Jajcek 04.12.2005 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2005 A ja calkiem nietypowo chcialbym zmienic autko po ukonczeniu budowy Te co mam wykorzystac ile sie da na czas budowy (zeby tylko dozylo) a potem se kupic jakies fajne autko. Pomysl z tym 4x4 na wsi to nie jest glupi pomysl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bochyn 13.12.2005 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2005 3. Trzecim rozwiązaniem jest zakup drugiego autka z myślą o jego ciągłym (również po zakończeniu budowy) użytkowaniu np jako drugie w rodzinie. Najlepszym rozwiązaniem byłoby 4x4 z hakiem i gazem. Może to być autko trochę starsze. Za kwotę rzędu 10-12 tys można kupić Suzuki Vitarę z lat 1992-1994. dokładnie tak zrobiłem i uwazam to za najlepsza decyzje jaka dokonałem dotychczas nie dość ze na budowie sie przydaje to i zona na zakupy z tesciowa ma czym jezdzic i nie jestem w tym czasie uziemiony nie jestem zwolennikiem zakupu zdezolowanych polonezów jak za przyzwoite pieniadze mozna sprowadzic "złom" z zachodu, w moim przypadku escort combi 95 na ropke na gotowo z pierwsza rata OC wyszedl okolo 7tys, a stan techniczny porownywalny do 4 letnich aut eksploatowanych na polskich drogach wystarczy kilka dni w internecie, znajomy mechanik, 2/3 dni urlopu i troche samozaparcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fizyk 13.12.2005 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2005 Ja dwa słowa (budowa prawie na ukończeniu) Nie żałuję, że wybrałem wariant o którym pisałem powyżej. Teraz pisze z perspektywy czasu. Jestem na etapie wykańczania domku. Każdy pieniądz idzie na to. Niestety jest tyle nieprzewidzianych wydatków .... Wiem na pewno, że teraz nie miałbym kasy na zakup auta. Niestety. A moja suczka (Suzuki Vitara) sprawuje się bez zarzutu. Od końca marca nakręciła ponad 17 tys. km. Ciągała przyczepkę z 50 bloczkami fundamentowymi (25-30 kg sztuka=prawie 1,5 tony) - (koło w przyczepce nie wytrzymało), Zmieściłem (trochę na przyczepce po numerze z kołem a trochę w samochodzie) paletę klinkieru. Jedyny koszt jaki ponoszę przy aucie to gaz/benzyna i olej (auto ma blisko 220 000 km). Nie wspomnę o atrakcji jazdy 4x4 (rewelacja - szczególnie po śniegu i błocie). Jeszcze raz z całą odpowiedzialnością stwierdzam. Kupujcie drugie auto na poczatku budowy. Potem kasy nie będzie.!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jajcek 13.12.2005 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2005 Ja dwa słowa (budowa prawie na ukończeniu) Nie żałuję, że wybrałem wariant o którym pisałem powyżej. Teraz pisze z perspektywy czasu. Jestem na etapie wykańczania domku. Każdy pieniądz idzie na to. Niestety jest tyle nieprzewidzianych wydatków .... Wiem na pewno, że teraz nie miałbym kasy na zakup auta. Niestety. A moja suczka (Suzuki Vitara) sprawuje się bez zarzutu. Od końca marca nakręciła ponad 17 tys. km. Ciągała przyczepkę z 50 bloczkami fundamentowymi (25-30 kg sztuka=prawie 1,5 tony) - (koło w przyczepce nie wytrzymało), Zmieściłem (trochę na przyczepce po numerze z kołem a trochę w samochodzie) paletę klinkieru. Jedyny koszt jaki ponoszę przy aucie to gaz/benzyna i olej (auto ma blisko 220 000 km). Nie wspomnę o atrakcji jazdy 4x4 (rewelacja - szczególnie po śniegu i błocie). Jeszcze raz z całą odpowiedzialnością stwierdzam. Kupujcie drugie auto na poczatku budowy. Potem kasy nie będzie.!! No ja jak pisalem chce zmienic autko po budowie ale drugie wozidelko dla mojej polowy juz na wiosne zaraz kupuje zeby mogla i wjezdzie sie wyrabiac i na budowe jezdzic i potem dzieci do szkoly i na zajecia wozic. jakby chciala taka Vitarke tio chetnie bym kupil sobie zabawke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fizyk 13.12.2005 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2005 ... jakby chciala taka Vitarke tio chetnie bym kupil sobie zabawke Jajcek - to lepsze niż kolejka elektryczna i samochód zdalnie sterowany razem wzięte No i krótka i zwrotna jest. Wszędzie wjedziesz (tzn żona oczywiście ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jajcek 14.12.2005 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2005 ... jakby chciala taka Vitarke tio chetnie bym kupil sobie zabawke Jajcek - to lepsze niż kolejka elektryczna i samochód zdalnie sterowany razem wzięte No i krótka i zwrotna jest. Wszędzie wjedziesz (tzn żona oczywiście ). No wlasnie tak se mysle, a dla ziny argument ze wysoko sie siedzi wiec dobra widocznosc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 14.12.2005 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2005 To ja może podobnie ale inaczej Czy warto sprzedac autko kupione dwa lata temu w salonie, takie jakie się chciało mieć by zdobyć srodki na dokończenie budowy- nie całkowite ale cześciowe dokończenie i kupić jakieś tanie autko Mąż się upiera ze sprzedaża a ja jestem przeciwna, bo wiem, ze już drugi raz nowego auta nie kupimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fizyk 15.12.2005 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 To ja może podobnie ale inaczej Czy warto sprzedac autko kupione dwa lata temu w salonie, takie jakie się chciało mieć by zdobyć srodki na dokończenie budowy- nie całkowite ale cześciowe dokończenie i kupić jakieś tanie autko Mąż się upiera ze sprzedaża a ja jestem przeciwna, bo wiem, ze już drugi raz nowego auta nie kupimy Andrzejka - pokaż mężowi jak dużo stracicie na sprzedaży takiego auta. (zobaczcie notowania waszego samochodu). NIestety po roku, dwóch strata do ceny nowego jest najwyższa. Więc czy warto sprzedać? A jak traficie na grata i trzeba będzie go naprawiać?? Co wtedy. Brak kasy (bo pieniądze poszły na dom), samochód na warsztacie (czyli brak samochodu wtedy kiedy go najbardziej potrzeba - zapytaj Whispera), nerwy. Osobiście zrobiłem kiedyć coś takiego. Sprzedałem dwuletniego Punto i kupiłem 4-ro letnią Felicję Kombi. Wtedy przeżywaliśmy problemy finansowe a lekarz zalecił wyjazd z dzieckiem nad morze. POtrzebowaliśmy troche kasy. Więc zamieniłem auta. Ale niestety sporo straciłem na tym. Jedyne pocieszenie to to , że Skoda była z pewnych rąk. NIe zawiodła mnie. Po roku odkuliśmy się finansowo i zmieniliśmy na inne (nowsze) auto. Staram się pokazać Ci dwie strony medalu. Dobrym rozwiązaniem może być sprzedaż auta i kupno tańszego. Ale też niezbyt starego (np 4-letniego z niższej pólki cenowej). Ale czy wtedy pieniądze uzyskane ze sprzedaży pomogą Wam wykończyć dom??? Obawiam się, że nie. Jak chcesz to wyślij mi na priv dane Waszego auta to Wam go wycenię dokładnie i może cosik zaproponuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 15.12.2005 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 A ja calkiem nietypowo chcialbym zmienic autko po ukonczeniu budowy Te co mam wykorzystac ile sie da na czas budowy (zeby tylko dozylo) a potem se kupic jakies fajne autko. To dokładnie tak jak ja. Mam teraz nie lada rupiecia - Fiat UNO (ale na chodzie), co szalenie pomaga w negocjacjach w tym parszywym mieście. Niedługo będę go "sprzedawać". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertus 03.01.2006 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2006 Ja i bez budowy wymieniam auto średnio raz w roku, czasami nawet i dwa. I nie żebym był jakimś handlarzem. Po prostu nie przywiązuję się do samochodów a stosując taką rotację praktycznie nie tracę na aucie (nie licząc kosztów eksploatacji).A na czas budowy zmieniłem auto na połowę tańsze ale tej samej wielkości. Raz, że chodziło o kasę, a drugie to że sedan nawet z dużym bagażnikiem zdecydowanie jest mało pakowny. Teraz mam nissana primera chathback i sporo w niego pakowałem (papa, kleje, jakieś rury i całą masę innych rzeczy) a i przyczepkę od ojca często pożyczałem.Nie wyobrażam sobie budowy z autem klasy compact. Szczególnie, że wiele rzeczy musiałem przywozić na "już" a wiadomo jak jest z terminami transportu w hurtowniach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fizyk 04.01.2006 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2006 A ja moją Vitarą (3 drzwiowa wersja, czyli krótka) zapakowałem pół palety cegły klinkierowej . Druga połowa była na przyczepce . Jeszcze do tego doszło 5 woreczków zaprawy do klinkieru. Ale cały samochód był zapełniony cegiełką. Tylko na moim fotelu jej nie było . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertus 04.01.2006 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2006 Moja osbówka takiego ciężaru by nie wytrzymała, ale nie raz była tak załadowana, że poza mną to nawet kot by do środka nie wszedł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 17.01.2006 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2006 Ja budowałem i jednocześnie burzyłem stare.Kupiłem Stara200 i po zakończeniu za te same pieniądze sprzedałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fizyk 18.01.2006 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2006 Ja budowałem i jednocześnie burzyłem stare. Kupiłem Stara200 i po zakończeniu za te same pieniądze sprzedałem. Janusz - ale tu trzeba przynajmniej prawo jazdy C, a wydaje mi się że posiadacze takowego to mniejszość na naszym forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lagerfeld 10.02.2006 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2006 ja m.in. na czas budowy zafundowałem sobie kombika (pierwsze tego typu auto w mojej karierze ) i jak będę zmieniał, hehe to będzie także kombik lub większe cosik (oczywiście do 3,5 tony). ważne aby miał dużą pakę miałem kiedyś lublina i ten typ odpada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 10.02.2006 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2006 Mając już kombi -kupiliśmy Mastera Maxa podwyższonego -po roku czyli zakończonej budowie -sprzedaliśmy.Bardzo sie przydał ,a w czasie przeprowadzki był nieoceniony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pik-pok 15.02.2006 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2006 Witam Tez o tym myslalem, szczegolnie, ze wlasnie musialem cos kupic. W rezultacie nabylem Nexie z hakiem. Moze nie za duzy, ale po pierwsze moge uzyc przyczepki, a pozatym nie mam wyrzutow jak wrzuce do auta worek cementu No i jest na gazie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fizyk 16.02.2006 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2006 Witam Tez o tym myslalem, szczegolnie, ze wlasnie musialem cos kupic. W rezultacie nabylem Nexie z hakiem. Moze nie za duzy, ale po pierwsze moge uzyc przyczepki, a pozatym nie mam wyrzutow jak wrzuce do auta worek cementu No i jest na gazie Jednym słowem - nawalony Koreańczyk z hakiem !!! Słuszny wybór. I części dostępne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 17.02.2006 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2006 Ja budowałem i jednocześnie burzyłem stare. Kupiłem Stara200 i po zakończeniu za te same pieniądze sprzedałem. Janusz - ale tu trzeba przynajmniej prawo jazdy C, a wydaje mi się że posiadacze takowego to mniejszość na naszym forum. Masz rację, ale pytanie jest jakie jest. Tym bardziej, że ja stawiałem firmę nową i rozwalałem jednocześnie starą. Było dużo stropów żelbetowych do zwalenia, to podjeżdżałem pod strop i odpadało ładowanie. Były dni, że i z pięć kursów robiłem na wysypisko. To było kilka lat temu i hurtownie nie dowoziły tak chętnie materiałów budowlanych. Co ja mówię. Wcale nie dowoziły, przynajmniej u nas. Obecnie jak będę budował nową chałupkę, to kupię przyczepkę tylko dwuosiową. Samochód mam kombiaka. Aha. Budowa będzie na odludziu, to kupię jakąś zdezelowaną przyczepę kampingową. PS. Czasami warto zrobić jakiś dodatkowy kursik. Nigdy nic nie wiadomo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dzióbek 18.02.2006 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 My mamy dużego busa, wyjmę siedzenia i mamy mini ciężarówkę. Napewno sie przyda na czas budowy, jak remontowalismy mieszkanko to wszystko sami przywozilismy, łacznie z kabiną. Ale marzy mi się nowszy model.. Są superowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.