Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak to jest z tą <teściową>


jag_24

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 75
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mnie sie podobał pomysl, zalewania tesiowych w ławach fundamentowych, mniam, mniam :lol: :lol: :oops:

 

Gosia@, ale chyba u wroga! We własnych lepiej nie, jeszcze sie zaśmierdzi i co zrobisz ?! :wink:

(pójdę chyba do piekła) 8)

qurczaki, dobrze gadasz, trza murowac u wroga, tylko skad takiego wziac :roll: Mi jeszcze nikt tak bardzo nie podpadł :lol: :lol: :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no zobacz Patunia, jak to jest... te dobre, wrazliwe szybko odchodza, a te zle chyba dobrze sie konserwuja i mecza ludzi do poznej starosci :wink:
taka prawda :p wredota najlepszym konserwantem>Moja, to i mnie przezyje :evil:

 

a ja chyba wszystkich przezyje :evil: :evil: :evil:

czas wydobrzec , nie chce zyc 100 lat :p chyba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D :D :D uśmiałam się do łez...

... w każdym razie jak mój mąż chce coś w naszym budującym się domu głupiego zrobić np. zlikwidować moją garderobę, to już wiem kto mu takie pomysły sprzedał...

Hehehe :lol:

Ale tej dobrej rady nikt nie przebije: "Nie stój przy mikrofalówce jak ją otwierasz, bo mikrofale na ciebie wylecą" 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mieszkam ze swoją już trzy lata :-? Raz jest lepiej, raz gorzej - tak samo jak z mężem :wink: Do nowego domku też się z nami przeprowadzi :-? i dlatego szukam projektu z jednym pokojem dokładnie po przeciwnej stronie domu niż reszta sypialni, najlepiej oddzielonym od nich łazienką, salonem i pom. gospodarczym 8)

A tak serio - jak się nie ma co się lubi... Do wszystkiego można się przyzwyczaić i we wszystkim znaleźć dobre strony: ja np. oszczędzę na alarmie i monitoringu (teściowa jest czujna :lol: ) i ogrzewaniu - zrobimy kominkowe i teściowa będzie dorzucać jak będziemy w pracy i w nocy (lubi palić w piecu i cierpi na bezsenność :wink: )

 

Pozdrawiam wszystkich zięciów i wszystkie synowe 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja teściowa za bardzo patrzy na moje życie swoimi oczami i swoimi potrzebami. Dla niej mój dom jest "za duży" a ja myślę przecież o mojej rodzinie, dzieciach, działalności gospodarczej, którą planuję założyć. Dzieci urosną - niemowlakowi wystarczy kącik w sypialni rodziców ale licealiście? Patrzę też czego mi zawsze brakowało: własnego miejsca. Patrzę na możliwości i wygody - zsyp na brudną bieliznę, odkurzacz centralny - dlaczego ja mam się zamęczać, bo ONA sobie nie ułatwia życia, nie chce żyć wygodnie nawet jak ma możliwości? Po prostu nie mogę zrozumieć ludzi którzy przenocowując kogoś :-? (mnie) śpią na podłodze :o (o czym dowiaduję się następnego dnia) - samoudręczanie? Próba wzbudzenia jakichś uczuć - jakich ,litości czy żenady :wink: ???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta "męczeńska" postawa to najczęściej niewyartykułowana prośba o zainteresowanie. Sprawdziłam na swoim "przypadku", że jedynym wyjściem jest ignorowanie takich zachowań (tłumaczenie, pokazywanie, dyskusja nic nie daje, bo tu nie chodzi o faktyczną "krzywdę" tylko właśnie o brak zainteresowania) i zmiana własnego zachowania. Może wziąć teściową na zakupy? Spacer? Pooglądać i pokomentować "Rozmowy w toku" czy jakiś serial? Poświęcenie jakiegoś odcinka czasu np. tygodniowo całkowicie jej, powinno uleczyć delikwenta natychmiastowo :wink:

 

Dużo siły i wyrozumialości życzę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja teściowa nie jest typem i dobrym partnerem do wspólnych zakupów z synową. Natomiast rozmowy to zwykle się nie kleją. Tu nie chodzi o brak zainteresowania, bo np. jak pyta co ja o czymś myślę i nawet jak mówi że to dobry pomysł to i tak potem po swojemu albo całkowicie wbrew mnie. Po prostu jesteśmy ze skrajnie różnych środowisk i mamy bardzo odmienne podejście do zycia, poglądy na rodzinę i różne sprawy, jesteśmy inaczej zorganizowane i przenigdy nie chciałabym mieć jej blisko bo takie róźnice zawsze rodzą konflikty, począwszy od podejścia do kolorów (jestem plastyk) -mam swoje wizje i nawet jakby nie wiem jak mnie przekonywała to mój dom nie będzie miał czerwonego dachu bo jej się taki podoba. Ja przecież nie narzucam jej żeby kupiła sobie zasłony w innym kolorze bo mi się obecne nie podobają.

Wszystko jest w porządku - dopóki jedno drugiemu nie stara się narzucać swoich poglądów, a często się zadrza że starsi wiedzą lepiej i UWAŻAJĄ ŻE DZIAŁAJĄ DLA NASZEGO DOBRA.

Z tym ze dla nas wychodzi to całkowicie odwrotnie. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...