BlackMamba 11.12.2009 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 Ziaba piękny ten Twój Sasza i jaki uczynny Ja jestem zdania, że takie przygarnięte sierotki są najlepsze i zawsze wdzięczne, nasz Neko też jest cudowny, masażu już nie robi, ale mycie rączek jak najbardziej A tak przy okazji, powiedzcie mi czy mogę dawać kotu kapsułkę z tranem rekinim? Bo kupiłam na odporność sobie i domownikom a kot szału dostaje jak słyszy otwierane opakowanie Dałam mu już oczywiście ale wolę zapytać Was czy macie jakieś zdanie na ten temat i jeszcze jedno, czy kot po wykastrowaniu może wykazywać zachowania seksualne? Bo normalnie czasem chcę pójść z reklamacją do weta Najbardziej działa na niego ręka w czarnym swetrze i wstążka z którą chodzi trzymając w pysku i miaucząc dziwnie aha i klepanie po zadku uwielbia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 11.12.2009 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 Owszem, kot pozostaje kotem. Widzialam sliniacego sie kastrata... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agip 11.12.2009 23:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 mój mąż wyjątkowo mocno działa na kastraty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 12.12.2009 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2009 Ekkm..mojemu katastratowi też ogonek staje... A dupinka pod sufitem Trzeba musowo pieszczochami zrekompensować brak jajochów. Tran jest wskazany. I żelowa kapsułka też dobrze wpłynie na prężność. Sierści. U kota oczywista. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.12.2009 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Ziaba, Sasza piękny - zawsze strasznie mi się podobały norweskie A w ogóle pytanko mam, czy Wasze koty też się znają na zegarku???!!! Ta moja dostaje jeść o 18stej, jak jestem w domu, czasami później, jeśli mi się powrót z pracy przeciągnie; więc różnie Ale teraz siedzi już od 5 minut w drzwiach i czuję, jak ten wzrok aż szczypie Za jakieś kolejne 5 minut zacznie drzeć mordę tak, że sąsiedzi będą się zastanawiać, czemu kota ze skóry obdzieram Dodam, że micha z suchym stoi, a ona czeka na swoją saszetkę Czy Wasze też tak mają??? Właśnie polazła do kuchni, sprawdzić, czy mnie tam nie ma - zaraz wróci i znów wbije we mnie ten swój wzrok jak szpile Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kordzina 14.12.2009 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Nesca jest z nami przecież krótko a już się nauczyła...rano zabiegi sprzątające( kuweta) ku mojej złości dzielnie mi w tym towarzyszy, więc jest żwiru więcej na zewnątrz niż w środku....no i dokładnie wie...nie mam złudzeń dlaczego wita mnie tak ochoczo jak wracam z pracy koło 21:30...dostanie wypaśną saszetkę lub mięsko..dodam ze suche jest sobie i czeka i też jest wypaśne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.12.2009 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Ale czy też to robi z zegarkiem w łapie? Bo jak wracam do domu, to rozumiem, że wie kiedy - ale jak siedzę w domu cały dzień, to skąd ona wie, że właśnie dochodzi 18sta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kordzina 14.12.2009 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Olga ona to czuje.....albo patrzy na zagarek a masz dużą tarczę??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 14.12.2009 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Sprobuj jesc regularnie co np. 5 godzin i zobaczysz, ze zoladek Ci powie, ktora jest godzina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.12.2009 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Małgoś, zazwyczaj jemy razem Ale jak rano w weekend wstaję 3 godz. później i śniadanie jest 3 godziny później (już się nauczyła, że próby budzenia to kiepski pomysł), to skąd do cholery ona potem wie, która godzina Zaczyna za 10 szósta się gapić, a punkt szósta koncert Chyba ją wypożyczę do PKP, może ich punktualności nauczy...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 14.12.2009 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Moze ona jest kotem niemieckim? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.12.2009 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 To może już lepiej szwajcarskim? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 14.12.2009 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Daj spokoj, Polanskiego zamkneli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.12.2009 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2009 Dura lex sed lex... I meczetów stawiać zabronili... wolę szwajcarski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 15.12.2009 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 No mój kot też o 20.00 już w blokach startowych do kuchni. Zawsze dostaje jeść około 20.00. Jak się spóźniam to się obraża. Jak siedzę w domu zajęta czym innym, to przychodzi o 20-tej się przypomnieć... Zegar biologiczny jakiś. Najgorzej go przestawić przy zmianie czasu, bo startuje już o 19.00, więc go stopniowo po 15 minut przesuwam aż do 20-tej ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 15.12.2009 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 A moj ma chrupki caly czas w misce, a puszke dostaje 4-5 razy dziennie o roznych porach. Jak usiadzie w kuchni na podlodze i patrzy sie w oczy znaczy, ze chce jesc. Je czesto ale po lyzeczce. Ma chrupki, puszke w drugiej misce, w trzeciej smietanke do picia, a on siedzi i dalej w oczy sie patrzy. Jak nie reaguje to wskakuje na blat (wie, ze mu nie wolno i chce zwrocic na siebie uwage, ze cos chce) oznajmiajac tym samym, ze zestaw zywnosciowy mu nie odpowiada. Wtedy musze otworzyc lodowke, Lucek mi oczywiscie asystuje miauczac radosnie, ze w koncu zareagowalam i dostaje kawalek swojskiej szyneczki albo serek zolty - zje to co dostal patrzac pogardliwie na zestaw swojego zarcia i idzie lezec oblizujac sie jeszcze kilka minut . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 15.12.2009 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 A moj ma chrupki caly czas w misce, a puszke dostaje 4-5 razy dziennie o roznych porach. Jak usiadzie w kuchni na podlodze i patrzy sie w oczy znaczy, ze chce jesc. Je czesto ale po lyzeczce. Ma chrupki, puszke w drugiej misce, w trzeciej smietanke do picia, a on siedzi i dalej w oczy sie patrzy. Jak nie reaguje to wskakuje na blat (wie, ze mu nie wolno i chce zwrocic na siebie uwage, ze cos chce) oznajmiajac tym samym, ze zestaw zywnosciowy mu nie odpowiada. Wtedy musze otworzyc lodowke, Lucek mi oczywiscie asystuje miauczac radosnie, ze w koncu zareagowalam i dostaje kawalek swojskiej szyneczki albo serek zolty - zje to co dostal patrzac pogardliwie na zestaw swojego zarcia i idzie lezec oblizujac sie jeszcze kilka minut . Moja łajza tak bez przerwy głodną udaje A druga wersja terroryzmu: wracam z pracy, karmię jak zwykle i wychodzę, na imprezę na przykład Wracam w środku nocy, a ona odwala taki cyrk, jakby nie jadła wcale Co najgorsze, czasem po imprezie się nabieram i przez "zapomnienie" udaje jej załapać na dokładkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KKinga 16.12.2009 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Witam, może niektórzy z Was pamiętają jak kilka m-cy temu pisałam, że chcę przygarnąć czarno-białego kocurka pomimo, że córka marzy o kotce trikolor. Nie chciałam brać kociczki ze względu na niekastrowane koty sąsiadki. No i .... od września mamy kotka ........... i bynajmniej czarno-białego . http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/v/6/9/2/51601581_d.jpg Tak wyglądał 02 września i miał na imię ZEFIR. A tak wygląda teraz i ............ http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/w/0/3/8/51601578_d.jpg http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/w/5/4/0/51601579_d.jpg .......i nazywa się ZEFI. Koteczka chowa się bardzo dobrze, ale nakolankowy miziak to to nie jest. Ma charakterek, nie lubi przebywać na rękach za to uwielbia nas gryźć i drapać. Troszeczkę od niedawna brzydko pachnie jej z pyszczka, czyżbym przesadziła z surowym mięsem (daję dosyć często, co 2-3 dni). Jakieś rady? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 16.12.2009 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Piękności Są karmy na zapach z paszczy - mojej pomagają I trzeba pilnować, czy kamienia nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agip 16.12.2009 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 . Nie chciałam brać kociczki ze względu na niekastrowane koty sąsiadki. usilnie namawiaj sąsiadkę do wykastrowania kocurów, bo już na tym świecie wystarczy niechcianych kocich miotów! a swoją koteczkę wysterylizuj i nie będzie problemu. Zefi śliczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.