Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kociarze wszystkich krajów ??czcie si? :)


Alanta

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 978
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

pytanie za 100 punktów:

czy jeśli dla mojej rocznej wysterylizowanej zołzy wlóczącej sie po posesji sąsiada drapiącej w dzwi prosząc tamtejszego kota o towarzystwo przygarnę jeszcze jedną kotkę/kota to jest opcja że usiądzie na dupie i przestanie nagabywać sąsiadów? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tego na 150% wolałabym uniknąć ... nie chce przez koty bawić sie w Kargula i Pawlaka :lol:

 

no ale tak sobie pomyślałam ....no bo :

sąsiadka i ja w tym samym czasie ( w czerwcu ubiegłego roku) wzięłysmy małe kotki .... no i się zakumplowały -razem buszowały w stosie dech pobudowlanych , ale na jesieni ubiegłego roku auto potrąciło kotkę sąsiadów i umrzała :( ... a moja łaziła tam do nich i jej szukala :roll: , przeszło jej zimą kiedy tylko na chwile z domu wychodziła (hrabianka-zimno jej było :lol: )

no i przyszła wiosna , w miedzyczasie sąsiadka se nowego kota sprawiła którego nauczona doświadczeniem z domu nie wypuszcza , ale moja zołza pewnie po zapachu wie, że tam jest kot - łazi pod drzwi sąsiadki i drapie jej w te drzwi ponoć robiąc ślady :roll:

i tak se pomyslałam ...wysterylizowana jest , więc nie chodzi tam z przyczyn matrymonialnych tylko pewnie chciałaby się zakumplować :roll:

no i pierwsza myśl - czy jak jej wezmę teraz kota do towarzystwa to czy sie do siebie przyzwyczają i nie będa się po wsi szlajały tylko sie soba zajma i po kłopocie :roll:

 

to jest tak z mojego punktu widzenia , który - licze się z tym iż może byc całkowicie błędny :lol:

 

ma ktos może doświadczenia w tej materii? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie za 100 punktów:

czy jeśli dla mojej rocznej wysterylizowanej zołzy wlóczącej sie po posesji sąsiada drapiącej w dzwi prosząc tamtejszego kota o towarzystwo przygarnę jeszcze jedną kotkę/kota to jest opcja że usiądzie na dupie i przestanie nagabywać sąsiadów? :roll:

 

raczej kota,

dwie kotki ciężko pogodzić, jeśli nie są razem od małego,

nie zmienia to jednak faktu że mogą pójść oba do sąsiadów :wink: ,

a czy sąsiadom to przeszkadza? (pewnie drapanie w drzwi :x ),

moje chodzą notorycznie do sąsiadów (dwa :wink: ), a i sąsiadów b. często przychodzą do nas, zwłaszcza na persie żarcie, jak są otwarte drzwi od domu to gangreny wlezą do michy :lol: , spokój miałam przez ok. rok jak wzięłam psy, ale teraz i do psów się przyzwyczaiły i nic sobie z nich nie robią, przeskakują przez płot mimo tabliczki " uwaga pies" :roll: :wink: ,

także ciężko jest zagwarantować koniec włóczęgostwa przy zapewnieniu towarzysza zabaw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

A nam jest smutno... :( :( :cry: :cry:

Naszego Bruna od wczoraj-popołudnia nie ma w domu...

Zdarzało mu się,ze nie wracal na noc,ale rano "warował" pod oknami.

Wczoraj podczas spaceru po naszej wsi-po polach zniknął...Chodzimy, wołamy i nic.

Jak myślicie-wróci?Czy kocury-kastratki tak mają?

Przyzwyczailiśmy się do niego,to nasz pupil....zobaczcie zresztą

http://foto0.m.onet.pl/_m/814e635d708e2b47078b2982a97a7890,10,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/1e20febba157f386430ff5fa00973d53,10,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/8b4b3bb7ef924d55b1fb89720d0a6849,10,19,0.jpg

tak odsypiał nocki :wink:

 

Martwimy się :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może takie grono znawców kocich zwyczajów mi pomoże...

 

Błąka się kolo mojego domu bardzo zabiedzony kot. Dokarmiam go od tygodnia dwa razy dziennie, dodałam mu do jedzenia środek na robale. Chętnie przygarnęłabym go do domu, ale on strasznie dziki jest. nawet nie wiem, czy to kot czy kotka... Znacie jakiś sposób, zeby sie do nas przekonał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, ale on do michy podchodzi pół godziny po moim odejściu:( Strasznie nieufny jest... Micha stoi w krzakach w najdalszej części ogrodu. O pogłaskaniu to moge pomarzyc, nawet z bliska go nie widziałam. Nie wiem, czy jest tylko niemiłosiernie brudny, czy moze jeszcze jakieś choroby skóry... Juz się troche odpasł, bo dostał zamiast łiskasa jakąś inną suchą karmę i od rana nie ruszył:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rogbog - sciskam mocno.

I powiem ci jedno, że na taką stratę najlepszy jest drugi kot.

Wiem co mówię, bo rok temu przeżyłam śmierć mojej Bronislawy (samochod ją potrącił i na rękach mi umierała).

Na drugi dzień pojechałam do schroniska bo Kropeczkę.

Uwierz - pomogło trochę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...