smartcat 26.07.2005 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2005 Ponieważ sa pewne kłopoty wychowawcze z parą łobuzujacych ponad miarę kociszczy trzeba sięgnąć do fachowych książeczek. Czy jakąś pozycje mozecie polecić? Chciałbym tam znaleźć wskazówki jak wychowywać i dyscyplinowac "futrzane szaleństwo". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga_koty 26.07.2005 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2005 Wychowywać i dyscyplinować koty ... To nielada wyzwanie przed Toba Generalnie polecam "Zaklinacza kotów". Ewentualnie "Kota doskonałego" ale raczej wybiórczo ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 26.07.2005 10:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2005 Wychowywać i dyscyplinować koty ... To nielada wyzwanie przed Toba Generalnie polecam "Zaklinacza kotów". Ewentualnie "Kota doskonałego" ale raczej wybiórczo ... Czyli w pierwszej kolejności "zaklinacz..."! Dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 26.07.2005 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2005 oooooo, to powodzenia na pocieszenie dodam, że z łobuziaka wyrastają dojrzały kot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iskra 26.07.2005 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2005 Ja mam doświadczenia w zakresie lania na łóżko- pomaga sok z cytryny,darcia ryjka o 4 nad ranem, żeby wymusić jedzenie- pomaga ignorowanie , rozwalania łupów, czyli papieru toaletowego- nie pomaga nic. W jakim wieku masz kotki? Moja wyrosła z wszelki szczenięcych zachowań aż szkoda tych czasów kiedy człowiek chodził oplastrowany, a zasypiając chował stopy pod łóżko, żeby nie zaczęła się zabawa w polowanie na właściela Iskra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 26.07.2005 14:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2005 Ja mam doświadczenia w zakresie lania na łóżko- pomaga sok z cytryny,darcia ryjka o 4 nad ranem, żeby wymusić jedzenie- pomaga ignorowanie , rozwalania łupów, czyli papieru toaletowego- nie pomaga nic. W jakim wieku masz kotki? Moja wyrosła z wszelki szczenięcych zachowań aż szkoda tych czasów kiedy człowiek chodził oplastrowany, a zasypiając chował stopy pod łóżko, żeby nie zaczęła się zabawa w polowanie na właściela Iskra Mają prawie półtora roku. Problemy sa nastepujace: 1) Skakanie w zwyz na futrynę i zjeżdżanie na pazurach w dół szrpiąc uszczelkę i niszcząć futrynę 2) Wywracanie doniczek niezaleznie gdzie sa zlokalizowane 3) Oczywiście papier tolaletowy na strzępki, trzeba w malignie idac w nocy do toalety pamietac żeby wychodząc zamkać go w szafce bo inaczej rano... 4)Bieganie po zasłonach i firankach ( nawet ciekawie to wygląda ale powoduje szkody) 5) Bieganie po ubraniach na wieszaku ( wszystko musi byc w szafach) 6) Włażenie do wanny jak sie ktoś kąpie 7) Włażenie na stół gdzie się przygotowuje posiłki ( Psik kocie juz nie pomaga, dopiero na sciere jest rejterada) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 26.07.2005 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2005 kot w takim wieku to juz prawie dorosły. Będzie trudno go oduczyć. wypuszczasz je do ogrodu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga_koty 26.07.2005 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2005 Ja mam doświadczenia w zakresie lania na łóżko- pomaga sok z cytryny,darcia ryjka o 4 nad ranem, żeby wymusić jedzenie- pomaga ignorowanie , rozwalania łupów, czyli papieru toaletowego- nie pomaga nic. W jakim wieku masz kotki? Moja wyrosła z wszelki szczenięcych zachowań aż szkoda tych czasów kiedy człowiek chodził oplastrowany, a zasypiając chował stopy pod łóżko, żeby nie zaczęła się zabawa w polowanie na właściela Iskra Mają prawie półtora roku. Problemy sa nastepujace: 1) Skakanie w zwyz na futrynę i zjeżdżanie na pazurach w dół szrpiąc uszczelkę i niszcząć futrynę 2) Wywracanie doniczek niezaleznie gdzie sa zlokalizowane 3) Oczywiście papier tolaletowy na strzępki, trzeba w malignie idac w nocy do toalety pamietac żeby wychodząc zamkać go w szafce bo inaczej rano... 4)Bieganie po zasłonach i firankach ( nawet ciekawie to wygląda ale powoduje szkody) 5) Bieganie po ubraniach na wieszaku ( wszystko musi byc w szafach) 6) Włażenie do wanny jak sie ktoś kąpie 7) Włażenie na stół gdzie się przygotowuje posiłki ( Psik kocie juz nie pomaga, dopiero na sciere jest rejterada) ad1) Jeżeli drzwi stoją cały czas otwarte proponuję się nie wygłupiać i je zdemontować. ad2) Masz ogrod? Jeżeli tak to po co ci jeszcze zielsko w chałupie? ad3) Konsekwentnie chowac papier w szafce ad4) A po co Ci zaslonki i firany? Teraz modny jest minimalizm - zaluzje wystarcza ... ad5) Szatnia w przedpokoju już dawno wyszła z mody - szafa! to jest rozwiązanie ad6) prysznic jest bardziej oszczedny i higieniczny ... ad7) Przestań głodzić koty !!!!!!! Jak sam widzisz to nie koty należałoby wychować ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 26.07.2005 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2005 "sierściuch i tresura", wydawnictwo Agora autor: mdzalewscy Wstep zobrazuję różnicę między kotem, a psem w ich myśleniu pies: On daje mi jeść więc jest moim bogiem kot: On daje mi jeść więc jest moim służącym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iskra 27.07.2005 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2005 Mi to wygląda na wdrukowany sposób zabawy, hm. Albo polubić, albo wkurzac się dalej Na wchodzenie na stół pomaga klaskanie, generalnie wydawanie odgłosu głośnego- zawsze jak kot robi coś niewłaściwego, w ksiązkach radzą klaskać, albo rzucać kluczami. My klaszczemy, pomaga, o ile ktoś zauważy, że kot się wspina tam gdzie nie powinien. No i konsekwencja- trzeba to robić zawsze jak się zauważy niepożądane zachowanie. Ja nie jestem taka mądra to mój mąż kota wychowywał no i w jakimś zakresie mu się udało. Nasza kotka od kiedy zaczęła wychodzić to jest zdecydowanie spokojniejsza. Ale większość z zachowań, które opisujesz to zabawy, które miną z wiekiem- niestety Iskra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 27.07.2005 12:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2005 kot w takim wieku to juz prawie dorosły. Będzie trudno go oduczyć. wypuszczasz je do ogrodu? Widziałem kiedys u weta taka tablice porownujaca wiek kota do wieku człowieka - to one chyba teraz przeliczajac to na wiek człowieków sa w wieku młodziezy chyba. Koty nie sa wypuszczane do ogrodu bo mieszkaja w apartamentowcu a nie w domku. Jak sadze masz Majka rację ze gdyby wychodziły sytuacja byłaby inna. Jak już kiedyś pisałem jestem dla nich "wujkiem", albo inaczej dośc czestym koty-sitterem jednakze problemy wychowawcze z nimi dotykaja zarówno włascicieli jak i mnie. Kiedyś byly proby wyprowadzenia ich na dzicz ale były przerażone trawą i była panika. Innym razem zamiast z nimi mieszkać zabrałem do siebie - trzy dni przesiedziały za kanapą - taka ich postawa wykluczała spacer po moim ogródku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 27.07.2005 12:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2005 "sierściuch i tresura", wydawnictwo Agora autor: mdzalewscy Wstep zobrazuję różnicę między kotem, a psem w ich myśleniu pies: On daje mi jeść więc jest moim bogiem kot: On daje mi jeść więc jest moim służącym mdzalewscy jesteście dla mnie guru Gdzie moge nabyć Wasze dzieło zeby je w całosci połknąć a nie tylko smakować maniunie cytaty z tegoż A swoja droga wiem że jak się kot w ciebie wciera to podobno sobie nie mysli "bardzo cię lubię" tylko "JESTEŚ MÓJ" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 27.07.2005 12:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2005 Mi to wygląda na wdrukowany sposób zabawy, hm. Albo polubić, albo wkurzac się dalej Na wchodzenie na stół pomaga klaskanie, generalnie wydawanie odgłosu głośnego- zawsze jak kot robi coś niewłaściwego, w ksiązkach radzą klaskać, albo rzucać kluczami. My klaszczemy, pomaga, o ile ktoś zauważy, że kot się wspina tam gdzie nie powinien. No i konsekwencja- trzeba to robić zawsze jak się zauważy niepożądane zachowanie. Ja nie jestem taka mądra to mój mąż kota wychowywał no i w jakimś zakresie mu się udało. Nasza kotka od kiedy zaczęła wychodzić to jest zdecydowanie spokojniejsza. Ale większość z zachowań, które opisujesz to zabawy, które miną z wiekiem- niestety Iskra Dzieki za rady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 27.07.2005 12:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2005 [quote name="Aga_koty ad1) Jeżeli drzwi stoją cały czas otwarte proponuję się nie wygłupiać i je zdemontować. ad2) Masz ogrod? Jeżeli tak to po co ci jeszcze zielsko w chałupie? ad3) Konsekwentnie chowac papier w szafce ad4) A po co Ci zaslonki i firany? Teraz modny jest minimalizm - zaluzje wystarcza ... ad5) Szatnia w przedpokoju już dawno wyszła z mody - szafa! to jest rozwiązanie ad6) prysznic jest bardziej oszczedny i higieniczny ... ad7) Przestań głodzić koty !!!!!!! Jak sam widzisz to nie koty należałoby wychować ... [/quote] Przekaze "mamie i tacie" kotów te rozwiązania. Coz, ja jeno koci wujek, nie mam zbyt dużego pola manewru żeby wszystkie Twoje rady wprowadzić w czyn Pozdrowionka P.S. Ciekawe te Twoje relacje z zycia kotów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mita 27.07.2005 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2005 Gdybym miała wyrzucić zawartość swojej szafki z kocią literaturą i zostawić JEDNĄ książkę, to byłby to "Zaklinacz kotów". Wszystkie moje koty też tak uważają To naprawdę dobra książka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 27.07.2005 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2005 odnosnie tresury, to raczej koty NAS tresują, a nie odwrotnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jolka 08.08.2005 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 Ja jestem wytresowana jak trzeba. Na szczęście mój kot nie ma za dużych wymagań. Najbardziej uciążliwe jest budzenie o ok. 3 w nocy, czym dłuzsza noc, tym później, i "daj mi jeść", a po 10 min. drugi raz "wypuść mnie na dwór". Gorzej było, jak wyjechałam na kilka dni. Pańcio już nie jest tak dobrze wytresowany i strasznie klął, a poza tym ciężko go było dobudzić. Pomogło dopiero wskoczenie na głowę. A poważnie to wielu pożądanych zachowań kota też można nauczyć, chociaż zawsze będzie próbował, ..."a może im przeszło i już można drapać krzesła, a nie tylko mojego drapaka", w tym momencie wystarczy groźne spojrzenie i kocisko z miałuczeniem o znaczeniu "no, dobra" leci do drapaka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 16.10.2005 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2005 "Jak żyć z wyrachowanym kotem" Niestety nie pamiętam autora. Najbardziej spodobał mi się opis kąpieli kota.Kota można nauczyć, zeby nie wchodził na stół w obecności właściciela. Jeżeli ktoś jest pewien, że jego kot nie włazi na stół także, gdy ludzi nie ma w pobliżu, to się zapewne myli. A jeżeli się nie myli, to niech napisze, jak tego dokonał. Chetnie wypróbuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duch07 17.10.2005 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2005 "sierściuch i tresura", wydawnictwo Agora autor: mdzalewscy Wstep zobrazuję różnicę między kotem, a psem w ich myśleniu pies: On daje mi jeść więc jest moim bogiem kot: On daje mi jeść więc jest moim służącym mdzalewscy to jest poprostu cool. smartcat wychować kota to jest sztuka .To kot wychowuje nas.Moje koty nie cierpia tylko jednego - spryskiwacza z wodą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 17.10.2005 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2005 sierściuchy nie dają się wychować. To raczej kwestia czy ty sie dasz mocno wychowac przez sierściucha... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.