na sterylizacji sie skończy.Wdadza sie jakies ropomacicze czy inne schorzenia i dopiero bedzie problem.Jeżeli nie chcecie by kotka miała małe to lepiej wykonac zabieg.

Co do długości ruj to jest różnie.Moja ma tak około 4-5 dni,nie dłuzej jednak niz tydzień.Częstotliwość to juz inna sprawa.To może być nawet dwa razy w miesiącu.

Olena · 29 Września 2005

To może ja się do was dołączę?

W maju, dokładnie w Dzień Matki, po raz drugi zostałam mamą No jak można było nie uratować takiego maleństwa?

http://www.olena.republika.pl/Kicia/kulkaresize2.JPG

http://www.olena.republika.pl/Kicia/fly_catresize.JPG

http://www.olena.republika.pl/Kicia/kulkaresize.JPG

Teraz jest juz duża i mam co wieczór "tupot białych mew"

http://www.olena.republika.pl/Kicia/PIC00009resize.JPG

Pozdrawiam wszystkie kocie mamy i kocich tatusiów

kasiaR · 13 Października 2005

_bogus_

Z tymi środkami farmakologicznymi to nie jest tak do końca zdrowo.Przez jakis czas oczywiscie to można podawac futrzakowi ale i tak na sterylizacji sie skończy.Wdadza sie jakies ropomacicze czy inne schorzenia i dopiero bedzie problem.Jeżeli nie chcecie by kotka miała małe to lepiej wykonac zabieg.

Co do długości ruj to jest różnie.Moja ma tak około 4-5 dni,nie dłuzej jednak niz tydzień.Częstotliwość to juz inna sprawa.To może być nawet dwa razy w miesiącu.

Nie polecam środków farmakologicznych dla kotek, Przez nie staciłam moją kochaną ślicza syjamską kocice (miała 8lat). Niestety tak jak duch 08 wspomniał powstało zapalenie i jakieś guzy ropne na macicy.

Zazroszcze Wam wszystkim tych pieknych kociaków.

Serdecznie pozdrawiam

KasiaR

smartcat · 22 Lutego 2006

Zabawy z kotami.

Wiecie co, zauwazyłem że kociszcze jak się je smyra po grzbiecie tuż za ogonem to sie robia takie jakieś "nakręcone" - wzmaga się mimika pyszczka, uszy pracuja, "futro" zaczyna sie wić i po chwili leży brzuchem do góry i jest mizianko na całego. Tak maja dwa sierściuchy, trzeci z koleii zaczyna się myć - ma tam "ośrodek czystości".

"Dręcze" czasem koty jeszcze w inny sposób: jak siędzą na murku przy stole w kuchni czekając na coś dla nich biorę za wibrysy i delikatnie z obu stron pociagam w dół. Kociszcze wtedy podnosi wargi i oczom ukazuje sie uzebienie w całej okazałości - usmiech powiedzmy nr 5 - smiesznie to wygląda.

Macie jakieś dośwadczenia w podobnych zabawach z kotami. Co wasze wyprawiają i kiedy i dlaczego? Maja łachotki?

zielonooka · 22 Lutego 2006

moj nie lubi jak go sie dotyka w okolicach grzbietu blisko ogona - mysle ze to jakies wrazliwe miejsce

natomiast chcialam sie pochwalic ze Manius uwielbia jak go sie drapie w okolicach pyszczka (i odziwo nawet dosyc mocno jest lepiej niz delikatnie) dostaje wariacji ociera sie o wszystko tryka glowa nogi meble itd , jak sie przestaje w koncu u licha ile mozna drapac? zaczyna robic tzw "brzuszki" czyli tarza sie na grzbiecie

wie skubaniec ze nas to rozwala i znow wrocimy do "miziania":D:D:D

pozatym dostal jakiejs dzinwej mani i nie chce pic wody z miseczki tylko trzeba mu posatwic w ludzkim kubku najbardziej lubi pic z takiego zóltego z uszkiem (jakas relamowka liptona ) tylko tzreba pilnowac zeby bylo pełno bo jak wypija i nie moze wsadzic łba dalej to bez skrupułów kubek wywala i zalewa poł kuchni....