kasiaa256 12.02.2009 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Ale w większości ich misek ciasto samo sie robi Ja tam nie ufam sprzętom w których coś się robi samo... A juz gotowanie kompotu bez doprowadzenia do wrzenia to dla mnie jakiś absurd. Tez mi to przyszlo do glowy. Z tym ciastem robiacym sie samo, to z lekka naciagane. Tesciowa kupila sobie takie "cudo" do wyrabiania ciast drozdzowych (raczej jej wcisneli), jak zobaczylam to "wyrobione" ciasto, to wygladalo jak nie do konca wyrobione. Zdecydowanie wole robota kuchennego. Nie namawiam, ale dopóki nie miałam miski to drożdżowe kupowałam gotowe, bo nie umialam sama wyrobic. Teraz drożdżówki piekę przynajmniej raz w tygodniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiaa256 12.02.2009 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 ... A juz gotowanie kompotu bez doprowadzenia do wrzenia to dla mnie jakiś absurd. Też tak myslałam - tylko po co gotować, skoro gotowanie zabija wiekszość dobrych skladników, witamin, mikroelementów itp. Jemy przeciez surowe owoce, także zalane tylko wrzątkiem nas nie otrują. Owoce sa miękkie, kompot równie aromatyczny i smaczny jak po godzinnym gotowaniu, a przy tym zdrowszy, bo niewygotowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qqrq5 12.02.2009 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Mix-max - kawka z wysoka pianką, prawie taka jak z porządnego ekspresu. Poza tym robię w tym pojemniczu wszelkie sosy i zaprawki do zupy. http://zdjecia.swistak.pl/02/428/2428583_1_b.jpg . ja tez sosy i inne lekkie rzeczy robie, ale kiedys zrobiłam ciasto na nalesniki, tak jak tam pisano i nie chciała sie mąka wymieszac z reszta miske do ciasta mam, ale trzymam w niej inne rzeczy, np sałatke swierzo zrobiona mam stolnice i wałek do ciasta-nie uzywam mam tez jakis pojemnik na pikle czy cos takiego, sluzy jako normalny pojemnik w kuchni jeszcze mam jakies małe pojemniki na zywnosc, ze niby moga stac długo w lodowce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 12.02.2009 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Proszę bardzo: Szef kuchni - pewnie wiele z Was znają to urzadzenie, ja nie wyobrażam sobie życia bez niego. Placki ziemniaczane to teraz przyjemność, a i sałatki robi sie szybciej, świetnie szatkuje warzywa. http://zdjecia.swistak.pl/04/084/4084083_1_b.jpg Zamiast tego wolę blender Brauna z przystawkami, ten oto: http://www.allegro.pl/item548679140_robot_blender_braun_mr_6550_mfp_gw_24_msc.html Sieka, kroi w plasterki, "tarkuje", miesza pasty i kremy (podobno i ciasta), ubija pianę, miksuje zupy i koktaile. Zajmuje mało miejsca i nie trzeba kręcić korbką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 12.02.2009 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Też tak myslałam - tylko po co gotować, skoro gotowanie zabija wiekszość dobrych skladników, witamin, mikroelementów itp. Jemy przeciez surowe owoce, także zalane tylko wrzątkiem nas nie otrują. Owoce sa miękkie, kompot równie aromatyczny i smaczny jak po godzinnym gotowaniu, a przy tym zdrowszy, bo niewygotowany. Tylko to nie jest kompot a wyciąg z owoców. Taka drobna różnica... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 12.02.2009 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Zamiast tego wolę blender Brauna z przystawkami, ten oto: http://www.allegro.pl/item548679140_robot_blender_braun_mr_6550_mfp_gw_24_msc.html Sieka, kroi w plasterki, "tarkuje", miesza pasty i kremy (podobno i ciasta), ubija pianę, miksuje zupy i koktaile. Zajmuje mało miejsca i nie trzeba kręcić korbką Z takich co nie trzeba kręcić korbką to wolę: http://www.zelmer.pl/gfx/zelmer/oferta_produktowa/pl/ikony/158/glow.jpg Mam wstręt do tej obrzydliwej papki jaką się w sklepach sprzedaje pod nazwą "mięso mielone" (wiem wiem, można kupić w kawałku i poprosić o zmielenie to tez nie dla mnie) a poza tym nie tylko mięso się miele. Do tego rozdrabnia warzywa i nie muszę się szarpać z tarką. A i po zmieleniu 10 kg mięsa ładnie mi to zapakuje we flaczki przed wędzeniem, ale to już dla hobbystów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fennel 12.02.2009 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Nie namawiam, ale dopóki nie miałam miski to drożdżowe kupowałam gotowe, bo nie umialam sama wyrobic. Teraz drożdżówki piekę przynajmniej raz w tygodniu. Ciasto moze i robi, ale go dobrze nie wyrabia (laczy skladniki). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fennel 12.02.2009 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Zamiast tego wolę blender Brauna z przystawkami, ten oto: http://www.allegro.pl/item548679140_robot_blender_braun_mr_6550_mfp_gw_24_msc.html Sieka, kroi w plasterki, "tarkuje", miesza pasty i kremy (podobno i ciasta), ubija pianę, miksuje zupy i koktaile. Zajmuje mało miejsca i nie trzeba kręcić korbką Potwierdzam, jest nieodlacznym sprzetem w mojej kuchni od ok. 8 lat, tylko ze ja mam starszy model. Przezyl juz bardzo duzo . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qqrq5 12.02.2009 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 my dostalismy w prezencie slubnym jakiegos Moulinexa jeszcze nie wyjełam go z kartonu i tak lezy 3 rok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gogdi 12.02.2009 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Jak dla mnie superwynalazkiem do kuchni są silikonowe formy do pieczenia. Mam tylko taką do mufinków, ale planuję (w miare rozwoju umiejętności cukierniczych) nabyć kolejne. Nic sie nie przypala, nie trzeba smarować, wysypywać mąką czy tartą bułą, a myje się to w 5 sekund. No i jeszcze coś czego przedtem nie miałam, ale w nowej kuchni już koniecznie chcialam - bateria zlewozmywakowa z wyciąganą wylewką http://images39.fotosik.pl/58/2fba7c56e97d7fcamed.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 12.02.2009 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 my dostalismy w prezencie slubnym jakiegos Moulinexa jeszcze nie wyjełam go z kartonu i tak lezy 3 rok Wyciągnij, wypróbuj i zobacz jak to fajnie:) A jak nie będzie fajnie to wio z tym na allegro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 12.02.2009 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Zamiast tego wolę blender Brauna z przystawkami, ten oto: http://www.allegro.pl/item548679140_robot_blender_braun_mr_6550_mfp_gw_24_msc.html Sieka, kroi w plasterki, "tarkuje", miesza pasty i kremy (podobno i ciasta), ubija pianę, miksuje zupy i koktaile. Zajmuje mało miejsca i nie trzeba kręcić korbką Z takich co nie trzeba kręcić korbką to wolę: http://www.zelmer.pl/gfx/zelmer/oferta_produktowa/pl/ikony/158/glow.jpg To jest fajne, bo można kapustę poszatkować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 12.02.2009 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Zamiast tego wolę blender Brauna z przystawkami, ten oto: http://www.allegro.pl/item548679140_robot_blender_braun_mr_6550_mfp_gw_24_msc.html Sieka, kroi w plasterki, "tarkuje", miesza pasty i kremy (podobno i ciasta), ubija pianę, miksuje zupy i koktaile. Zajmuje mało miejsca i nie trzeba kręcić korbką Z takich co nie trzeba kręcić korbką to wolę: http://www.zelmer.pl/gfx/zelmer/oferta_produktowa/pl/ikony/158/glow.jpg To jest fajne, bo można kapustę poszatkować. A jak się w tym szatkuje kapustę Moja wyobraźnia zawodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 12.02.2009 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 najpierw trzeba ją poszatkować grubo, dopiero potem mieści się w "szatkownicy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 12.02.2009 17:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 najpierw trzeba ją poszatkować grubo, dopiero potem mieści się w "szatkownicy" Wcale nie, kroi się na kawałki, takie żeby wlazły do tego "komina" w przystawce. A bęben się zakłada ten do krojenia w plastry (na obrazku pierwszy stojący z lewej). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 12.02.2009 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 najpierw trzeba ją poszatkować grubo, dopiero potem mieści się w "szatkownicy" Wcale nie, kroi się na kawałki, takie żeby wlazły do tego "komina" w przystawce. A bęben się zakłada ten do krojenia w plastry (na obrazku pierwszy stojący z lewej). więc jeśli mam kroić i potem szatkować i myć wszystko i rozkładać i składać, wolę nożem poszatkować moja mama kapustę szatkuje krajalnicą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 12.02.2009 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 Ja też sobie chwalę malaksery. Mam starego, dobrego Moulinex Genius2000. Jest w nim praktycznie wszystko. Pieronem robi ziemniaki na placki ziemniaczane ale niezastapiony jak dla mnie jest przy przetworach. W moment kroi na plasterki, sieka, miksuje. Różne grubosci, kształty.Jestem z neigo bardzo zadowolona. Gdy kupowałam był jedyny na rynku i kosztował sporo. Teraz jest wiekszy wybór firm. Blendera też mam Brauna. Dobry do podręcznych czynności. Jedną końcówke załatwiłam lodem Czego mi brakuje (albo juz nie bo mam kruszarke do lodu ) to szklany dzbanek do koktaili. Lubię je przyżądzać i załatwilam już kilka plastikowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
askaaa 12.02.2009 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 najpierw trzeba ją poszatkować grubo, dopiero potem mieści się w "szatkownicy" Wcale nie, kroi się na kawałki, takie żeby wlazły do tego "komina" w przystawce. A bęben się zakłada ten do krojenia w plastry (na obrazku pierwszy stojący z lewej). więc jeśli mam kroić i potem szatkować i myć wszystko i rozkładać i składać, wolę nożem poszatkować też tak myślałam ale bardzo sprawnie to idzie. wiadomo ze do jedej marchwi to szkoda to wyciągać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiaa256 12.02.2009 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 moja mama kapustę szatkuje krajalnicą Na to nie wpadłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 12.02.2009 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2009 moja mama kapustę szatkuje krajalnicą Na to nie wpadłam tylko na paluszki trzeba uważać a jeśli trzeba pora cieniuchno pokroić też krajalnica pomaga ,i marchewkę w plasterki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.