Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kociarze wszystkich krajów ??czcie si? :)


Alanta

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 978
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

sama mam kocura w domu i to 5-letniego, więc zabieg kastracji już dawno za nami. Jeśli coś napiszę błędnie - proszę o poprawienie.

Z tego co się orientuje są dwie szkoły, kiedy nalezy kastrować kocura. Pierwsza jak najwcześniej nim zacznie się "rozwijać" i znaczyć, druga której jestem zwolenniczką - kastracja kocura powinna nastąpić w momencie osiągnięcia przez kota dojrzałości płciowej. Następuje to ok. 6-7 miesiąca życia, jednak podobnie jak w przypadku kotek – u każdego kocura dojrzałość płciowa jest osiągana w innym momencie. Z tego co kojarzę kastracja następuje w momencie gdy u kocura wykształciła się już w pełni cewka moczowa. My na zabieg pojechaliśmy w okolicach 8 miesiąca, gdy 1-2 razy zdarzyło się mu siknąć poza kuwetą. A od momentu kastracji dostaję suchą karmę dla kastratów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na czym polega zabieg kastracji - "Sam zabieg jest bardzo krótki: trwa zaledwie kilka-kilkanaście minut. Po podaniu narkozy weterynarz odczekuje, aż zacznie ona w pełni działać, a następnie usuwa sierść z moszny, przecina worek mosznowy, wysuwa jądra, zamyka do nich dopływ krwi, aby zapobiec krwotokowi i po kolei usuwa oba jądra. Niektórzy weterynarze nie stosują nawet szwów wewnętrznych i zawiązują po prostu "supełki" na nasieniowodzie. Nie ma również potrzeby zaszywania rany pooperacyjnej - jest ona maleńka i goi się samoistnie w ciągu kilku dni. Kot otrzymuje leki przeciwbólowe na czas po zabiegu." - ze stronki http://zwierzak-w-domu.info/index.php?option=com_content&task=view&id=18&Itemid=24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

własnie w ten sposób został wysterylizowany mój kocurek w ubiegłą sobotę ... trwało chwilkę, bez szwów, kompletne wybudzenie to kilkanaście godzin - narkoze miał w zastrzyku , nie wziewną i dlatego tak długo ....

 

i po kłopocie ... nie bedzie przykładał swego udziału do rosnącej stale populacji kotków na wsiach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

betabi, ale kiciuś ma dopiero 3 mies. to za wcześnie na kastrację. Dolna granica to 6 mies., a i tak trzeba to konsultować z wetem. W tym linku, który podałam jest wyraźnie napisane, że młode koty, które nie sa jeszcze w pełni dojrzałe może kastrować wet posiadający duże doświadczenie i to wcale nie o doświadczenie w kastracji kotów chodzi, ale wyłącznie młodziutkich. Wet, który nie posiada takiej wiedzy i doświadczenia może zrobić krzywdę, nie ma co ryzykować, a lepiej poczekać te kilka miesięcy i mieć zdrowego kota.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agip Niestety musieliśmy oddać naszą koteczke spowrotem do domu adopcyjnego. Okazało się że niestety to coś więcej niż zwykły katarek , jakaś choroba wirusowa, ponadto kotek miał jakieś pasożytki na całym ciele.Niby przed adopcją był u lekarza i na te pasożytki lekarz powiedział że to taki łupież...a tu niestety jkieś paskudztwo się przyplątało. Owszem kotka można byłoby leczyć ale mamy synka 4-letniego i pani weterynarz powiedziała że dziecko trzeba na czas leczenia odseparować kategorycznie od kotka bo nie wiadomo jaki wirus ma malutka. W takim przypadku musieliśmy z ciężkim sercem kotka oddać bo nie mamy możliwości na ok. miesiąć lub dłużej ( ponoć takie długie leczenie byłoby potrzebne) odseparować synka.

Teraz czekamy na nowego członka rodziny, może będzie z nami już w niedziele.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Pozwólcie, że się przedstawię.. Jestem Feliks, mam ok. 7mies. i swoim pojawieniem się sprawiłem, że moja pani może dołączyć do Tego Szacownego Grona Kociarzy! ;)

http://lh4.ggpht.com/_qoeKFYnOvD4/SxvibW4rKOI/AAAAAAAAACk/g47WYtVlpmI/s512/IMG_0241.JPG

 

 

Teraz troszkę choruję, ale mam nadzieję, że szybko się z tego wyliżę. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje szczęście się jeszcze tu nie pokazało :lol:

Oto Kota

http://lh5.ggpht.com/_tcq6CDR4oow/ShMUZ_qSLHI/AAAAAAAABZk/iqgGkL1bUZ0/s640/P5190045.JPG

http://lh3.ggpht.com/_tcq6CDR4oow/SiFJd-l--ZI/AAAAAAAABsI/-nl86GLbtjw/s512/P5300267.JPG

Obowiązkowa kontrola nowości :lol:

http://lh4.ggpht.com/_tcq6CDR4oow/SlxQ7LybOVI/AAAAAAAACsA/ekMMH4F_H74/s640/P7130818.JPG

Jakiś przymały koszyk Pani sobie znalazła... :roll:

http://lh4.ggpht.com/_tcq6CDR4oow/SlxRs9soQPI/AAAAAAAACs0/KZImDnt2nE0/s640/P7130830.JPG

...ale damy radę :lol:

http://lh4.ggpht.com/_tcq6CDR4oow/SiBPCOzPbBI/AAAAAAAABq8/gB3fhv9lxZ0/s640/P5290240.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z obietnicą :

 

Sasza jest profesjonalnym masażystą , najbardziej wydajnie pracuje we wczesnych godzinach porannych ( 4-6 )

Do masażu Shiatsu na wyraźne życzenie potrafi zastosować akupunkturę oraz akustyczne wibracje.

 

Poza tym robi wszystko, by go kochać..i to z jakim wdziękiem. :D

 

 

http://www.muratordom.pl/pliki/galeria/uzytkownicy/6401/1160/7519.jpg

 

http://www.muratordom.pl/pliki/galeria/uzytkownicy/6401/1160/7521.jpg

 

Sasza ma przecudne kudłate piętki :D

 

http://www.muratordom.pl/pliki/galeria/uzytkownicy/6401/1160/7520.jpg

 

 

http://www.muratordom.pl/pliki/galeria/uzytkownicy/6401/1160/7522.jpg

 

 

Kociuber nie jest grubaskiem, tylko posiadaczem Wielkiego Futerka które z lubością daje sobie czesać.

 

Adoptowanie Saszy było najwspanialszą rzeczą :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...