Jak to jest z tą <teściową>

[Aggi]

nie czaujmy się: z własną "starą" nie można czasem wytrzymać, co dopiero ze "starą "starej [/i]

[bonbon]

nie czaujmy się: z własną "starą" nie można czasem wytrzymać, co dopiero ze "starą "starej [/i]

 

gorsze sa jednak mamusie synusiow, ktore uwazaja, ze ich synusiowie sa zle przez swoje zony obslugiwani...

Licytujemy się?

[Aggi]

po co?

I tak mam racje.

[bonbon]

po co?

I tak mam racje.

Proponuję ugodę: od jednych , jak i drugich trzymać się o 10 strzałów z procy, a jakoś to będzie

[gosia1719499730]

po co?

I tak mam racje.

Dokładnie Aggi, dokladnie a u mnie jeszcze w gre wchodzi fuul obsługa tesciowej.Ja z małym dzieckiem na rekach przy piersi i galopowałam jej herbate podawac a, pozniej mi zapodala ze cos mam mały biust(EE) i chyba dziecina głodna bedzie

[jag_24]

tak

po pierwsze: kwestia wiary-według niej ktos kto nie jest codziennie w kościele to WRÓG,a nie o to przeciez chodzi

wieczne stękanie i kwekanie jaka jest urobiona---gotuje tylko obiad z produktów które JA KUPUJE,pranie przeciez robi pralka,ONA WKŁADA!!!

nadsłuchiwanie rozmów--czasem rozmawiam z mężem zadaje mu pytanie ---a z drugiego pokoju słysze odpowiedz od niej

wtrącanie sie do wszystkiego,jak sie ubierac,co jesc ,co myśleć.

gadanie za plecami do obcych ludzi,że juz życ z nami nie może-przy konfrontacji usłyszałam że przesadzam

doszło do tego że wole nawet jak leje i wieje --wyjsc z domu i szwedrać sie bez sensu

najgorsze jest to że do naszych dzieci mówi ze nas do siebie nie zapraszała,że juz ma ich dośc ,a jak wracamy z pracy to udaje słodką i miłą.A dzieciaki maja 10-11-6 lat i nie kłamią.

 

 

AGNIESZKO bardzo Ci współczuję...znam to z własnego doświadczenia tyle, że nie z teściową...a zupełnie mi obcą osobą...ale o tym może osobny post??

Rozważamy z mężem...w przyszłości zamieszkać razem z teściową...przeraża mnie troszkę to, co tutaj napisałaś...Co prawda teraz moje stosunki z teściową są jak najlepsze...ale fakt faktem..że to nie to samo co mieszkać pod jednym dachem..troszkę się obawiam ingerencji w moje życie...obawiam się tego, że ja będę chciała coś zrobic po swojemu a teściowa pos wojemu..no ale jakiś kompromis chyba musi być, co?

[Aggi]

po co?

I tak mam racje.

Proponuję ugodę: od jednych , jak i drugich trzymać się o 10 strzałów z procy, a jakoś to będzie

 

[bonbon]

po co?

I tak mam racje.

Dokładnie Aggi, dokladnie a u mnie jeszcze w gre wchodzi fuul obsługa tesciowej.Ja z małym dzieckiem na rekach przy piersi i galopowałam jej herbate podawac a, pozniej mi zapodala ze cos mam mały biust(EE) i chyba dziecina głodna bedzie

łomatkoooo, teściowe na Marsa

[Aggi]

Ziemskie jak najbardziej stworzonka.

[AGNIESZKA31]

Ziemskie jak najbardziej stworzonka. Mam bardzo podobny problem, full servis z mojej strony vs zimne milczenie i krytyka za plecami z drugiej

synowe wszystkich nacjii łączcie sie.

moze wynajmiemy prom i wsadzimy te Złe i hopp na Marsa????

[Majka]

Ziemskie jak najbardziej stworzonka. Mam bardzo podobny problem, full servis z mojej strony vs zimne milczenie i krytyka za plecami z drugiej

synowe wszystkich nacjii łączcie sie.

moze wynajmiemy prom i wsadzimy te Złe i hopp na Marsa????

 

a co synkowie w.w na to?

[gosia1719499730]

Ziemskie jak najbardziej stworzonka. Mam bardzo podobny problem, full servis z mojej strony vs zimne milczenie i krytyka za plecami z drugiej

synowe wszystkich nacjii łączcie sie.

moze wynajmiemy prom i wsadzimy te Złe i hopp na Marsa????

Mnie sie podobał pomysl, zalewania tesiowych w ławach fundamentowych, mniam, mniam

[gosia1719499730]

Ziemskie jak najbardziej stworzonka. Mam bardzo podobny problem, full servis z mojej strony vs zimne milczenie i krytyka za plecami z drugiej

synowe wszystkich nacjii łączcie sie.

moze wynajmiemy prom i wsadzimy te Złe i hopp na Marsa????

 

a co synkowie w.w na to?

moj na szczescie jest Oki i sam widzi, co sie dzieje Mamy, to szczescie, ze mieszka daleko, ufff

[jag_24]

ja swojej póki co nie wysyłam , jeszcze mąż by w spółkę z wszedł i to mnie by wysłali

[Agawik]

Wczesniej moja tesciowa lubiła wbijać mi szpileczki , teraz się już dotarłysmy ale przełomowym momentem była druga synowa podobno teraz ja jestem ukochana ( tak mówią koleżanki mojej tesciowej ) a ta druga beee

[jag_24]

Wczesniej moja tesciowa lubiła wbijać mi szpileczki , teraz się już dotarłysmy ale przełomowym momentem była druga synowa podobno teraz ja jestem ukochana ( tak mówią koleżanki mojej tesciowej ) a ta druga beee

 

to chyba ja mam najwspanialszą teściową pod słońcem

[Aggi]

Mnie sie podobał pomysl, zalewania tesiowych w ławach fundamentowych, mniam, mniam

 

[rrmi]

Mnie sie podobał pomysl, zalewania tesiowych w ławach fundamentowych, mniam, mniam

 

Gosia@, ale chyba u wroga! We własnych lepiej nie, jeszcze sie zaśmierdzi i co zrobisz ?!

(pójdę chyba do piekła)

 

piekla nie ma

i co teraz ??

 

podgadywalas mi wczesniej

ok

czy szykujesz posag??

[Aggi]

Szykuję . Kupimy jej strusią fermę. Jak sie na to zapatruje szanowna przyszła teściowa??

[rrmi]

jajecznica z jednego jaja?

chyba omowiny trza zaraic , bo mlody juz zaplanowany