Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak to jest z tą <teściową>


jag_24

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 75
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A macie jakieś doświadczenia z teściami ??? Kontakty z moim będą "ciekawe" już to czuję .. :o

 

Aga

Ja mam swietnego teścia.Złote serce.Żal mi go bo teściowa dyryguje nim jak kapral,nie dziwie sie więc że zwiewa na działke i do piwnicy gdzie ma warsztacik.Od zawsze sie lubilismy.Miał czterech synów to ja byłam dla niego córunia.Gdybym musiała wybierac w przyszłości kim mam sie zaopiekowac na starośc to byliby to moi rodzice i teść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też :wink: ,ja sie obrażam.Jedyny skuteczny srodek na mojego męża to cisza.I nie towarzysze mu nigdzie.A od 13 lat zawsze razem pracujemy,jestesmy ze sobą 24 godz,na dobe.Więc gdy nagle mówie że nie jade z nim na wycieczke albo do garażu to głupieje.Potem dzwoni co chwile i wraca urażony 8) 8) 8) Eh ci mężowie to temat na powieśc w czterdziestu tomach....ale są jednak kochani.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas tą ciszę zdecydowanie gorzej ja znoszę, natomiast moje szczęście mówi, że mam wzrok Bazyliszka.

Jak sie zawezmę to żeby wytrzymać ten dystans rzucam sie na książki, rower itp... i jestem twardzielką :D

 

Moja imulsywność bierze górę nad powściągliwością.

 

Za to mąż to introwerdyk.

 

Chyba sprzeczki też mają swoje rytuały w stałych związkach

Aga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

My mieszkamy w domu teściowej z jej córeczką (każde ma "swoje" piętro), teściowa w bloku. W tym roku postanowiliśmy że przeniesiemy się na swoje jak tylko wykończymy parter. Obecnie (ze względu na dalekie dojazdy na budowe) pomieszkujemy u siebie a stołujemy się u moich rodziców. Niestety do końca jeszcze troche zostało - mamy ograniczone środki, roboty masa a tylko 4 ręce do pracy. Powoli w miare możliwości przewozimy graty na budowę ale już nie ma gdzie tego dać. Wszystko było spoko do momentu ostatniego telefonu " kochanej teściowej". Kochany syneczku kiedy się wyprowadzisz? Wszystko masz już gotowe? Bo wiesz, musisz sie wyprowadzić do 15-go bieżącego miesiąca. My chcemy zrobić tam remont a ja już od pierwszego obiecałam komuś wynająć nasze mieszkanie...

Nic dodać nic ująć. Synuś poprzytakiwał, powiedział że sie postara. Niby go to nie obeszło ale jak pojechaliśmy po następne graty to tam tak mnie zprzezywał że ho ho. Mało się kłócimy ale nie wiem dlaczego najczęściej właśnie gdy jesteśmy w jego stronach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak juz mówiłam swoją powinnam po raczkach całowac :wink: dwa dni temu znowu zachorowałam a że do pracy chodzić musze-czas urlopów...nie miałam kiedy pójśc do lekarza...żeby mi przypisał te same leki co zawsze które, notabene zawsze mnie wyleczyły.

W trakcie rozmowy telefonicznej z teściową opowiedziałam o chorobie i....... wczoraj jak wróciłam wieczorem z pracy w skrzynce znalazłam list i oczywiście był nie od nikogo innego jak od teściowej a w środku moje lekarstwa... :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...