Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam,

 

nie mam ogrodu od dawna, ale słyszałem, że nie należy podlewać trawy w ciągu dnia w pełnym słońcu.

Dlaczego?

Mam wode z wodociągu i o 17 jak wracam z pracy jest ciśnienie jeszcze OK, ale wieczorem tragedia. Wolałbym podlewać o 17, ale mooocno ostatnio świeci słoneczko. podlewać, czy nie?

 

Arecki

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/36870-dlaczego-nie-podlewa%C4%87-trawy-w-pe%C5%82nym-s%C5%82o%C5%84cu/
Udostępnij na innych stronach

Nie wolno podlewać w pełnym słońcu, ponieważ krople wody działają jak soczewki skupiające promienie słońca, co bardzo podnosi temperaturę liści i prowadzi do ich poparzeń.

Może rano jest lepiej z ciśnieniem...

Nie wolno podlewać w pełnym słońcu, ponieważ krople wody działają jak soczewki skupiające promienie słońca, co bardzo podnosi temperaturę liści i prowadzi do ich poparzeń.

 

To bardzo ciekawa teoria, chyba nawet wiem skąd się wzięła. Była swego czasu w jakimś tv-shopie reklama super wosku do karoserii. Jednym z punktów prezentacji była informacja że kropelki wody pozostałe na lakierze działają jak soczewki i wypalają małe dziurki, "prawie jak laser". :lol:

 

Tak z ciekawości: gdy w upalny dzień wyjdziesz z wody, to czy natychmiast biegniesz wytrzeć się ręcznikiem, bo inaczej słońce skupione przez kropelki doprowadzi do poważnych poparzeń albo powypala małe dziurki w skórze?

Podlewanie w południe ( oprócz teorii o szoku termicznym) jest bezsensowne z powodów ekonomicznych - były prowadzone badanie których wyniki mówiły o tym że do 70 % wody lanej na trawnik w południe jest wyparowywane nim dotrze do korzeni traw

Popieram, efektywność podlewania w pełnym słońcu to ewidentna strata ekonomiczna !

No ale jak nie ma wyjścia to trzeba lać wtedy kiedy się da...... oczywiście nie po liściach, tylko pod !

Pozdro

J

... bzdurą jest teoria o kroplach - soczewkach

No, niezupełnie bzdurą.

Polej wodą podczas siłnego nasłonecznienia i upału po liściach, zwłaszcza ciemnych (np. czerwonych) lub młodych to przekonasz się czy to bzdura.

 

Trawy to raczej trudno poparzyć podlewając nawet w upał lecz jest to bezsensowne z powodów ekomomicznych o czym pisał `Jatoja`.

 

Podlewanie niekiedy roslin w szkółkach pojemnikowych w czasie upałów (o czym pisze `Hanula` ) jest konieczne gdyż ilość wody zgromadzonej z nocnego podlewania w pojemnikach (doniczkach) bywa niedostateczna. W czasie upału doniczki silnie nagrzewają się i woda szybko wyparowuje.

Poparzenie niektórych roślin może nastapić po wyłączeniu podlewawania przy silnym nasłonecznieniu (szkółkarze o tym wiedzą i unikaja tego).

 

Osobiście nie widzę potrzeby podlewania roślin w gruncie w dzień w czasie upału. Najlepiej podlewać w nocy (deszczownia) lub wczesnym rankiem.

 

....

Pinus masz rację jeśli chodzi o rośliny z dużymi liściami wystawionymi na bezpośrednie działanie słońca, natomiast jeśli chodzi o trawę, to już na tym forum padło wiele wypowiedzi, że absolutnie niczemu to nie szkodzi. Dowód mam choćby u siebie na działce. Źdźbła trawy są poza tym z reguły zbyt małe, żeby zatrzymać na sobie dużą kroplę wody.

Dodam jeszcze, że pomimo teraźniejszych upałów ziemia na trawniku podlanym o godzinie 10:00 jest wilgotna do samego wieczoru, natomiast tam, gdzie rosną kwiaty wysycha około południa (przy takich samych warunkach nasłonecznienia).

Nie podlewa sie roślin podczas silnego nasłonecznienia ponieważ dostana tzw. szoku termicznego- podobnie jak ludzie-jak wskoczysz do lodowatej wody wcześniej wygrzewając się na słońcu. Choroba przecież to logiczne :evil: Po co się doktoryzować nad czymś co od wieków jest pewnikiem??
Nie podlewam trawy w slońcu, ale często jest ona porządnie polewana, bo mój pies uwielbia wodę i polewanie "z węża". Okazuje się, że tam gdzie bawimy się z psem trawa rośnie lepiej, czyli chyba polewanie w pełnym słońcu jej nie tylko nie szkodzi ale pomaga.
Wystarczy położyć wąż w trawie przekładając go co jakiś czas w inne miejsce i nie ma problemu. Tak robię m.in. podlewając warzywa i ...... :D

Andrzeju dokładnie tak i po problemie z upałem.

Tak z ciekawości: gdy w upalny dzień wyjdziesz z wody, to czy natychmiast biegniesz wytrzeć się ręcznikiem, bo inaczej słońce skupione przez kropelki doprowadzi do poważnych poparzeń albo powypala małe dziurki w skórze?

 

dziurek nie - ale zacieki na opaleniznie - straszne :o :lol:

 

 

Wystarczy położyć wąż w trawie przekładając go co jakiś czas w inne miejsce i nie ma problemu. Tak robię m.in. podlewając warzywa i ...... :D

Andrzeju dokładnie tak i po problemie z upałem.

 

...a żeby się nie robiły rozlewiska :wink: - stare, krakowskie sknery ( me, me) szukają starego węża , robią w nim dziurki i pozwalają wodzie siurkać w sposób prawie naturalny, nieabsorbujący :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...