Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

co zrobic ze stara, debowa klepka?


Gość tripper

Recommended Posts

Gość tripper

hola, hola.

 

mam problem (dla odmiany). w mieszkaniu mam czterdziestoletnia debowa klepke, ktora jest troche zuzyta (wyglada jakby ktos jezdzil na niej na lyzwach). na dodatek miedzy klepkami jest pelno szczelin, miejscami klepki wystaja ponad poziom podlogi, jest pelno jakichs tlustych plam, a lakierowana nie byla chyba nigdy

 

macie pojecie, co moge z nia zrobic? czy mozna sie pozbyc takich tlustych plam? czyy cyklinowanie wystarczy? czym zapchac te szpary miedzy klepkami, zeby nie wygladalo to strasznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też mieliśmy kiedyś taki problem. ślady jak po łyżwach (ciekawe skąd się biorą) część klepek odpadło i leżały na swoich miejscach luzem, szpary między klepkami wypełnione lepiej-nie-wiedzieć-czym i do tego w jednym miejscu pod oknem ślad jakby ktoś umarł i leżał tam z pół roku. Sprowadzony parkieciarz powiedział że koszt renowacji przewyższy koszt nowej klepki. Zrezygnowaliśmy. Znowuż moja siostra w swoim mieszkaniu wycyklinowała, i polakierowała. Klepki wyglądają naprawdę OK, ale te czarne szpary z syfem w środku BLEEE. Od razu widzę jak moje dzieci grzebią w tym widelcem czy innym szpikulcem i wyciągają zawartość na światło dzienne..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jeszcze w kwestii zrywania: taki parkiet kiedyś kleili na takie czarne smołowate mazidło. do tego nie złapie klej współczesny. Jeśli zdecydujesz się na zerwanie i układanie na nowo, czeka Cię zdzieranie starej wylewki i potem wylanie masy poziomującej. My tak zrobiliśmy pod nowy parkiet. Smród grzanej smoły skłonił naszego sąsiada dwa piętra niżej do napisania donosu do spółdzielni i podrzucenia nam anonimu z pogróżkami. W sumie się mu nie dziwię, bo swąd był straszny. Hałas zresztą też.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tripper
takie smolowe badziewie wylazlo spod klepek, kiedy zrywalem je w przedpokoju. boje sie, ze w pokojach bedzie dokladnie to samo. nie chce jej zrywac i ukladac na nowo, bo mam niejasne wrazenie, ze to bedzie duzo duzo duzo wiecej zachodu niz przy ukladaniu nowej podlogi. najbardziej martwia mnie te szpary (nie wiem, kurde, skad sie to bierze), czy taki kit czy szpachlowanie zalatwi sprawe i nie bedzie ich widac?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj się tym co jest pod parkietem, jego trzeba zcyklinować przeszlifować , zakitować i urzywać przez następnych kilkanaście lat.

A szczeliny...?

Jako, że jest to drewno to cały czas pracuje a szpary powstają na skutek zsyczania się klepek.

A nie łatwiej przez gg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Gość tripper
przyszedl pan i powiedzial, ze parkiet moj generalnie jest z gatunku podlog plywajacych, a zwlaszcza, ze w latach 70-tych plywal na pewno, bo mieszkanie pewnie zalane zostalo, parkiet poszedl do gory, klej puscil i sie rozeschlo i sie porobily szpary. podloga jest zatem do wymiany cala chyba. ktos potrzebuje moze 26 m2 starej debowej klepki up*******nej smola od dolu???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...