Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Łączmy się obecni 'blokowcy', ale przyszli 'domowcy' ; )


Gość

Recommended Posts

zgłaszam się - blokowiec z przymusu, domowiec w następnym roku.

[...]JEDNYM SŁOWEM - NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!!!

 

Oj co ja bym dał żeby móc ruszyć z budową :)

Miec wlasne mury nie sluchac tupiacych sasiadow, innych co to od 10 lat nie umieje bezblednie zagrac na pianinie pietro wyzej i ta rotacja ludzi zakonczona wiecznymi remontami i stukami :evil:

Do tego dochodzi czesanie pieskow na trawniczku i wiaterek zawsze zwiewa te klaki do mnie na balkon :(

Jednak własne to własne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 113
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

ja to chyba jednak szczęściara byłam, bo mieszkajac w 4 piętroweym bloku z płyty miałam sąsiadów wiekowych i była cisza i piękne ogródki przy blokach:) fakt, sąsiedzi wiedzieli wszystko, ale podejrzewam ze sąsiedzi wiedzą też wszystko mieszkajac w domu:)

a teraz na czas wykańczania domu mieszkamy w nowym budownictwie, blokowisku z wybetonowanym podwórkiem w środku blokowista i pod oknem sypialnianym z wjazdem do parkingu podziemnego (koszmar)

 

no a za 20 dni bede mieszkać w domu!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... teraz na czas wykańczania domu mieszkamy w nowym budownictwie, blokowisku z wybetonowanym podwórkiem w środku blokowista...

 

no ok ale pewnie nie masz hitu sezonu :D

w "sezonie" jedyne miejsce w miescie gdzie przyjezdza cyrk znajduje sie uwaga... za balkonem :)

jeszcze pol biedy jak sie oddala od bloku ale zdarzaja sie cyrki co stawiaja namiot kolo bloku. a Wy macie widok z balkonu na te ich sliczne zwierzata robiace potrzeby fizjologiczne a podczas spektakli to i okna PCV nie wyciszaja wszystkiego :D

jak to mawiaja "nic tylko jeszcze nasrac na czubek" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

No a ja o swoim bloku nie mogę specjalnie nic złego powiedzieć bo:

- jest w miarę dobrze wyciszony - szczytujących sąsiadek nie słyszę :) (no chyba, że szczytuja po cichu :D:D:D)

- dookoła masa zieleni,

- żadnych dróg - z jednej strony w oddali szeroki pieszy deptak, z drugiej chodnik, , z boku bloku ;) parking

- w miarę spokojnie (chociaż od jakiegoś czasu jest ciut gorzej bo niedaleko otworzył sie pub-dyskoteka)

- wszędzie blisko - przedszkole, szkoła, sklepy, centrum handlowe m1 w odłegłości 10 minut piechotką.

- rano budzi na śpiewanie ptaków

- chyba jako jedno z niewielu u nas w mieście z okazji tak nagłasnianego w mediach boomu mieszkaniowego nasze mieszkanie nie straciło na wartości :-?

 

a w nowym domku tego nie bede miał :( - niedaleko droga, niby lokalna, ale jednak, no i w terenie bardziej zabudowanym. Ale nie mozna mieć wszystkiego. Za to będzie własny teren, miejsce do pracy i więcej przestrzeni życiowej.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miszkam jeszcze w bloku ale jestem już (dopiero :-? ) na etapie szukania swojego miejsca. Wiem że domek i nic innego tylko gdzie i za ile. No cóż wile jeszcze do zrobienia. Na forach o domach jestem na bierzącą , znajomi się budują więc jestem wciągnieta tylko tyle że na samym początku. A jeśli chodzi o bloki- mój sąsiad z naprzciwka od 7 rano zbija z przedpokoju płytki PCV. o 7 rano :evil: i co mu zrobisz nic... bo po ciszy nocnej. Zwariować można :x . Ale mam nadzieje że już niedługo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam:)

 

Na razie jestem tylko "działkowcem" czyli posiadaczem dz. budowlanej. Kiedy coś tam ruszy... kto wie...

 

Moje blokowisko jest nawet bezpieczne, widać czasem policmajstrów, choć Seicento mojej żony raz zostało otwarte w poszukiwaniu sprzętu radiowego. :evil:

 

Co mnie wkurza :evil: :evil: :evil: :

* brak miejsc parkingowych (projektantów vel urbanistów/architektów powinni tam przeprowadzić przymusowo z ich willi i domków) - i jest coraz gorzej bez widoku na poprawę, aut przybywa, a miejsca na parkingi już nie ma

* zapachy i smrodki od sąsiadów i to nie wina wentylacji tylko pomysłowego tunelu na instalację energetyczną z licznikiem którym wszystko się niesie

* mało zieleni, są lepsze osiedla pod tym względem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam kilka metrów od szkoły podstawowej, nie jest tak żle, dziecko ma blisko na lekcje.

W domku już dalej około 2.5 km ale to juz będzie gimnazjum.

Blokowisko............. ale jaki widok na garaże :D , moze to lepsze nikt mi nie zagląda w okna.

Minusem obecnego mieszkania są okna (wychodzą tylko na zachód), koszmar latem, zima słońce w bardzo umiarkowej i normowanej dawce.

Sąsiedzi, sa jacy są i jakoś wytrzymaliśmy 10 lat. Zrodził sie pomysł domku, w zasadzie już mało mamy kontaktu...ciągle nas nie ma Ogólnie mieszkam w małym mieście.. blokowisko...........ale spokojny punkt . :D wszędzie blisko,sklepy, przychodnia, kościół, szpital, przystanki. Po przeprowadzce niezbędny będzie samochód lub dłuzszy spacerek :D .ale to jeszcze za rok. Obecnie auta pod chmurką póżniej oczywiscie garaż.

Wszystko ma swoje plusy i minusy..... tych plusów bedzie zdecysowanie więcej. :lol:

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...

jestem na etapie kupowania domu - nie budowy b na to nie mamy czasu. I z jednej strony juz sie nie moge doczekac przeprowadzki do niego a z drugiej bedzie mi naszego mieszkanka brakowac - mieszkamy tam dopiero nieco ponad rok (kuplismy zaraz po skończeniu studiów), w jego urzadzenie włozylismy wiele serca i jest ono na prawde wycacane a teraz trzeba bedzie go sprzedać.

Mimo,że mieszkamy w bloku to nie moge narzekac bo:

- blok jest czyściutki, nie mieszkaja w nim zadni menele ani dresiarze,

- oklica piekna a widok z okien wprost cudny,

- wszedzie blisko,

- zadnej ruchliwej drogi obok,

- zadnych okien na przeciw moich

Tak więc złych doświadczeń z mieszkaniem w bloku nie mam. Jednak dom to dom :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Gość tripper
(projektantów vel urbanistów/architektów powinni tam przeprowadzić przymusowo z ich willi i domków) - i jest coraz gorzej bez widoku na poprawę, aut przybywa, a miejsca na parkingi już nie ma

 

od projektantow i urbanistow sie odpieprz - pod moim blokiem byl wieelki parking, bardzo wielki, ale dzialka, jako ze w srodmiesciu warszawy, zostala sprzedana pod co? POD APARTAMENTOWIEC!! problemem nie jest brak miejsc parkingowych w projektach, tylko to, co sie potem z nimi stalo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja sie dopiszę, obecnie blokowiec, ale za mniej więcej dwa lata powinno się to zmienić. Zresztą mam bardzo mobilizujący widok ze swojego blokowego okna - dookoła sie buduje, lub już wybudowało. Mam nadzieję, ze juz niebawem i na mojej działce zacznie powstawać dom.

 

Oto wspomniany widokhttp://img385.imageshack.us/img385/4622/wid7re.th.jpg' alt='wid7re.th.jpg'>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 3 weeks później...

A co ja mam powiedzieć? Mieszkam prawie w centrum Krakowa. Blok stary, wszystko się w nim sypie - ostatnio mieliśmy przerabiane kominy, teraz straszą nas przeróbką liczników elektrycznych i kanalizacji. Szkoła, sklepy, kościół bardzo blisko. Ale za to stropy drewniane - słychać każde stąpnięcie dzieci sąsiada z góry (a ma ich trochę). Do centrum miasta - ok 15 min. spacerkiem. Parter - wszyscy zaglądają i trochę strach mieszkać-dobrze, że teściowa ciągle jest w domu to przypilnuje. Blisko do komunikacji - 5 min do przystanku. Linia tramwajowa pod oknem w odległości ok 30m - telewizora przy otwartym oknie nie da się posłuchać. Mieszkanie stosunkowo duże. Opłaty zżerają większą część pensji.

A co najgorsze za mało zarabiam, żeby porwać się na budowe własnego domu. Dobrze, że rodzice mają trochę pola pod Krakowem - wybudowali tam mały domek ale komu go przekażą w spadku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months później...

Dołączam do Szanownych Państwa :D

 

I ja "blokowa", za to w wyobraźni już mam swój cudowny domek z mnóstwem przestrzeni i oknami na pół ściany :wink:

 

Na razie tylko "grzebię" w projektach i "poluję" na działeczkę :D

 

Może.... już niedługo....

 

 

Pozdrawiam wszystkich "budujących się" i tych, co dopiero zamierzają :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :D

I ja mieszkam w bloku :D

Mamy nadzieję przeprowadzać sie do nowego domciu za rok :D

 

Obecnie nie mogę złego słowa powiedzieć o zamieszkiwaniu w bloku :D

Głośno czasem i jest ale przecież dzieciaki muszą sie gdzieś wyszaleć :D

Zresztą mając synka którego wszędzie jest pełno wolę jak mi pod oknem pwygłupia sie anizeli miałabym go szukać po całym osiedlu :D

 

Jedyny minus przeprowadzenia się do własnego domciu -jeżeli ma sie dzieci w wieku szkolnym-podstawowym to oderwanie ich od koleżanek,wspólnych zabaw .Wszak dzieciaki wychowywały się od małego na jednym podwórku :)

Nie ukrywam że i ja mam wielu znajomych na osiedlu i jakiś żal pozostanie. :D :D

Ale nie wyprowadzam się na Księżyc i na pewno bedę gościć u siebie starych blokowych przyjaciół :D

Pozdrawiam :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...