Lilutek 18.11.2009 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 eh no Magpie, no właśnie nie zrobił nic. Cieżko chory kot leżał mu 3 dni przed domem, dosłownie na środku drogi a on nie zrobił kompletnie NIC. a bo wiecie, cytuję: tu pełno kotów jest. Do dziś nie moge tego zrozumieć, to nasz znajomy, fajny facet , zapalony ogrodnik. Nie wiem skąd sie bierze taka bezduszność. My byliśmy tam przypadkiem, no i co mieliśmy zrobić? zapakowaliśmy go do jakiegoś pudła i zabraliśmy. myslałam że nie przezyje, nie widział, nie ruszał sie, tylko leżał. Po tygodniu od rozpoczęcia leczenia (które wcale nie było długie i kosztowne to był inny kot (tylko całe futro mu zlazło). a ha jeszcze mamy jednego członka rodziny - Idę (dozycę niemiecką) ale to nie ten dział Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agip 18.11.2009 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 piękne kociska, ale widok kawalera Strzępkowskiego tragiczny co dokładnie mu było? rewelacyjnie go wyprowadziliście, uwielbiam takie historie tzn. te szczęśliwe zakończenia, cudowne domki, do których mają szczęście trafiać takie bidy, bo i Lilo wiedziała co robi o na forum miau jest nawet wątek dla Strzępkowskiego http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=31221&hilit=brzydkich+kacz%C4%85tek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lilutek 18.11.2009 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Agip, nic co nie można by łatwo wyleczyć, tylko stopień zaawansowania był już tak znaczny, że od 3 dni się nie ruszał, tylko leżał i czekał chyba na śmierć. Przede wszystkim wygłodzenie, gigantyczny świerzb, który zaatakował już całe ciało, koci katar - z tym że zainfekowane były też oczy - przez krótki czas był niewidomy, no i robaki. taki był brudny, że nie wiedziałam jakiego jest właściwie koloru. Jak wieźliśmy go do weta, to myślałam ze nie dojedzie żywy, taki był słabiutki. a teraz, proszę, mój asystent: http://img27.imageshack.us/img27/374/dsc00139lo.jpg forum znam, nawet jestem zalogowana, nie udzielam się tylko poczytuję, bo te historie wpędzają mnie w rozpacz. skąd się bierze tylke nieszczęścia? i ta bezradność wobec tego ogromu biedy. Mi się marzy zakup rasowca, białego devona, ale sama siebie pytam, jak mogę kupić za cieżkie pieniądze wychuchanego kociaka, jak jest tyle potrzebujących pomocy? eh, straszne to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agip 18.11.2009 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 jesteście wielcy za taką postawę mega szacunek!! fotka super obstawiałam grzybicę z powodu tej utraty sierści, te paluszki bez futerka... piękny chłopak z niego a Lilo ta chyba taka zawadiaka co, bo ta mina na fotce a w jakim są wieku? ja tez chciałam rasowego, ale za dużo jest bied i nie potrafię kupić kota specjalnie do tego rozmnożonego, gdy tyle smutnych oczek prosi o miłość i dom... dlatego mam 3 doo identycznie i najbardziej pospolicie umaszczone ale sąsiadka, która nie zna się na kotach właśnie przez te równe futerka myślała, ze mam rasowce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 18.11.2009 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Agip, nic co nie można by łatwo wyleczyć, tylko stopień zaawansowania był już tak znaczny, że od 3 dni się nie ruszał, tylko leżał i czekał chyba na śmierć. Przede wszystkim wygłodzenie, gigantyczny świerzb, który zaatakował już całe ciało, koci katar - z tym że zainfekowane były też oczy - przez krótki czas był niewidomy, no i robaki. taki był brudny, że nie wiedziałam jakiego jest właściwie koloru. Jak wieźliśmy go do weta, to myślałam ze nie dojedzie żywy, taki był słabiutki. a teraz, proszę, mój asystent: http://img27.imageshack.us/img27/374/dsc00139lo.jpg forum znam, nawet jestem zalogowana, nie udzielam się tylko poczytuję, bo te historie wpędzają mnie w rozpacz. skąd się bierze tylke nieszczęścia? i ta bezradność wobec tego ogromu biedy. Mi się marzy zakup rasowca, białego devona, ale sama siebie pytam, jak mogę kupić za cieżkie pieniądze wychuchanego kociaka, jak jest tyle potrzebujących pomocy? eh, straszne to. Moj tez mi tak asystuje przy kapieli, "zaczepia" lapka piane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lilutek 18.11.2009 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Lilutek ma już około 5 lat, a Strzępkowski około 2,5 z czego 2 w moich objeciach Lilo to istne półdiablę, jest bardzo niezależna, ta mina to cała ona. Ale co dziwne to Strzępkowski po niej jeździ a nie odwrotnie hihi. Widzę Agip, że się świetnie rozumiemy i mamy te same dylematy. Magpie , czyłam juz dawno twój dziennik, chyba tak jest zawsze że człowiek w końcu pęka i zaprzedaje im duszę, i wybacza wszystko co zmalują Pozdrawiamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 18.11.2009 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Kociarze moje kochane ! Zlitujcie się nad domem , w którym mieszka rozpacz po utracie prawie 17 letniej Myszki. Na cito potrzebny koci maluch, bo mi dziecię się zawyje. W żaden sposób nie mogę się zalogować na Miau. W domu mamy 2 psy - wilka i jamniczkę - obydwoje uwielbiali Myszkę i też tęsknią za kocim ogonkiem. Jeśli macie jakieś pewniaki - Warszawa - to proszę o kontakt tu albo na [email protected] ziaba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 19.11.2009 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Ale się wzruszyłam tym Strzępkowskim. Bidulek malutki. Ja nawet nie wchodzę na to miau.pl, bo zaraz ryczę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 20.11.2009 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 Od wczoraj w naszym domu zawitała radość I to dzięki Agip Zaadoptowaliśmy z przytuliska takie cacuszko : http://img40.imageshack.us/img40/615/dsc07867l.jpg Jest to niepełno - roczny kocurek ( już wpół kocurek ) po przejściach, ma ogromny problem ze strunami głosowymi , jest bez mała niemy, ale miłość cuda czyni Zresztą co to za różnica.. Mruczy jak by helikopter lądował . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 20.11.2009 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 ziaba .... ja piernicze - jaki włochacz bosssssski jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 20.11.2009 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 Właśnie rodzina idzie na noże, względem imienia. Każdy ciągnie w swoim kierunku. Są więc : Sasza, Frodo , Bruno, i...Dżinks ( vel Sierściuch ) oraz Ferrari i Lexus. Z uwagi na to,że nasi przyjaciele mają Ursusa , ostatnie dwie propozycje są automatycznie odrzucone. A kot się nakrył ogonem i ma gdzieś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 20.11.2009 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 ziaba sliczny jest! Patrzac na niego pasuje mi Sasza . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 20.11.2009 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 taki dostojny ... mnie też pasuje Sasza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agip 20.11.2009 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 ziaba cieszę się razem z Wami reszta na pw żeby tu nie zaśmiecać fajnie, że mogłam pomóc, ale zasługa moja w tym żadna - to w Was jest miłość i dobroć dla zwierząt, a ja tylko podesłałam link do forum miau gdzie pełno kocich bid czeka właśnie na takich ludzi jak Wy mizianki dla Saszy Frodo też fajne chociaż jego przekorne imię nadane w fundacji też mi się podoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 20.11.2009 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 ziaba rodzina pogodzona , imie wybrane? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amatorka23 22.11.2009 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2009 Do moich rodziców parę lat temu przybłąkała się kotka. Poszukiwania właścicieli nic nie dały, a moja mama, do tej pory przeciwniczka kotów, teraz dałaby się pokroić za kikę ;)Tak ją rozpieściła, że nie mogę na to patrzeć Kiedy kicia miała operację (sterylizację czyli) moja rodzicielka wzięła 3 dni urlopu, żeby się nią opiekować... Ale wszyscy przymykają oko, cała rodzina kota rozpieszcza, bo się umie wszystkim podlizać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 23.11.2009 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2009 Ogłaszam wszem i wobec, że rodzina pod letkimnaciskiem garnka z gorącym aromatyzowanym rosołem ustaliła dobrowolnie , iż zgadza się na moją propozycję Saszy Bo on przecie cuś z Syberyjskiego ma, cuś z Norweskiego, może po prapra cioci ? Bo Sasza z Warszawskich działek pochodzi ( toż ma pochodzenie akuratne !!) , cała okolica zrzuciła się na jego wygląd Przyznam się, że jestem zakochana w jego owłosionych piętach Wyłażą mu takie dłuuugie kudły z między palców i to jest ( bynajmniej dla nas) zjawiskowo cudne. Nie , w ogóle Sasza jest mega menciznom. No pół mega menciznom. Ale za to jaki ma ogonek.... Obiecuję zdjęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BlackMamba 25.11.2009 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Witam Kociarzy Dołączam do Was A w ogóle Nania przylazłam tu za Tobą i jak zobaczyłam Twoją kotkę to prawie odbicie lustrzane mojego kocurka I jego historia podobna, bo też z budowy zabrany, taki biedny był wystraszony, chudy, jak zabraliśmy go do domu to przez pierwsze 2 tygodnie tylko spał i jadł, w ogóle nie rozrabiał chyba siły odzyskiwał.Teraz jest najukochańszym kotem na świecie, zresztą od początku był Karmię go głównie suchą karmą, ale nie każdą chce jeść, Royala lubi, na Acanę po zmianie opakowań i składu się obraził, toleruje Orijen, raz dziennie dostaje pół saszetki Whiskasa supreme, bo jako kastrat moze mi się "kulka" z niego zrobić jak mu za bardzo dogadzać będę Mam z nim jednak mały problem, bo często zdarza mu się zwrócić pokarm, podejrzewam że to wina zakłaczenia chociaż podaję mu maltsoft i szczotkuję regularnie, robaków nie ma więc wykluczam. Czy ktoś ma taki problem ze swoim kotkiem? Zdjęcia wrzucę innym razem, bo teraz muszę kompa zwolnić pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agip 25.11.2009 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 w tych suchych, które wymieniłaś jest formuła zapobiegająca powstawaniu kul włosowych, więc teoretycznie nie powinien mieć z nimi problemów. Czy w zwracanym pokarmie widać zbitą sierść czy tylko sam pokarm? Ja mam podobny problem z moim Coltem, ale powodem częstych wymiotów chwile po zjedzeniu jest jego łakomstwo i połykanie pokarmu, być może Twój kocur też tak ma? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 26.11.2009 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2009 Mój też tak robi, że połyka co dostaje w całości (tak jakby pierwszy raz w życiu jedzenie widział, albo jak by głodny chodził) a później zwraca. Dosyć często mu się to zdarza - ok. 1 raz na tydzień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.