gringol 07.09.2009 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2009 Co zrobić, żeby kot nie właził na łóżko?! Wzięliśmy kota od teściów, a tam żył wg innych zasad niż u nas. Może jakiś specyfik sobie kup, żeby łóżko spryskać. widziałem kiedyś w komforcie taki preparat "Stop Kot". Może tego spróbuj? Może pomoże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shira3 07.09.2009 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2009 No to i ja wam przedstawię mojego pieszczoszka: oto Rudi [Ma 2-3 lata, adoptowaliśmy go w marcu i już kochamy Znaczy dopiero teraz go kochacie? Od marca do wrzesnia jest kilka miesięcy He he źle to ujęłam - zakochaliśmy się w nim zanim się zakociliśmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 08.09.2009 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Co zrobić, żeby kot nie właził na łóżko?! Wzięliśmy kota od teściów, a tam żył wg innych zasad niż u nas. Może jakiś specyfik sobie kup, żeby łóżko spryskać. widziałem kiedyś w komforcie taki preparat "Stop Kot". Może tego spróbuj? Może pomoże. Odnosnie psikania, to pan w sklepie mi doradził, żeby psiakać bardzo delikatnie. Bo jak za mocno, to kot czuje w całym pokoju i juz mu wszystko jedno. Pan w sklepie mi powiedzial o tym, niby oczwywiste, a ja na to nie wpadłam, myslałam, że im więcej tym lepiej... A kot w łóżku jest suuuuuper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pani Koala 19.10.2009 06:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 Dziewczyny, proszę o pomoc w kocich sprakach! Kociarą jestem od niedawna. Wcześniej mieliśmy owczarka niemieckiego, dla którego to, co powiedziała pani było święte... W sierpniu wzięliśmy ze schronu rocznego kota i małą kotkę. I te są w miarę grzeczne:). Od paru miesięcy koło naszego domu błąkał się kot. Dokarmiałam, ale nie pozwolił się do siebie zbliżyć. Jak się pogoda zepsuła, to postanowił jednak u nas zamieszkać no i mamy już 3 futra. Kot okazał się starym kotem(tak 8-10 lat). Panicznie boi się wychodzenia na dwór, śpi non stop, chodzi jedynie do miski i... załatwia kupki na wykałdzinę (obojętne jest mu pomieszczenie, byleby drzwi do niego były otwarte ). Siusia do kuwety- no problem, ale kupy woli zdecydowanie na dywan robić...Zaczynam miec dość, małż robi się nerwowy (dwie kupy w komputerowym, bo drzwi zapomniał zamknąć). JAK GO ODUCZYĆ TAKICH BRZYDKICH ZWYCZAJÓW? Dodam, że o kuwetę dbam chyba lepiej niż o własny zlew Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tonks 21.10.2009 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Dziewczyny, proszę o pomoc w kocich sprakach! Kociarą jestem od niedawna. Wcześniej mieliśmy owczarka niemieckiego, dla którego to, co powiedziała pani było święte... W sierpniu wzięliśmy ze schronu rocznego kota i małą kotkę. I te są w miarę grzeczne:). Od paru miesięcy koło naszego domu błąkał się kot. Dokarmiałam, ale nie pozwolił się do siebie zbliżyć. Jak się pogoda zepsuła, to postanowił jednak u nas zamieszkać no i mamy już 3 futra. Kot okazał się starym kotem(tak 8-10 lat). Panicznie boi się wychodzenia na dwór, śpi non stop, chodzi jedynie do miski i... załatwia kupki na wykałdzinę (obojętne jest mu pomieszczenie, byleby drzwi do niego były otwarte ). Siusia do kuwety- no problem, ale kupy woli zdecydowanie na dywan robić...Zaczynam miec dość, małż robi się nerwowy (dwie kupy w komputerowym, bo drzwi zapomniał zamknąć). JAK GO ODUCZYĆ TAKICH BRZYDKICH ZWYCZAJÓW? Dodam, że o kuwetę dbam chyba lepiej niż o własny zlew Może popróbować z preparatem Feliway. Występuje w postaci sprayu lub dyfuzora do kontaktu. Ciotka kiedyś zastosowała na przypadek z "podlewaniem" fotela, może na grubszą sprawę też by podziałało. Tutaj nieco więcej o preparacie: http://animalia.pl/produkt,6265,164,Feliway_Dyfuzor.html. Słyszałam też, że są różne odstraszacze w sprayu. Ale jak to z kotami - nigdy nie wiadomo czy coś zadziała akurat na naszego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pani Koala 21.10.2009 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Ja tych wykładzin mam jakieś 90m2... Wszystko wysprjować? Mam 2 małych dzieci, które bawią się na tych wykładzinach... Wolałabym uniknąć jakiejś chemii. Po ostatnim wybryku wystawiliśmy Benita na cały dzień za karę za drzwi. Teraz systematycznie co parę godzin wystawiamy gościa na 0,5h do ogrodu i jakoś się udaje. Wolałabym go jednak nauczyć załatwiania w kuwecie. Czasami z futrami zostaje tylko mąż albo babcia, a nie wiem, czy będą mieli tyle cierpliwości do gada co ja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tonks 22.10.2009 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2009 Pani Koala Nie no wszystkich to raczej nie, tylko w jakichś strategicznych miejscach albo tam, gdzie "zaznaczył" swą obecność. Przy dyfuzorze tylko wetknąć w kontakt. A może wstawiać go co te pare godzin też do kuwety i jakimiś smakołykami go zachęcać żeby tam sie kierował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agip 25.10.2009 00:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2009 Pani Koala jesli robi sioo to kot jest kuwetkowy więc może coś mu nie pasuje ja bym spróbowała postawić dodatkową kuwetę, taką specjalnie dla niego np. w miejscu gdzie najczęściej znajdujecie jego kupę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 06.11.2009 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2009 http://i.demotywatory.pl/uploads/1256978934_by_BrokenBrancH_500.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agip 11.11.2009 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2009 boskie macie kociaste Morfeusz, jaki z ciebie fajny diablik dymny no to pochwale się moją rodzinką : Punto, 16 lat http://img2.imageshack.us/img2/7123/punto2.jpg Colcik, 5 lat http://img196.imageshack.us/img196/5792/coltk.jpg i jego brat, Maleństwo http://img18.imageshack.us/img18/5488/mal4k.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nania 14.11.2009 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 Noo to ja też do was dołączam! i przedstawiam LUNĘ! Lunka jest podrzutkiem, ktoś nam ją podrzucił na budowę i tak została. Jest z nami od miesiąca. Mieszka tam cały czas bo niestety tu gdzie obecnie mieszkamy nie mogę jej zabrać, ale tam ma wszystko co potrzeba, nooo i to w sumie jej docelowy dom, bo niedługo się przeprowadzamy ) Niestety nie wiem w jakim wieku, nie miałam czasu jechać do weta bo cały czas chore mam dzieciaki, ale w tym tygodniu się wybiorę. Lunka przez ten miesiąc się już przyzwyczaiła, najbardziej chyba do mnie, trochę ucieka przed córką ale ona ją poprostu trochę męczy! no i łądnie przybrała na wadze bo takie przyszło chucherko a teraz to już całkiem całkiem... Nooo a teraz foty bo toć za bardzo się rozpisałam http://images40.fotosik.pl/222/8a26d26b41a82e21.jpg http://images39.fotosik.pl/223/a3c1e2499f8d72damed.jpg A tak spała jak do nas przybyła (z córą)\ http://images42.fotosik.pl/139/e402df3ae0561866.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agip 14.11.2009 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 ale słodka widać, że dobry kotek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kordzina 15.11.2009 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 dołączam............. mamy ja od piątku...ja jestem kompletny laik...nigdy nie miałam kota, kotki....ale teraz mamy to Neska( wyjaśniam; miła byc Rademenes, wet powiedział że to ona więc Rademeneska )... muszę przeczytać wątekkk, powiedzcie jak karmicie swoich pupili, wszystkie rady przyjmę z pocałowaniem dłoni... a moi chłopcy zwariowali na jej punkcie, ja też i tak latamy albo pod łózko albo z góry na dół...Neska ma 3 miesiące boi się jeszcze...dajcie jakieś dobre rady... aaaa będziemy ją sterylizować...kiedy możemy wypuszczać, pewnie wiosną dopiero...??? ...najpierw niech sie trochę do domu przyzwyczai http://foto3.m.onet.pl/_m/b231ca99c86420c162a88f928d4d3167,12,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leila2004 15.11.2009 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Kiedy wypuszczać? Wcale! Chyba, że pod nadzorem. Kot wychodzący samopas zwykle (jeśli jest szczęściarzem) żyje ok. 5 lat. Co do jedzonka to dobre suche karmy ze sklepu zoologicznego a nie z marketu, gotowane lub surowe serduszka, inne mięsko surowe lub gotowane (poza wieprzowiną), rybka , tuńczyk z puszki - w sosie własnym, żółty ser , twarożek ( moje koty uwielbiają Almette), to tak po krótce. I żadnego mleka oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kordzina 16.11.2009 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 ok juz pisałam ze muszę dobrą karmę suchą kupić bo taki badziew kupiłam ze szkoda gadać!!!!!!!!!!....no ale nie wiedziałam dzięki za rady..... a tuńczykiem wczoraj pogardziła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 16.11.2009 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Moj od malego jadl tylko puszki (animoda), suchego jak byl malenki nie chcial. Do tego serek ziarnisty, ser zolty, smietanke rozrobiona z woda, surowa wolowine (przemrozona wczesniej), gotowany drob. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nania 17.11.2009 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 A ja pokażę jeszcze moją Lunkę, na drapaczku co jej ostatnio sprawiła, po czym rodzina mnie ochrzciła warjatką że takie rzeczy kotu kupuję, dobrze że chociaż dziecko się entuzjastycznie wyraziło ) i kocica nie olała. Dziś wariata na tym dostawała )) http://images48.fotosik.pl/228/b12db974dc990a13med.jpg http://images46.fotosik.pl/227/5fbfb53633f2000dmed.jpg a powiedzcie czy to normalne że ma takie czerwone uszka *w sumie nie zawsze(, ja interpretuje to jako dobre krążenie i w sumie ma takie czerwone bo wygłupach i rozgrzaniu?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agip 18.11.2009 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 uszka są dobrze ukrwione, przechodzi przez nie sieć naczyń krwionośnych, jest tam goła skórka, a Twój kot biały dlatego aż tak u małej to widać. Jeśli uszkami nie trzepie, nie drapie się tam, nie przechyla nerwowo główki i widać, ze nic jej tam nie drażni to jest ok, ale dla spokoju możesz zerknąć czy nie widać jakiegoś nadmiaru wydzieliny. Kota piękna i super prezent dostała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lilutek 18.11.2009 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Witamy kociarzy, to nasze 2 fuchra (oba znalezione i przygarnięte no i pokochane) oto Lilo (zgarnięta z parkingu 5 lat temu tylko ze złamanym ogonem), niezależna wojowniczka, łażąca własnymi drogami powsinoga. niestety jest kotem wychodzącym, próby zamknięcia jej w domu skończyły się totalną demolka i wydrapaniem dziur przy oknach http://img132.imageshack.us/img132/2081/img0958u.jpg a to Strzępkowski (patrząc na zdjęcia łatwo sie domyślić skąd imię) uratowany w stanie prawie agonalnym z podwórka rolnika mój męciźna, pierdoła i pieszczoszek przed: http://img689.imageshack.us/img689/2725/img0723n.jpg w trakcie: http://img25.imageshack.us/img25/7223/img0763yk.jpg i nowe życie: http://img255.imageshack.us/img255/7651/1111ka.jpg pozdrawiamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 18.11.2009 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Witamy kociarzy, to nasze 2 fuchra (oba znalezione i przygarnięte no i pokochane) oto Lilo (zgarnięta z parkingu 5 lat temu tylko ze złamanym ogonem), niezależna wojowniczka, łażąca własnymi drogami powsinoga. niestety jest kotem wychodzącym, próby zamknięcia jej w domu skończyły się totalną demolka i wydrapaniem dziur przy oknach http://img132.imageshack.us/img132/2081/img0958u.jpg a to Strzępkowski (patrząc na zdjęcia łatwo sie domyślić skąd imię) uratowany w stanie prawie agonalnym z podwórka rolnika mój męciźna, pierdoła i pieszczoszek przed: http://img689.imageshack.us/img689/2725/img0723n.jpg w trakcie: http://img25.imageshack.us/img25/7223/img0763yk.jpg i nowe życie: http://img255.imageshack.us/img255/7651/1111ka.jpg pozdrawiamy Strzępkowski przeszedl cudowna przemiane! Co ten rolnik z nim zrobil, ze byl w takim tragicznym stanie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.