MarzannaPG 17.07.2005 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2005 Pozwolenie na budowę (z 2003 roku) obejmuje dom oraz zbiornik ścieków (tak dokładnie jest to ujęte). Na projekcie zagospodarowania jest narysowane szambo linią przerywaną jako przykładowe umiejscowienie. Nie ma konkretnego projektu. Ale jest pozwolenie. Wobec powyższego - czy zgłaszając jego wykonanie muszę mieć ten projekt czy nie?Kolejna sprawa: przyłącze elektryczne. Jak wyżej nie ma projektu ani rysunku na projekcie zagospodarowania. Przyłącze nie wymaga obecnie pozwolenia jedynie zgłoszenia. Znalazłam na forum info, że ma być projekt - wobec czego czym się różni papierologia na pozowlenie od zgłoszenia (sądziłam, że zgłoszenie polega jedynie na informacji pisemnej, że przystępuję do określonych robót!)Następna sprawa: przyłącze telekomunikacyjne. Jak wyżej brak projektu, ale jeżeli trzeba je zrobić to jak skoro nie ma na razie skrzynki TP SA. Potem będę sobie rozkopywać działkę? Chciałabym teraz wrzucić w wykop odpowiedni kabel...I kluczowe pytanie: jeżeli te wszystkie projekty są konieczne jak to zrobić logistycznie, żeby za każdym razem nie płacić za nową mapkę do celów projektowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekj 17.07.2005 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2005 Kolejna sprawa: przyłącze elektryczne. Jak wyżej nie ma projektu ani rysunku na projekcie zagospodarowania. Przyłącze nie wymaga obecnie pozwolenia jedynie zgłoszenia. Znalazłam na forum info, że ma być projekt - wobec czego czym się różni papierologia na pozowlenie od zgłoszenia (sądziłam, że zgłoszenie polega jedynie na informacji pisemnej, że przystępuję do określonych robót!) Przyłączem jest odcinek sieci do granicy eksploatacji pomiędzu Dostawcą a Odbiorcą i jako takie leży po stronie Dostawcy i podlega zgłoszeniu. Jeżeli granica eksploatacji znajduje się w złączu kablowym w ogrodzeniu to mamy do czynienia z instalacją elektryczną wewnętrzną ułożoną na zewnątrz (kabel pomiędzy pomiarem a budynkiem). A na takie cuś potrzebne jest pozwolenie na budowę. Następna sprawa: przyłącze telekomunikacyjne. Jak wyżej brak projektu, ale jeżeli trzeba je zrobić to jak skoro nie ma na razie skrzynki TP SA. Potem będę sobie rozkopywać działkę? Chciałabym teraz wrzucić w wykop odpowiedni kabel... Ułuż w wykopie kabel i nikomu nic nie mów I kluczowe pytanie: jeżeli te wszystkie projekty są konieczne jak to zrobić logistycznie, żeby za każdym razem nie płacić za nową mapkę do celów projektowych? Znajdź jednego sprytnego projektanta, powiedz mu o Twoich wątpliwościach i śpij spokojnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 17.07.2005 21:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2005 Kolejna sprawa: przyłącze elektryczne. Jak wyżej nie ma projektu ani rysunku na projekcie zagospodarowania. Przyłącze nie wymaga obecnie pozwolenia jedynie zgłoszenia. Znalazłam na forum info, że ma być projekt - wobec czego czym się różni papierologia na pozowlenie od zgłoszenia (sądziłam, że zgłoszenie polega jedynie na informacji pisemnej, że przystępuję do określonych robót!) Przyłączem jest odcinek sieci do granicy eksploatacji pomiędzu Dostawcą a Odbiorcą i jako takie leży po stronie Dostawcy i podlega zgłoszeniu. Jeżeli granica eksploatacji znajduje się w złączu kablowym w ogrodzeniu to mamy do czynienia z instalacją elektryczną wewnętrzną ułożoną na zewnątrz (kabel pomiędzy pomiarem a budynkiem). A na takie cuś potrzebne jest pozwolenie na budowę. No już nic nie rozumiem... Dlaczego ZE dostał pozwolenie na budowę złącza kablowego do granicy mojej poseji, o czym mnie jako stronę powiadomiono? A kiedy robiłam wodę to to, co było do granicy nazywało się siecią wodociągową a to od granicy do domu przyłączem i wymagało tylko zgłoszenia. Po drugie elektryka jest w projekcie domu na który mam pozowlenie, nie ma tylko owej kreski od skrzynki do domu - na to ma być pozwolenie? Następna sprawa: przyłącze telekomunikacyjne. Jak wyżej brak projektu, ale jeżeli trzeba je zrobić to jak skoro nie ma na razie skrzynki TP SA. Potem będę sobie rozkopywać działkę? Chciałabym teraz wrzucić w wykop odpowiedni kabel... Ułuż w wykopie kabel i nikomu nic nie mów Jasne, ale potem ktoś zrobi projekt, całkiem inaczej niż on sobie biegnie w ziemi a potem geodeta wykona inwentaryzację i się wyda. I kluczowe pytanie: jeżeli te wszystkie projekty są konieczne jak to zrobić logistycznie, żeby za każdym razem nie płacić za nową mapkę do celów projektowych? Znajdź jednego sprytnego projektanta, powiedz mu o Twoich wątpliwościach i śpij spokojnie A jak to było u was, drodzy forumowicze z ową logistyką mapki do celów projektowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekj 18.07.2005 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 No już nic nie rozumiem... Dlaczego ZE dostał pozwolenie na budowę złącza kablowego do granicy mojej poseji, o czym mnie jako stronę powiadomiono? zapomniałem wcześniej dodać, że przyłącze jest do jednego odbiorcy. Jeżeli odbiorców jes więcej wtedy jest mowa o sieci i pozwoleniu na budowę. Tak pewnie było w Twoim przypadku. A kiedy robiłam wodę to to, co było do granicy nazywało się siecią wodociągową a to od granicy do domu przyłączem i wymagało tylko zgłoszenia. Po drugie elektryka jest w projekcie domu na który mam pozowlenie, nie ma tylko owej kreski od skrzynki do domu - na to ma być pozwolenie? Teoretycznie tak. Jasne, ale potem ktoś zrobi projekt, całkiem inaczej niż on sobie biegnie w ziemi a potem geodeta wykona inwentaryzację i się wyda. T zrób inaczej, zakop w ziemi rurę PE taką np jak do wody w kierunku domniemanego przyłącza TT. Oczywiście konec przy ogrodzeniu zabezpiecz przed zamuleniem. Na przyszłość będzie jak znalazł. A jak to było u was, drodzy forumowicze z ową logistyką mapki do celów projektowych? Ja napisałem z punktu widzenia projektanta. W takich przypadkach informuję inwestora, wypytuję o pozostałe elementy i namawiam dla jego dobra i zdrowia psychicznego do kompleksowego załatwienia sprawy. Wielu to łapie i rozumie ale są tacy którzy chcą zaoszczędzićparę złotych i sami biegają za wsztkim. Wybór należy do Ciebie. Poważny i dobry projektant powinien udzielić Ci wyczerpujących informacji na te tematy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 18.07.2005 07:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 Dzięki! Nie wszystko mi się jeszcze rozjaśniło, ale dodam, że mieliśmy projektanta, niestety, niezbyt chyba rozgarniętego. To co nam zrobił na mapce do celów projektowych woła o pomstę do nieba: garaż niezwymiarowany (robienie od nowa, na szczęście urząd nie kazał na nowej mapie!), szambo narysowane ot tak, przerywaną linią, że niby takie przykładowe umiejscowienie (ale urząd wydał pozwolenie - zatem mam to traktować jako projekt?), brak jakichkolwiek przyłączy! Teraz już wiem, że to jest do niczego, ale wtedy naiwna myślałam, że tak jest dobrze. Czy jeżeli wynajmuję kogoś to ja też muszę być po studiach architektonicznych, żeby sprawdzać jego robotę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacekj 18.07.2005 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 szambo narysowane ot tak, przerywaną linią, że niby takie przykładowe umiejscowienie (ale urząd wydał pozwolenie - zatem mam to traktować jako projekt?) czy masz w pozwoleniu wymienione szambo? Jeżeli tak to masz na nie pozwolenie na budowę. Nie mniej na szambo powinien być projekt, nawet typowy i adaptowany. Teraz już wiem, że to jest do niczego, ale wtedy naiwna myślałam, że tak jest dobrze. Czy jeżeli wynajmuję kogoś to ja też muszę być po studiach architektonicznych, żeby sprawdzać jego robotę? Pozostaje mi współczuć, no cóż projektant projektantowi nie jest równy. Inwestor nie musi znać się na wszystkim. Szkoda, że Wrocek leży daleko od Galicji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 18.07.2005 20:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 Ano szkoda! Podpowiedz może jak teraz wybrnąć z sytuacji. Ja myślę tak (błagam, popraw jeśli coś jest nie tak): nowa mapa do celów projektowych, bo niestety są już zmiany w terenie (ścieć elektr.), wzięcie projektanta takiego od wszystkich uprawnień (nawet takiego znalazłam), zrobienie nowego projektu zagospodarowania terenu z wszystkimi nitkami biegnącymi do i od domu. Ale co dalej? Przecież ten poprzedni projekt jest integralnym elementem pozwolenia na budowę! I jeszcze kwestia ceny. Jako projektant pewnie się orientujesz ile taka usługa może przeciętnie kosztować, żebym nie natrafiła na zdziercę. Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły - bardzo proszę o podzielenie się nimi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 20.07.2005 11:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2005 Pytania są otwarte dla wszyskich, ktorzy mogą mi pomóc! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.