Willie 15.07.2005 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 Mieszkam w szeregowcu już 6 rok......... podstawowy minus to brak prywatności przede wszystkim + (i) małe wymiary i ogródka i domku u mnie dodatkowo dochodzi słaba jakość konstrukcji przez co dodatkowo "więcej" słyszę........ na plusy: - oczywiście było taniej niż dom i oczywiście jest super w porównaniu z blokiem - poczucie bezpieczeństwa naprawdę wyższe, zwłaszcza jeśli w srodku osiedla - dwie ściany jednak grzane "po sąsiedzku" wnioski moje osobiste: właśnie zaczynam budowę domu pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekW 15.07.2005 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 Obecnie mieszkam w bloku, w którym po prostu słychać wszystkich, ale najbardziej mieszkających pode mną a nie tych z boku. Oj tak, tak. W blokach, szczególnie w wielkiej płycie, w pionie niesie się straszliwie. Ale już tylko kilka miesięcy zostało! Stryj mieszka w szeregowcu, brat również. Widzę to ściśnięcie, wiem co nieco o ich sprawach z sąsiadami i nie potrafię zgodzić się z opinią, że szeregowiec to wolnostojący inaczej. Dla mnie to położony blok. Dlatego nie zdecydowaliśmy się i ani przez moment nie rozważaliśmy bliźniaka czy szeregowca. Aby duży wysiłek organizacyjny, finansowy i nakłady pracy własnej nie przyniosły jeszcze większego rozczarowania. Stawiamy nasz dom na działce 1000m2. To naszym zdaniem absolutne minimum, choć aby w pełni móc cieszyć się prywatnością trzeba mieć ze 3000m2. Lokalizując dom na działce braliśmy pod uwagę również położenie domów i tarasów sąsiadów. Jestem na budowie kilka razy dziennie, raz co najmniej i wtedy to późne popołudnie lub wieczór. I pomimo, że sąsiedzi cieszą się piękną letnią pogodą i długimi spokojnymi wieczorami (w różny sposób), to i dla nas nie zabraknie, jak myślę, możliwości pobycia tylko ze sobą. I jeszcze jedno. Bardzo przyjemne było odczucie satysfakcji, kiedy dokonaliśmy transakcji i kupiliśmy działkę. Kupiliśmy ziemię! Mamy coś swojego. Ta może i atawistyczna i nieco pyszna przyjemność długo pozostanie w mojej pamięci. Nie odczuwałem jej wcześniej, podczas dwóch transakcji mieszkaniowych. Nie przyspuszczam, abym odczuwał przy zakupie bliźniaka lub szeregowca. Tak jest w przypadku mojej Rodziny i w moim. Pozdrawiam wszystkich i wszystkim życzę, aby im się jak najlepiej mieszkało. Gdziekolwiek to miałoby być. Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mita 15.07.2005 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 I jeszcze jedno. Bardzo przyjemne było odczucie satysfakcji, kiedy dokonaliśmy transakcji i kupiliśmy działkę. Kupiliśmy ziemię! Mamy coś swojego. Ta może i atawistyczna i nieco pyszna przyjemność długo pozostanie w mojej pamięci. Nie odczuwałem jej wcześniej, podczas dwóch transakcji mieszkaniowych. Trafiłeś w sedno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pollyann 15.07.2005 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 my wlasnie sie wprowadzamy do blizniaka, i oprocz braku ogrodu z prawdziwego zdarzenia, / mamy 200m/ to widze jeszcze kilka mankamentow,ale do plusow , typu bliskosc centrum wawy , swietni sasiedz/ poszczescilo nam sie/, jest jeszcze jeden... nasz developer adminstruje osiedlem za darmo i wali mnie remont dachu , uszkodzona dachowka, cieknaca rura, mamy sporo znajomych z wolnostojacymi hacjendami i spedzaja 40% weekendow w roku na naprawach , konserwacji, a na weekend czy wakacje boja sie wyjechac , bo zostana okradzeni jak amen w pacierzu...no i jesczcze jak ktos juz to napisal, są ludzie, ktorzy nie nadaj sie do budowania samodzielnego ot co! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 02.08.2005 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2005 Szeregowce zazwyczaj są wielopiętrowe - policzcie koszty tego, schodów, itd. Plusy - to zawsze własny dom, niby jest bezpieczniej. W wielu przypadkach też osiedle szeregowców jest już ładnie wykończone, alejki, oświetlenie, itd. No i nie zgadzam się, że to "lepszy blok" - to nieprawda. To raczej taki "wolnostojący dom inaczej". Odczucie jest całkiem inne niż w bloku. Wielopiętrowe szeregowce to rzeczywiście pomyłka. Ale gdy jest to parter+ pietro + strych (na graty) to jest ok. Takie widziałem w Baranowie koło Poznania - były OK. Wtedy też działeczke można dopieścić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agal 05.02.2006 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2006 cena. Gdybym miała wybór, wzięłabym wolnostojący. Ale działka o wielkości 700 m2 kosztuje we Wrocławiu (w rozsądnym miejscu tyle co dom), a na dwa domy mnie nie stać. Domek jest z Porothermu, projekt ładny i rozsądny (138m2 + 38 poddasze). Srodkowy, ale wyciszymy dodatkowo (domki wg nowych przepisów maja osobne sciany, żadnych wspólnych...) no i będzie cieplej. Widok z jednej strony i z drugiej na zielen i na 100% niczego tam już nie wybuduja. reszta wniosków - jak pomieszkam. Aha! szkoła 200 m dalej, dojazd super. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawlik 06.02.2006 00:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 też wybrałem dzialkę bliźniacza z podobnych powodów jak podawało kika osob wcześniej . Gdybym chciał działkę rozsadnej wielkości pod zabudowę wolnostojącą w Poznaniu to może na działkę by mi kasy starczyło , ale na budowę juz na pewno nie , a po co mi wtedy sama działka , gdy muszę "powiększyć" m/kw z dotychczasowych blokowych , bo rodzina jest rozwojowa . Z kolei większej , a tańszej za m/kw działki poza miastem nie chcę , bo mi taki wariant życia (cały czas w samochodzie) nie odpowiada . Musiałbym kupić dla żony drugi samochód , a wcześniej wysłać ją na kurs prawa jazdy do czego ona sie zupełnie nie "pali" , a tak mam obok domu przystanek trzech linii miejskich (nie podmiejskich , które bardzo rzadko kursują) autobusu . W pobliżu są dla dzieci do wyboru dwa przedszkola , dwie szkoły podstawowe , dwa gimnazja w tym wedle uznania publiczne lub społeczne . Do centrum rekreacji na Malcie mam 2-3 przystanki autobusowe . Jest blisko do lekarza , sklepów oraz "rozrywek" np. łatwiejszy powrót ze spotkania ze znajomymi np. na Starym Rynku . Oczywiście ktoś powie , ze przecież mieszkając na wsi lub miejscowości podmiejskiej można z tych udogodnień nic nie tracić , a dojazdy nie są wielkim problemem . Zapewniam jednak , że są , bo przez jakiś czas sam tak mieszkałem z rodzicami (jak jeszcze byłem młodszy i bez własnej rodziny) . Są wtedy niekiedy klopoty logistyczne jak np. pojechać na imprezę na której chce się spożyć alkohol Oczywiście trzeba angazować kogoś z rodziny , by cie zawiózł i przywiózł . Jak masz dzieci to z kolei mieszkając poza miastem często musisz je dowozić i odbierać ze szkoły , a co wtedy , gdy po południu mają jeszcze jakieś zajecia dodatkowe w innych miejscach niż szkoła . Nie to nie dla mnie , to dom ma mi ułatwiać życie , a nie ja żyć dla domu . Dlatego wolę swoje "bliźniacze" 330 m/kw (wystarczy by postawić na trawce grilla , stolik z fotelami oraz zamontowć dla dziecka piaskownicę i np. hustawkę ) niż mamiącą "naturą" wiejską mega działkę , przy której zagospodarowaniu musiałbym sie mocno przyłożyć (kiedyś to już przezywałem - rodziców działka miała 2500 m/kw) , a której to walor wizualny znając siebie pewnie szybko by mi spowszechniał . Natomiast żeby nie wyszło , że jestem nawiedzony z tym "bliźniaczyzmem" to przyznaję , że pewnie bym wolał trochę większą działke niż mam , ale w mieście , bo dom wolnostojacy ma jednak więcej plusów , lecz dla mnie minimalna działka dla takiej wersji tj. 550 - 650 m/kw (w zalezności od kształtu ) przy cenach poznanskich i niskiej podaży jest sprawa nierealną i dlatego nie rozpatrywałem dylematu dzialka wolnostojaca czy bliźniacza tylko bliźniak czy większe mieszkanie , a przy takiej alternatywie pewnie większość z Was podobnie jak ja wybrałaby bliźniaka (zawsze to jednak jakiś ogródek choć trochę "ułomny" mały . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 06.02.2006 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Pawlik dobrze napisane Z wrodzonego lenistwa nie chcialo mi sie tak tego wszystkiego opisywac U mnie bylo prosto, alternatywa byla jedna -mieszkanie w miescie. Nie stac mnie na dom w miescie, dlatego szeregowka...... nie bralam wogole pod uwage domu 20 czy trzydziesci kilometrow poza miastem. Dwa lata tak mieszkalam, podziekowalam i przeprowadzilam sie spowrotem na osiedle. Oczywiscie ze dwa razy bym sie zastanowila z przeprowadzka, gdybym miala sie przeprowadzic do bloku z plyty 3 pokoje 46 m2 Ale od kilkunastu lat mieszkam na osiedlu gdzie bloki sa 3 pietrowe, zielen, place zabaw... mam 80 m2 mieszkania na parterze z ogrodkiem 10 minut od centrum i za zadne skarby nie przeprowadzila bym sie do domu na wies. A i tak jestem troche "malo" zadowolona bo szeregowka jest na obrzezach miasta, ratuje ja tylko to ze z tej strony jest strefa gospodarcza i mam 10 minut na rowerze do wielkiego centrum handlowego i 15 minut autem do centrum, bo miasto w ta strone jest mniej rozlegle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 06.02.2006 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 apal a w jakiej okolicy Wrocka zamierzasz sie zagniezdzic ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 06.02.2006 23:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 IMHO szeregowiec to taki blok, tylko leżący na boku Qmpel qpił coś takiego, wygląda to tak, że jak się wyjdzie do ogródka (trzeba uważać, żeby nie odbić się od ogrodzenia przy otwieraniu drzwi na taras ) to jest piękny widok na sąsiednią uliczke szeregowców - tak o 20 metrów, widać i słychać wszystko. Permanentna inwigilacja. Sam domek bardzo fajny, sporo przestrzeni, sensowny rozkład itd. Osiedle - takie sobie, trochę bidne, ot - przełom '80/'90. Do przystanku (krańcówka na dużym osiedlu na końcu Łodzi) kolega ma ok. 10-12 minut z buta (ja ok. 15 do autobusu - też MPK - co jeździ raz na 30 minut). Do centrum samochodem mamy podobnie, ok. 20 minut (kolega stoi w korku, ja się relaksuję jadąc przez pola). Niestety, komunikacji bezpośredniej tamże nie posiadam, z przesiadką może być i z godzinkę, zależy co się uważa za centrum . (Teraz z bloków mam 10 minut tramwajem i kiedyś myślałem, że to jest daleko...) Osiedle kolegi wygrywa jeśli chodzi o szkołę (10-15 minut do SP, gimnazjum, LO, domu qltury itd) ale przegrywa jesli chodzi o wędrowanie wieczorem z tej pętli (obok ogromne osiedle wieżowców z silnymi oddziałami blokersów, które czasem zapuszczają się lać burżujów ). Na naszych wioskach mykamy przez krzaczory a potem już elegancko oświetloną gruntówką. Na szczęście nie ma gliny Cena - hmm.. okaże się po wybudowaniu, zakładamy że zmieścimy się w 3/4 tego co zapłacił kolega. Nie wiem skąd się wzięło 60,000 za segment, u nas ceny mocno używanych 6-metrowych domeczków z suporexu i jakichś tam żużli krytych eternitem zaczynają się od 250 tys w stanie do remontu... Czyli - nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 10.02.2006 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2006 apal a w jakiej okolicy Wrocka zamierzasz sie zagniezdzic ? Ostatnio w Leśnicy widziałem fajne szeregówki. Polecam - choc nie wiem po ile stoją. Dużo ładniejsze niż te w Smolcu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 10.02.2006 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2006 Ciekawą alternatywą dla segmentów są szeregowe domki atrialne (było o tym trochę na forum), tam pomimo mikroskopijnej wielkości ogródka mamy zapewnioną intymność przy niewielkich rozmiarach działki. Niestety w Polsce nie widziałem tego typu osiedli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 11.02.2006 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2006 Ciekawą alternatywą dla segmentów są szeregowe domki atrialne (było o tym trochę na forum), tam pomimo mikroskopijnej wielkości ogródka mamy zapewnioną intymność przy niewielkich rozmiarach działki. Niestety w Polsce nie widziałem tego typu osiedli. W poznaniu widziałem takie osiedla. Jedno o nowoczesnej bryle w dąbrówce (jest strona internetowa - ale nie pomnę adresu) i Koło Komornikznanego poznańskiego dewelopera (dla mnoe osobiście ładniejsze (standardowa bryła) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 11.02.2006 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2006 U mnie intymnosc (na ile bedzie mi ona potrzebna, chociaz watpie) jest rozwiazana w ten sposob, ze pomiedzy szeregowkami sa sciany pozarowe ktore wystaja ok 2,5-3 m przed budynek i tyle samo za budynkiem. Powoduje to to, ze taras od strony ogrodu jest calkiem schowany za ta sciana tz jest jak gdyby cofniety, tak samo tarasy sasiadow. Sasiadow mam tylko z bokow, calosc 9 rodzin w dwoch ciagach 4 i 5 szeregowek. Na rogu przy wjezdzie w moja uliczke stoi dom wielorodzinny ale maly na 5 rodzin. Na przodzie szeregowek jest mala uliczka dojazdowa, pas zieleni i ogrodzony pusty teren.... nie mam zludzen ze zawsze bedzie stal pusty, ale na moim "zielonym pasku" stoi piekny rozlozysty 6 m dab, przez ktorego i tak nic nie widac. Tyl domow, to ogrodki 7.5 m na 30 m, takie dlugie kiszki... ale na tyle dlugie ze doliczajac do tego droge dojazdowa do garazy, dlugosc garazy to do domow ktore sa na dzialkach za garazami jest jakies 80-100 m. W tym wszystkim bardziej sie tego boje ze jest nas za malo, niz ze za duzo Dla mnie osobiscie bardziej anonimowe a wlasnie anonimowosc uwazam za moja intymnosc, jest blokowisko niz takie malutkie osiedle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dominik1719499811 11.02.2006 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2006 U mnie intymnosc (na ile bedzie mi ona potrzebna, chociaz watpie) jest rozwiazana w ten sposob, ze pomiedzy szeregowkami sa sciany pozarowe ktore wystaja ok 2,5-3 m przed budynek i tyle samo za budynkiem. Hmmm... pachnie mi tu ekshibicjonizmem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 11.02.2006 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2006 Od prawie 10 lat mieszkam na osiedlu w bloku.... parter z tarasem i ogrodkiem, to taka szeregowka dla mnie jest pikus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bikerus 26.03.2006 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2006 Ja własnie przymierzam sie do bliźnika lub szeregowca - w tym tygodniu jade ogladac wybrane ostatecznie działki i bedzie decyzja Działki są dokładnie 2 km od granicy miasta - nowa szkoła obok, oparte o ściane lasu, do ścisłego centrum miasta ok. 15-20 minut autem - jak na razie spokój, ale nie łudzę się ze za 5-10 lat bedzie tam tak samo...Za blisko są miasta. Będe budowac 2 sztuki wiec jeśli bedzie decyzja na bliźniaka to działka całkowicie bedzie miała ok 900 m (30x30m) , jesli szeregówka to w sumie 520 m na 2 segmenty. Wypoczywac w domu w weekendy nie mam zamiaru Rodzice zakupili piekne 1000 metrow z widokiem na jezioro i tam zamierzam w przyszłosci przesiadywac z dzieciakami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwo_72 27.03.2006 06:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 No to ja w temacie. Mieszkam obecnie w szeregowcu skrajnym. Minusami sa: - niestety akustyczna sciana z sasiadam - developer poskapil i zbudowal pojedyncza na ktorej sa schody drewnine Słychac jak cholera! - mniejsza intymnosci - ale mozna sie odgrodzic Zalety: - czuje sie bezpieczniej - w kupoie raźniej - nawet na niewielkiej dzialce (350m2) mam troche ogrodka bo nie muszilam sie od sasiada odsuwac 4m - koszty budowy byly mniejsze Postanowilam sie pobudowac i tez blizniak ale: - domy stykaja sie tylko garazami! - izolacja nawet miedzy garazami bedzie zrobiona dokladnie! - przy ukladze domkow zadbalam o wieksza intymnosc ogrodkow - zrobilam projekt induwidualny! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinor 11.05.2006 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2006 Sprzedaję dom pod lasem i mam zamiar budować bliźniaka. Czy ktoś już to przerabiał? Ja uważam że będzie koszmarnie, ale żonę mam upartą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kady 11.05.2006 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2006 Myślę, że najlepszą alternatywą dla bloku, czy segmentu jest właśnie wspomniany domek atrialny. Na czym to polega i dlaczego tak jest dowiecie sie na stronie: http://atrialny.home.pl Ciekaw jestem czy też tak uważacie?????????? Dla mnie bomba!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.