Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom Anpi-ego - komentarze


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 400
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tak, wybrałem, chociaż bardzo ze sobą walczyłem. Panowie mają zacząć jutro rano. Wczoraj spotkaliśmy się na mojej budowie i sprawiali dość dobre wrażenie. Dwaj panowie w wieku ok. 60 lat, "szwagry" :lol:, a jako pomocnicy, 2 młode chłopaki - też rodzina.

 

Trzymajcie kciuki, jutro napiszę, jak się spisują. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie trzymamy kciuki! Mysle, ze dobrze by bylo patrzec im na rece, szczegolnie pierwszego dnia. Ale tak poza tym to na pewno dobrze bedzie - wazne, ze nie maja duzo do zrobienia, bo jednak co polecona ekipa, to polecona... (choc i z tym jest roznie). Cena wydaje mi sie do zaakceptowania, szczegolnie ze sprawa jest dosc pilna.

Tak wiec na pewno sie uda i wydaje mi sie, ze na twoim miejscu tez bym sie na nich zdecydowal - ryzyko niestety zawsze jest, ale skoro sprawiali wrazenie solidnych no to coz... raz kozie smierc! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie trzymamy kciuki! Mysle, ze dobrze by bylo patrzec im na rece, szczegolnie pierwszego dnia. Ale tak poza tym to na pewno dobrze bedzie - wazne, ze nie maja duzo do zrobienia, bo jednak co polecona ekipa, to polecona... (choc i z tym jest roznie). Cena wydaje mi sie do zaakceptowania, szczegolnie ze sprawa jest dosc pilna.

Tak wiec na pewno sie uda i wydaje mi sie, ze na twoim miejscu tez bym sie na nich zdecydowal - ryzyko niestety zawsze jest, ale skoro sprawiali wrazenie solidnych no to coz... raz kozie smierc! :wink:

 

Dzięki za słowa otuchy :) jestem coraz lepszej myśli. Dzisiaj panowie zaczęli robotę, a ja przyjechałem do nich z moim kierownikiem. Sprawiają coraz lepsze wrażenie, kierownik pogadał z jednym z majstrów i się okazało, że 15 lat pracował w jednej z największych firm budowlanych w okolicy. Po pracy pojadę zobaczyć co zdziałali i nie omieszkam Was o tym poinformować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wybrałem, chociaż bardzo ze sobą walczyłem. Panowie mają zacząć jutro rano. Wczoraj spotkaliśmy się na mojej budowie i sprawiali dość dobre wrażenie. Dwaj panowie w wieku ok. 60 lat, "szwagry" :lol:, a jako pomocnicy, 2 młode chłopaki - też rodzina.

 

Trzymajcie kciuki, jutro napiszę, jak się spisują. :wink:

Będzie dobrze 8)

I czekamy na relację 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i gratulacje, szczegolnie, ze nie obylo sie bez nerwow...

 

Ja tez martwilem sie o strop, ktory wylewalem 2 tygodnie temu, ale jak teraz jadac do pracy widze po drodze cale osiedle budowane i gruchy jezdzace w ta i spowrotem, to sie uspokoilem. Mysle, ze nie powinnismy sie martwic przymrozkami - nie sa poki co duze, a niedlugo nasze stropy osiagną pełną wytrzymałość. Moj inspektor mowi nawet, ze jak beton zamarznie podczas wiazania, to nic sie nie dzieje oprocz tego, ze wiazanie bedzie kontynuowane dopiero jak odmarznie.

 

A co do wypadku :o . Cale szczescie, ze tak sie skonczylo, choc moge sobie wyobrazic jak sie zdenerwowales... u mnie jest otwor na bielizne zostawiony i tez czuje, ze ktoregos dnia o nim zapomne. A na dole chudziak.

 

ps. ja zamierzam jeszcze w tym roku wylewac taras i inspektor poradzil mi, zeby po wylaniu polozyc na nim maty slomiane - nie wiem czy to faktycznie moze jakos pomagac, a nawet nie wiem gdzie to mozna zdobyc, ale tak na wszelki wypadek dziele sie pomyslem - moze na stropie tez by to zdalo egzamin - pewnie przed przymrozkami nocnymi by chronilo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrat, o matach też słyszałem, ale nie wiem, czy to coś da, szczególnie jak zamokną. Poza tym, z takich mat na wiosnę będę miał syf. Mój kierownik powiedział, że folia wystarczy przy niewielkich mrozach - powoduje, że zimne powietrze nie dociera bezpośrednio do betonu, a poza tym pod taką folią tworzy się pustka powietrzna, która też w jakiś sposób izoluje.

 

Nerwy nerwami, ciężko być spokojnym, jak wiadomo, że się buduje dla siebie. Ale z drugiej strony - dawniej stropy wylewali z betonu kręconego w betoniarce, nawet nie wiadomo, jaką klasę miał taki beton. Czasy były ciężkie, więc na wszystkim trzeba było oszczędzać. Tymczasem nie słyszałem, żeby się komuś strop zawalił. No chyba, że na budowie supermarketu, ale oni tam takie tempo mają, że trudno się dziwić :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nerwy nerwami, ciężko być spokojnym, jak wiadomo, że się buduje dla siebie. Ale z drugiej strony - dawniej stropy wylewali z betonu kręconego w betoniarce, nawet nie wiadomo, jaką klasę miał taki beton.

 

Dokładnie. Podobno więcej niż B15 na budowie się nie ukręci, choć i te B15 to już wyższa szkoła jazdy.

Moge sie tez zalozyc, ze na tej budowie co ją widzę codziennie jeszcze w środku stycznia będą beton lać - właśnie dziś zaczeli murować ściany na drugiej kondygnacji, wiec nie sądze, ze tego nie zakryją stropem. A pewnie na tej drugiej kondygnacji nie skończą.

 

 

Tymczasem nie słyszałem, żeby się komuś strop zawalił. No chyba, że na budowie supermarketu, ale oni tam takie tempo mają, że trudno się dziwić

 

Szczególnie, ze tam zazwyczaj nie zawala sie strop tylko konstrukcja nosna dachu lub cos podobnego - w supermarketach rzadko wylewa sie strop betonowy.

 

 

PODSUMOWUJĄC: możemy spać spokojnie!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...