AGNIESZKA31 16.07.2005 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 No i właśnie okazało sie,że moja granica biegnie inaczej niz sie wszystkim wydawało Mam działke ogrodzona tujami,wredny sasiad nożem wyścinał mi gałązki twierdząc ,że mu wychodza na jego parcele.Pokaleczył te tuje obrzydliwie ,az sie mamuśka popłakała,no i teraz okazało sie że granica biegnie 45 cm od tych niby wystajacych gałezi.Czyli wlazł mi na działke i dokonał szkody.W miedzyczasie okazało sie,że sąsiedzi niby w granicy pociagneli wode,a teraz to właściwie ta rura która zasila w wode 10 domów to przechodzi przez moja działke.Jak sie ogrodze,a napewno zrobie to w granicy , to ciekawe co szanowni sasiedzi zrobia ,własciwie to z zemsty mogłabym sobie odkopac rure i założyc zaworek hihihi.Oczywiscie cała ta spółka wodna zrobiona jest na dziko bez zadnych pozwoleń i mapek. No i jak myślicie --być wrednym czy nie być -oto jest pytanie Juz dochodza mnie słuchy o planowanej delegacjii do mnie.A może zażądać pozwolenia na przyłączenie sie do wodociągu,zawsze to szybciej niż wykopanie studni(co i tak bedzie robione) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 18.07.2005 05:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 Ze strony sąsiada - zapytać jak zrekompensuje Twoje straty,ze strony delegacji czekać na ich ruch.Czy na 100% to połączenie to samowolka ?PozdroJ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGNIESZKA31 18.07.2005 07:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 Napewno samowolka, nawet kopali w nocy ,jakby nie mozna było przyjść i pogadać po ludzku.Nie rozumiem czemu ludzie tacy sa durni,chodziło o to żeby mnie nie podłączyć.A tak pytanie do znajacych sie na rzeczy-taka wodna linia to nie jest przypadkiem samowola budowlana?? Co do rekompensaty,a zniszczono 35m żywopłotu,to tez sie zastanawiam ,ale moja propozycja bedzie tylko jedna-mają mi usunąc od południowej granicy te 35 modrzewiowych sadzonek.Bo za pare lat utone w igłach i będe miała zacieniona parcele. Czekam cierpliwie na ruch z ich strony ,i zaczynam zwozić słupki na ogrodzenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 18.07.2005 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 Agnieszko - dyplomacja, dyplomacja. Trochę kija, trochę marchewki. Jak przyjdzie delegacja potaktuj ich chlodno, acz zyczliwie. Ty nie zakablujesz rury, oni usuną modrzewie i wspólnie zrobicie ogrodzenie. To będa twoi sąsiedzi na długie lata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 18.07.2005 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 ...i tylko pamiętaj, że jak ktoś odkryje lewiznę ( a stanie się to predzej czy później ) to jest na Twojej działce !PozdroJ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGNIESZKA31 18.07.2005 09:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 o Matko,to co zrobić???Przeciez ja nie robiłam tych wykopów.Moge miec problemy??A może kazac wykopać tą rure i zakopac u siebie,tylko jak daleko od granicy maja mi się odsunąć ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 18.07.2005 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 ...poczekaj na delegacyje i zapytaj czy mieli jakiś projekt, zgodę lokalnych wodociągów, etc.Uzyskanie takich informacji może być kluczowym momentem w podejmowaniu dalszych decyzji !PozdroJ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.