anpi 28.09.2005 05:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2005 27 września 2005 Murarz nareszcie przystąpił do dzieła. Powstały narożniki i początek jednej ze ścian. Wkrótce postaram się podsumować wydatki na stan zero (niepełny, bo nie ma jeszcze kanalizacji i chudziaka). A ten widok bardzo mnie cieszy:murarz muruje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 29.09.2005 12:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2005 29 września 2005 Mimo prognoz, nie pada (zapowiadali ulewny deszcze). Mury się więc budują, mam nadzieję, bo dzisiaj jeszcze nie byłem na "inspekcji". Tymczasem podsumowałem wydatki Fundament:- materiały: 12359 zł- usługi (głównie transport i koparka): 1120 zł- narzędzia: 177 zł- robocizna (murowanie, zbrojenie, szalowanie): 2670 zł- pomocnicy: 1570 zł RAZEM: 17896 zł Nie wliczyłem opłat za mapki, papiery urzędowe, wypisy itp. To później. Generalnie nie jest źle, biorąc pod uwagę, że ściana fundamentowa jest wyższa o 50 cm niż w projekcie. Aha - jeszcze nie ma chudziaka i kanalizy. Koszty szacuję na ok. 2000 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 30.09.2005 09:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 30 września 2005 Tak wyglądały mury wczoraj po południu: 4 warstwy silki Cały dzień padało, a mimo to murarz dzielnie walczył. Efektem są 2 ściany na wysokość ok. 110 cm, czyli do dolnej krawędzi okna. Wyszła wczoraj mała różnica zdań między mną a murarzem, dotycząca spoin pionowych. Pierwszego dnia prosiłem go, żeby robił te spoiny, i rzeczywiście robił, ale wczoraj się okazało że od trzeciej warstwy przestał robić. Okazało się jednak, że w przypadku Silki E, która posiada pióro i wpust, spoiny pionowe nie są konieczne. Murarz, żeby mnie uspokoić, zapewnił, że wypełnia zaprawą kanały między piórem a wpustem - i rzeczywiście ma to jakiś sens. Dzisiaj jadę na budowę z kierownikiem i zobaczymy co on na to. A tymczasem pogoda kiepściutka - chmury i deszcz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 30.09.2005 16:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 Po wizycie na budowie sytuacja wygląda następująco: wszystkie 4 ściany wymurowane są na wysokość ok. 110 cm, niestety w większości bez spoin pionowych. Mimo, że teoretycznie nie trzeba robić tych spoin, kierownik zalecił od tej pory robienie ich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 05.10.2005 19:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2005 5 października 2005 Ściany poszły ostro w górę, na południowej czekają na wmurowanie nadproży. A z tymi nadprożami to miałem jakoś "pod górkę". W mojej okolicy są tylko 2-3 firmy, które produkują nadproża betonowe L-ki. W jednej z nich telefonicznie dowiedziałem się o ceny i dostępność, chyba z tydzień temu, ale nie kupowałem od razu, żeby mi ktoś tego nie zwinął z placu budowy. Po paru dniach przyjeżdżam kupić, a tu problem - zabrakło nadproży 150 cm, a te są potrzebne najbardziej (nad oknami 120x120). Pozostałe są. Na szczęście obok jest konkurencyjna firma i mają akurat 150 cm L-ki, i tylko te. Okazuje się, że wygrali jakiś przetarg na dostawę elementów na budowę autostrady i "drobnica" już ich nie za bardzo interesuje. Przekłada się to także na obsługę klienta - poniżej krytyki. Ale nic to - zacisnąłem zęby i jutro rano jadę po te nadproża. Przewiezie mi je koleś z ogłoszenia Polonezem Truckiem za 50 zł (sprzedawca polecał mi transport za 200 zł ). Dodałem dzisiaj parę zdjęć, także około-budowlane Oto jedno z nich, zrobione dzisiaj po południu: ściany "się robią" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 15.10.2005 17:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2005 15 października 2005 Dzisiaj skończyli ściany parteru. W przyszłym tygodniu - strop.Tak to teraz wygląda:parter bez stropu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 17.10.2005 22:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2005 17 października 2005 Teriva już zamówiona, ma dojechać pod koniec tygodnia. Cena dobra, faktura, transport gratis. To lubię Tymczasem na budowie mały przestój, a ja przedstawiam wyliczenie kosztów: Ściany parteru i wieniec na fundamencie: - materiały: 10957 zł - usługi (głównie transport): 650 zł - narzędzia: 74 zł - robocizna (murowanie, zbrojenie, szalowanie): 2920 zł - pomocnik: 1135 zł RAZEM: 15736 zł RAZEM od początku budowy: 33 632 zł Aha - jeszcze ciekawostka - taki piasek mam na działce w dużych ilościach : moja kopalnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 19.10.2005 23:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 19 października 2005 Jutro (a najpóźniej w piątek) mają przyjechać elementy Terivy... i murarz, który ma to wszystko robić. Korzystając z przerwy na budowie porobiłem kilka zdjęć "wnętrz", oto widok z łazienki na korytarz i wejścia - do gabinetu (po lewej), salonu (na wprost) i do kuchni (po prawej):widok z łazienki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 28.10.2005 21:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2005 28 października 2005 No i mam na budowie pierwszy poważny problem. Pechowy okazał się strop. Po zakończeniu murowania ścian parteru umówiłem się z moim murarzem, że przyjedzie w poprzednią środę i zacznie robić strop. We wtorek jeszcze zadzwonił, że następnego dnia przyjeżdża. I co? I nic. Jak kamień w wodę. W końcu przyjechał w poniedziałek, w tym tygodniu, jakoś tam się tłumaczył, nie ważne. Zaczął robić i nawet mu to nieźle szło. Zrobił belki na wieniec. Przygotował drewniane rusztowania i... nagle zachorował, i to poważnie. Niestety, przed zimą nie będzie w stanie dalej robić No i zostałem bez stropu, i co gorsza - nie ma chętnych, żeby go zrobić. Wypytałem wszystkich znajomych, objeździłem okoliczne budowy - wszystkie ekipy zajęte. Obdzwoniłem wszystkie ogłoszenia - albo są zajęci, albo ściemniają, albo się umawiają i później mnie olewają. Załamka. Najgorsze jest to, że pogoda sprzyja i można by robić ten strop. Tylko nie ma kto go robić! Już się pogodziłem z myślą, żeby zostawić ściany bez stropu na zimę. Wiem, że nie powinno się tak robić, ale nie mam wyjścia. A elementy terivy, deski i stemple leżą i czekają. A działka nieogrodzona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 01.11.2005 22:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2005 2 listopada 2005 Nadal szukam wykonawcy mojego stropu. Chętonych nie ma. Jutro mam dzwonić do jakiegoś machera, który powiedział, że się zastanowi. Tymczasem pogoda zachowuje się tak, jakby stwierdziła: "czekam jeszcze, rób ten strop i zaczynamy zimę". Na razie mój strop leży w kawałkach na ziemi obok domu i czeka na dobrego człowieka (ekipę), która zrobi z niego prawdziwy strop: beleczki leżą i czekają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 03.11.2005 23:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2005 3 listopada 2005 Dzisiaj spotkałem się z dwoma potencjalnymi wykonawcami, którzy mogliby się podjąć zrobienia mojego stropu - przypomnę - ok. 100 m2 powierzchni, w tym balkon 9 m2, 2/3 powerzchni stropu teriva, 1/3 płyta, schodów betonowych brak. Dostałem dzisiaj oferty na samą robociznę - uwaga, co wrażliwsze osoby proszone są o zajęcie pozycji siedzącej i rozluźnienie się: propozycja nr 1 - 5.000 zł propozycja nr 2 - 11.000 zł Z wrażenia nie zapytałem - netto czy brutto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 06.11.2005 09:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2005 6 listopada 2005 Qrcze, od wczoraj biję się z myślami i nie wiem co mam zrobić. Wszystkie "znajome" i sprawdzone ekipy są zajęte. Obdzwoniłem mnóstwo ogłoszeń i większość też jest zajęta. Jeden gość się ze mną spotkał wczoraj wieczorem, obejrzał dom i krzyknął cenę 2.500 zł. Oczywiście bez umowy, rachunku, itd. Typowa wiejska, "rodzinna" ekipa. I w tej desperacji prawie już jestem zdecydowany, ale się waham - nie znam gościa, nie wiem co i jak robił. Powiedział, że będą robić mój strop od jutra we czterech i skończą do soboty. Panowie niepijący. Muszę mu dać odpowiedź dzisiaj do 13.00. Co radzicie?Ktoś z Was korzystał z takich "niesprawdzonych" ekip z ogłoszenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 07.11.2005 22:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2005 7 listopada 2005 No więc, zdecydowałem się na tą "rodzinną" ekipę. Niestety, nie udało mi się nic utargować. No trudno, najważniejsze, że będę miał strop Panowie przyjechali o 9.00 rano w liczbie 3 sztuk - 2 majstrów i jeden młody chłopak-pomocnik, wyznaczyli sobie poziom na szczycie ścian, przybili deski, wtedy przyjechałem ja z kierownikiem, który objaśnił im szczegóły dotyczące mojego stropu. Zakupiłem jeszcze parę drobiazgów - gwoździe, kołki, itp. Odpukać - nadal sprawiali dobre wrażenie. Zabrali się do roboty, a ja (z kierownikiem) musieliśmy wracać. Niestety, byłem w pracy do 18.00, więc nie mogłem śledzić postępu prac. Z duszą na ramieniu, pojechałem po pracy, z latarką na budowę - i tu zaskoczenie - na szczęście pozytywne. Belki od terivy ładnie, równo rozłożone - więc panowie nie próżnowali. Jutro rano - kolejna inspekcja - jestem dobrej myśli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 08.11.2005 22:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2005 8 listopada 2005 Nareszcie! Po ponad 2 tygodniach beznadziei i czekania, mój strop wreszcie zaczyna przybierać jakieś kształty. Ekipa okazała się szybka i dokładna (odpukać!!!). Oto efekty (jak robiłem fotki, było ciemno jak w .... musiałem sobie przyświecać latarką, a aparat nie chciał złapać ostrości ): lasek w przedpokoju i łazience belki terivy nad salonem czekają na podstemplowanie i wypełnienie pustakami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 12.11.2005 13:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2005 12 listopada 2005 Ale jestem głupi - ekipa się w czwartek pytała, czy w święto mają robić. Ponieważ buduję na wsi, bałem się, że nie wolno robić i kazałem im nie przyjeżdżać. A tu wszyscy naookoło robili Szlag mnie trafił. Gdyby wczoraj przyjechali, to dzisiaj miałbym już zalany strop. No ale cóż - za głupotę trzeba płacić. Na szczęście dzisiaj ostro działają. W czwartek też sporo z siebie dali - poprosili, żebym im przywiózł jakąś lampę - no to przywiozłem reflektor halogenowy 500W na statywie. Cały balkon zaszalowali przy tym reflektorze Beton umówiony na poniedziałek. Wyszło 10 m3 B-20. A tak wygląda dom z zaczątkami balkonu: parter + zaczątki balkonu Więcej fotek - na mojej stronie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 14.11.2005 18:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 Mam strop!!! Szczegóły i fotki później Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 14.11.2005 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 Niestety fotek nie ma, bo podczas wylewania nie było mnie na budowie, musiałem jechać do pracy. Był mój tato, ale w tym całym zamieszaniu zapomniał zrobić fotek. Nic to. Zrobię za parę dni fotki gotowego stropu, jak już będzie można na niego wejść. W strop weszło o ponad 2 m3 więcej betonu, niż zakładaliśmy - w sumie ponad 12 m3. Najważniejsze jednak, że już jest. I zdążyłem przed zimą w ostatniej chwili - pojutrze śnieg i przymrozki. Teraz co prawda też nie jest zbyt ciepło (jakieś +1 st.) ale mam nadzieję, że betonowi taka temperatura nie zaszkodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 16.11.2005 06:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 16 listopada 2005 Ostatnie 2 noce były dla mnie, można powiedzieć - nocami grozy Strop wylany, niczym nie przykryty, a tu temperatura pierwszej nocy spadła w okolice 0 stopni Po zasięgnięciu jednak rady różnych Mądrych i Dobrych Ludzi, trochę się uspokoiłem, bo okazuje się, że musiałoby być z minimum 5 stopni mrozu, żeby zaszkodził stropowi. Przed drugą nocą myślałem nawet, żeby jakoś przykryć ten strop folią, ale zaryzykowałem i jeszcze nie przykryłem. Tym razem na szczęście było już dużo cieplej +3 stopnie. Dzisiaj jednak kupuję folię ogrodniczą (za 150 zł ), wejdę na ten strop, przykryję go i już będę mógł spać spokojnie. Tym bardziej, że zapowiadają coraz niższe temperatury, w dzień od +2 do +6, w nocy zero i lekko poniżej. Pojutrze ma u mnie padać pierwszy śnieg. Eeeeeech, jak ja nie lubię zimy Tymczasem dzielę się z Wami moimi obliczeniami: Strop kosztował 11.000 zł, z czego: - robocizna: 3.000 zł - teriva (belki, pustaki, dekle): 2.700 zł - beton (B-20 ok. 12 m3): 2.700 zł - stal (ok. 800 kg): 1.600 zł - deski: 830 zł Od początku wszystkie wydatki związane z budową, to ok. 42.000 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 17.11.2005 17:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 17 listopada 2005 Wczoraj kupiłem okazyjnie folię budowlaną czarną PE za 72 zł z fakturką i rozłożyłem ją na 2/3 powierzchni stropu. Folię przymocowałem zszywaczem tapicerskim do deskowań i obłożyłem trochę kamieniami. Dzisiaj przyjeżdżam i zwinięta w kłebek folia leży na kupce na środku stropu i trzyma się tylko z jednej strony A wcale nie było silnego wiatru - taki zwykły. Na stropie kałuże, zimno jak cholera i wieje wiatr. Ale nic to wszedłem na strop, rozłożyłem folię jeszcze raz, położyłem więcej kamieni i dałem więcej zszywek. Ale będę chory na bank, bo przemokłem całkowicie, do tego wiał wiatr, a na termometrze +2 stopnie. Najciekawsze jest to, że nie zmokłem od deszczu ani śniegu, tylko od tej kałuż, które są na stropie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 17.11.2005 20:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 Zapomniałem jeszcze o jednej rzeczy, podczas tego dzisiejszego rozkładania folii na stropie miałem taką małą "przygodę" Otóż na środku stropu mam otwór na komin (ok. 1 x 0,5 metra). Po przykryciu go folią na środku zrobiłem nożem dziurę, żeby woda się nie zbierała. No i dzisiaj, gdy walczyłem z tą odfruwającą folią, cały czas pamiętałem, że tam jest ta dziura. Jednak pod koniec akcji, gdy już byłem wściekły, mokry i przemarznięty - zapomniałem i wlazłem tam Na szczęście trafiłem tylko jedną nogą, która momentalnie znalazła się pod sufitem parteru a reszta mnie była dalej na górze. Efekt - rozwalony łokieć i kolano. Dobrze, że nie wszedłem obiema nogami, bo pod spodem (3 metry niżej) jest betonowy fundament pod komin. Po spotkaniu z nim na pewno straty były by większe A tak wygląda ta dziura (jeszcze przed zalaniem): otwór w stropie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.