Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Uszedłem dzisiaj z głową spod pnia..


ckwadrat

Recommended Posts

Może sobie mój imienniku piorunochronik założyć? :D - Byłem ostatnio na działce u MarcinaR i piorun walnął w któryś z samochodów (teraz wiem że mój-bo mi radio wariuje ,włącza się kiedy i jak chce - np nagle i na cały regulator). I prawie zawał gotów...pieron nie dał rady a może radio da...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to z ICM-u: "W niedzielę nowe burze na froncie pojawią się nad Dolnym Śląskiem, zmierzając w kierunku centrum i Mazur. Potężne kowadło chmur Cumulonimbus zapowiada gwałtowny przebieg zjawisk burzowych nie wykluczając trąby powietrznej"

A oglądałeś "Pojutrze..." ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, natura wszytkim jednaka.

 

Aa, znalazłem super mapki radarowe tego badziewia:

 

http://www.imgw.pl/wl/internet/zz/pogoda/radary.html

 

Faktycznie, zza Odry idzie niezły front.. przekroczył właśnie granicę Polski. I nie trudno zauważyć, że on jest 2-3 razy większy od tego, co właśnie był nad Wawą :o :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po ostatniej burzy we wrocku w ogrodzie rodzicow nie ma juz 15 swierkow.....i drzwi wejsciowe musialam kompletnie zrenowowac bo wygladaly jak po ostrzale maszynowka...

(grad)

i obawiam sie patrzac na dzisiejsza pogode, ze moze byc niedlugo powtorka z rozrywki...

A u mojej łajw tak wyglądały po "porten abend"... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj wichura i burza gradowa wygoniła nas z grilla. Zdążylismy najważniejsze /piwo i kiełbasę/ ewakuować w bezpieczne rejony 8) Potem nastąpiły sceny dantejskie. Grad zasypał mi ogród, wiatr porozrzucał gałęzie drzew i porwał cieżką skrzynkę z pelargoniami.

 

ale ogólnie dom zdaje egzamin :wink: więcej strat nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miełaś Majko wiele szczęścia, że piwo dało się uratować i kiełbasę też :D

Pelargonie odrosną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ckwadrat - grunt to szczęście. Gratulacje. :D

 

Kiedyś miałem trochę podobnie. Wracałem z Mazur, boczną drogą (omijałem szerokim łukiem Wyszków) i zerwała się burza po długim okresie dobrej pogody. Nic tak widowiskowego jak piątkowa ale dość silna. Nagle zobaczyłem gałąź spadającą przed samochodem na drogę. Po hamulcach - ale było za późno i przejechałem przez tą gałąź. Wzrok w lusterko wsteczne - i widzę że za mną a przed kolejnym samochodem, na tą gałąź wali się drzewo. Ten z tyłu wyhamował bo widział że ja hamuję - więc nikomu się nic nie stało. Ale też niewiele brakowało ...

 

W tą ostatnią burzę udało mi się zjechać na stację i tam przeczekać. Miałem uczucie że znalazłem się w sercu tropikalnego huraganu (drzewa zachowywały się jak palmy na filmach robionych w czasie tajfunu z tropików).

 

Oczywiście w dalszej drodze gałęzie na drodze itd. Kilometr przed domem natknąłem się na przewrócone drzewo i słup elektryczny. Wyobraźnia podpowiadała jak też będzie wyglądał dom - a tu zaskoczenie - wszystko OK. Oprócz braku prądu.

 

Na szczęście w sobotę było wyświęcanie kościoła 100 m ode mnie (arcybiskup itd.). Więc do czasu uroczystości prąd naprawiono a że jestem na tej samej linii - to i u mnie. Sąsiedzi nie mieli tego szczęścia, są podłączeni do innej linii na tym samym słupie, i prądu nie mają do chwili obecnej.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...