Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jaki kolor dobrać do granatowych mebli dziecięcych?


mantra

Recommended Posts

myslalam ze ile osob tyle opinii ,

:lol:

No nie tak do konca :lol: Istnieja jednak pewne zasady dobierania kolorow, tak zeby oczu nie powybijaly.Zestaw sobie np.granatowy z zielenia szmaragdowa albo z purpura.To sie nazywa potocznie "tania dziwka"/ najlepiej w stos. 1:1/ :lol: :lol:.Tak samo jak zielen + zolcien /dla barw podstawowych/ = jajko ze szczypiorkiem.

Mohag - Twoj kolor "przytluminony pomarancz" jest wspanialy i pozwole sobie stosowac te nazwe . Probowalem nawet wyobrazic sobie jak go uzyskac :wink: . Doszedlem do wniosku, ze chyba tak samo jak "siwokoperkowy brąz" albo "szarobury ultrafiolet"

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek

 

Moje ulubione zest kolorow to zielony z niebieskim

jajko ze szcypiorkiem ? nie powiem , w niedziele na sniadanie :D

tania dziwka??

dobre :lol: :lol:

toz to panie drogi watek o kolorach w pokoju dzieciecym

nakopie , obiecuje , :p

 

lubie tez popielata zielen i popielaty roz , ale te pewnie znasz :lol: :lol: :lol:

i juz tak nie wyobrazaj ..hm tych kolorow, lepsze orangutany :lol: :lol: :lol: :wink:

 

a w przytlumionym pomaranczu , ale nie bardzo tlumionym , mialam w pierwszym domu hall , pieknie wygladalo kiedy swiecilo slonce :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się tu jeszcze zastanowiła, czy dla chłopca, czy dziewczynki :lol:

Granat z pomarańczem, nawet przytłumionym (notabene też uważam, że fajny kolor) dla chłopca, nawet małego to jakoś nie bardzo. Dałabym zielony, odcień zdecydowanie jasny, nie czysty tylko z dodatkiem szarości, może być groszkowy, pistacjowy, albo miętowy, to już jak kto lubi i zależy od intensywności granatu na meblach. Jak mały chłopiec to jakieś dodatki z żółtym dla ocieplenia "klimatu" , np. zasłonki, czy obrazek, lampa. Nie same żółte, tylko kombinacja trzech kolorów, albo dwóch, z granatowym albo zielonym.

Jak chłopiec nieco starszy to to dałabym szrości w błękitnym odcieniu na ściany a dodatki np, zasłonki, szare z kremowym i granatem, np. paski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Moje ulubione zest kolorow to zielony z niebieskim

...................

lubie tez popielata zielen i popielaty roz , ale te pewnie znasz :lol: :lol: :lol:

 

 

Heh rrmi! Masz znowu racje, to moze byc ladny zestaw, tylko ze przecietnie slepe oko /ciemne ,bo niebieskich slepkow to nie tyczy :lol: / rozroznia kilkanascie odcieni zieleni i minimum kilka blekitu/ i niektore zestawy sa nie harmonijne i nie komplementarne. Popielatej zieleni niestety nie znalem ale znam za to "czerwien oczojeb" i "biel deliryczną". A powaznie to cala moja uwaga odnosila sie do sposobow dobierania kolorow we wnetrzu Metody sa 3-4 wszystko zalezy od oczekiwan na efekt. Przyklady , ktore tu podajecie to jedynie zestawy bardzo dynamiczne i silnie stymulujace /zolty,przytlumiony pomarancz, jasna morela :lol:/ ale moga byc tez zestawy harmonijne /jasne blekity od ultramaryny do kobaltu lub nawet niektore zielenie szczegolnie te z duza zawartoscia blekitu a mniejsza zolcieni- np. siwokoperkowy blekit :wink:Mantra

napisala o tym co ma w pokoju a nie co chciala uzyskac. Czy chce pobudzic dzieciaki czy wrecz przeciwnie, lekko nadpobudliwa latorosl chce uspokoic. Nic tak dobrze bowiem nie robi jak czerwien w pokoju tesciowej, epileptyczki z nadcisnieniem i fiolet u tescia z gleboka depresja.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku, jak zawsze masz rację :D Pokój ma być dla 6-letniej delikatnie mówiąc bardzo żywej dziewczynki. Tak więc chciałabym wyciszyć jej temperament. Z tego właśnie powodu myślałam o delikatnym groszkowym, pistacjowym kolorze. Tyle że nie wiem jak by to wyglądało, jakie ewentualnie dodatki dobrać tak pokoik był przytulny i sprzyjający wyciszeniu.

P.S. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podoba mi się pomysł groszku na ścianach z granatowymi meblami i żółtymi dodatkami.

Właśnie przymierzam się do przerabiania pokoju małego rozrabiaki więc skorzystam :) Granatowy i żółty już był w planach tylko brakowało mi pomysłu na ściany. Meble zresztą już są niebieskie ale z czerwonymi dodatkami co niezbyt mi pasuje dla małego.

Do tego na ścianie przy łóżku planuję namalować gwiaździste niebo

a na innej łąkę z robalami. Chłopak mały więc takie malunki w sam raz -nie przerażajcie się ;)

Na oknach granatowe rolety i żółte zasłonki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku, jak zawsze masz rację :D

 

Ekhm! Nazbyt chyba Pani łaskawa :oops: :oops:

Z jasnymi zieleniami /okolice pistacji/ masz racje, beda bardzo wyciszajace a jednoczesnie rozjasnia pokoj. Delikatnie mozesz ozywic kolorowymi /zolty ,oranz / detalami , ktorych nie zabraknie, chocby czerwien czy ulubiony kolor dziewczynek roz wystepujacy w zabawkach, a ktore to same wprowadza mnostwo akcentow.Pokoje dzieciece to najbardziej mobilne wnetrza, jakos tak dziwnie same sie zmieniaja.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy liczy się tu w ogóle zdanie małej lokatorki? Lubi takie kolory? Granat plus zieleń?

Sama mam dwie dziewczynki, 4 i 11 lat. Mała jest typową dziewuszką w tym wieku - króluje róż. No to ma różowy pokój, zeby nie zgrzytać zębami, wybieliłam jej sosnowe meble i dałam szare dodatki :lol: I wilk syty i owca cała.

Starsza chciała fiolet i znowu kłopot - wydawałoby się, ze wszystki fiolety są ohydne na ścianę - deprecha murowana. Czuje się juz nastolatką, więc chciała mieć i fioletowo i nowocześnie, więc dodałam jej białe i seledynowe dodatki (z przewagą białych) i brzozowo-metalowe meble. Pokój nie jest ponury, dziewczęcy, nowoczesny i lekki. A dzieciak też bardzo zadowolony ze swojego nowego miejsca.

Uważam, ze należy brać zdanie dzieciaków pod uwagę (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku), to w końcu one mają się cieszyć ze swojego lokum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku, jak zawsze masz rację :D Pokój ma być dla 6-letniej delikatnie mówiąc bardzo żywej dziewczynki. Tak więc chciałabym wyciszyć jej temperament. Z tego właśnie powodu myślałam o delikatnym groszkowym, pistacjowym kolorze. Tyle że nie wiem jak by to wyglądało, jakie ewentualnie dodatki dobrać tak pokoik był przytulny i sprzyjający wyciszeniu.

P.S. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

 

Przepraszam, że zmieniam temat, ale co będzie dzisiaj na obiad? I czy mam zrobić jakieś zakupy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivette, zgadzam się z tobą w całej rozciągłości. Ulubionym kolorem mojej córci jest niebieski, a zaraz potem zielony. Na jej wyraźne życzenie mebelki będą niebieskie. Córka akurat należy do tej mniejszości dziewczynek, które nie przepadają za różem tudzież klimatami Barbie :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivette, zgadzam się z tobą w całej rozciągłości. Ulubionym kolorem mojej córci jest niebieski, a zaraz potem zielony. Na jej wyraźne życzenie mebelki będą niebieskie. Córka akurat należy do tej mniejszości dziewczynek, które nie przepadają za różem tudzież klimatami Barbie :D

 

To masz szczęście :lol: Starszą córkę udało mi się "uchować" bez Barbie, tylko na klockach, puzzlach i konikach. Efekt? - Jeździ konno jak szatan, i przepięknie gra na skrzypcach :D Zobaczymy co będzie później :wink:

Młodsza - Barbie może nie - ale za to.........księżniczki :( Ciągle tańczy, wdzięczy się do aparatu, co 15 minut się przebiera :-? A przy każdym kiosku z gazetami musi sprawdzić, czy nie ma czasem jakiejś gazetki z gumkami albo innymi koralikami :-? No cóż, stąd chyba ten róż. Liczę na to, że jak teraz ma róż, to może później z niego wyrośnie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mantra - pochwal się jak Bartek jeżdzi wózkiem po domu, albo Ala wyskakuje z kijem w ręku i okrzykiem "walcz jak rycerz", o chodzeniu na ryby nie wspomnę. Tak tak, wiem, że wózek to dla niego substytut samochodu, ale trzeba przyznać, że nasze dzieci są nieobliczalne, ale za to jakie kochane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D :D :D Wszystki dzieci są kochane i wszystkie trochę nieobliczalne. Moje dziewczynki są bardzo dziewczęce, ale to nie znaczy, że chodzą jak mimozy i nie mają szalonych pomysłów :D

Majka gra nie tylko na skrzypcach, ale też łupie z chłopakami w nogę, na nartach nie jeździ grzecznie jak przystało na trasie, tylko wciska się między drzewa i skacze z każdej muldy :roll:

Julia jak na razie koncentruje się głównie na muzyce, byle głośniej i więcej miejsca do tańczenia. I bardzo chętnie pomaga, ale jak na razie to niedźwiedzie przysługi - maże mokrą ścierą ledwo co umyte okniska, albo podłogi :-?

Albo wymyślają "nieziemskie" zabawy - na statek kosmiczny rewelacyjnie nadaje się szafa, szczególnie na górze :lol: :lol: :lol: Mam tylko nadzieję, ze kiedyś sobie czegos nie zrobią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...