Czy odgradzać się od babci?

[julcik]

Rrmi ,moja działka jest moją własnością,od babci jej nie dostałam,babcia mnie nie finansuje , a wręcz ja ją np.dożywiając,bo babcia na starość każdą złotówkę ogląda 10 razy i je suchy chleb + herbatka.Wszelkie naprawy,remonty itd.chciałaby robić za darmo.Jeszcze 2 miesiące temu przed rodziną ,która się na babcię skarżyła obstawałam za babcią.

Niestety to prawda ,że punkt siedzenia(zamieszkania)zmienia punkt widzenia.

Tak jak u Capry babcia potrafi wyleczyć z pozytywnego nastawienia do życia,wiecznie narzekając.Niestety lekarz na prywatnej wizycie kazał się cieszyć stanem obecnym,bo będzie już tylko gorzej.Podobno może zacząć uciekać itd.A propos ,jaki dajemy dzieciom przykład?A babcia rzucając wulgaryzmami,obgadując ,krzycząc na dzieci -też im daje dobry przykład.

Uważam ,że wszystko fajnie się mówi,ale jeżeli ni zna się czegoś z autopsii -to tak jak bogaty nie zrozumie głodnego.Zresztą za dużo pisania,a jeszcze jak się ma dwójkę małych dzieci,swoje problemy na głowie......

[julcik]

Acha,już zaczynam żałować,że nie sprzedałam działki i nie kupiłam gdzieś między obcymi ludźmi.

[AGNIESZKA31]

nie przerażajcie mnie Za płotem --bo napewno płotek postawie---będę miała babcie,Mamuske i Tatuśka a w przyszłości brata z żoną....

Jedyna pociecha w tym ,że boją się mojego męża i po drugie-OGROMNIE ICH KOCHAM.To moze nie dam sie wykończyć w razie zmiany na starosc.