Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PECH INACZEJ


Lorena

Recommended Posts

No cóż należy zacząć od początku:

W 2004 roku kupiliśmy działkę, staraliśmy się o zakup tej ziemi przez 1,5 roku ponieważ u nas nie ma planu zagospodarowania, ale udłado się kupiliśmy. Poczym kupiliśmu projekt został zrobiony plan zagospodarowania działki do starostwa i pełna nadzieji że szybciuko ale nie bo na naszej działce okazało sie że jest melioracja z z 64r. i aby dostać pozwolenie na budowę musimy zrobić projekt przebudowy no cóż szybciutko zrobiliśmy projekt za jedyne tysiąc złotych i wydawało nam się że to już wszystko. Nie nie pani ze starostwa kazała nanieść drózki jakie będą na działce nadmieniam że te od garazu i drzwi wejściowych nie wystarczyły aby nie przedłuzac historii ze starostwem powiem że uzyskanie pozwolenia na budowę zajęło nam 6 miesięcy.

Ale mamy pozwolenie fundamenty postawione jest wczesta wiosna 2005 a my jedziemy na działeczkę a tam niespodzianka jezioro na 3/4 naszej ziemi i możemy chodować rybki, co się okazało ze to tylko wykonawca który kładł kanalizację porwał meliorację. Udało się ją naprawić, na ile skutecznie okaże się w przyszłym roku.

Od trzech dni mamy ekipę znowu budujemy dom ale ale to nie może być tak pięknie oczywiście ekipa dotarła do nas później to nic że urlopy trzeba planować rok wczesniej.

Zaczęli murować słoneczko euforia nasz pech sobie poszedł, nie dłudo szło man się cieszyć przyszły chmury zaczęło padać konsekwencją było to że korki na słupie wywalały przez cały następny dzień. Ale wyszło słońce był elektryk wydawało by się ,że wszystko jest ok. no nie pan który zrobił strop zapomniał że ściana jest jednowarstwowa a nie dru beleczki sa za krótkie o 20 cm :evil: . dobra wiadomość pan je wymieni.

I tak apropo pecha chyba już będzie z nami do końca budowy a przecież murują dopiero od trzech dni.

Czy Wy drodzy forumowicze też macie takie przejścia i jak sobie z nimi radzicie.

POZDRAWIAM :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie poddawajcie się! Patrzcie tez na dobre strony ,a nie tylko te złe. Z reguły przy budowie łapie się "dołek". "Alleluja i do przodu!" :D Trzymam kciuki.

Powodzenia i pozdrawiam

PS nigdy nie jest tak źle żeby nie mogłoby być jeszcze gorzej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas wykop pod fundamenty całkowicie się zawalił po wyjątkowo silnych opadach. Przynajmniej przez 10 lat nie było takich, a tu akurat! Błoto wypełniające wykop zamieniło się w twardą skałę. kopanie drugi raz było straszne. Działkę i szopkę z narzędziami zalało powyżej kolan.

Czy to pech? Może nie, bo sąsiedzi mieli gorzej. Im pozalewało garaże w piwnicach, autka, meble, itd.

Teraz mamy kanalizę burzową i już się nie boimy. Na wszelki wypadek pobudowaliśmy dom z podłogą "powyżej kolan" :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amnie tknęło przeczucie i wysłałam połówkę do majstra w piątek wieczorem ot tak własciwie bez przyczyny. Roboty miały ruszać w poniedziałek, wszyściutko zamówone, poustawiane terminy, betony i insze takie ... I co? Dzwoni mój piętkny i głosem grobowym (w każdym razie spokojnym coć nerwus) że majster nie przyjdzie bo mu się synki zbuntowały co z nimi budował i znalazły lepszą robotę :o

I nie chciałabym przeżyć tego drugi raz, naprawdę. :evil: W końcu ekipę znaleźliśmy nawet lepsiejszą miała wejść za tydzień, ale weszli we wtorek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...