szaleńcy czy uparciuchy

[MARIANNA01]

witam, jestem ciekawa kto z Was uważa sie za kogo w samej decyzji o zakupie działki i juz samej budowie? My jestesmy szaleni. ale pełni wiary i juz powoli wszystko zaczyna sie kręcić

[MARIANNA01]

nikt mnie nie lubi nikt mnie nie kocha, szkoda potrzebuje wsparcia na początek a tu posucha

[Gość]

Hej, Marianna, nie załamuj się - chyba po prostu nie trafiłaś z przymiotnikami

Gdzie, kiedy i co chcecie budować?

[Gość]

Witaj Marianna, wysłałem ci na priv'a, wiadomosc. a ty nie odp. i co jak my mamy cie kochac

[MARIANNA01]

co dom gdzie Kamionki pod Poznaniem kiedy chcemy zacząć fundamenty w tym roku co i jak sie robi to wie lub dowiaduje sie moja druga połowa a ja jestem ciekawa co człowiek przeżywa przez ten pierwszy rok budowy?

[UKF]

My zdecydowanie zaliczamy siebie do szaleńców

Ale już mieszkamy

Maria

[pasco]

Ja bym to zdefiniował tak:

- Szaleńcy - ci co rozpoczynają budowę bez wystarczających funduszy, i chcą zbudować bez kredytu (czyli ja)

- uparciuchy - wszyscy pozostali

 

[Aggi]

I szalency i uparciuchy Kazda z tych cech potrzebuje drugiej zeby pchac do przodu.

Szalency - bo dzialka posrodku niczego, z dojazdem polna droga, bez elektrycznosci no i w sumie kosztowna

Uparciuchy - bo nic nas nie zniechecalo, ani biadolenia rodziny, ani Zaklad Energetyczny, ani niedostatki funduszy

 

stan obecny:

- droga jest, w prezencie od gminy, sliczna kostka

- prad bedzie - jeszcze w tym roku

- zaczynamy konstrukcje wiezby dachowej

[Funia]

- Szaleńcy - ci co rozpoczynają budowę bez wystarczających funduszy, i chcą zbudować bez kredytu (czyli ja)

Ale też ci, którzy wiedzą, że im kredytu nie starczy a mimo to walczą