Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

a może remont? :o


Gość 1950

Recommended Posts

Gość 1950

Może zacznę tak.

Budowałem się w czasach gdy zalać stropu nie mogłem przez 8 miesięcy, bo akurat był Czarnobyl i całe społeczeństwo, wspierało cementem budowę sarkofagu.

Minęło 15 lat i dojrzałem do decyzji, że budynek też dojrzał do zrobienia w nim remontu.

Niewątpliwie pomogło mi w tym to, że miałem szczęście kiedyś przeprowadzić się do Bierunia i moja gmina w ramach programu ograniczenia niskiej emisji, dopłaca do wymiany kotłów na „ekologiczne” węglowe i całą resztę tego typu urządzeń, poprzez kotły gazowe, olejowe, pompy ciepła i kolektory słoneczne.

Jak już kiedyś wspominałem do kolektorów dopłacają maksymalnie 12000 zł. jednak nie więcej niż 70% wartości inwestycji.

Wzięcie udziału w tym programie okazało się brzemienne w skutkach. Żeby móc zainstalować u siebie kolektory musiałem zmienić dach, przecież na eternicie nie będę ich instalował, potem po rozmowach z moją lepszą połową, doszliśmy do wniosku że może warto odłączyć się z ogrzewaniem od kopalni która do tego czasu je zapewniała a przy okazji zrobić jeszcze parę innych rzeczy które czekały lepszych czasów.

Jak zwykle u większości problemem okazały się pieniądze, pełen nadziei udałem się do doradcy finansowego, który miał mi pomóc szybko i bezboleśnie uzyskać kredyt hipoteczny.

I rzeczywiście już po półtora miesiąca :evil: miałem upragnione pieniądze, szkoda że tak mało i szkoda że nie na inne, bardziej przyjemne cele.

Jak wspomniałem jedna decyzja ciągnęła lawinę innych.

Okazało się że oprócz dachu, muszę sobie zrobić pomieszczenie kotłowni, przy okazji wymienić instalację co i wody i jeszcze parę innych rzeczy :o .

W zasadzie od początku założeniem było, że głównym źródłem ciepła ma być kondensat oraz jak już napisałem, kolektory do przygotowania ciepłej wody.

Nie wszyscy wiedzą ale zawodowo zajmuję się wykonywaniem instalacji sanitarnych, dlatego też mogłem sobie obliczyć zapotrzebowanie na ciepło i w zasadzie wychodziło mi, że koszt ogrzewania z rury i ogrzewania indywidualnego będzie porównywalny.

Wiadomo że każdy myśli jak obniżyć koszty eksploatacji. Ta myśł i możliwość uzyskania tak dużej dotacji oraz posiadanie już wtedy niezbędnych, przeznaczonych na to środków finansowych, sprawiło, że zacząłem się zastanawiać, czy warto mi pójść w dodatkowe koszty i powiększyć ilość kolektorów, które mogły by wspomagać instalację co w okresach przejściowych.

Teraz klamka zapadła, robię instalację co wspomagane kolektorami i z tego będę starał się zdać relację już wkrótce razem ze zdjęciami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 1950

Pokrótce przedstawię założenia które przyświecają mi przy wymianie rodzaju ogrzewania. Dotychczas miałem ogrzewanie zdalaczynne (z sieci), koszt roczny w granicach 2500 zł, nie jest to dużo ale denerwowała mnie zależność od dostawcy ciepła.

Legło to też u podstaw mojej decyzji.

Po wymianie będę miał jednofunkcyjny kocioł kondensacyjny firmy Broetje współpracujący z buforem ciepła a w zasadzie centralą grzewczą o pojemności 700 l.

Centrala grzewcza to zasobnik grzany warstwowo który może współpracować z kolektorami, kominkiem z płaszczem wodnym, podłogówką, ogrzewaniem ściennym, pompą ciepła, kotłem centralnego ogrzewania i jeszcze na dodatek może to ustrojstwo grzać wodę w basenie. Ciepła woda będzie przygotowywana przepływowo.

Moja wersja jest uboższa, bo bezsensem by było niestety, robić w tej chwili podłogówkę, zostaję przy grzejnikach z tym że są one liczone na współpracę z kondensatem, posiadam natomiast wyjścia na kominek, wprawdzie mam teraz normalny wkład kominkowy a nie kominek z płaszczem wodnym (ci co się teraz budują mają taką możliwość) dlatego liczę się z możliwością rozbudowy układu właśnie o kominek na którego czopuchu zainstaluję miedzianą wężownice która będzie odbierać ciepło z palącego się kominka.

Jako wspierające źródło ciepła zastosowane zostaną kolektory próźniowe firmy Termomax, kolektory te to już najwyższa półka, odpowiadają one Vitosolom 300, Viessmanna i mają jedną niezaprzeczalną zaletę, są o co najmniej 30% tańsze.

Początkowo miałem zamiar zainstalować sobie 30 rur, ale po namyśle i przeliczeniu kredytu i wykonanych już prac, zapadła decyzja o zwiększeniu ilości rur do 50.

Mam cichą nadzieję, że ilość rur okaże się wystarczająca do znacznego wspomożenia mojego centralnego.

Jak będzie to będę dokładnie wiedział, bo zarówno kolektory posiadają w automatyce licznik ciepła ale zainstaluję drugi licznik ciepła który mi został po poprzednim ogrzewaniu, będzie on zainstalowany na kotle.

W taki sposób, nawet tego nie planując, będę miał dokładne zużycie energii przez mój budynek. Wyniki będę przedstawiał w dłuższych okresach czasu.

Jutro też postaram się wrzucić jakieś zdjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 1950

Zdjęć jeszcze nie będzie.

Na razie próbuję założyć stronę w republice, bo z albumem Onetu nie za bardzo mi wychodzi.

Tak to jest, staram się być na bieżšco z tymi rzeczami, ale z centralnym wychodzi mi znacznie lepiej niż z komputerami.

No cóż, znak czasu.

Tak, że na zdjęcia potrzeba będzie jeszcze trochę poczekać aż to opanuję.

Nie przeszkadza to jednakże w dalszym postępie prac przy moim remoncie. W pištek przywieŸli bufor a w zasadzie Grubš Bertę. Ma to wysokoœć, bagatela 205 cm i œrednicę 70 cm, bez ocieplenia.

W zwišzku z tym, że w pištek płytkarze jeszcze nie skończyli podłogi, nie można było go wstawić na miejsce, nie powiem żeby dla przywożšcych było to problemem, nie, zostawili Bertę, gšbkę do ocieplenia, „gustowny pokrowiec” na niš i zmyli się szybko.

Dlatego dzisiaj musieliœmy go ocieplić i ustawić na miejsce.

To rzeczywiœcie jest gruba Berta, po ociepleniu przytyła w talii o 20 cm i urosła o 10 cm.

Dobrze że nie więcej bo nie zmieœciła by się do kotłowni.

Jutro jadę już z rurami od kolektorów do kotłowni. Standardowo kupujšc zestaw, dajš ocieplenie z kauczuku o gruboœci 13 mm, ja majšc na względzie to że kolektory majš wspomagać centralne zimš, zwiększam to ocieplenie dwukrotnie, nakładajšc drugš warstwę ocieplenia o takiej samej gruboœci co da mi ocieplenie o gruboœci 26 mm, powinno to wystarczyć by zredukować straty do minimum.

Na dzisiaj będę kończył, przecież zobowišzałem się wstawić zdjęcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Gość 1950

Było trochę przerwy ale już będzie nie tylko goły tekst ale też i zdjęcia.

Pomimo przerwy w pisaniu roboty trwały dalej.

W międzyczasie przywieźli kolektory. W sumie okazało się że tak jak przypuszczałem montaż nie będzie skomplikowany, zresztą wszyscy producenci mają go podobny, dlatego mają instrukcję obsługi (piktogramy, bo jak w większości wypadków importerzy pomimo nakazów prawa nie tłumaczą instrukcji, bo po co, Polak potrafi), jak zwykle na dachu było trochę gimnastyki ale zostały szczęśliwie zainstalowane.

Największym problemem okazało się przeprowadzenie rur od kolektora do kotłowni. Ze względu na ilość rur (50) to i średnica musi być większa, zamiast standardowych fi 18 muszą być fi 22 a w tym przypadku miedź miękka okazuje się być miękka tylko z nazwy, bez giętarki ani rusz.

Kosztowało mnie to 600 zł ale przyda się w pracy zawodowej.

Podpięliśmy do grubej Berty już kolektory, było deszczowo i było wszystko w porządku.

Na drugi dzień wyszło słońce i okazało się, że pomyliłem się obliczając naczynie przeponowe.

Miałem szczęście, że wszedłem do kotłowni i akurat w tym momencie puścił zawór bezpieczeństwa, inaczej wydmuchało by mi płyn do napełniania kolektorów, cenę ma zabójczą i byłbym sporo w plecy.

Ale udało się złapać nadmiar do pojemników.

Termometry mają skalę do 120 C i brakło jej.

Jak wypluwało płyn to wszystko parowało.

Teoretycznie - obliczając pojemność instalacji solarnej naczynie 12 litrów powinno starczyć.

Z wyliczeń wyszło mi, że pojemność instalacji to około 25 litrów, być może źle obliczyłem długość rur i musiało być tego więcej i naczynie nie przejęło wzrostu objętości. W każdym razie dam naczynie 25 l.

Inna sprawa że układ kolektorów nie pracował, bo jeszcze nie był podpięty do układu co.

Z tym się jednak muszę liczyć.

W moim przypadku, przy dużym nasłonecznieniu, układ będzie latem przechodził w stan stagnacji gdy automatyka przy braku odbioru ciepła będzie go wyłączać.

Ale nie zafunduję przecież sobie basenu.

Któregoś pięknego dnia przywiozłem kondensata, chłopy powiedziały, że to jest najładniejszy kocioł z tych które instalowali, g.. prawda, mnie bardziej podoba się kondensat De Dietricha.

I w sumie dopiero teraz zaczęło się.

Fałdy prostowały się, szare komórki grzały się cały czas.

Musiałem sobie opracować schemat hydrauliczny do tego co chciałem zrobić.

Nie było to aż tak skomplikowane, ogólny zarys miałem już dawno.

Bez tego nawet nie brał bym się do roboty ale szczegóły można było dograć dopiero po dokładnym zapoznaniu się z automatyką kolektorów i kotła.

Starym sposobem po zrobieniu schematu poszedł do weryfikacji do Viessmanna,

Było OK. zresztą tego się spodziewałem.

Przyszedł długi weekend i drobny przerywnik w okolicach Krynicy.

Wczoraj znowu walczyliśmy w kotłowni.

Czekam teraz na naczynie i chyba w poniedziałek będę się przełączał i uruchamiał całość.

coś mi się porobiło z neostradą nie mogę otworzyć drugiego okna, będę wstawiał zdjęcia pojedynczo, nie w tekst

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 1950

to chodzi na pewno, ale zmieniłem przeglądarkę na firefoxa i juz będę mógł wklejać,

zaczne chronologicznie.

najpierw przywieźli grubą Bertę, ma 700 l. pojemności, dwie wężownice, jedną dla kolektorów a drugą do grzania przepływowo ciepłej wody,

 

http://foto.onet.pl/upload/8/94/_520195_n.jpg

 

tutaj z innej perspektywy

 

http://foto.onet.pl/upload/38/0/_520200_n.jpg

 

ubierają ją żeby nie zmarzła

 

http://foto.onet.pl/upload/4/84/_520202_n.jpg

 

i wreszcie w gustownym kubraczku, szkoda że nie czerwony :lol:

 

http://foto.onet.pl/upload/6/10/_520189_s.jpg

 

dobrze że nie zamówiłem większej, bo byłby problem ze zmieszczeniem do kotłowni.

następnie przywieźli kolektory

 

chwila zastanowienia na trawie, zielone pobudza szare komórki

 

http://foto.onet.pl/upload/12/59/_520194_n.jpg

 

na dachu też trzeba pomyśleć, ma się wtedy szerokie horyzonty

 

http://foto.onet.pl/upload/49/1/_520179_n.jpg

 

o cholera wkleiłem miniaturkę :roll:

no nic poprawię się :lol:

 

dobrze się stoi jak się wisi :o

 

http://foto.onet.pl/upload/8/87/_520180_n.jpg

 

świat z tej perspektywy wygląda inaczej

 

http://foto.onet.pl/upload/48/10/_520184_n.jpg

 

pierwsza rura

 

http://foto.onet.pl/upload/11/93/_520192_n.jpg

 

a tak wygląda całość

 

http://foto.onet.pl/upload/25/91/_520181_n.jpg

 

przechodzimy do kotłowni

to wszystko trzeba powiesić, także to nieszczęsne naczynie

 

http://foto.onet.pl/upload/15/29/_520198_n.jpg

 

resztę później :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 1950

zgodnie z obietnicą,

reszta zdjęć,

 

zaczęła się zabawa z instalacją

najpierw kolektory do Berty

 

http://foto.onet.pl/upload/45/55/_520185_n.jpg

 

potem juz kocioł i reszta instalacji

 

http://foto.onet.pl/upload/30/72/_520188_n.jpg

 

http://foto.onet.pl/upload/34/56/_520201_n.jpg

 

tych rur jeszcze przybędzie :lol:

 

http://foto.onet.pl/upload/20/83/_520199_n.jpg

 

ciekawe kto się połapie w tej plątaninie rur,

jedno jest pewne ja na pewno

 

http://foto.onet.pl/upload/35/98/_520193_n.jpg

 

i może jeszcze rzecz, którą ktoś uzna za niepotrzebną,

stacja uzdatniania wody,

ale jak szaleć, to szaleć

 

http://foto.onet.pl/upload/6/21/_520178_n.jpg

 

jak dobrze pójdzie to w poniedziałek będę to wszystko uruchamiał,

zależy to wszystko czy będę już miał nowe naczynie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 1950
Witam :)

A połączenia wyrównawcze na rurach są?

A wstawka plastikowa na dojściu gazu założona?

może, możesz jaśniej

co to jest połączenie wyrównawcze? :o

jaka wstawka? :o

człowiek się uczy całe życie, mogę się czegoś nauczyć i teraz :o :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 1950

Jak powiedziałem w poniedziałek przepinaliśmy układy i co i wodę użytkową,

dokończyłem instalację gazową i zrobiła się godzina 21. 30.

Od wtorku do czwartku, niestety musiałem zarabiać na chleb - dlatego wolę szynkę, schabowego i inne konkrety, bo na chleb trzeba ciężko pracować.

Zresztą i tak nie można było uruchomić kolektorów, bo systematycznie lało.

Dzień i noc.

Dopiero w czwartek po południu zaczęło się przejaśniać, byłem jeszcze wtedy u klienta. Słońce nie szalało, na liczniku na koniec dnia było nabite tylko 7,6 kW,

Woda była jeszcze chłodna, zasobnik 700 l. był nagrzany do temperatury 30 C, próbowałem cyrkulację, ale okazało się, że schemat na którym się opierałem, autorstwa Viessmanna nie był zbyt fortunnym rozwiązaniem.

Niestety musiałem wysilić szare komórki i zrobić w taki sposób w jaki robię zawsze, ale na poprawkach zeszedł cały dzisiejszy dzień.

Na szczęście słońce dzisiaj nie próżnowało,

na koniec dnia na liczniku było za dzisiaj 21 kW

można było się dzisiaj wykąpać się już w wodzie grzanej słońcem, temperatura wody 40 stopni, to już wystarczająco ciepła woda.

Spadek temperatury wody w buforze po nalaniu pełnej wanny 170 cm, to niecałe dwa stopnie.

Zobaczę jutro, ale wynika z tego że przy pełnym już naładowaniu bufora, ciepłej wody będzie w bród.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 1950

Jak powiedziałem w poniedziałek przepinaliśmy co i wodę użytkową,

dokończyłem instalację gazową i zrobiła się godzina 21. 30.

Od wtorku do czwartku, niestety musiałem zarabiać na chleb - dlatego wolę szynkę, schabowego i inne konkrety, bo na chleb trzeba ciężko pracować.

Zresztą i tak nie można było uruchomić kolektorów, bo systematycznie lało.

Dzień i noc.

Dopiero w czwartek po południu zaczęło się przejaśniać, byłem jeszcze wtedy u klienta. Słońce nie szalało, na liczniku na koniec dnia było nabite tylko 7,6 kW,

Woda była jeszcze chłodna, zasobnik 700 l. był nagrzany do temperatury 30 C, próbowałem cyrkulację, ale okazało się, że schemat na którym się opierałem, autorstwa Viessmanna nie był zbyt fortunnym rozwiązaniem.

Niestety musiałem wysilić szare komórki i zrobić w taki sposób w jaki robię zawsze, ale na poprawkach zeszedł cały dzisiejszy dzień.

Na szczęście słońce dzisiaj nie próżnowało,

na koniec dnia na liczniku było za dzisiaj 21 kW

można było się dzisiaj wykąpać się już w wodzie grzanej słońcem, temperatura wody 40 stopni, to już wystarczająco ciepła woda.

Spadek temperatury wody w buforze po nalaniu pełnej wanny 170 cm, to niecałe dwa stopnie.

Zobaczę jutro, ale wynika z tego że przy pełnym już naładowaniu bufora, ciepłej wody będzie w bród.

 

Sobota 27 sierpnia

Jak mówili w telewizorze, pogoda była.

Na koniec dnia licznik pokazał 22,5 kW a temperatura wody w Bercie 49,5 C.

Robiłem dzisiaj to czego nie dopilnowałem wcześniej, zabudowywałem licznik ciepła który został mi po odcięciu się od dostawcy ciepła.

W przyszłym tygodniu muszę iść do byłego dostawcy po instrukcję serwisową, trzeba przecież skasować wcześniejsze wskazania.

Woda jak już wspomniałem była już ciepła, w ilościach wystarczających na 5 kąpieli w wannie i jeszcze zostanie swobodnie na niedzielę.

W pierwszy dzień ze wskazań sterownika wyszło że przy temperaturach w okolicach 30 C, są praktycznie zerowe, wskazania wieczorem i rano następnego dnia, były dokładnie takie same. Zdaję sobie sprawę, że przy temperaturach wyższych straty są nieuniknione, ale wysokość tych strat dopiero będę mógł określić gdy bufor naładuje się w 100%.

Niestety zależy to od pogody, a tutaj znowu zapowiadają deszcze i pełne zachmurzenie.

Nie mogę dostać się na forum, znowu mają problemy techniczne. W najgorszym wypadku wyślę to jutro. Mam nadzieję że usuną już te problemy.

W niedzielę też były problemy z forum.

Słońca nie było.

Zaledwie 1,4 kW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
  • 8 months później...
  • 2 weeks później...

wprawdzie było już na ten temat kilka razy,

ale wkleję to co niedawno pisałem

już się kiedyś wypowiadałem na forum na ten temat,

ale nie każdy musiał to czytać,

ogólnie jest nieźle, zwłaszcza, że ostatnio tego słońca jest więcej,

na wspomaganie w zimie nie masz co liczyć,

zależność jest prosta, więcej słońca więcej energii,

dwa lata temu od grudnia do połowy marca nie nie było praktycznie słońca,

kolektory ruszyły dopiero w marcu, ale z kolei wspomagały ogrzewanie gdzieś aż do 10 maja,

jak pisałem, doskonale wiedząc o chwytach marketingowych mimo wszystko sam na własne życzenie wpakowałem się w kolektory próżniowe z rurką ciepła,

jakość porównywalna do Viessamanna koszt nie wiele mniejszy,

chciałem zaszpanować

dziś też pisałem poszedłbym w Hewaleksy tym bardziej że już są na tinoxie i za tę kasę miałbym ich co najmniej 15 na dachu i uzysk energetyczny byłby większy niż teraz,

kolektory płaskie mają też tą zaletę, że nie zalega na nich śnieg,

na próżniowych trzyma się do oporu,

 

co do bufora,

robiony na zamówienie 750 l. woda grzana przepływowo w wężownicy ze stali nierdzewnej o pojemności 60 l.

ochrony antykorozyjnej żadnej,

bo nie potrzeba, bufor jest w układzie co,

woda żeby stać się obojętną chemicznie potrzebowała góra dwa dni,

no niech będzie tydzień,

w tej chwili w układzie nic się nie może dziać bo nie ma tlenu który by powodował korozję,

czy zrobiłbym drugi raz podobny układ u siebie,

tak, ale jak powiedziłem z kolektorami płaskimi,

 

uważam jednak, że jak ktoś ma stosować kolektory tylko do grzania cieplej wody wody, to znam inne bardziej efektywne i cenowo co najmniej równorzędne rozwiązania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
wprawdzie było już na ten temat kilka razy,

ale wkleję to co niedawno pisałem

już się kiedyś wypowiadałem na forum na ten temat,

ale nie każdy musiał to czytać,

ogólnie jest nieźle, zwłaszcza, że ostatnio tego słońca jest więcej,

na wspomaganie w zimie nie masz co liczyć,

zależność jest prosta, więcej słońca więcej energii,

dwa lata temu od grudnia do połowy marca nie nie było praktycznie słońca,

kolektory ruszyły dopiero w marcu, ale z kolei wspomagały ogrzewanie gdzieś aż do 10 maja,

jak pisałem, doskonale wiedząc o chwytach marketingowych mimo wszystko sam na własne życzenie wpakowałem się w kolektory próżniowe z rurką ciepła,

jakość porównywalna do Viessamanna koszt nie wiele mniejszy,

chciałem zaszpanować

dziś też pisałem poszedłbym w Hewaleksy tym bardziej że już są na tinoxie i za tę kasę miałbym ich co najmniej 15 na dachu i uzysk energetyczny byłby większy niż teraz,

kolektory płaskie mają też tą zaletę, że nie zalega na nich śnieg,

na próżniowych trzyma się do oporu,

 

co do bufora,

robiony na zamówienie 750 l. woda grzana przepływowo w wężownicy ze stali nierdzewnej o pojemności 60 l.

ochrony antykorozyjnej żadnej,

bo nie potrzeba, bufor jest w układzie co,

woda żeby stać się obojętną chemicznie potrzebowała góra dwa dni,

no niech będzie tydzień,

w tej chwili w układzie nic się nie może dziać bo nie ma tlenu który by powodował korozję,

czy zrobiłbym drugi raz podobny układ u siebie,

tak, ale jak powiedziłem z kolektorami płaskimi,

 

uważam jednak, że jak ktoś ma stosować kolektory tylko do grzania cieplej wody wody, to znam inne bardziej efektywne i cenowo co najmniej równorzędne rozwiązania

 

 

 

Możesz rozwinąć ostatnie zdanie. Jestem bardzo zainteresowany kolektorami, ale cena zestawu tylko do grzania wody użytkowej jest stanowczo za wysoka. Na dogrzewanie zimą przy 3-4 kolektorach raczej bym nie liczył.

Jeśli wiesz coś na temat tańszej alternatywy chętnie przeczytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

 

uważam jednak, że jak ktoś ma stosować kolektory tylko do grzania cieplej wody wody, to znam inne bardziej efektywne i cenowo co najmniej równorzędne rozwiązania

 

 

Możesz rozwinąć ostatnie zdanie. Jestem bardzo zainteresowany kolektorami, ale cena zestawu tylko do grzania wody użytkowej jest stanowczo za wysoka. Na dogrzewanie zimą przy 3-4 kolektorach raczej bym nie liczył.

Jeśli wiesz coś na temat tańszej alternatywy chętnie przeczytam.

JA TEZ, JA TEZ!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...