Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Z BABCIĄ POD JEDNYM DACHEM


Capra

Recommended Posts

Moja druga babcia miała kotkę. ponieważ mieszkanie było na parterze to kotka lubiła się połajdaczyć, wyskakiwała oknem i co raz przychodziła "napompowana". Jako środka antykoncepcyjnego babcia użyła sznurka :lol: , którym przywiązała kotkę za obróżkę do framugi okna - kotka spała na parapecie :D .

Przychodzę i słyszę jakieś charczenie w jej pokoju. Wpadam a tam kot wisi na tym szurku , dosłownie dynda i się dusi (sznurek krótki a kot chciał wyskoczyć-na szczęście w stronę pokoju)

Strach pomyśleć co by było gdyby kocica chciała się połajdaczyć i by skoczyła za okno!!! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tripper

 

 

Powinnaś się tylko z tego cieszyć..ja znam taką ( na całe szczęście to nie moja babcia) która używa jednej do wszystkiego...można oszaleć.. :-? :-?

 

sam uzywam jednej szmaty do wszystkiego, podpisano: tripper, lat dwadziescia szesc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Powinnaś się tylko z tego cieszyć..ja znam taką ( na całe szczęście to nie moja babcia) która używa jednej do wszystkiego...można oszaleć.. :-? :-?

 

sam uzywam jednej szmaty do wszystkiego, podpisano: tripper, lat dwadziescia szesc

 

:D :D :D a jak ze szczotką jest? Też jedna dla wszystkich i do wszystkiego :wink: :wink: :wink: . To mi chyba niepotrzebnie pobudziło wyobraźnię :wink: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"sam uzywam jednej szmaty do wszystkiego, podpisano: tripper, lat dwadziescia szesc"

 

:o jednej szmaty do wszystkiego? Ta osoba, którą znam, używa tej samej do mycia podłogi, do wycierania kuchenki gazowej, do wycierania stołu, do.......mycia (bleeee) i nie sądzę aby to było higieniczne, nie wspominając już jaki to smrodek gdy tą samą ścierą co wymyje się kibelek wyciera się umywalkę, czy wannę. :-?

W szafce mają stos świeżych, pachnących, wypranych ręczników, czy ścierek a jednej będą używac do wszystkiego.

A najgorsze z tego wszystkiego jest to, że tego nie można u straszych ludzi zmienić. i jak już się zacznie rozmowę z taką osobą....to zaczyna sie burza z piorunami :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm...coś mi się jeszcze przypomiało a propos mojej pomysłowej babci-

Jedziemy sobie z babcią samochodem,ja prowadzę,babcia z moim psem{dobermanką }siedzi z tyłu.Pies szczeka,ja i babcia ciągle ja uciszamy,ale bez skutku ona szczeka i szczeka no więc babcia mówi tak-czekaj cholero ja cie uciszę.Ja nie zwróciłam na te słowa uwagi ,dalej jade zkoncentrowana na prowadzeniu pojazdu,słucham radia w samochodzie,nie odwracam sie do tyłu ,ale nie słysze też psa....i po kilku minutach słysze,ze coś mi sapie,odwracam sie na sekundke do tyłu a tam moja babcia siedzi zadowolona trzymają reklamówke założoną mojej biednej psinie na głowie.Mówie do babci-no co babcia wyprawia przecież babcia mi psa udoui!!!A babcia mówi ,ale chociaż szczekać przestała.

Ręce mi opadły,ona normalnie nie zdawała sobie sprawy z tego ,ze udusiłaby mi psa.

Była bardzo z siebie zadowolona,ze zaradziła problemowi :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tripper
szczotke mam jedna, do zebow ;)

 

no dobra :wink: , a co z butami, podłogami, kiblem, włosami... szmatą ? :wink: :wink: :wink:

 

buty: jest lato, chodze w sandalach i klapkach

podlogi: wycieram szmata

kibel: nie wiem, co moglbym robic z ta szczotka

wlosy: nie czesze sie

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:wink: W przyszłym roku wprowadzę się do wymarzonego domu. Na razie mieszkam z mężem i kimśtam w brzuchu w mieszkaniu które dzielimy z... moją babcią...

 

Wszędzie szmaty :D , bo babcia musi mieć osobną do mycia podłogi, osobną do wycierania, osobną do stołu i jeszcze kilka do różnych czynności, pozatym te opakowania po śmietanie i margarynie magazynowane nagminnie w każdym kąciku :wink: , wogóle zbieractwo wszelkiego śmiecia:

- babciu po co ci aż 4 reklamy TESCO?

- a, leżały na klatce schodowej to wzięłam... - bez komentarza.

 

pozatym nam pomaga, gotuje, wrzuca do pralki itp... jest w porządku...

 

MACIE MOŻE JAKIEŚ ŚMIESZNOŚCI WYNIKAJĄCE Z MIESZKANIA POD JEDNYM DACHEM Z SENIORKĄ RODU?

padłam ze śmiechu!!!! Ja wprawdzie nie mieszkam z własną babcią tylko z babcią mojej córeczki - czyli własną mamą. Właściwie to wynikają z tego same plusy - jest cały czas w domu (moja Natka nie musi narazie iść do przedszkola, jest z babcią) gotuje, sprząta. Ale miewa drobne dziwactwa - zbiera namiętnie tacki styropianowe (później do czegoś-tam je wykorzystuje). A pudełka po serkach i margarynach wykorzystuje w zimie do karmienia okolicznego ptactwa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja babcia na szczęście jest samodzielna, sprawna i "na czasie", pytała mnie nawet ostatnio czy nie wiem przypadkiem co to znaczy "cool", "kolo", "siema", bo szła z miasta za jakimiś młodzikami i usłyszała takie oto dziwne wyrazy...

Z dziwactw.. rozcieńczanie płynu do naczyń ( dwa razy tyle zużywa, ale nie da się przekonać)+ zapasy wojenne mąki, cukru, kaszy. No i pierze we frani, mimo, że kupiliśmy jej pralkę automatyczną. Tak sobie płucze, wykręca i jęczy potem jak to się napracowała. A i ugotowała klepsydrę... dostała od nas taką ładną jako dekor do kuchni, tłumaczymy: mierzy czas, taki pierwotny zegar, no to babcia przy najbliższej okazji sru go do garnka z ziemniakami, efekt łatwo przewidzieć...

To jednak drobiazgi...

Znajomych dziadek oprócz zbierania pudełek po margarynie i sokach w kartonach ( odcina górną część i tak sobie zbiera) kupuje na rynku używane garnki i patelnie, ostatnio zabłysnął zakupem szczotki do wc ze stojakiem. Skusił go metalowo- szklany stojak, tyle, że z kupką w środku... no i posądza wszystkich o kradzież, kiedyś pojechałam z nimi do niego w odwiedziny, dopadł mnie na korytarzu i mówi: "fajny ten mój wnuk, co? dom wybudował, dba o mnie, ale jest jeden problem.... strasznie kradnie. Że mnie okrada to trudno, ale jak innych okradnie... uważaj dziewczyno jak do Ciebie przyjdzie" Podobno takimi rewelacjami karmi wszystkich odwiedzających go w tym również sąsiadów. Kolega ( wnuczek dziadka) długo zastanawiał się czemu sąsiedzi tak dziwnie mu się przyglądają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i pierze we frani, mimo, że kupiliśmy jej pralkę automatyczną

Dokładnie jak moja :lol: ! Mamy w miniaturowej łazience 2 pralki - automat i Franię, Frania jest do firanek głównie a wyciąga się ją 2 razy do roku z kąta łazienki żeby wyprać, bo babcia raczej woli firanki ręcznie traktować a Franią traktuje jak ją coś naleci. Moczą się cały dzień w wannie i nie ma jak się umyć. Frania po prostu sobie stoi - jest ozdobą łazienki, dodatkowym gratem pomniejszającym jej miniaturową wielkość. Strach pomyśleć co robią ludzie którzy nie mają Frani... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Hahahaha!!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Upłakałem się jak przeczytałem o biednym piesku z wygniecionymi jajami hehehehehe. A kotek z "antyłajdaczką" na szyi?????? :):):) DOBRE!!!! hehehehehe

A moja babcia na wieść, że chcemy dom z bala postawić odpaliła: No co wy!!! Takie ładne materiały dziś są, takie ładne pustaczki, A WY CHCECIE W KOMÓRCE Z DREWNA MIESZKAĆ???? Hahahahaha Ech ta moja kochana babcia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...