Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"Białe szaleństwo" czyli relaks na stoku narciarskim?


EDZIA

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 336
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 5 months później...
  • 1 month później...
  • 1 month później...
  • 2 weeks później...

Witam,

Po kilku latach przerwy zapragnalem wrocic na stoki. Wlasnie kupuje nowy sprzet i mam pytanie: gdzie teraz jezdzi sie na narty??? Ja jezdzilem na rodzimych stokach takich jak Szyndzielnia, Klimczok itp. Po przekopaniu netu widze, ze atrakcyjne sa Czechy i Slowacja... Czy zna ktos jakies miejsca godne polecenia????

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak, są jacyś skitourowcy na forum?

Czy nikt nie lubi przypiąć foki i wbrew sile ciążenia doginać na jakiś ładny szczycik na nartach aby następnie rozkoszować się zjazdem w dziewiczym puchowym śniegu, ewentualnie nonszalancko omijać chorrendalne kolejki do wyciągów w krajowych kurortach poprawiając przy okazji własną kondycję?

Nie wiecie co tracicie :wink:

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek, to jest tak. Kiedyś odbywały się tzw. rajdy tatrzańskie. Super imprezy, ale mialy jeden minus. Żeby zjechać jakimś żlebem, najpierw należalo się tam wspiąć :cry: ja mogę z każdego miejsca zjechać, ale pod górkę........ za ciężko :p

Sławek, a umiesz jeździć telemarkiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Telemarkiem nie jeżdżę, bo mi już wystarczająco kolana pokręciło przy innych zabawach - z resztą aby jeździć telemarkiem w głębokim śniegu, to trzeba być na prawdę niezłym specjalistą - a ja ot zwykły włóczęga górski. W dodatku taki ze mnie dziwak, że włażenie pod górę na nartach (i nie tylko) daje mi przynajmniej tyle samo przyjemności co zjeżdżanie w dół - czasem tylko te nawroty na stromiznach dają się we znaki...

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że warto jest wypozyczać narty na miejscu, np. w Austrii. Mnozna codziennie brac inna parę, najnowszy model. Kupujac taki sprzęt w Polsce trzeba wdac ok. 2000zł, czyli dopiero po 4 latach kwota wylozona na wypozyczenie i kupienie sie zrównowazy. A za 4 lata..... to przecież będzie tyle nowych modeli nart, a nasze będą to stare rzęchy. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się narty nie połamały, tylko pierwszego dnia złamał sie skistop - nie do naprawienia. Wtedy byłam szczęśliwa, bo miałam pretekst do zakupu nowych nart. ... nie była to dobra decyzja... w następnym sezonie byłam w ciąży... potem w kolejnym sezonie jeździłam przez tydzień w Alpach.... potem znowu ciąża.... w zeszłym roku na nartach byłam kilka dni w Brennej.... w tym roku też nie spodziewam się wielu wypadów (ach ta budowa).... no i mój wtedy wspaniały sprzęt zestarzał się moralnie ;)

Pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Faktycznie, wtedy sobie wypożyczyłem na dwa dni atomiki i to takie, jakich u nas nie widziałem - no i była niezła jazda, choć początkowo trochę się bałem po tym upadku, że znowu mogę coś połamać.

Po powrocie wszyscy z wyrzutem pytali: "połamałeś sobie narty (dokł jedną), i nogi sobie nie złamałeś?????"

a propos - moja żona teraz jest w ciąży więc z wyjazdu na narty w tym sezonie nici

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...