Zagadki, łamigłówki...

[Liwko]

Wiem, ale nie powiem

[wierzch]

Liwko, to przynajmniej napisz ile cyfr ma szukana liczba

[Liwko]

6:)

[wierzch]

6:)

 

Gratuluje!

[Liwko]

Nie pytaj mnie o metodę liczenia, ze 4 strony zeszytu zapisałem zanim na to wpadłem

[wierzch]

Nie pytaj mnie o metodę liczenia, ze 4 strony zeszytu zapisałem zanim na to wpadłem

 

Ale opłaciło się Jeszcze raz gratuluję.

[wierzch]

Kilka kolejnych zadań:

 

A) Liczbę 2011 zapisano w postaci m² - n², gdzie m i n są liczbami naturalnymi.

Oblicz m² + n².

 

B) Rozwinięcie dziesiętne liczby 4/7 ma postać 0,a1a2a3...

Oblicz sumę a1 + a2 + ... + a2011.

 

C) W pewnej szkole 60% uczniów umie grać w szachy. Wsród uczniów umiejących grać w szachy, 30% umie grać w brydża, a wsród uczniów nie umiejących grać w szachy, tylko 10% umie grać w brydża. Jaka część uczniów potrafiących grać w brydża, umie grać w szachy?

[Liwko]

C-22%

[wierzch]

C-22%

Liwko, jestes blisko.

 

22% uczniów szkoły gra w brydża.

Ale to nie jest odpowiedz na postawione w zadaniu pytanie.

[Liwko]

C-18%

[wierzch]

C-18%

 

18% uczniów szkoły gra w brydża i szachy.

 

Aby odpowiedziec na postawione w zadaniu pytanie, nalezy wykonac jeszcze jedno dzialanie na podanych przez Ciebie dwoch liczbach

[Liwko]

18% uczniów szkoły gra w brydża i szachy.

 

Jaka część uczniów potrafiących grać w brydża, umie grać w szachy?

 

Nie rozumiem...

[wierzch]

Nie rozumiem...

 

Chodzi o relacje:

(liczba uczniów grających w brydża i w szachy) / (liczba uczniów grających w brydża)

[Liwko]

C-81,8% ?

W przybliżeniu

Edytowane 24 Maja 2012 przez Liwko

[wierzch]

C-81,8% ?

W przybliżeniu

 

Super, zgadza się!

[Liwko]

Uff..

[wierzch]

Wskazówka do zadania A: 2011 to liczba pierwsza.

[Liwko]

Teraz niech się inni trochę pomęczą

Może wieczorem znajdę trochę czasu;)

[wierzch]

Teraz niech się inni trochę pomęczą

Może wieczorem znajdę trochę czasu;)

 

Koko spoko

Grunt to nie dopuscic do kolejnej 5-letniej przerwy

[Liwko]

Trzech kolegów poszło razem na kolację. Zapłacili po 10zł każdy, więc razem 30zł. Szef stwierdził, że są to jego koledzy, więc kazał kelnerowi oddać im 5zł. Ten nie wiedząc jak je podzielić na 3 osoby, oddał każdemu po 1zł a 2zł zabrał sobie do kieszeni. Wychodzi na to, że każdy z nich zapłacił po 9zł.

3x9=27zł. Kelner wziął 2zł. 27zł+2zł=29zł. Gdzie się podziała brakująca złotówka?