Darpiot 17.07.2005 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2005 znaczy o wędkowanie chodzi. Nie ma na forum wędkarzy? A może są tylko wątek jeszcze nie powstał był. Jak są, niech się ujawnią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 18.07.2005 02:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 Ojej.Dobrze,ze wyjasniles,bo mi sie w pierwszej chwili z sexem skojarzylo.Czytalem kiedys Paragraf 22 i udzielilo mi sie. Jezeli chodzi o mnie,to lubie oba rodzaje. Jak chcesz,to mozemy o tym porozmawiac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darpiot 18.07.2005 18:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 Ojej. Dobrze,ze wyjasniles,bo mi sie w pierwszej chwili z sexem skojarzylo. Czytalem kiedys Paragraf 22 i udzielilo mi sie. Jezeli chodzi o mnie,to lubie oba rodzaje. Jak chcesz,to mozemy o tym porozmawiac. To znaczy łowisz ryby, czy nie? Bo nie wiem. Jak tak to mówże gdzie, jakie, na co i wogóle... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 18.07.2005 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 Zgłasza się fanka kija Rok temu przesiadłam się z ABU na bolonkę Shimano. Teraz testuję Humminbird'a SMARTCAST'a RF 15, jeszcze ciepłego ( 2005 ) Może ktoś się otarł o ten model..? 10 Smartcasta zachwalam bo świetnie zdaje egzamin na doły szczupakowe, ale 15 ma gradację szarości i sygnalizację nocną. Już niedługo wakacje Może polecicie jakieś fajne łowisko bez nadmiaru ludzi ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darpiot 18.07.2005 20:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 Witaj ziaba bolonka jest mi obca bo istnieje dla mnie tylko i wyłącznie mucha. Kiedyś dawno, dawno temu była "glista", ciasto, blacha (znaczy się spining) ale od czasu gdy posmakowałem muchówki nic więcej się nie liczy. Co nie znaczy że czasem nie wezmę do rąk swoich innego sprzętu Aktualnie mam kijki G.Loomis GLX #5 i G.Loomis Adventure #6. łowię głównie na Sanie. Pstrąg i lipień to jest to za czym chodzę. Największy? 60cm potokowiec (wisi na ścianie niestety i me oczy cieszy). Pozdrawiam wszystkich zapaleńców po kiju P.S. Może jakieś wędkarskie opowieści? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capra 19.07.2005 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2005 Hej, tu zona wędkarza Zima. Siedzi stary wędkarz z kijem w przeręblu i kuźwa nie biorą. Niedaleko młody jakiś co rusz wyciąga kolejną sztukę. wreszcie stary nie wytrzymał, podchodzi do młodego i mówi: - Słuchaj, co robisz że Ci ryby biorą, ja już 40 lat wędkuję a tu, kurde jesteś lepszy... młody odpowiada: - Oaki uchąyć eple - Nic nie rozumiem - mówi stary. - Ołłaki uchoł-yć epłe - odpowiada głośniej młody. - Chyba się nie zrozumiemy - mówi stary. Na to młody wypluwa coś na dłoń i mówi: - ROBAKI MUSZĄ BYĆ CIEPŁE! Pozdrawiam, też czasami pomoczę kija (he , nie tylko faceci mogą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darpiot 19.07.2005 14:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2005 Hej, tu zona wędkarza Pozdrawiam, też czasami pomoczę kija (he , nie tylko faceci mogą) I bardzo dobrze, mam znajomą która łowi na muchę. Jest mistrzynią w łowieniu lipieni na suchą muszkę. Faceci są w ciężkim szoku widząc kogoś na środku rzeki w woderach holującego co rusz rybę, jak się później okazuje że to kobieta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 19.07.2005 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2005 Też, jestem baba łowczy i nawet nauczyłam męża łowić i załapał bakcyla. Ale ja to typowy spławikowiec. Właśnie byliśmy na Mazurach brały liny i okonie. Płotka bardzo byle jaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 19.07.2005 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2005 Z muchy to mam jeno chęci . Nie ma kto mnie nauczyć , chłop grunciarz i woblerowiec..Na lód mam awersję . Hitem był dla mnie mój kuzyn który na widok szczupaka znacznych gabarytów przybiegł z plastikową szczotką do zamiatania i po męsku miał chęć ździelić w celach konsumpcyjnych. Do nocy ciemnej by stukał i stukał... Najbardziej obleśną rybą jest wedle mnie byczek. Te piski ( łomatko brrr ) przyprawiają mnie o dygoty. I potrzebna szmata by to zdjąć i wyciepnąć spowrotem do wody..( łeeee ) Jeszcze dni parę i upojny czas kija się zbliża . komarów też Ale trenujemy , trenujemy a jakże , nie są to okazy " jak dach od malucha " ale gabaryty zadowalające na sutą kolację z winem. Ostatnio płocie i okonie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 19.07.2005 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2005 Cześć Braci Wędkarska ! Kiedyś , będąc piękną i młodą wędkowałam ( głównie na Mazurach - do dziś z nostalgią wspominam łódeczkę wypływającą na jezioro bladym świtem )). Teraz gdy została mi tylko uroda a mój kolega małżonek zajął się muchą ( pstrąg , lipień ) jestem jego wiernym kibicem . Wędkuje głównie na naszych wodach - Brda , Wda , Drwęca . Raz w roku , o wiadomej dla każdego wędkarza porze jedzie na pomorskie rzeki , najczęściej Słupię , na troć . Od ponad 10-ciu lat jeździmy na wakacje w Bieszczady i są to przede wszystkim wyjazdy wędkarskie . Bazę mamy w Lesku , bo stąd blisko na łowiska w Łączkach , Średniej Wsi , Zwierzyniu .... W tym roku kolega małżonek był tam sam i był to wędkarski maraton - łowienie od świtu do zmierzchu z dwu-trzygodzinną przerwą na obiad i krótką drzemkę . Wrócił szczęśliwy jak dudek , tym bardziej , że od kiedy na Sanie zrobiono łowisko specjalne można tam naprawdę porządnie połowić . W przyszłym roku mam nadzieję też pojechać bo tęsknię za tą okolicą , za Leskiem i jego mieszkańcami . Pozdrowionka - Maxtorka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darpiot 19.07.2005 20:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2005 ziaba ja to bym już chyba nie wysiedział z "białymi" w krzakach Tak se lubie połazić po rzece za rybą. Czasem to dość uciążliwe jest jak np na elektrowni w Zwierzyniu wodę odkręcą i Sanem walą "dwie turbiny". Ciężko na nogach ustać, a jeszcze cza rzucać streamerem; ale pstrąg lubi wtedy żerować A jakie emocje jak zapniesz takiego cztery dychy, stoisz po pachy w wodzie, żwir spod butów wymywa, woda do "śpiochów" się wlewa... samo mniam emocje Darmową kąpiel można zaliczyć Zaliczyłem takową w marcu; woda +2, do auta dotarłem siny A w lecie woda po kolanka, sucha muszka na przyponie i szukamy lipieni. Bardzo efektowne łowienie ryb, każdemu polecam; niesamowite uczucie jak widzisz rybę która "stoi" w rynnie i zbiera muchę z powierzchni. Posyłasz mu taką sztuczną i on wychodzi, zbiera, zacięcie i ... A tak abstrachując, może macie jakieś sposoby na rybki w Adriatyku. W poniedziałek wyjeżdżamy do Chorwacji na 2 tyg. Wprawdzie 2 razy już tam byłem ale poza jakimiś małymi "koczkodanami" nic sensownego nie złowiliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 19.07.2005 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2005 Ktoś powiedział , że wędkarstwo muchowe to coś pośredniego pomiędzy religią a sportem . Połamania kija - Maxtorka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darpiot 19.07.2005 20:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2005 Ktoś powiedział , że wędkarstwo muchowe to coś pośredniego pomiędzy religią a sportem . Połamania kija - Maxtorka "... święte słowa Panie Janeczku, święte słowa..." Maxtorka, no to w moje okolice przyjeżdżacie. Prawda że San piękny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capra 20.07.2005 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2005 Dobry wędkarz poznaje wiek ryby po oczach: im oczy dalej od ogona tym starsza ryba Mój mąż wędkarz nie jest może taki zaawansowany jak wy tutaj, bo i nie bardzo mamy czas wyskoczyć, oczywiście przez budowę. Gdy nadchodzi weekend chętnie go wysyłam żeby odsapnął z wędką po tygodniowym pilnowaniu budowy. Czasami jedziemy na lokalne pojezierze, gdzie biorą koluchy, zwłaszcza wieczorkiem. Ja sobie siedzę - on łowi. Uważam że kobiety powinny dzielić z męzami ich pasje, nawet w formie towarzystwa. Na pewno facetowi jest miło, a w końcu oni też z nami chodzą na zakupy . Nie zapomnę nigdy imprezy na której gdy zdemaskowałam się że chodzę na ryby z mężem, obsiedli mnie wędkujący faceci z niedowierzaniem bo ich żony w życiu by na nic takiego nie poszły. DUŻO TRACĄ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 20.07.2005 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2005 W sprawie niewinnie wyglądających niewiast . UWIELBIAM ( obsesyjnie uwielbiam ) jak stoi taki jeden mondrala -macho i lekcji instruktarzu udziela " a pani umie robaczka na haczyk ?? może ja pokażę " ( hłe hłe ) Wtedy ja pokazuję co kobieta potrafi z robaczkiem włącznie z techniką opisaną parę postów wyżej i podziałem na drobne za pomocą uzębienia. Zwyczajowo zachowuje się taki chłopina jak by miał do czynienia z UFO. Ni przeprosić, ni piwo postawić .. Temat wędkowania kobiet jest trudny. To faceci od wieków przyciągali do jaskini za futro i nie znoszą by kobieta była lepsza w zdobywaniu pożywienia. Wedle wielu znanych mi przypadków , kobieta jest po to by dosmażyła ( ew. doskrobała ) , podała i pozmywała . Kto nie złowi - nie jje , jest w rywalizacji haczykowej damsko-męskiej wyraźnym wskazaniem kto nie będzie jadł. ( ) ( no i wsadziłam kija ) ps. każdy robi to co chce umieć . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darpiot 20.07.2005 10:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2005 W sprawie niewinnie wyglądających niewiast . Brawo ziaba!!! Może tylko z tym odgryzaniem trochę przesadziłaś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 20.07.2005 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2005 W sprawie niewinnie wyglądających niewiast . Brawo ziaba!!! Może tylko z tym odgryzaniem trochę przesadziłaś To było piękne Ziaba. Znam te teksty na pamięć a gdy jeszcze macho dowiaduje się że w tej rodzinie to ja wodzę rej wędkarski to włosy i nie tylko dęba im stają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 20.07.2005 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2005 Ktoś powiedział , że wędkarstwo muchowe to coś pośredniego pomiędzy religią a sportem . Połamania kija - Maxtorka "... święte słowa Panie Janeczku, święte słowa..." Maxtorka, no to w moje okolice przyjeżdżacie. Prawda że San piękny? San jest przepiękny jak i cała Twoja okolica . Kiedyś nawet rozważaliśmy przeniesienie się z Bydgoszczy do Leska . Teraz mając własny dom jest to mało prawdopodobne . Ale "nigdy nie mów nigdy " i być może na emeryturce wybudujemy " mały biały domek " z widokiem na San ( jak by jeszcze jakąś górę było widać to byłby raj ). A póki co i tak będziemy tam przyjeżdżać , przynajmniej raz w roku Ostatnio mieliśmy taki pomysł , by pogodzić pasję wędkarską kolegi małżonka z moimi nartami i zatrzymać się w Weremieniu , gdzie jest wyciąg , ale z braku czasu pomysł nie wypalił . Kto wie , może w przyszłym sezonie ? Do zobaczenia na wodzie , choć wędkarz muchowy w pełnym rynsztunku jest trudny do poznania . Kiedyś nawet nasz pies nie rozpoznał swojego pana Pozdrowionka - Maxtorka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
manykes 22.09.2005 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2005 Witam! Miło spotkać kolegów po kiju ,gdzie łowicie..? Ja najczęściej na Narwi w okolicach Dębe.. Pozdrawiam, połamania kija... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 25.09.2005 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2005 Ostatnio na urokliwych łowiskach specjalnych kole Grójca. Do wyszarpania pstrąg, amur, karp , jesiotr..Za łowienie opłat zero ,jedynie za kilogram ryby ceny wielce przystępne. Baardzo miło, czyściutko, fajni ludkowie i atmosfera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.