Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Z BABCIĄ POD JEDNYM DACHEM


Capra

Recommended Posts

:wink: W przyszłym roku wprowadzę się do wymarzonego domu. Na razie mieszkam z mężem i kimśtam w brzuchu w mieszkaniu które dzielimy z... moją babcią...

 

Wszędzie szmaty :D , bo babcia musi mieć osobną do mycia podłogi, osobną do wycierania, osobną do stołu i jeszcze kilka do różnych czynności, pozatym te opakowania po śmietanie i margarynie magazynowane nagminnie w każdym kąciku :wink: , wogóle zbieractwo wszelkiego śmiecia:

- babciu po co ci aż 4 reklamy TESCO?

- a, leżały na klatce schodowej to wzięłam... - bez komentarza.

 

pozatym nam pomaga, gotuje, wrzuca do pralki itp... jest w porządku...

 

MACIE MOŻE JAKIEŚ ŚMIESZNOŚCI WYNIKAJĄCE Z MIESZKANIA POD JEDNYM DACHEM Z SENIORKĄ RODU?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:

Wszędzie szmaty :D , bo babcia musi mieć osobną do mycia podłogi, osobną do wycierania, osobną do stołu i jeszcze kilka do różnych czynności

 

:oops: kurcze, to ja też (mimo młodego wieku) jestem śmieszna, ale również mam inną szmate do podłogi i inną do stołu. Jak ja mogłam przez tyle lat męczyć się dwoma szmatami :-? Bez odbioru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:

Wszędzie szmaty :D , bo babcia musi mieć osobną do mycia podłogi, osobną do wycierania, osobną do stołu i jeszcze kilka do różnych czynności

 

:oops: kurcze, to ja też (mimo młodego wieku) jestem śmieszna, ale również mam inną szmate do podłogi i inną do stołu. Jak ja mogłam przez tyle lat męczyć się dwoma szmatami :-? Bez odbioru

 

:lol: :lol: :lol: ała :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm..ja tez mieszkam z babcia i chwilami jest to straszne.Babcia chce nam bardzo pomagac,ale niestety nie wychodzi jej to zbyt dobrze.Tak mi zmywa szklanki,ze nie daja sie do uzycia i ja na nowo musze wszystko zmywac :D ,miske z jedzeniem dla psa potrafi postawic na blacie w kuchni gdzie ja stawiam rozne produkty spozywcze,czasami wezmie szmate od podlogi z kuchni i umyje mi nia blat w kuchni po czym ja {o ile zdaze to dostrzec :wink: }musze dezynfekowac blat i np zlewozmywak.A najgorsze jest tez to,ze babcia podpala kuchenke gazowa,ale juz nie sprawdza czy pali sie palnik czy nie i czesto jest tak ,ze gaz sie ulatnia a babcia zadowolona w swoim pokoj czyta ksiazke a ja wracam do domu kolo 16 z dusza na ramieniu czy aby napewno w domu wszystko w porzadku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasami wezmie szmate od podlogi z kuchni i umyje mi nia blat w kuchni po czym ja {o ile zdaze to dostrzec :wink: }musze dezynfekowac blat i np zlewozmywak.

No, przynajmniej nie masz problemu, że masz "wszędzie szmaty" :D

Też mamy różne szmatki do różnych zadań bojowych. Ale nie wiedziałem, że to aż taka patologia :lol:

 

Żeby tak człowiek mógł zobaczyć, jakim sam będzie strasznym, nie do życia cudakiem za te kilkadziesiąt lat.

Może zmieniłby wtedy zdanie o osobach starszych ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasami wezmie szmate od podlogi z kuchni i umyje mi nia blat w kuchni po czym ja {o ile zdaze to dostrzec :wink: }musze dezynfekowac blat i np zlewozmywak.

No, przynajmniej nie masz problemu, że masz "wszędzie szmaty" :D

Też mamy szmatki do różnych zadań bojowych. Ale nie wiedziałem, że to aż taka patologia :lol:

 

Żeby tak człowiek mógł zobaczyć, jakim sam będzie strasznym, nie do życia cudakiem za te kilkadziesiąt lat.

Może zmieniłby wtedy zdanie o osobach starszych ?

 

No nie mam takiego problemu bo faktycznie jest tak,ze mam szmaty w sumie do wszystkiego- do stolu,do blatu w kuchni do podlogi ,mam tez szmatke osobna do mycia wanny a takze szmatki do kurzu tez mam osobno....i wydawało mi sie ,ze wszyscy tak maja,ale moze sie myle :D

A jezeli chodzi o starszych ludzi to prawda jest to,ze wszyscy tacy kiedys bedziemy a moze nawet i gorsi i dlatego trzeba patrzec na to troche przez palce bo przeciez te babcie naprawde bardzo sie staraja :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tak samo. Tesciowa kladzie na ociekaczu zlewozmywaka zarowno umyte naczynia, jak i oblizane widelce, jak coś gotuje (kuchenka jest obok). Uzywa ohydnej wody toaletowej. Kladzie sie spac o 1 w nocy, ale najchetniej toby wstawala o 9.00 rano, wiec trzeba raniutko chodzic na paluszkach. Namolnie namawia do jedzenia, co chwile. Koshmar.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Babcia mieszkała sama, nie chciała się przeprowadzić do dzieci, ale u schyłku życia wymagała stałego pilnowania.

Założenie potężnej stalowej sztaby z kłódką na kuchnię gazową było potrzebne, ale słaba staruszka tak kombinowała, aż ją wyłamała.

Stała się też mistrzynią ukrywania, np. pierścionków w koszu do śmieci.

Fajny był też biszkopt na kleju do tapet. Wtedy niezbyt nam było do śmiechu.

Po latach, sądzę że lepiej jest, gdy babcia, zwłaszcza "pomysłowa" mieszka jednak z innymi domownikami. A w razie potrzeby dom można przystosować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tak samo. Tesciowa kladzie na ociekaczu zlewozmywaka zarowno umyte naczynia, jak i oblizane widelce, jak coś gotuje (kuchenka jest obok). Uzywa ohydnej wody toaletowej. Kladzie sie spac o 1 w nocy, ale najchetniej toby wstawala o 9.00 rano, wiec trzeba raniutko chodzic na paluszkach. Namolnie namawia do jedzenia, co chwile. Koshmar.

 

 

Moja babcia też namolnie namawia do jedzenia .To jest jej temat dnia -codziennie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:wink: W przyszłym roku wprowadzę się do wymarzonego domu. Na razie mieszkam z mężem i kimśtam w brzuchu w mieszkaniu które dzielimy z... moją babcią...

 

Wszędzie szmaty :D , bo babcia musi mieć osobną do mycia podłogi, osobną do wycierania, osobną do stołu i jeszcze kilka do różnych czynności

 

 

Powinnaś się tylko z tego cieszyć..ja znam taką ( na całe szczęście to nie moja babcia) która używa jednej do wszystkiego...można oszaleć.. :-? :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkaliśmy, mieszkamy i będziemy mieszkać z Babcią.

Babcia jest coolerska, miota żargonem :wink: , trochę niedosłyszy, więc czasem śmiechu co niemiara,

jest zdyscyplinowana, wie kto rządzi :wink: , nawet jej przez myśl nie przejdzie te rządy obalić.

Mimo, że schorowana, jest bardzo pogodna, chciałabym w tym wieku mieć tyle optymizmu.

Nie jest właściwie żadnym utrapieniem. Oby tak dalej. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

asia 1997

kurcze, to ja też (mimo młodego wieku) jestem śmieszna, ale również mam inną szmate do podłogi i inną do stołu. Jak ja mogłam przez tyle lat męczyć się dwoma szmatami Bez odbioru

Asia, żle mnie zrozumiałaś, mi chodzi o SZMATY z podartych gaci, podkoszulek, ciągnące się z dziurami, już brudne, które trzeba prać i używać na nowo.

 

Bez przesady, ja też uważam że do każdej czynności powinno się mieć (z powodów higienicznych) inną myjkę, ale są przecież różne GĄBECZKI, ŚCIERECZKI GĄBCZASTE które świetnie chłoną i wystarczy spłukać bo nie nabija się w nie tyle brudu.

Moja BABCIA uwielbia prawdziwe szmaty a naczynia myje gazą- bo to przecież higienicznie. Do tego upodobanie żeby na kszesła kłaść ręczniki-wygodniej, no i wszędzie obrusiki, serwety.

UWAGA

TO MA BYĆ TEMAT WESOŁY, ŚMIESZNY - to są przecież ludzkie sprawy starszych ludzi a że czasami są zabawne?

Babcia kolegi kolekcjonowała worki po mleku bo potem świetnie się w nich trzymało słoiki z zupą - jak brał jako student wałówkę. Miała tego.... no powiedzmy dużo... :wink:

Pozdrawiam. Capra :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asia, żle mnie zrozumiałaś, mi chodzi o SZMATY z podartych gaci, podkoszulek, ciągnące się z dziurami, już brudne, które trzeba prać i używać na nowo.

:lol: :D :lol: :D

 

Moja Babcia z racji nieznajomości języków była sobie umyła włosy płynem do płukania ( koncentrat ) . Kiedy sąsiadka kościołowej ławki nie mogła się napatrzeć na zawartość porażającą splecionego koczka , Babcia moja z dumą obwieściła iż " zagraniczne szampony jak widać wszystko potrafią !! "

 

No i wyszeptane też do sąsiadki ( o Pampersach ) " a mojej wnuczce tak sie dobrze powodzi, że nie pierze pieluch tylko wyrzuca..!!! "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja ukochana babcia gdy bylismy u niej na weekend tez potrafiła mnie zaskoczyć.Wracamy z piwka ,patrze i oczom nie wierze-Na sznurku dumnie wisza --pampersy :o :o :o Babcia wyprała i troche sie dziwiła że sie tak -zbijają.Szybko wyrzuciłam uprane pampersy bo jeszcze by przyszło jej do głowy wyprasować :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a moja babusia mało nie zdarła tyłka mojemu psu, a było tak... miałam małego pieska, maltańczyka, miał długi włos, do ziemi no i czasem w związku z tym zdarzało mu się obsraluchac, no i wtedy rzeczywiście trzeba było go tam umyc. Pewnego dnia widzę że moja babcia z zacięciem szoruje tyłek Tofika najpierw raz, potem drugi. Przy 15 bodajże nie wytrzymałam i pytam się co ona na miłośc boską robi??? Na to babcia że ten cholerny pies jest ciągle obsrany i ona nie może tego domyc. Ja mówię -pokaż. Babcia wypięła biedna pupinę psa i pokazuje-o tu tu. A wiecie co tam było???? mój pies skórę miał różową ale męskie tzn psie klejnoty miał wybarwione na czarno.....i babcia nie dopatrzyła skę że to jego osobiste jajka. Biedny Tofi już nigdy nie miał tak sterylnego tyłka......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...