Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

rady=budowa domu


cym

Recommended Posts

Skoro się odanonimowałeś, to mogę wyrazić swoje zadnie. Im więcej rodzin będzie brało udział w przedsięwzięciu, tym większe ryzyko, że może się to nie udać. W najlepszym razie - przeciągnąć w nieskończoność. Problemy przy budowie są zawsze, a kłopoty narastają wykładniczo. Nie to, że Cię zniechęcam, ale tak to w praktyce wygląda. Nasi znajomi w 6 rodzin zaczynali budowę szeregowców. Z początkowego składu mieszkają 2 rodziny, 2 domy w trakcie budowy zmieniły właścicieli, 1 zmienił dwukrotnie, a ostatni z szóstki jest nieskończony do dziś. Sprawa miała swój początek 7 lat temu. Oczywiście może być zupełnie inaczej w Waszym przypadku, ale rozważając taką decyzję warto się liczyć z każdą wersją realizacji. Oczywiście życzę powodzenia i udanego wyboru.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jesli wszystko pojdzie dobrze zas Wy stanowicie razem dobra,zgrana paczke moze byc naprawdę fajnie,zas przy madrej

organizacji mozna co nieco zaoszczedzic.

Tyle w teorii.

Praktyka pokazuje,ze jako narod jestesmy zbyt wielkimi indywidualistami i zbyt wielkimi egoistami by to moglo udac sie czesciej niz raz na 20 przypadkow.

Osobiscie nie znam nawet jednego,natomiast znam pare gdy po takim

wspolnym przedsiewzieciu ludzie ktorzy byli przyjaciolmi znienawidzili sie do konca zycia.

Szczerze mowiac,gdybym zamiast widoku na piekna gorska dolinę,

mial do konca zycia ogladać tylnia sciane domu sasiada,ktoremu

nagle odwidziala sie uzgodniona wczesniej lokalizacja - chyba

tez bym go przestal lubic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z przedmówcą komuna się nie sprawdza. Może być dobrze i nagle coś pęknie. Jeśli budujesz sam to masz to z głowy. A z tych oszczędności może wyjść tyle co kot napłkał.Widziałem szeregowiec w którym dwa były wykończne a cztery nie nakryte. To są Twoje pieniądze więc sie dobrze zastanów. Ja mam nien=miłe doświadczenia z budowy płotu z sąsiadami. Płot to mała inwestycja ale też 'boli'
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Przemyśl, ale skłaniałabym do budowania oddzielnie - koszty, jakie można ponieść przy chybionych wspólnikach mogą okazać się wyższe od założonych, kości niezgody może być milion, a najgorsze jest to, że gdyby wam się powinęła noga i stalibyście słabiej z finansami (czego z całego serca nie życzę) sąsiad z wykończonego bliźniaka, spoglądając jak walczycie z budową, z sarkazmem może poinformować, że właśnie kupił sobie 48 calowy telewizor do salonu, a Wy nie macie na kafelki. I co wtedy?

Serdecznie pozdrawiam! Mądrych decyzji, bo rodzina zawsze blisko może ostatecznie być całkiem fajną sprawą:smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi znajomi zaczynali wspólnie budowac blizniak..dwie bardzo zaprzyjaznione pary..Panie " psiapsiółki" ...teraz mieszkaja obok ..i patrzec na siebie nie moga..a wystarczyła jedna kłótnia..chyba ciut zawiści..i gotowe..

BUDOWAĆ OSOBNO...takie jest moje zdanie:smile:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szeregowce dobrze przemyślane i identyczne w wyglądzie bardzo mi się podobają. Byłem wręcz zachwycony pewnymi przykładami, które widziałem w Holandii i jednym w Anglii. U nas też się pojawiają, ale te tylko znam ze zdjęć. Zdecydowanie bezpieczniej takie coś kupić niż budować. Największy problem zwykle to brak miejsca do parkowania. Jak przyjedzie pare osób na imprezkę, to zablokują całą ulicę. Znajomy mieszka na takim osiedlu - koszmar komunikacyjny. Bliźniak to zło konieczne przy małych działkach i zwykle większe odstępstwa wykończeniowe, co psuje harmonię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam w szeregowcu. Budowanie jest tańsze ( wszystkie media, wspólne ściany, hurtowy zakup materiałów i podwykonawców itp).

Niestety problemów jest jeszcze więcej( jednomyślność, wspólne gust - np. kolor elewacji, zasoby finansowe,i wiele wielw innych)

Efekt: mam garaż ale nie mogę korzystać bo sąsiedzi nie mają pieniędzy na usunięcie skarpy ziemi zalegającej na drodze dojazdowej, architektura budynku trochę "odbiega od mojego poczucia piękna" itd.

P.S

Właśnie kupiłem działkę 3200m i będę stawiał dom WOLNO STOJĄCY.

MÓJ DOM. A pieniądz? Cóż rzecz nabyta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 2 months później...

Może się ktoś wypowiedzieć, kto już mieszka kilka lat w domu szkieletowym drewnianym i cos sprawdzonego może na ten temat powiedzieć? Bo jak dotąd to wypowiadają się ludzie, którzy jak sadze tylko przypuszczają o istniejących wadach a nie przechodzą przez to wszystko. Ponieważ stoję przed dylematem takiego domu czy postawić szkielet drewniany czy murowany to proszę o sprawdzone informacje?! I o ogrzewanie również... Jakie ogrzewanie w 70 m2 domu szkieletowym drewnianym z poddaszem /razem 70 m2/ - mały, ale swój?!! Czy można się spodziewać conajmniej 30 letniej dobrej kondycji tego domu? Za takim budowaniem przemawiają dwa aspekty wg mnie: niewiele tańszy.... Jakieś 100.00 Do 200.00 pln na m,2...ale to nie wszystko... Uzysk pow,uzytkowej przy pow. zabudowy 100 m2 jest to Ok 10 m2 - to jakby nie było ładny pokój za darmo! Dobrze wykonany dom w techn.szkieletu drewnianego to myślę ze nie jest zły pomyśl.. Niech ktoś się wypowie, kto to użytkuje!!!! wiem ze lata ostanie dały dużo doświadczenia naszym bobom budowniczym w stawianiu tych domów i dlatego domy sprzed 10 laty mogą mieć nieco więcej wad niż te budowane w latach 2002 i 2003.... Oprócz cienkich i ciepłych ścian mamy również w domach szkieletowych uzysk czasu.. Oczywiście dom szkieletowy położony czy złożony w 2 tygodnie nie może być dobrze złożony. Po rozmowach z firma http://www.abpnet.pl dowiedziałem się ze takie domy musza być pieczołowicie składane/budowane i musi to trwać około 6-8 tygodni!!! Same fundamenty i wybitnie pieczołowicie położona izolacja wymaga 4 tygodni pracy. Odwiedźcie stronę http://www.abpnet.pl wypowiedzcie się na ten temat!!! Co robić??? Dom szkieletowy o pow. 70 m2 pod klucz za 100,000.00....Czy??? 0 Dom z, ytonga ale za to tylko pow.60 m2 pod klucz za 120,000.00

Oba kosztorysy dotyczą oczywiście tego samego projektu LMP26 ze strony http://www.lipinscy.pl cos za cos?! tu szkielet, technologia jakby niebezpieczna dla zatwardziałych tradycjonalistów ale "ciut" taniej.... Za to więcej pow.użytkowej ; albo gazobeton, zawsze jest to mur chociaż nieco droższy i kosztem ok.10 m2 pow.uzytkowej ...Ludzie pogadajcie cos na tym forum o "kanadyjczykach" bo nikt nic nie mówi... zawsze tylko przypuszczenia albo bo sąsiad to ma pęknięcia albo sąsiad narzeka... Mówcie o swoich doświadczeniach!!!! i dodajcie coś o ogrzewaniu takiego małego domu!!!!

pozdrawiam [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...