Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Skąd drewno do kominka?


Recommended Posts

Może naiwne pytanie, bo to pewnie temat tabu, najczęściej z "szarej strefy", ale mimo to, chciałabym wiedzieć, skąd bierzecie drewno do kominka? Bo chyba nie kupujecie tych ładnych brzozowych polanek w siatkach na stacjach benzynowych? Drzew, nawet własnych, też ot, tak sobie wycinać nie można, a zresztą, na ile by ich starczyło? Gdzie więc kupujecie drewno? W tartakach (odpady), w nadleśnictwach? Interesowałam się normalnymi, oficjalnymi źródłami takiego drewna (lokalne nadleśnictwo, firmy handlujące takim drewnem), ale ceny są zabójcze. A ponieważ właśnie założono mi kominek, to problem jest dla mnie dość ważny i pilny, powiedziałabym nawet, że palący :lol: . Pomóżcie :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o drewno do palenia w kominku to masz kilka możliwości

- kupić w Nadleśnictwie, a dokładniej w najbliższym lesnictwie. Dochodzi Ci koszt transportu i pocięcia takiego drewna na odpowiednie kawałki. Jeżeli kupisz sortyment S4, to masz niższy VAT (7% a nie 22%), jest to drewno, przygotowywane własnie na opał,a nie do dalszej przeróbki i dlatego niższy VAT.

- możesz kupić "od chłopa", nieraz zdarzają się rolnicy wycinający własny las, ale są to niewielkie ilości,

- lub, i tu nie powiem dalej.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...No właśnie o to niedopowiedziane mi chodzi najbardziej...

No to będziesz musiała się ubrać w dobre buty do chodzenia po lesie i znaleźć te ekipy, które w lesie pracują. Jak już znajdziesz to .... :wink: dużo zaoszczędzisz. :D Oczywiście loco las, chyba że....(znowu pogadasz) :wink: i będziesz miała w domu rozładowane - ale już mniej zaoszczędzisz.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem przeciw tym niedopowiedzeniom, ale ew. w lasach państwowych, których jest dużo więcej - mój ojciec jest właścicielem 4,5 ha lasu sosnowego i do niedawna spotykaliśmy się z wycinaniem poszczególnych, dorodnych drzew. Nie uważacie, że wycinanie drzew z prywatnego lasu jest po prostu najzwyklejszym okradaniem drugiego człowieka? Kiedy nie mieliśmy jeszcze własnego lasu, kupowaliśmy drewno od okolicznych chłopów. (kominek mamy w domu letniskowym). Teraz możemy palić posuszem i innymi odpadami.

Pozdrawiam,

Bazarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu nie chodzi o okradanie prywatnych właścicieli. Jeśli po lesie idzie ekipa która ma za zadanie zrobienie okresowej wycinki, to idą lasem państwowym a nie prywatnym przecież. I to chodzi o kupienie (tylko mniej oficjalną drogą) drewna ściętego legalnie z lasów państwowych. Przecież nikt nikogo nie namawia na wycinanie drzew do tego nieprzeznaczonych w dodatku z prywatnego lasu. Gdybym miała "chłopa" od którego mogłabym kupować drewno, to pewnie bym tak zrobiła, ale mieszkam w okolicy pozbawionej lasów i nawet jak ktoś sobie coś wytnie, to sam pali tym w piecu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie jest takie, że to też jest okradanie :(.

Co to znaczy droga mniej oficjalna? Albo ukradnie pilarz, albo zrywkarz, lub co gorsze leśnik. Droga oficjalna jest najpewniejsza i najlepsza. Jako naród jeszze się będziemy musieli długo tego uczyć, chociaż góra w wielu przypadkach wcale przykładem nie świeci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni popieram Redwalda. Nie ma innej drogi. Albo samodzielnie i legalnie, albo kupujecie drewno z kradzieży. Jeśli w LP jest za drgogo to można pojeździć po włąścicielach lasów prywatnych i się dogadać, ale jeśli będzie za półdarmo to pozyskane własnym kosztem i ty też pewnie będziecie mieli problem, bo jak nie samemu to trzeba kogoś wynająć a tu znowu koszt.

Najprościej i najlegalniej a przy tym najtaniej jest wyrobić sobie drobnicę w LP i wykupić za niewielkie pieniądze.

Co do kradzieży - jeśli kupujecie kradzione drewno z LP to kogo okradadacie? OKRADACIE NAS WSZYSTKICH I SIEBIE SAMEGO TEŻ. Myślenie jak z minionej epoki - jeśli jest wspólne to niczyje.

To jest podobnie jak z innymi zakupami po okazji. Ktoś kupuje tanio choinki na święta, a za chwilę inny płacze na forum, że mu wycieli przed domem, wątek "Co Wam ukradli z budowy" też żyje dzięki takim poszukiwaczom tanich materiałów z nieznanego źródła. Dziś wy kupicie kradzione, jutro Wam ukradną bo inny też będzie chciał kupić tanio? A tak na marginesie potrzebuję tanio kominek z płaszczem - kto ma i kiedy jedzie na wakacje? Zostawcie otwarte drzwi, bo po co ma mi diler wyłamywać Wasze drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie o to chodzi. Otóż mam wrażenie, że żeby kupić drewno z LP, trzeba mieć tam niezłe "dojścia", ludziom z ulicy po prostu nie sprzedają drewna. Ja takich dojść nie mam. Dzwoniliśmy do najbliższego nadleśnictwa, to nam powiedziano, że drewna w lasach nie ma i nie będzie do września/października, no, chyba, że się coś połamie, i trzeba to będzie wyciąć, a i tak moga sprzedać max. 2mp. O to mi chodzi - nie, żeby kraść, tylko jak dojść do kogoś, kto jednak by to drzewo sprzedał. Za normalne pieniądze, nie za darmo, ale nie chcę też kupować w firmach które się handlem zajmują, bo oni w ogóle mają ceny z kosmosu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie o to chodzi. Otóż mam wrażenie, że żeby kupić drewno z LP, trzeba mieć tam niezłe "dojścia", ludziom z ulicy po prostu nie sprzedają drewna. Ja takich dojść nie mam. Dzwoniliśmy do najbliższego nadleśnictwa, to nam powiedziano, że drewna w lasach nie ma i nie będzie do września/października, no, chyba, że się coś połamie, i trzeba to będzie wyciąć, a i tak moga sprzedać max. 2mp. O to mi chodzi - nie, żeby kraść, tylko jak dojść do kogoś, kto jednak by to drzewo sprzedał. Za normalne pieniądze, nie za darmo, ale nie chcę też kupować w firmach które się handlem zajmują, bo oni w ogóle mają ceny z kosmosu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drewno idzie się do leśniczego i albo ma i sprzeda, albo powie kiedy będzie. Opał jest prawie zawsze, a 2 mp to nie problem. Możesz się dowiedzieć kiedy będzie i tyle. Do nas często przychodzą ludziska i się pytają i nie wiem kiedy będzie więc odsyłąm do leśniczych - daję spis telefonów i ewentualnie dla chcących dokserowuję cennik. Nawet jak nie dostaną od ręki to umówią się na termin.

W drewnie opałowym jest taka dziwna tendencja - przynajmniej u nas. Koniec zimy jak jest go całą masa i w dużym wyborze gatunkowym to chętnych brak i wypycha się gdzie popadnie. Jak kończy się lato to nagle zainteresowanie rośnie tak, że jest deficyt. Cięcia intensyfikują się jesienią i dopiero wtedy sprawa zaczyna się poprawiać, a za rok od nowa, ludziska zawsze chcą suche i na ostatnią chwilę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rzeczywiście nie ma drewna? Bo ja byłam przekonana, że oni po prostu sprzedają tylko swoim stałym odbiorcom a takim jak my leszczom po prostu nie chcą sprzedać. Czy faktycznie nie ma żadnych lewych układów, klik i szarej strefy? Tak jest normalnie, że będzie dopiero za pare miesięcy i "reglamentowane"? Qrcze, ja chciałam sobie zrobić zapas, żeby właśnie w sezonie nie biegać z paniką w oczach, a tu kicha...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...