migota 13.07.2005 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Kolejny raz dałam się nabrać w ważnej sprawie. Jak walczyć z własną naiwnością? Czy zawsze uczycie się na własnych błędach? Bo ja jak widać nie zawsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 13.07.2005 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Niektórzy tak mają. To właściwie urocze, prawie tak, jak dziewictwo Nie wiem, czy radzić Ci, jak stracić "naiwność", może tylko podpowiem, aby zawsze rozsadek brał górę nad impulsem. Nie martw się, do naiwnych niebo nalezy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 13.07.2005 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Pytać, pytać, analizować, jeszcze raz pytać.... potem dać sobie trochę czasu i wtedy podejmować decyzje ! ...a i warto konsultować z autorytetami Pozdro J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 13.07.2005 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 migota powiem , ze swiadczy to dobrze o Tobie bo kazdy swiadczy po sobie takie powiedzenie jest.. wiec jesli znowu ktos Cie oszukal , bos naiwna coz Ty bys tak nie zrobila, spodziewasz sie od ludzi tego samego to proste, tyle , ze utwardza pewne czesci ciala moze czas zaczac myslec odwrotnie zastanow sie- ile jeszcze razy mozesz sie naciac??? a jak powiesz co sie stalo , to moze i rozwiazanie sie znajdzie ja uczylam sie do czasu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1719499730 13.07.2005 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Niektórzy tak mają. To właściwie urocze, prawie tak, jak dziewictwo Nie wiem, czy radzić Ci, jak stracić "naiwność", może tylko podpowiem, aby zawsze rozsadek brał górę nad impulsem. Nie martw się, do naiwnych niebo nalezy łatwo sie mówi ja niby zawsze mam wszystko opracowane, przygotowane, a na koniec i tak szlag trafia moje załozenia, bo przeciez taka osob(y) nie moze mnie oszukac a najgorsze, ze jeszcze pozniej staram sie dociec czy to, aby nie moja wina tym sposobem, patafian, co zle mi zrobil projekt ma do dzisja moje 7000 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sonal 13.07.2005 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 będę szczery: sądzę ze w wielu przypadkach to nieuleczalne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 13.07.2005 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 będę szczery: sądzę ze w wielu przypadkach to nieuleczalne terapia wstrzasowa pomaga czasem ale lepiej pod katem psychologii watku nie rozwijac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 13.07.2005 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 problem tkwi w tym, że ci naiwni zawsze będą nimi bo mierzą ludzi swoją miarką to oni są uczciwi i przez myśl im nie przechodzi że ktoś może postępować nie tak jak oni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
migota 13.07.2005 21:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 migota powiem , ze swiadczy to dobrze o Tobie a jak powiesz co sie stalo , to moze i rozwiazanie sie znajdzie ja uczylam sie do czasu.... To strasznie miłe co piszecie.........ale ja nie chcę myśleć, że ludzie do końca życia bedą mnie "robili w balona". A raczej ja sama siebie. To prawda, że zawsze spodziewam się czegoś dobrego po ludziach, i tak naprawde dobrze mi z tym, bo czemu mam patrzeć na kazdego wilkiem? rrmi znowu zaufałam nie tej osobie co powinnam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 13.07.2005 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 migotko a czy to bliska osoba ? jesli tak to mamy problem jezeli biznesowo ...to Ci stwardnieje nie boj wygodniej sie siedzi na twardym jak chcesz pogadac na sajdzie odezwij sie na priva przysiegam , ze nie wygadam publicznie czego ryczalas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
migota 13.07.2005 22:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 migotko a czy to bliska osoba ? jesli tak to mamy problem jezeli biznesowo ...to Ci stwardnieje nie boj wygodniej sie siedzi na twardym jak chcesz pogadac na sajdzie odezwij sie na priva przysiegam , ze nie wygadam publicznie czego ryczalas rrmi wiesz jak to jest, babskie ploty i człowiek powiedział komuś nieodpowiedniemu zbyt wiele o sobie. A teraz to jedno zdanie dopiero się rozwija i zaczyna żyć własnym życiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
migota 13.07.2005 22:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Wyć mi się chce bo chodzi o opinię w miejscu pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 13.07.2005 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 przepraszam , bo nie rozumiem w czym problem chyba !!!! i tak Cie to zabodlo!!!! wyluzuj , masz jednego wroga wiecej wiec i wartosc Twoja wzrosla wszak wielkosc czlowieka iloscia wrogow niektorzy mierza ja wolalam zawsze kolegow , nie plotkowali powaznie juz sie nie rozmazuj nie wierze w te Twoje gadanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
migota 13.07.2005 22:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Ale mam nadzieję że sprawdzi się przysłowie: "Kto pod kim ..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
migota 13.07.2005 22:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Tak tylko u mnie prawie same baby w pracy. Sama wiesz jakie są baby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 13.07.2005 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Ale mam nadzieję że sprawdzi się przysłowie: "Kto pod kim ..." przewaznie sie sprawdza i tego zycze tej co to pod Toba pokopala trzymaj sie i nie mow wiecej o sobie byle komu ...tak z perspektywy czasu patrzac powiedz tylko jak gleboki byl dolek mam nadzieje , ze juz humorek lepszy wiem -wszak sama baba jestem , ale sie z babami nie zadaje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
migota 13.07.2005 22:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 przepraszam , bo nie rozumiem w czym problem chyba !!!! i tak Cie to zabodlo!!!! wyluzuj , masz jednego wroga wiecej wiec i wartosc Twoja wzrosla wszak wielkosc czlowieka iloscia wrogow niektorzy mierza ja wolalam zawsze kolegow , nie plotkowali powaznie juz sie nie rozmazuj nie wierze w te Twoje gadanie No powiem Ci, że ja się przejmuję. Ale sama sobie narobiłam bigosu. A taka miła zrobiła się ta koleżanka, już wiem o co jej chodziło. Ślepa byłam i tyle. I naiwna!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 13.07.2005 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 nie martw sie ja taka dobra w poradach jestem sama jestem przejmujaca pewnie bardziej od Ciebie glowa do gory tyle , ze pupa juz nie taka twarda z wiekiem i Tobie minie hihihihihihi usmieszek poprosze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
migota 13.07.2005 22:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 trzymaj sie i nie mow wiecej o sobie byle komu ...tak z perspektywy czasu patrzac powiedz tylko jak gleboki byl dolek mam nadzieje , ze juz humorek lepszy no mam nadzieję, że naucze się czegoś po tej historii, ale tak naprawdę to ludzie powinni sobie w pracy pomagać a nie "kopać dołki" no nie humorek ..................... no jest lepiej ,dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
migota 13.07.2005 22:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 chyba się nie będę do tej paskudnej baby odzywać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.