Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kajakarze wszystkich rzek


Gość res

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 87
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jaki był w tym roku początek sezonu?

Szarpakowcy jeszcze działają? I czy robale to nadal norma?

 

pozdrawiam

 

Szarpakowcy dalej działają (mniejsza ilość), sieci też, bez zmian.

Pracuje w wiosce przez którą przepływa Słupia i ryb było pod dostatkiem.

Tylko chłopaki raz popili i pobili się o sieci, hihihihihi jeden drugiemu ryby podbierał! Policja zwineła obu jak lała się na wiosce sztachetami!

O robalach nie wiem za dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słupia, Wieprza, Radunia - zazdraszczam Wam zdrową zazdrością.To musi być wspaniałe mieć takie łowiska pod nosem..ech

 

Ano super łowiska i przyroda :D

Ostatnio jednak przerzuciliśmy się na morskie łowienie, tzn.. w portach, morskich kanałach, z plaży :D (w przyszłości dorsze na pełnym morzu) Ludzie,a jakie tam są ryby!!!!!!!!!!!!!!

Niech się chowają wszystkie śródlądowe łowiska. I duży plus, kłusownicy nie wyłowią wszystkiego!!!

No i inne gatunki ryb, do wyboru do koloru :D , tylko tutaj można złowić rybkę o zielonych ościach (wyglada jak mini miecznik :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołączam do klubu.

Kajakami zaraziłam się na Brdzie. Wprawdzie żadnego spływu nie zaliczyłam, ale całodzienne wiosłowanie pod prąd i z prądem wiele razy. Brda i Zbrzyca w okolicach Swornychgaci są piękne. I te jeziorka po drodze!

Nawet wiele lat temu kupiliśmy używany składak do remontu (na remont nadal czeka). Jakoś potem nie było okazji, bo ciągle ktoś za mały na pływanie wymagał opieki. Dwa lata temu mąż zabrał starsze córki na kajak, a ja zostałam z najmłodszą. Teraz nas za dużo na jeden kajak, a ja sama pewnie daleko nie dopłynę. Chociaż, jak tak obserwowałam niektóre spływy, to tak na leniwca bym sobie poradziła...

Pod żaglami też się zdarzało popływać (Turawa i też okolice Sworów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My spływamy Krutynią. Zazwyczaj w piękny letni weekend. 2-3dni bo na tyle mozeny się wyrwać z miasta. A wtedy jak szaleńcy machamy po kilkadziesiat kilometrów wiosłami :lol: W poniedziałek wracamy do pracy z zakwasami, że szkoda gadać :lol: Zaczynamy spływ Jeziorem Mokrym w miejscowości Zgon. Płyniemy przez Jezioro Krutyńskie do Krutyni. Następnego dnia do Ukty. Trasa spacerowa, akurat na spływy rodzinne, z dzieciakami. Spokojnie, pięknie, malowniczo i bardzo przyjemnie. Polecam gorąco! Noclegi w ośrodku wczasowym w domkach lub na polu namiotowym w Krutyni. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam do klubu.

Pływam "fizycznie" i z żagielkiem.

Na kajaczek polecam dzikie rzeczki i na dziko :wink:

Krutynia to już niestety autostrada :(

...... Płyniemy przez Jezioro Krutyńskie do Krutyni. Następnego dnia do Ukty.

troche długo jak na jeden dzień.

To chyba z długim postojem na placki ziemniaczane :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...