Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ubijać z obu stron. Od wewnątrz koniecznie solidnie, żeby się podłoga potem nie zapadła. Od zewnątrz, bo po pół roku, po deszczach "ubije się" samo, będą doły i będziesz mieć problem, skąd tu dosypać piachu lub ziemi. Lepiej zrobić raz, a porządnie. Z zewnątrz może nie za solidnie, bo coś tam będziesz pewnie potem wkopywać. Krzaczki jakieś... :wink:
własnie sie dowiedziałm,z e wsypali 20 wywrotek piachu bez zageszczania :evil: :evil: :evil:

 

ooops...nie podaruj im - niech teraz kombinują - nie ryzykowałbym wykonywania posadzek na niezagęszczonym gruncie. Chyba ,że masz czas np. ze 3 lata dospypiesz na ten piasek sporą warstwę gruntu to osiądzie....

 

Tak na serio muszą coś z tym zrobić.

jestem tak wkurzona :evil: ze prawdopodobnie bede im kazala zaraz to lopatami z powrotem wywalac :evil: :evil: :evil: cholera, a pytałam sie wczoraj, czy przypadkiem nie tzreba tego zageszczac

Tak jak wyżej napisano, zageszczenie gruntu musi byc solidne od zewnątrz i od wewnątrz. Od zewnątrz ewentualnie dosypiesz na wiosne przyszłego roku, ale od wewnątrz zapadnie sie wylewka.

 

Zageszczenie żadne lub byle jakie, to problemy w przyszłosci.

Nóżki od pupci oddzielić! Czyli, mówiąc mniej parlamentarnie, nogi z ....y powyrywać!

Można by to teraz lać wodą, ale to wymaga z kilkunastu metrów sześciennych wody (trzeba lać strumieniem, a nie psikać) i pewności też nie daje. A jak fundament z zewnątrz nie obsypany, może rozsadzić. Piasek z taką ilością wody swoje ciśnienie ma.

 

Szczerze powiedziawszy, zmiana w projekcie to raptem dwa rysunki, wiec dla architekta to moze dwie godziny pracy.

 

Wiele osob załuje, że piwnicy nie ma, choc miec mogło.

 

:o Niestety to nie takie proste - dwa rysunki i koniec zabawy - są jeszcze inns sprawy

 

Masz racje użyłem niedozwolonego skrótu myslowego. Doprojektowanie piwnicy to jest jak zaprojektowanie kondygnacji, trzeba sie napracowac, aby to poprawnie wykonac.

 

Mam piwnice, wiec wiem, że jej prawidłowe wykonanie jest trudniejsze i kosztowniejsze niż wybudowanie kondygnacji naziemnej.

Nóżki od pupci oddzielić! Czyli, mówiąc mniej parlamentarnie, nogi z ....y powyrywać!

Można by to teraz lać wodą, ale to wymaga z kilkunastu metrów sześciennych wody (trzeba lać strumieniem, a nie psikać) i pewności też nie daje. A jak fundament z zewnątrz nie obsypany, może rozsadzić. Piasek z taką ilością wody swoje ciśnienie ma.

na chwile obecna twierdza, ze zageszczarka duzo jaks wejdzie jak beda płyte zalewac, tzn strop :o bo teraz to by mury poprzesuwała, gdyz za duzo siła jest :o Inspektor sie z nimi zgadza :-? rany, ja chce byc blondynka, leze i sobie pachniec :evil:
Nóżki od pupci oddzielić! Czyli, mówiąc mniej parlamentarnie, nogi z ....y powyrywać!

Można by to teraz lać wodą, ale to wymaga z kilkunastu metrów sześciennych wody (trzeba lać strumieniem, a nie psikać) i pewności też nie daje. A jak fundament z zewnątrz nie obsypany, może rozsadzić. Piasek z taką ilością wody swoje ciśnienie ma.

na chwile obecna twierdza, ze zageszczarka duzo jaks wejdzie jak beda płyte zalewac, tzn strop :o bo teraz to by mury poprzesuwała, gdyz za duzo siła jest :o Inspektor sie z nimi zgadza :-? rany, ja chce byc blondynka, leze i sobie pachniec :evil:

 

zagęszczarki mechaniczne takie około 200 kg powinny zagęszczać warstwy w przybliżeniu 0,3 m...przecież nie wstawią 2 tonowej zagęszczarki mechanicznej ażeby ewentualnie móc zagęszczać wasrtwami o miąższości 1 metra....

a ja sie nie zgodze (zaraz mnie okrzycza...)

 

Straszna tragedia sie nie stala ... musisz teraz zalewac to woda i radzilbym wstrzymac sie z chudziakiem do przyszlego roku...

 

Co innego ze ekipa nie uzgodnila tego z toba ... to juz wtopa i wymaga malego opiep...

 

Ja u siebie tez mialem takie glebokie wykopy i wypelnialem je na wysokosc jakiegos 1,5-2 metry

na dno sypalem cala ziemie wybrana z nich wczesniej (oczywiscie bez elementow organicznych) a jedynie na gorna wartstwe jakies 0,5 metra piach do wypelniania wykopow. nie bylo sensu tego zageszczac bo ziemi sie nie zagesci .. co najwyzej zrobi sie fajne blotko ... pozniej padalo nie raz a stropu nie bylo i to wszystko sobie niezle posiadalo ... chudy beton robie w nastepnym roku wiec mysle ze jeszcze posiada.

 

Zaznaczam ze sprawdzalem i dopytywalem sie w paru zrodlach i generalnie takie rozwiazanie jest dopuszczalne.

 

Co do piwnicy to nie zgodze sie ze koszty bylyby wielkie .. szczegolnie ze wykop byl, sciany byly, ocieplic i zaizolowac i tak je trzeba czyli dochodzi tylko podloga i strop ...

na chwile obecna twierdza, ze zageszczarka duzo jaks wejdzie jak beda płyte zalewac, tzn strop :o bo teraz to by mury poprzesuwała, gdyz za duzo siła jest :o Inspektor sie z nimi zgadza :-? rany, ja chce byc blondynka, leze i sobie pachniec :evil:

Jak wjadą wielką zagęszczarką, to rzeczywiście rozwalą ściany. Dlatego ideał to zagęszczanie niezbyt grubych warstw. I sprzęt nie musi być jakiś specjalny i praca spokojniejsza.

Jeśli masz wodę i nie ma dużego pośpiechu, można rzeczywiście polewać. Ale lepiej punktowo intensywniej i przesuwać się na nowe miejsca, niż mniej ale "po całości". A potem poprawić maszyną.

kcę wąchać pachnienie Twoje: nawiasem mówiąć: jestem za piwnicami; tudzież mam takowe w projekcie; koszt jak jasna cholera, woda w piwnicy, mam nadzieję, że drenaż pomoże, ale: PIWNICE RÓB!, a jak nie zaprojektowałaś, to wieczny bałagan..eee, zawsze można drugi dom zbudować!

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...