rafałek 13.07.2005 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Market nie dowiezie mi za darmo towaru w cenie materiału. Wszystkie lokalne hurtownie to robią (przynajmniej u mnie).Ktoś napisał powyżej że mają doskonałą cenę cementu - ale jak ja do niej dodam transport to już nie jest taka doskonała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 13.07.2005 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Markety to doskonała alternatywna dla tych z mniej zasobnym potfelem. A takich niestety w naszym społeczeństwie jest zdecydowana większość Owszem,jeśli chodzi o spożywkę i np.chemię gospodarczą. Aczkolwiek te najtańsze rzeczy kupuje się na własne ryzyko. Ale nie budowlanka czy np.AGD. Wszystko można bez problemu kupić dużo taniej w hurtowniach czy składach. Potrzeba tylko trochę czasu,chęci,inicjatywy,umiejętności negocjowania. Zaczniesz budować to się przekonasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 13.07.2005 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Ja kupiłem w Liroyu jarzeniówkę do akwarium za 27 zł , a w środku opakowania była zwykła jarzeniówka za 3 zł ! A to już jakiś Polak robiący zakupu tego dokonał. Nie podejrzewałbym obsługi sklepu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 13.07.2005 07:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 A to już jakiś Polak robiący zakupu tego dokonał. Nie podejrzewałbym obsługi sklepu. Po tym jak mi chcieli wcisnąc "pryszczatą" umywalkę podejrzewam ich o wszystko łącznie z zamachem na JFK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Redii 13.07.2005 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Tak Polak Polakowi Potrafi ! Zawsze panie przy kasie otwierają opakowania i sprawdzają co jest w środku, wtedy też sprawdzała …. Wiem że wina jest moja (bo nie sprawdziłem) i do nikogo nie mam pretensji ale ostrzegam innych aby dokładnie sprawdzali co jest w środku opakowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Oldswan 13.07.2005 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Markety mozna lubić lub nie - rzecz gustu i doswiadczeń. Jedno jest pewne stanowia konkurencję w branży z którą trzeba sie liczyć i znakomicie (w wielu wypadkach) nadają sie na straszak w składach i u prywatnych oferentów typu Bartycka A więc NIECH ŻYJE WOLNA KONKURENCJA W KTÓREJ WYGRYWA KLIENT! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukrecja 15.07.2005 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 ja właśnie też miałam dzisiaj przejścia z leroy. po prostu krew mnie zalała. w poznaniu są dwa sklepy. jeden koło mojej budowy, drugi na drugim końcu miasta. kupiłam listwy przyścienne do paneli i zapłaciłam za transport, bo to tałatajstwo jest takie długie, że nie wchodzi do samochodu. w tym koło mnie nie mieli tyle ile trzeba, więc musieli ściągnąć z tego drugiego. no i trwało to pótora tygodnia. no po prostu szlag mnie trafiał. przy czym codziennie słyszałam: "jutro". a ja chcę się wprowadzić w poniedziałek, na weekend mam zamówioną ekipę do sprzątania a tych pieprzonych listew jak nie ma tak nie ma. po prostu nie mogą z jednego sklepu przewieźć do drugiego ani z tego drugiego na moją budowę. KOSZMAR. i gadanie z kierownikiem sklepu też na nic się nie zdało. jedno wielkie wzruszanie ramionami. a tak w ogóle to co to za wielki market budowlany, ktory ma zapas listew na jedną budową, a nawet nie??? jeszcze mi powiedzieli z wyrzutem, że wykupiłam im cały zapas łączników (ok.60 szt.). chore łby i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lagerfeld 15.07.2005 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 bywałem w trzech marketach w Pniu, i zawsze byłem zadowolony, a np. sposób załatwiania reklamacji rewelacyjny - od razu cash. No, chyba, że coś sie w ciagu roku zmieniło - od 12 miesięcy już tak często tam nie zaglądam. rzeczywiście tak było, ale teraz (robiłem zwrot 2 tygodnie temu) nie dostajesz keszu albo zwrotu na kartę ale otrzymujesz TALON, który możesz albo sobie zrealizować podczas kolejnych zakupów albo wymienić na kesz w kasie. wydaje mi się, że zaletą takiego liroja (nie wiem jak w innych) jest to, że możesz zwrócić towar bez podania przyczyny. miałem ostatnio taką akcję z płytkami do parapetu - 5 paczek a po rozpięczętowaniu okazało się, że niby jakość I a tu płytki wyszczerbione (nie była to wina transportu). włożyłem na pakę i zwrot bez problemu. jedna tylko uwaga, jeśli się wybiera, to trzeba brać opakowania o tych samych oznaczeniach (np. data produkcji, symbole itp.) bo ludzie biorą raz więcej i raz mniej a jak chcesz np. 5 paczek to okazuje się, że nie pochodzą one z tej samej palety i mogą być różnice w odcieniu, ścieralności itp.). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika L. 15.07.2005 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 Upatrzyła sobie płytki w Liroyu,a ponieważ nie było na nich ceny, ruszyłam do informacji. pani, niezbyt miłym i uprzejmym głosem rzekła, że skoro nie ma ceny to ich jużnie ma, a w ogóle to ich już ich i tak nie będzie,bo już nie produkują tego wzoru, i że nie zdązyli zlikwidować wystawki. załamana kupiłam tego samego dnia inne. następnego dnia ( przez przypadek) zajrzałam do Liroya i trafił mnie grom z jasnego nieba, bo na "mojej" wystawce ujrzałam ceny !!! Okazało się,że płytki jednak skądyś dojechały...a te zakupione przeze mnie już się zaczęły kleić do ściany!!! No i jak tu nie dostać szału ? I nie wierzyć w cuda ??? Jak do tej pory najlepiej sprawdza mi się Castorama na Bielanach Wrocławskich... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rispetto 16.07.2005 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 jeszcze mi powiedzieli z wyrzutem, że wykupiłam im cały zapas łączników (ok.60 szt.). chore łby i tyle Żeby nie było, że inni są o niebo lepsi. W zeszłym tygodniu kupowałem płytki w Obi i po tym, jak zakomunikowałem, że chcę ich prawie 40 metrów sprzedawca wyrzucił ze złością spode łba - "Ale przecież zabierze mi Pan prawie całą paletę!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
J_K_K 16.07.2005 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 Podam np ze cement w Liroyo jest po 320zł za tone nieznalazlem nigdzie lepszej oferty. Portland (350, a w zasadzie 325) ? Z dowozem ? Pzdr JKK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pwp 17.07.2005 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2005 oto moja historia z liroyem-kupiłem (a właściwie zamówiłem bo nie było) brodzik ravaka model angela do obudowy-odbiór przeciągnął się o 8 dni bo sklep miał opóźnioną dostawę-kiedy już odebrałem trzeba było dokupić syfon, o którym przy składaniu zamówienia mówiono że jest cały czas dostępny-kiedy dostałem syfon do ręki i poprosiłem specjaliste z działu aby pokazał mi jak go zamontować spotkałem się z głupim uśmieszkiem i pewnie niewiele mądrzejszą myślą, sprzedawca zwątpił jak zobaczył że dał mi syfon fi 60 a dziura była fi 90, po czym stwierdził mądrze że odpowiedni syfon w cenie coś koło 170 zł będzie po moim zamówieniu za jakieś dwa tygodnie-jak się zapytałem czemu nie kazano mi go zamówić razem z brodzikiem, to usłyszałem że myśleli że jest syfon na sklepie-zdenerwowany pojechałem do castoramy, gdzie odziwo dostałem od ręki syfon do ravaka i to za 67 złNIGDY WIĘCEJ NIE KUPIĘ TOWARÓW U ŻABOJADÓW Z LIROYA, TYLKO CASTORAMA, MILEJ TANIEJ I CZYŚCIEJ (BO LIROY W SOSNOWCU TO CHYBA WYGRAŁ RANKING ALE NA NAJNRUDNIEJSZY SKLEP W KRAJU0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bzyk11 23.09.2005 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2005 ale jak tu nie patrzec na cene?skoro w liroju w sosnowcu cena kafelek ( upatrzonych ) to 41 w zorach 45 w praktikerze jako nowosc 51, w obi wyprzedarz ( podobno koniec kolekcji0 35.w sklepach 51. ja chyab nie jestem przeciwnikiem marketu ( moze dlatego ze malo tam kupowalem) ale za 10 zl na metzre roznicy ( nie sadze zebym dostal taki rabat w sklepie) to kupie dodatkowe akcesoria do lazienkie ( 30 metrow to 300 zl ) . a jaki sens ma sprzedawanie wybrakowanych rzeczy - ceramiki , plytek itp skoro za kilka sdni maja to dostac z powrotem i jeszce tracic na renomie? tego tonie rozumiem. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tczarek 23.09.2005 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2005 Generalnie markety to nie jest dobre miejsce do kupowania płytek. Mają tam albo kawałki partii, która została rozdzielona po ich sklepach i dokupienie płytek tego samego porducenta może nas rozczarować. Bo będą z innej partii i kolorystycznie mogą pasować jak pięść do nosa. A producent odpisze że mieści się to w 5% klasie dokładności i już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwia i rafał 23.09.2005 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2005 słuchajcie w marketach opłaca sie kupować tylko na wyprzedażach reszta wydaje mi sie drogą i naciąganą farsą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcelin 24.09.2005 06:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2005 Mi w marketach typu Liroy, Castorama podoba się bezproblemowe podejście do zwrotu towaru.Gdy np kupowałem elementy jakiejś instalacji i do końca nie wiedziałem ile czego wyjdzie (kolanka, złączki itd) kupowałem więcej towaru z zapasem, abym nie musiał jeździć i to co zostało zwracałem bez problemu.W wielu innych sklepach branży budowlanej kręcą nosem tłumaczą, że mogą przyjąć jak towar jest wadliwy lub tylko wymienić itp.Ta możliwość bezproblemowego zwrotu towaru bez podawania przyczyn i tłumaczenia się to duża zaleta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 24.09.2005 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2005 Popieram.Wczoraj moja mama zareklamowała zbiorniczek na mydło,czaiła się parę dni,bo był dość drogi i bała się,że nie przyjmą.A koleś nawet nie słuchał o co chodzi tylko od razu oddał pieniądze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pokar 24.09.2005 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2005 Jestem zszokowny tym, że bezproblemowy zwrot towaru to taka rewelacja.W moim rejonie ( okolice Wrocławia ) jest to standart. W moim składzie PSB ostatnio pojawił się Klient z dwoma panelami pod pachą i zażyczył sobie zwrotu. Bezproblemowo. Za chwilkę otrzymał fakturę korektę i pomaszerował do kasy po odbór kilku złotych. W ciągu tej chwilki pokręcił się po składzie i kupił kilka pierdów za kilkanaście złotych. I kto na tym naprawdę zyskuje?Faktem jest, że skład jest w miarę nowy ( ma kilka miesięcy ), ale jest największą hurtownią w mieście i wyznaczył standarty obsługi klienta we wszystkich okolicznch hutowniach. Niech żyje konkurencja!!!pokar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ez 24.09.2005 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2005 a ja jakoś mam szczęście do Leroy Merlin, sprawdzam ceny zawsze w kilku miejscach i w 80% kupuję tam a w 20% u Bechcickiego gdzie mam rabat, ale w Leroy zwroty bez problemu a u Bechcickiego 1 płytki nie zwrócę.Co do PSB to nigdy nic nie ma, odkąd sięgam pamięcią wszystkie wizyty kończyły się stwierdzeniem teraz nie ma, chociaż kiedyś coś kupiłam tylko już nie pomnę co zabrakło mi 4 sztuk i pamiętam że nikuta nie mogłam załatwić tych 4 sztuk. Dodatkowo ceny z nieba i strasznie ciężko się rabaty negocjuje no i obsługa bardzo średnia. Ja akurat chodziłam zawsze koło Legnickiej niedaleko może teraz coś się zmieniło, ale wszyscy narzekali więc wyjątkiem nie jestem A właśnie mieszkam w okolicach Wrocławia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek Rz 25.09.2005 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2005 Witam !!! Ja maiłem kilka dni temu podobną sytuacje jak autor wątku ale nie w Leroy tylko w Lubelskim Stalmecie .Chciałem kupić wcześniej upatrzoną cegłę klinkierową bo za dwa dni chcieli murowac z niej kominy . Powiedziałem ze chce tą a pani na to że tej nie ma . Więc pytam kiedy będzie ,a ona że nie będzie bo to "ktoś przywiózł jako wystawkę" i oni nawet nie wiedzą kto to był i z jakiej firmy . Ręce mi opadły . pozdro D.RZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.