ostry 12.07.2005 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 Wiem ze to nie ten dzial, ale mysle ze tym razem warto narazic sie "strozom" porzadku: Król Lew postanowil wybudowac na polanie dla swoich poddanych schronienie, ale to wymagalo szeregu zezwolen, wniosków i podan.Trzeba sie bylo udac do Urzedu by ta sprawe zalatwic, zwolal wiec miejscowa spolecznosc by wybrala przedstawiciela, zadecydowano wiec by byl to niedzwiedz, bo duzy, silny i wzbudza respekt. Po osmiu godzina wraca z urzedu, lew sie go pyta co tam zalatwil, a on mówi, ze nic. Jak to nic ! Ty taki wielki i nic?!Wydelegowano wiec lisa, chytry i przebiegly i sprytu ma duzo, wraca po osmiu godzinach i tez nic. Lew mówi, to moze wiewiórke, taka delikatna, ladna, szybka i zgrabna......., podobnie jak poprzednicy tez nic nie zalatwila.No to koniec naszych marzen orzekl Król Lew, a moze ktos na ochotnika?Zglosil sie osiol, wszyscy pekali ze smiechu, przeciez Ty nic nie> potrafisz zalatwic, ale osiol sie uparl i poszedl. Wraca pod dwóchgodzinach uradowany, z zezwoleniem w reku, ogólne zdziwienie, królowi szczeka opadla. Pytaja sie wiec jak to zalatwil, a osiol na to, ...gdzie otwarlem drzwi to ktos z rodziny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myrmota 12.07.2005 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 12.07.2005 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 ostry, niestety Pruszków ma taką urodę mam wątpliwą przyjemność także załatwiać różne sprawy tu gdzie Ty ale nie łam się, lepiej nie będzie już mnie ostrzeżono, że z odbiorem domu też może się trochę "zejść", bo biurokracja i przeciąganie nie ma końca ale jakos damy radę pozdrawiam i życzę powodzenia iza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukrecja 15.07.2005 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 to ja korzystając z okazji chciałam pochwalić wodociągi z gminy Tarnowo Podgórne (pod Poznaniem) - wszystko szybko, sprawnie i na rękę klientom. ale ta gmina z tego słynie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
elmer 15.07.2005 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 Dobry dowcip. 1 czerwca złożyliśmy wniosek o ustalenie warunków zabudowy i do dzisiaj nic. Wydzwaniam do urzędu co parę dni. Pan obiecał, że w przeciągu dwóch tygodni pchnie sprawę - tylko nie ustaliliśmy od jakiej daty rozpoczynamy odliczanie. PAn myślał, że będzie miał mnie z głowy, a ja i tak wydzwaniam i pytam czy zabrał się już za mój wniosek - niech czuje mój oddech na plecach Z drugiej strony rozumiem, że mają dużo pracy, zero komputeryzacji - większość wykonywancy prac to "prace ręczne", ale trzeba dbać o swój interes i trzeba ich męczyć, bo inaczej papiery przykryje gruba warstwa kurzu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yogi66 15.07.2005 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 Nie narzekajmy. Moim zdaniem łatwiej się dostać ze swoją skargą przed oblicze wojewody, że o wójcie gminy nawet nie wspomnę niż uzyskać kontakt z osobą kompetentną w niejednej firmie w której kupujemy produkty lub usługi.Podam mój osobisty przykład z ostatnich miesięcy. 18 marca wysłałem pisemną skargę do Polsatu Cyfrowego w sprawie dość prostej i z przewidywalnym sposobem załatwienia. Do dzisiaj sprawa nie jest załatwiona pomimo kilku przypomnień pisemnych. Telefony do Biura Obsługi Abonenta to także groch o ścianę - słyszę informację - proszę czekać - sprawa jest załatwiana. O kontakcie z osobą kompetentną nie ma najmniejszej mowy. Istnieje zakaz przekazywania jakichkolwiek danych osób merytorycznie odpowiedzialnych oraz łączenia telefonów z nimi. Kto załatwiał jakąś bardziej skomplikowaną sprawę w "Błękitnej linii" w telekomunikacji także wie o czym piszę. Dlatego też załatwienie spraw w urzedzie nie jest aż tak trudne. Znamy z z imienia i nazwiska kto się tą sprawą zajmuje. Mamy także możliwość zgodnie z KPA egzekwowania swoich uprawnień. Czy też odejście od biurka opornego urzędnika i udanie się do sąsiedniego pokoju do jego przełożonego a nawet wójta lub sekretarza urzedu ze skargą na niego.Urząd jest dla obywatela. mamy swoje prawa i niedajmy się zbyć. Składać swoje wnioski na piśmie. Potwierdzać ich złożenie pieczątką urzędu z datą. Składać skargi do ich jednostek nadrzędnych i sądów.Naprawdę - łatwiej w urzędzie niż w byle firmie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lafcadio 18.07.2005 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 Nie narzekajmy. Moim zdaniem łatwiej się dostać ze swoją skargą przed oblicze wojewody, że o wójcie gminy nawet nie wspomnę niż uzyskać kontakt z osobą kompetentną w niejednej firmie w której kupujemy produkty lub usługi. Podam mój osobisty przykład z ostatnich miesięcy. 18 marca wysłałem pisemną skargę do Polsatu Cyfrowego w sprawie dość prostej i z przewidywalnym sposobem załatwienia. Do dzisiaj sprawa nie jest załatwiona pomimo kilku przypomnień pisemnych. Telefony do Biura Obsługi Abonenta to także groch o ścianę - słyszę informację - proszę czekać - sprawa jest załatwiana. O kontakcie z osobą kompetentną nie ma najmniejszej mowy. Istnieje zakaz przekazywania jakichkolwiek danych osób merytorycznie odpowiedzialnych oraz łączenia telefonów z nimi. Kto załatwiał jakąś bardziej skomplikowaną sprawę w "Błękitnej linii" w telekomunikacji także wie o czym piszę. Dlatego też załatwienie spraw w urzedzie nie jest aż tak trudne. Znamy z z imienia i nazwiska kto się tą sprawą zajmuje. Mamy także możliwość zgodnie z KPA egzekwowania swoich uprawnień. Czy też odejście od biurka opornego urzędnika i udanie się do sąsiedniego pokoju do jego przełożonego a nawet wójta lub sekretarza urzedu ze skargą na niego. Urząd jest dla obywatela. mamy swoje prawa i niedajmy się zbyć. Składać swoje wnioski na piśmie. Potwierdzać ich złożenie pieczątką urzędu z datą. Składać skargi do ich jednostek nadrzędnych i sądów. Naprawdę - łatwiej w urzędzie niż w byle firmie. Miałem dokładnie to samo z Polsatem telefony tam odbierają osoby ... (jakby to określić żeby nikogo nie urazić?) ... no szkoda słów co do urzędów w gminach sprawy budowlane prowadzone są często przez osoby jeszcze z tamtej epoki, które oczekują coś za załatwienie sprawy - dlatego warto troszkę znać przepisy i w razie czego udać się do przełożonego takiej osoby z ewentualnymi uwagami na temat jej pracy ale pamiętajcie kultura przede wszystkim - bo nie wszyscy urzędnicy są beznadziejni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.