seven 17.07.2005 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2005 WitamChciałbym spróbować położyć samemu kafelki. Jakie powinienem sobie kupić na początek narzędzia ? Co będzie niezbędne ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 17.07.2005 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2005 szlifierka katowa , kielenka , grzebien , miszadlo do kleju , poziomica dla podniesienia wygody i jakosci pracy -maszyna wodna z ruchomym stolem , mieszadlo z prawdziwego zdarzenia , poziomica leserowa profesjonalna , zycze powodzenia , napewno Ci sie uda jakiekolwiek pytania w trakcie -smialo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
seven 17.07.2005 18:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2005 a oprócz szlifierki katowej to czym można przycinać najlepiej glazure i terakote ? A te maszynki do cięcia( takie podłużne- sorry ale nie znam nazwy fachowej )-co o nich sądzicie, warto taką kupić. A jak tak to na co zwracać uwagę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 17.07.2005 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2005 szlifierka katowa , kielenka , grzebien , miszadlo do kleju , poziomica dla podniesienia wygody i jakosci pracy -maszyna wodna z ruchomym stolem , mieszadlo z prawdziwego zdarzenia , poziomica leserowa profesjonalna , zycze powodzenia , napewno Ci sie uda jakiekolwiek pytania w trakcie -smialo Dodałbym do tego conajmniej 50% więcej kafelek niż wychodzi z obmiaru powierzchni. Skoro pytasz o podstawowe narzędzia to wynika z tego, że jesteś w tych sprawach "zielony". Zatem radzę przede wszystkim przyjrzeć się fliziarzowi podczas pracy, nabyć przynajmniej podstawowe wiadomości w tym zakresie. Poznać kilka fachowych "knifów". Potem możesz zaczynać. Tylko czy się to Tobie opłaca? Narzędzia kosztują, twój czas także (tym bardziej, że będziesz go potrzebował więcej niż wprawiony fliziarz). Większe straty materiału są nieuniknione a efekt pracy może być niezadawalający. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
seven 17.07.2005 18:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2005 Mimo wszystko chciałbym spróbować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 17.07.2005 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2005 Rodzaj maszyny do ciecia zalezy od rodzaju plytek , do zwyklych moze byc ta jak mowisz podluzna , do marmuru i granitu napewno nie . poszukaj w hipermarkecie takiej taniej wodnej maszynki , sa dobre dla poczatkujacych fachowcow , ok 300 zl i kup rzeczywiscie plytek troche wiecej , bo bedziesz mial na poczatku ciecia pewnie jakies straty pamietaj , ze wazne jest rozplanowanie calosci , pierwsza plytka jest najwazniejsza , bo reszte kladziesz do niejprobuj , to nie jest trudne , moj 16 letni syn to potrafi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
seven 17.07.2005 19:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2005 Rodzaj maszyny do ciecia zalezy od rodzaju plytek , do zwyklych moze byc ta jak mowisz podluzna , do marmuru i granitu napewno nie . Przecież nie będę się uczył ciąć na marmurach czy innych granitach. Nie będę także kładł tych płytek w kuchni czy łazience, tylko w garażu albo piwnicy. Nowych także nie będę kupował tylko wykorzystam te co mam. Chciałem tylko się dowiedzieć co jest dobre do cięcia płytek (glazury i terakoty) Za inne rady serdecznie dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 17.07.2005 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2005 prosze bardzo, jak klopot dopadnie , pytaj z marmurem tez sobie poradzisz pozniej oczywiscie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
greg5 18.07.2005 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 Rozplanuj ścianę - bez wklejania wąskich pasków.przy podłodze idealnie równa i wypoziomowana listwa krzyżyki reczna maszynka do cięcia - tania a do amatorskiego cięcia wystarczy [powoli a bezpiecznie]paca zębata szpachelkawiertarka z mieszadłemByło kiedyś takie pisemko "zrób to sam" wg. niego ułożyłem 2 łazienki i nawet fachowiec nie znalazł usterek , a więc do dzieła . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
invx 18.07.2005 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 jesli plytki sa szkliwione, gladkie, taka raczna, z koleczkiem, prawdobodobnie je przetniesz (zlamiesz). jesli nieszkliwione, niedajboze z faktura, nie masz szans. Warto zainwestowac w taka mala pilarke z tarcza diamentowa do plytek. Bardzo dobre/tanie sa firmy DEDRA, w jakims markecie typu Castorama/Obi powinni to miec. Bo nawet jesli plytki sa takie ze uda sie je zlamac, to: - nie zlamiesz waskich paskow, a takie sa niekiedy potrzebne - nie wytniesz z plytki ksztaltu figury wkleslej - wiecej plytek zepsujesz tak ze naprawde warto w taka maszynke stolowa zainwestowac (tylko nie TOPEX, czy TOYA lub inne podobne) jezeli plytek masz naprawde niewiele, to od biedy mozesz je ciac zwykla szlifierka katowa z zalozona tarcza diamentowa (najlepiej wieniec ciagly). Wystarczy ze natniesz pre mm od gory, reszte zlamiesz, i potem wyrownasz. Maszynka tarczowa, bedzie tez niezbedna jesli bedziesz ukladac plytki na kant. CZyli zamiast szkaradnych listew zwanych "flizowkami" scinasz dwie plytki pod katem 45o. Na takiej malej maszynce stolowej, ciezko bedzie od razu sciac idealnie do 45o. i niezastapiona okaze sie szlifierka katowa, z zalozona tarcza z papierem sciernym, od biedy przy miekich plytkach da sie i dobrym pilnikiem, doszlifowac Co do dalszych potrzebnych narzedzi: - napewno packa zebata do rozprowadzania kleju, w zaleznosci od wielkosci plytek, z odpowiednio dobrana wielkoscia zebow - napewno szpachelka, narzedzie mozna powiedziec uniwersalne. Przyda sie do nakladania kleju, tam gdzie zebata niesiegniesz, jak i do czyszczenia plytek z zaschnietego kleju, jak i do wielu innych czynnosci - Dobry pojemnik do mieszania kleju, najlepiej plastikowy, ale wytrzymaly, aby nie trzeba go bylo myc z resztek kleju, a jedynie nastepnego dnia konkretnie obstukac mlotkiem. Raczej do tego sie nie nadaja takie czarne pojemniki z hipermarketu, zbyt slabe. Kiedys mieszalem w takim mieszanke na wylewke, to przy przemieszczaniu - peklo Kumpel dawniej produkowal pianke krylaminowa, i tam jeden z skladnikow byl w takich beczolkach, z tego obciolem gore, i jest zaj**ste. Mozesz w to walic mlotkiem z cales sily nie peknie - Mieszadlo, napewno tak kosztuje grosze, a naprawde usprawnia prace, przyda sie takze do innych rzeczy jak np. mieszanie farby. Ale mozna i kawalek drutu, odpowiednio powiginac, i tez napewno wystarczy - Poziomica - i tu jest problem z dobra poziomica, przez swoje rece przerzucilem juz kilkanascie, i wszystkie po jakims czasie blednie pokazuja Ale bez poziomicy to ani rusz. W zasadzie im dluzsza lepsza, abys mial leksza kontrole nad plaszczyzna - Packa gumowa do fugowania - JEsli masz wieksza powierzchnie napweno sie przyda, choc mozesz i uzyc kawalka wykladziny PCV, czy innej gumy. - Krzyzyki dystansowe - Bardzo dobre sa takie, co od razu maja kontrole poziomu, sa dluzsze, lepiej wykonane, znacznie poprawiaja komfort pracy, i wyciagnac jest tez je latwiej. Jak sie z gory patrzy, to taki krzyrzyk, nad nik koleczko, i taki precik do gory wystajacy - kliniki do poziomowania, tez sie przydaja, mozesz je zastapic, wystruganymi wlasnorecznie, np z zalapek - Listwa startowa, jesli ukladasz na scianach, zaczynasz od drugiego rzedu odolu, czyli od listwy startowej, jest to nic innego jak prosta deska, czy profil metalowy. Jezeli nie masz nic pod reka, mzoe to byc profil C, do robienia stelazy z GK. tylko prosty, a zdazaja sie krzywe - Moze sie tez przydac mlotek gumowy, do dobijania plytek - LEKKIEGO - bo jak za mocno dowalisz pekna. Jako zastepstwo, moze byc trzonek, zwyklego mlotka (najlepiej aby byl z plastkiu-gumy) - skrzynka dobrego piwa i to chyba tyle ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 18.07.2005 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 A u mnie obylo sie bez zadnych kątówek, wodnej maszynki, laserowych poziomic itp Milam tylko: zwykla poziomice pozyczoną maszynke do cięcia kafelek (wygladala na taka najtansza ) grzebien centymetr mieszadlo do kleju z wierkarka gumowa packe do kladzenia fugi (nie wiem jak to sie fachowo nazywa) krzyzyki i kliny klafeki, klej do kafelek, fuge i wode Aaaa i meza do pomocy, ktory jak pielegniarka przy stole operacyjnym podawal mi szybko narzedzia No i udalo sie !! Wszystko wyszlo równo, zaden kafelek nie zniszczyl sie (musze jednak przyznac, ze mimo ze byly to kafeki podlogowe to byly dosc miekkie). Dodatkowo trzeba zaznaczyc, ze kaldlam kafelki na bardzo nietypowym podlozu - na deskach podlogowych (przez 2 miesiace szukalam odpowiedniego kleju na podloza sprezyste). No i dzila !! Od tego czasu minelo juz 3 lata i zadn kafelek nadal nie pekl i fuga nie wypadla. Niektorzy mowia ze poszlo mi to lepiej niz fachowcowi, ktory kladl nam kafelki w lazience - kafelki cial tylko katowka, przez co 10m kafelek kald przez 1,5 tygodnia (nie mowiac ile bylo pylu w domu od tej katówki )!! A fuga po 2 miesiacach zaczala wykruszac sie. Seven - na poczatek radzze przypatrzec sie jak to roba "fachowcy", a potem zacznij od kaldzenia kafelek w mniej reprezentacyjnych miejscach, np kotlownia, garaz itp Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
seven 18.07.2005 18:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 Seven - na poczatek radzze przypatrzec sie jak to roba "fachowcy", a potem zacznij od kaldzenia kafelek w mniej reprezentacyjnych miejscach, np kotlownia, garaz itp Właśnie jestem na etapie "obserwacji" i wydaje mi się, że to nie jest takie trudne dlatego chciałem się podszkolić także w praktyce. Glazury mam kilkanaście metrów (starej) i miejsce w garażu i w piwnicy się na nią znajdzie. A co do cięcia terakoty to znajomy kafelkarz także polecał mi pilarkę o której pisał wyżej Invx. Jakie jeszcze byście polecili pilarki tego typu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylwekW 25.07.2005 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2005 No ja dołączam do grona zamierzających samemu położyć glazurę. Mam przyzwolenie żony (z wyjątkiem salonu chęci i sporo miejsc do pierwszych prac zanim wejdę z bardziej reprezentacyjne miejsca Szlifierki kątowe już kupiłem - pierwsze ich użycie to cięcie dachówek (ceramicznych, twardych) - sprawdziły się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiaR 01.08.2005 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2005 Czy to prawda, że do gresu polerowanego (60cm x60cm) należy stosowac specjalne silikonowe fugi??? Czy glazurnik cos wymyśla??Dodam,że ten gres ma być na najmniejszej szerokości fugach, prawie bez fug.Glazurnik stwierdził,że do gresu to tylko fugi silikowone. a bez fug to sie nie da. Prosze o odp. Serdecznie dziekuje i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
invx 01.08.2005 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2005 glazurnik dobrze mowi. Jesli chcesz jak najmniejsze fugi to wlasnie silikonowe do tego sie nadaja, gduyz sa najbardziej elastyczne. Bez fug, ise ukladac nie powinno. Fugi nie tylko pelnia role wizualna, ale przejmuja naprezenia z plytek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Leszek67 02.08.2005 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2005 Dodałbym do tego conajmniej 50% więcej kafelek niż wychodzi z obmiaru powierzchni. sorki ale to chyba dla ślepego i jednorękiego zwykla poziomice pozyczoną maszynke do cięcia kafelek (wygladala na taka najtansza ) grzebien centymetr mieszadlo do kleju z wierkarka gumowa packe do kladzenia fugi (nie wiem jak to sie fachowo nazywa) krzyzyki i kliny klafeki, klej do kafelek, fuge i wode dodam jeszcze odrobinę umiejętności i w miarę proste ściany i podłoga a uda się na pewno Leszek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
siwy74 07.08.2005 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 jak nigdy tego nie robiles to daj se siana szkoda materialu ,po roku odpadna i bedziesz musial kupic nowe i zatrudnic fachmana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
invx 07.08.2005 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 @siwy74 gratuluje konstruktywnej wypowiedzi moze najlepiej z domu nei wychodzic bo Ci dachowka na leb spadnie ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
siwy74 12.08.2005 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2005 czesc seven mysle ze sie nie obraziles ? sam jestem plytkarzem i wiem cos na ten temat . przelicz ile bys musial za glazurnika a ile kosztuje caly material ...wybierz tansza opcje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
invx 12.08.2005 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2005 a ja nie jestem, a plytki ukladalem gdzie sie tylko dalo. I wiem ze wcale nie jest to trudne. Troche dokladnosci i starannoasci + narzedzia i kazdemu wyjdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.