Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sprzątanie domu - dobre porady, organizacja, co, jak, kiedy?


julcik

Recommended Posts

Mam propozycję - proszę wszystkie dobrze zorganizowane kobiety o opisywanie jak często,kiedy,czym sprzątacie swój dom.Przyznam się szczerze ,że jestem pod tym względem trochę leniwa,ale postanowiłam coś z tym zrobić,tym bardziej,że aktualnie przebywam na urlopie wychowawczym.Zawsze miałam mnóstwo innych zajęć:praca,dziecko,studia,budowa.Właśnie się przeprowadziliśmy z bloku do wymarzonego domku i trochę jestem przerażona tą powierzchnią do sprzątania.Nie jestem bałaganiarą,zawsze miałam w miarę czysto,ale podziwiałam kobiety,które bez względu na wszystko,choćby nie wiem co i o każdej porze mają idealny porządek - nawet w najgłębszych szafach.

Dzielmy się dobrymi radami,czekam na porady doświadczonych pań.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 126
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja takie rzeczy biorę uwagę już na etapie budowy - planuję jak najmniej szmat w domu - firan, dywanów, obrusów i innych kurzołapów. Ponadto mam zamiar wprowadzić taki reżim że po każdym posiłku talerz się wyciera z tłuszczu papierowym ręcznikiem (nie cierpię zalepionego tłuszczem zlewu) i od razu mycie na bieżąco. No i odkurzacz centralny.

Capra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że ktoś napisał za mnie ten post, bo ja jakoś nie wiedziałam jak się określić, a chodziło mi właśnie o to. Mam psa, dwa koty, dwoje dzieci i męża. Kolejność podyktowana stopniem brudzenia w domu. Tak więc sierść, piach, naczynia, ciuchy, zabawki. Dopiero się budujemy i ja już krzyczę odnośnie wszystkiego - ma być łatwe do sprzątania!

W związku z tym:

1. Wszędzie poza sypialniami będzie gres, bo myje się go po prostu wodą. W sypialniach panele, które mogę przetrzeć wilgotną szmatą.

2. Dostęp do dużego łóżka z każdej strony (ścielenie, zmiana pościeli, wymiatanie spod łóżka). Teraz łóżko stoi przy ścianie i muszę po nim skakać, żeby pościelić porządnie, nie mówiąc o zmianie pościeli.

3. Szafki w kuchni bez nóżek - teraz mam nóżki (to znaczy szafki, ja niby też mam, ale nie o to chodzi) i mnóstwo brudu zawsze się pod szafkami gromadzi.

4. Kabina prysznicowa będzie miała same drzwi, ścianki i brodzik z glazury - nie mogę doskrobać wyłażącego ciągle kamienia z łączeń i rogów kabiny (fakt, że dziadowska, plastikowa i ma swoje lata :evil: ).

5. Wszędzie gdzie się da garderoby, szafy ścienne, wnękowe itp. A na dodatek półki najwyższe tylko na mało używane rzeczy typu śpiwory, torby podróżne itp., wszystko ma być na wyciągnięcie ręki, bez włażenia na stołki po byle poszewkę czy ręcznik, jak teraz...

6. Łatwy dostęp do każdego okna, bez potrzeby odsuwania mebli, żeby je umyć.

7. No i ograniczenie do minimum wszelkich zakątków, zakamarków i trudno dostępnych szczelin....brrrr! Ale to już chyba na bieżąco przy meblowaniu.

8. Podstawowe sprzęty - zmywarka, odkurzacz centralny i dobry mop.

9. Sprzątają po sobie wszyscy, nie tylko jedna osoba. No i łatwiej jest utrzymać porządek niż robić generalne sprzątanie raz w tygodniu przez parę godzin, chociaż to nie zawsze jest proste, jak człowiek pada po pracy na pysk...

Pozostaje tylko mieć nadzieję, że wszystkie punkty uda się spełnić, bo trochę tego sprzątania będzie... :-?

Więcej nie pamiętam. Czekam na porady doświadczonych gospodyń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko popieram, dodam jedno.

- nie tylko wszyscy sprzątaja po sobie, ale przyczyniają sie do sprzątania całości.

- odkurzanie - moga zrobic także dzieci

- szorowanie łazienki i kibla - mąż

- puścic pranie, czy maszyne do mycia naczyń kazdy potrafi

- tak samo powieszenie prania

itd itp.

kto ma czas i siłe ten ma zrobić. a jak wszyscy zajęci to przez troche pomieszkamy w brudzie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam propozycję - proszę wszystkie dobrze zorganizowane kobiety o opisywanie jak często,kiedy,czym sprzątacie swój dom.

 

 

ee, ja to by postulowała, żeby te źle zorganizowane kobiety i ich dodatki :) napisały jak to robią, że im sanepid pod koniec miesiąca nie puka do drzwi :cry:

 

jak często ?? - z domu ojców pamiętam, że to była sobota, ale z fuul serwisem :D : wielkie pranie, pastowanie podłóg, mycie okien prawie, porządki w obejściu etc.

baby robiły dom, ojciec przydom : garaż, kotłownia ( wynoszenie słoików do piwnicy :evil: ), ganek, podwórko etc.

 

podział prosty : każdy sprząta swoje pokoje/częsci, powierzchnie wspólne ( kuchnia, łazienka ) rozdzielne wg talentów i predyspozycji .

 

i tę zasadę (z marnym skutkiem) wprowadzam w życie u siebie - sprawdza się grafik, najdrobniejszych, najduperelniejszych rzeczy jakie trzeba zrobić przed świętami - wtedy to działa :D : panowie mają do obleceniania balkon, choinkę, zakupy, podłogi, słoiki ( :evil: ), okna i swoje - szpargały, zabawki, książki, gazety, szpargały = śmieci, śmieci, tzw. skarby :roll:

 

 

podstawowa zasada : wydobyć talent - np. młody jest świetny w pracach z psik- psikiem i pucowaniu luster ( ważne ! - dobry sprzet się przydaje) , stary powierzchnie płaskie ( ale ekstra mop to podstawa - coś w tym musi być, bo jak żyję nie widziałam faceta ze szmatą na kolanach)

dwa : pilnować grafiku :D

trzy : pani do prasowania potrzebna od zaraz :-?

 

cztery :

- niech tylko wszyscy sprzątaja po sobie, ale przyczyniają sie do sprzątania całości.

- odkurzanie - moga zrobic także dzieci

- puścic pranie, czy maszyne do mycia naczyń kazdy potrafi

- tak samo powieszenie prania

itd itp.

 

 

tak dokładnie :D

i dziekim temu pucu - pucu tylko raz na kwartał, a nie codziennie do zdechu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julcik, co do mopa to ja mam mopa Viledy i jest ok., mimo, że podłogi mam "trudne" - szerokie dechy ze szparami.

Ja mam konfigurację rodzinną taką jak Ty 2+2, ale oprócz tego mam i zwierzaki, które wszędzie sieją sierść... Nie odkurzam codziennie, czasami tylko zamiatam i zmywam podłogi na mokro. Pranie....ech, czasem nie nadążam z tym i góra mi rośnie w łazience :evil: Zmywarka jest duża a i tak pracuje codziennie. Ech, samotne życie bywa łatwiejsze... :wink: :D W zasadzie to dochodzę do wniosku, że żeby w domu był zawsze nienaganny porządek, to ledwo się skończy sprzątać, to trzeba zacząć od nowa. A gdzie czas na książkę, forum i inne przyjemności...? :-? Niegłupia sprawa, szczególnie przy obojgu pracujących rodzicach to jednak płatna pomoc raz w tygodniu. Taka pani pucuje cały dom przez kilka godzin a potem już trzeba walczyć, żeby ten porządek w miarę utrzymać, to łatwiejsze i obywa się bez awantur o sprzątanie. Mam w planie zatrudnić kogoś takiego po przeprowadzce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego się zastanawiam,że są kobiety które naprawdę mają idealny porządek .Mnie osobiście strasznie to wkurza,że co posprzątasz to znów od nowa...Chociaż moja babcia przychodzi i mówi,że teraz kobiety to mają luksus,bo ona...dzieci bawiła,obiad gotowała,córce pomagała się budować,w warsztacie dziadkowi pomagała szyć i jeszcze do pracy chodziła!A teraz co te baby- pampersy,pralki,zmywarki itp.i td.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to dochodzę do wniosku, że żeby w domu był zawsze nienaganny porządek, to ledwo się skończy sprzątać, to trzeba zacząć od nowa. A gdzie czas na książkę, forum i inne przyjemności...?

Otóż to!!!

Ja dawno odpuściłam, to nie na moje nerwy,

opękuję dzienne, niezbędne minimum, co jakiś czas organizuję tzw. "sajgon", najlepiej jak nikogo nie ma w domu

i nie plącze mi się nikt pod nogami i ssawką odkurzacza.

Zresztą jak widzą na co się zanosi, sami opuszczają pole bitwy.

Podział obowiązków?

Owszem, w starym domu był, ale to też nie było takie różowe,

nie lubiłam roli policjanta egzekwującego wyrok "ciężkich robót" i kotrolera sprawdzającego poprawność ich wykonania.

 

Nie dotykam się tylko do osobistych "nor" swoich dzieci,

jeśli po pewnym czasie występuje istotne zagrożenie epidemilogiczne, uciekam się do szantażu, jakiego, zależy od okoliczności i po bólu.

To działa cyklicznie.

Ogólnie sprzątanie nie jest i nie będzie sensem mojego życia, po prostu tego nie cierpię,

mam wiele ciekawszych i bardziej twórczych rzeczy do roboty,

utrzymuję porządek na poziomie niezbędnego minimum, a jak się komuś nie podoba, proszę bardzo, odkurzacz stoi tu, wiadro i mop tam, nie ma sprawy! :D

I wtedy jakoś tak każdy uważa, że jest właściwie czysto. Bo jest! :D

 

A pomoc przy sprzątaniu raz w tygodniu jest jak najbardziej porządana,

myślę, że się o taką postaram.

 

Pozdrawiam wszystkie "sprzątaczki" :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tośmy się, Matka, dogadały. Jakbym siebie czytała :wink: Przy czym uwielbiam jak w domu jest czyściutko i pięknie pachnie. Ty pewnie też, co? :D Najgorsze jest to, że moja teściowa jest właśnie taką kobietą, u której jest zawsze nienaganny porządek, łącznie z piwnicą i mój mąż po takiej mamie nie może zrozumieć, że nie każda kobieta żyje po to, żeby biegać ze szmatą od świtu do wieczora....Cóż, jego problem, tym bardziej, że on sprząta tylko jak mnie nie ma w domu. Wstydzi się mnie, chłopina, czy co? :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tośmy się, Matka, dogadały. Jakbym siebie czytała :wink:

Hej bratnia duszo Jagno! :D Nareszcie mnie ktoś w tej kwestii rozumie!

 

Przy czym uwielbiam jak w domu jest czyściutko i pięknie pachnie. Ty pewnie też, co? :D

No jasne! :wink: :D

I przecież tak jest! :wink:

mąż po takiej mamie nie może zrozumieć, że nie każda kobieta żyje po to, żeby biegać ze szmatą od świtu do wieczora....

U mnie było to samo.

Była przez dłuższy czas próba sił, ale nie dałam się zaprząc w kierat ze ssawką z jednej a mopem z drugiej strony,

udowodniłam, że to absolutnie niezgodne z moim charakterem

i że do innych rzeczy stworzona jestem. :D

 

Się przyzwyczaił. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, jak mi dobrze! Jest nas coraz więcej! I pewnie byłoby jeszcze więcej, gdyby nie fakt, że niektóre dziewczyny widząc wątek o sprzątaniu, omijają go z obrzydzeniem... :lol: :lol:

Możemy założyć wątek "Nie cierpię sprzątania, czy ktoś jeszcze?" czy coś w tym stylu

i to w psychologu. :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, jak mi dobrze! Jest nas coraz więcej! I pewnie byłoby jeszcze więcej, gdyby nie fakt, że niektóre dziewczyny widząc wątek o sprzątaniu, omijają go z obrzydzeniem... :lol: :lol:

Możemy założyć wątek "Nie cierpię sprzątania, czy ktoś jeszcze?" czy coś w tym stylu

i to w psychologu. :wink: :D

Dopisuję się do was "obyma ręcami" :lol: , ja też nie cierpię sprzątać! A jednocześnie lubię porządek :roll:

 

Radzę sobie w ten sposób, że nie uczyniłam ze sprzątania sensu mojego życia, kurze i podłogi myję góra raz na kilka dni, nawet raz na tydzień (chyba że nastąpi jakaś "awaria" i trzeba częściej), odkurzanie scedowałam na męża, no i dwa razy w miesiącu przychodzi do domu pani, która doprowadza do stanu używalności to, na co ja nie miałam..... czasu oczywiście :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...