Gość 1950 30.07.2005 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2005 Może zacznę tak. Budowałem się w czasach gdy zalać stropu nie mogłem przez 8 miesięcy, bo akurat był Czarnobyl i całe społeczeństwo, wspierało cementem budowę sarkofagu. Minęło 15 lat i dojrzałem do decyzji, że budynek też dojrzał do zrobienia w nim remontu. Niewątpliwie pomogło mi w tym to, że miałem szczęście kiedyś przeprowadzić się do Bierunia i moja gmina w ramach programu ograniczenia niskiej emisji, dopłaca do wymiany kotłów na „ekologiczne” węglowe i całą resztę tego typu urządzeń, poprzez kotły gazowe, olejowe, pompy ciepła i kolektory słoneczne. Jak już kiedyś wspominałem do kolektorów dopłacają maksymalnie 12000 zł. jednak nie więcej niż 70% wartości inwestycji. Wzięcie udziału w tym programie okazało się brzemienne w skutkach. Żeby móc zainstalować u siebie kolektory musiałem zmienić dach, przecież na eternicie nie będę ich instalował, potem po rozmowach z moją lepszą połową, doszliśmy do wniosku że może warto odłączyć się z ogrzewaniem od kopalni która do tego czasu je zapewniała a przy okazji zrobić jeszcze parę innych rzeczy które czekały lepszych czasów. Jak zwykle u większości problemem okazały się pieniądze, pełen nadziei udałem się do doradcy finansowego, który miał mi pomóc szybko i bezboleśnie uzyskać kredyt hipoteczny. I rzeczywiście już po półtora miesiąca miałem upragnione pieniądze, szkoda że tak mało i szkoda że nie na inne, bardziej przyjemne cele. Jak wspomniałem jedna decyzja ciągnęła lawinę innych. Okazało się że oprócz dachu, muszę sobie zrobić pomieszczenie kotłowni, przy okazji wymienić instalację co i wody i jeszcze parę innych rzeczy . W zasadzie od początku założeniem było, że głównym źródłem ciepła ma być kondensat oraz jak już napisałem, kolektory do przygotowania ciepłej wody. Nie wszyscy wiedzą ale zawodowo zajmuję się wykonywaniem instalacji sanitarnych, dlatego też mogłem sobie obliczyć zapotrzebowanie na ciepło i w zasadzie wychodziło mi, że koszt ogrzewania z rury i ogrzewania indywidualnego będzie porównywalny. Wiadomo że każdy myśli jak obniżyć koszty eksploatacji. Ta myśł i możliwość uzyskania tak dużej dotacji oraz posiadanie już wtedy niezbędnych, przeznaczonych na to środków finansowych, sprawiło, że zacząłem się zastanawiać, czy warto mi pójść w dodatkowe koszty i powiększyć ilość kolektorów, które mogły by wspomagać instalację co w okresach przejściowych. Teraz klamka zapadła, robię instalację co wspomagane kolektorami i z tego będę starał się zdać relację już wkrótce razem ze zdjęciami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 30.07.2005 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2005 Pokrótce przedstawię założenia które przyświecają mi przy wymianie rodzaju ogrzewania. Dotychczas miałem ogrzewanie zdalaczynne (z sieci), koszt roczny w granicach 2500 zł, nie jest to dużo ale denerwowała mnie zależność od dostawcy ciepła. Legło to też u podstaw mojej decyzji.Po wymianie będę miał jednofunkcyjny kocioł kondensacyjny firmy Broetje współpracujący z buforem ciepła a w zasadzie centralą grzewczą o pojemności 700 l.Centrala grzewcza to zasobnik grzany warstwowo który może współpracować z kolektorami, kominkiem z płaszczem wodnym, podłogówką, ogrzewaniem ściennym, pompą ciepła, kotłem centralnego ogrzewania i jeszcze na dodatek może to ustrojstwo grzać wodę w basenie. Ciepła woda będzie przygotowywana przepływowo.Moja wersja jest uboższa, bo bezsensem by było niestety, robić w tej chwili podłogówkę, zostaję przy grzejnikach z tym że są one liczone na współpracę z kondensatem, posiadam natomiast wyjścia na kominek, wprawdzie mam teraz normalny wkład kominkowy a nie kominek z płaszczem wodnym (ci co się teraz budują mają taką możliwość) dlatego liczę się z możliwością rozbudowy układu właśnie o kominek na którego czopuchu zainstaluję miedzianą wężownice która będzie odbierać ciepło z palącego się kominka. Jako wspierające źródło ciepła zastosowane zostaną kolektory próźniowe firmy Termomax, kolektory te to już najwyższa półka, odpowiadają one Vitosolom 300, Viessmanna i mają jedną niezaprzeczalną zaletę, są o co najmniej 30% tańsze.Początkowo miałem zamiar zainstalować sobie 30 rur, ale po namyśle i przeliczeniu kredytu i wykonanych już prac, zapadła decyzja o zwiększeniu ilości rur do 50.Mam cichą nadzieję, że ilość rur okaże się wystarczająca do znacznego wspomożenia mojego centralnego.Jak będzie to będę dokładnie wiedział, bo zarówno kolektory posiadają w automatyce licznik ciepła ale zainstaluję drugi licznik ciepła który mi został po poprzednim ogrzewaniu, będzie on zainstalowany na kotle. W taki sposób, nawet tego nie planując, będę miał dokładne zużycie energii przez mój budynek. Wyniki będę przedstawiał w dłuższych okresach czasu.Jutro też postaram się wrzucić jakieś zdjęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 01.08.2005 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2005 Zdjęć jeszcze nie będzie.Na razie próbuję założyć stronę w republice, bo z albumem Onetu nie za bardzo mi wychodzi. Tak to jest, staram się być na bieżšco z tymi rzeczami, ale z centralnym wychodzi mi znacznie lepiej niż z komputerami. No cóż, znak czasu.Tak, że na zdjęcia potrzeba będzie jeszcze trochę poczekać aż to opanuję. Nie przeszkadza to jednakże w dalszym postępie prac przy moim remoncie. W pištek przywieli bufor a w zasadzie Grubš Bertę. Ma to wysokoć, bagatela 205 cm i rednicę 70 cm, bez ocieplenia. W zwišzku z tym, że w pištek płytkarze jeszcze nie skończyli podłogi, nie można było go wstawić na miejsce, nie powiem żeby dla przywożšcych było to problemem, nie, zostawili Bertę, gšbkę do ocieplenia, gustowny pokrowiec na niš i zmyli się szybko.Dlatego dzisiaj musielimy go ocieplić i ustawić na miejsce.To rzeczywicie jest gruba Berta, po ociepleniu przytyła w talii o 20 cm i urosła o 10 cm. Dobrze że nie więcej bo nie zmieciła by się do kotłowni.Jutro jadę już z rurami od kolektorów do kotłowni. Standardowo kupujšc zestaw, dajš ocieplenie z kauczuku o gruboci 13 mm, ja majšc na względzie to że kolektory majš wspomagać centralne zimš, zwiększam to ocieplenie dwukrotnie, nakładajšc drugš warstwę ocieplenia o takiej samej gruboci co da mi ocieplenie o gruboci 26 mm, powinno to wystarczyć by zredukować straty do minimum.Na dzisiaj będę kończył, przecież zobowišzałem się wstawić zdjęcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 20.08.2005 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2005 Było trochę przerwy ale już będzie nie tylko goły tekst ale też i zdjęcia.Pomimo przerwy w pisaniu roboty trwały dalej. W międzyczasie przywieźli kolektory. W sumie okazało się że tak jak przypuszczałem montaż nie będzie skomplikowany, zresztą wszyscy producenci mają go podobny, dlatego mają instrukcję obsługi (piktogramy, bo jak w większości wypadków importerzy pomimo nakazów prawa nie tłumaczą instrukcji, bo po co, Polak potrafi), jak zwykle na dachu było trochę gimnastyki ale zostały szczęśliwie zainstalowane.Największym problemem okazało się przeprowadzenie rur od kolektora do kotłowni. Ze względu na ilość rur (50) to i średnica musi być większa, zamiast standardowych fi 18 muszą być fi 22 a w tym przypadku miedź miękka okazuje się być miękka tylko z nazwy, bez giętarki ani rusz.Kosztowało mnie to 600 zł ale przyda się w pracy zawodowej.Podpięliśmy do grubej Berty już kolektory, było deszczowo i było wszystko w porządku. Na drugi dzień wyszło słońce i okazało się, że pomyliłem się obliczając naczynie przeponowe. Miałem szczęście, że wszedłem do kotłowni i akurat w tym momencie puścił zawór bezpieczeństwa, inaczej wydmuchało by mi płyn do napełniania kolektorów, cenę ma zabójczą i byłbym sporo w plecy.Ale udało się złapać nadmiar do pojemników. Termometry mają skalę do 120 C i brakło jej. Jak wypluwało płyn to wszystko parowało.Teoretycznie - obliczając pojemność instalacji solarnej naczynie 12 litrów powinno starczyć. Z wyliczeń wyszło mi, że pojemność instalacji to około 25 litrów, być może źle obliczyłem długość rur i musiało być tego więcej i naczynie nie przejęło wzrostu objętości. W każdym razie dam naczynie 25 l.Inna sprawa że układ kolektorów nie pracował, bo jeszcze nie był podpięty do układu co.Z tym się jednak muszę liczyć.W moim przypadku, przy dużym nasłonecznieniu, układ będzie latem przechodził w stan stagnacji gdy automatyka przy braku odbioru ciepła będzie go wyłączać. Ale nie zafunduję przecież sobie basenu.Któregoś pięknego dnia przywiozłem kondensata, chłopy powiedziały, że to jest najładniejszy kocioł z tych które instalowali, g.. prawda, mnie bardziej podoba się kondensat De Dietricha.I w sumie dopiero teraz zaczęło się.Fałdy prostowały się, szare komórki grzały się cały czas.Musiałem sobie opracować schemat hydrauliczny do tego co chciałem zrobić. Nie było to aż tak skomplikowane, ogólny zarys miałem już dawno. Bez tego nawet nie brał bym się do roboty ale szczegóły można było dograć dopiero po dokładnym zapoznaniu się z automatyką kolektorów i kotła.Starym sposobem po zrobieniu schematu poszedł do weryfikacji do Viessmanna, Było OK. zresztą tego się spodziewałem.Przyszedł długi weekend i drobny przerywnik w okolicach Krynicy.Wczoraj znowu walczyliśmy w kotłowni. Czekam teraz na naczynie i chyba w poniedziałek będę się przełączał i uruchamiał całość. coś mi się porobiło z neostradą nie mogę otworzyć drugiego okna, będę wstawiał zdjęcia pojedynczo, nie w tekst Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 20.08.2005 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2005 przykro narazie adres do albumu, http://foto.onet.pl/mojalbum/mojalbum.html?r=0&id=37918 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 20.08.2005 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2005 sorry a terazhttp://foto.onet.pl/mojalbum/lista.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 20.08.2005 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2005 to chodzi na pewno, ale zmieniłem przeglądarkę na firefoxa i juz będę mógł wklejać, zaczne chronologicznie. najpierw przywieźli grubą Bertę, ma 700 l. pojemności, dwie wężownice, jedną dla kolektorów a drugą do grzania przepływowo ciepłej wody, http://foto.onet.pl/upload/8/94/_520195_n.jpg tutaj z innej perspektywy http://foto.onet.pl/upload/38/0/_520200_n.jpg ubierają ją żeby nie zmarzła http://foto.onet.pl/upload/4/84/_520202_n.jpg i wreszcie w gustownym kubraczku, szkoda że nie czerwony http://foto.onet.pl/upload/6/10/_520189_s.jpg dobrze że nie zamówiłem większej, bo byłby problem ze zmieszczeniem do kotłowni. następnie przywieźli kolektory chwila zastanowienia na trawie, zielone pobudza szare komórki http://foto.onet.pl/upload/12/59/_520194_n.jpg na dachu też trzeba pomyśleć, ma się wtedy szerokie horyzonty http://foto.onet.pl/upload/49/1/_520179_n.jpg o cholera wkleiłem miniaturkę no nic poprawię się dobrze się stoi jak się wisi http://foto.onet.pl/upload/8/87/_520180_n.jpg świat z tej perspektywy wygląda inaczej http://foto.onet.pl/upload/48/10/_520184_n.jpg pierwsza rura http://foto.onet.pl/upload/11/93/_520192_n.jpg a tak wygląda całość http://foto.onet.pl/upload/25/91/_520181_n.jpg przechodzimy do kotłowni to wszystko trzeba powiesić, także to nieszczęsne naczynie http://foto.onet.pl/upload/15/29/_520198_n.jpg resztę później Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 20.08.2005 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2005 no dobrze Mariusz i cała reszta która chce mi pomóc bardzo dziękuję dałem sobie radę...... sam! tym nie mniej jestem wzruszony Waszą życzliwością dobrze wiedzieć że ktoś może pomóc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 20.08.2005 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2005 zgodnie z obietnicą, reszta zdjęć, zaczęła się zabawa z instalacją najpierw kolektory do Berty http://foto.onet.pl/upload/45/55/_520185_n.jpg potem juz kocioł i reszta instalacji http://foto.onet.pl/upload/30/72/_520188_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/34/56/_520201_n.jpg tych rur jeszcze przybędzie http://foto.onet.pl/upload/20/83/_520199_n.jpg ciekawe kto się połapie w tej plątaninie rur, jedno jest pewne ja na pewno http://foto.onet.pl/upload/35/98/_520193_n.jpg i może jeszcze rzecz, którą ktoś uzna za niepotrzebną, stacja uzdatniania wody, ale jak szaleć, to szaleć http://foto.onet.pl/upload/6/21/_520178_n.jpg jak dobrze pójdzie to w poniedziałek będę to wszystko uruchamiał, zależy to wszystko czy będę już miał nowe naczynie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 21.08.2005 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 rrmi ta stacja uzdatniania wody, zmiękcza wodę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 21.08.2005 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 Witam A połączenia wyrównawcze na rurach są? A wstawka plastikowa na dojściu gazu założona? może, możesz jaśniej co to jest połączenie wyrównawcze? jaka wstawka? człowiek się uczy całe życie, mogę się czegoś nauczyć i teraz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 21.08.2005 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 rrmi, na dachu, to moje chłopy jak feudalnie zabrzmiało jak juz pisałem, jeżeli mi się uda, to jutro będę się przepinał, ze starej instalacji na nową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 26.08.2005 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2005 Jak powiedziałem w poniedziałek przepinaliśmy układy i co i wodę użytkową,dokończyłem instalację gazową i zrobiła się godzina 21. 30.Od wtorku do czwartku, niestety musiałem zarabiać na chleb - dlatego wolę szynkę, schabowego i inne konkrety, bo na chleb trzeba ciężko pracować.Zresztą i tak nie można było uruchomić kolektorów, bo systematycznie lało. Dzień i noc. Dopiero w czwartek po południu zaczęło się przejaśniać, byłem jeszcze wtedy u klienta. Słońce nie szalało, na liczniku na koniec dnia było nabite tylko 7,6 kW,Woda była jeszcze chłodna, zasobnik 700 l. był nagrzany do temperatury 30 C, próbowałem cyrkulację, ale okazało się, że schemat na którym się opierałem, autorstwa Viessmanna nie był zbyt fortunnym rozwiązaniem. Niestety musiałem wysilić szare komórki i zrobić w taki sposób w jaki robię zawsze, ale na poprawkach zeszedł cały dzisiejszy dzień.Na szczęście słońce dzisiaj nie próżnowało, na koniec dnia na liczniku było za dzisiaj 21 kWmożna było się dzisiaj wykąpać się już w wodzie grzanej słońcem, temperatura wody 40 stopni, to już wystarczająco ciepła woda.Spadek temperatury wody w buforze po nalaniu pełnej wanny 170 cm, to niecałe dwa stopnie.Zobaczę jutro, ale wynika z tego że przy pełnym już naładowaniu bufora, ciepłej wody będzie w bród. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 29.08.2005 04:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2005 Jak powiedziałem w poniedziałek przepinaliśmy co i wodę użytkową,dokończyłem instalację gazową i zrobiła się godzina 21. 30.Od wtorku do czwartku, niestety musiałem zarabiać na chleb - dlatego wolę szynkę, schabowego i inne konkrety, bo na chleb trzeba ciężko pracować.Zresztą i tak nie można było uruchomić kolektorów, bo systematycznie lało. Dzień i noc. Dopiero w czwartek po południu zaczęło się przejaśniać, byłem jeszcze wtedy u klienta. Słońce nie szalało, na liczniku na koniec dnia było nabite tylko 7,6 kW,Woda była jeszcze chłodna, zasobnik 700 l. był nagrzany do temperatury 30 C, próbowałem cyrkulację, ale okazało się, że schemat na którym się opierałem, autorstwa Viessmanna nie był zbyt fortunnym rozwiązaniem. Niestety musiałem wysilić szare komórki i zrobić w taki sposób w jaki robię zawsze, ale na poprawkach zeszedł cały dzisiejszy dzień.Na szczęście słońce dzisiaj nie próżnowało, na koniec dnia na liczniku było za dzisiaj 21 kWmożna było się dzisiaj wykąpać się już w wodzie grzanej słońcem, temperatura wody 40 stopni, to już wystarczająco ciepła woda.Spadek temperatury wody w buforze po nalaniu pełnej wanny 170 cm, to niecałe dwa stopnie.Zobaczę jutro, ale wynika z tego że przy pełnym już naładowaniu bufora, ciepłej wody będzie w bród. Sobota 27 sierpniaJak mówili w telewizorze, pogoda była.Na koniec dnia licznik pokazał 22,5 kW a temperatura wody w Bercie 49,5 C.Robiłem dzisiaj to czego nie dopilnowałem wcześniej, zabudowywałem licznik ciepła który został mi po odcięciu się od dostawcy ciepła.W przyszłym tygodniu muszę iść do byłego dostawcy po instrukcję serwisową, trzeba przecież skasować wcześniejsze wskazania.Woda jak już wspomniałem była już ciepła, w ilościach wystarczających na 5 kąpieli w wannie i jeszcze zostanie swobodnie na niedzielę.W pierwszy dzień ze wskazań sterownika wyszło że przy temperaturach w okolicach 30 C, są praktycznie zerowe, wskazania wieczorem i rano następnego dnia, były dokładnie takie same. Zdaję sobie sprawę, że przy temperaturach wyższych straty są nieuniknione, ale wysokość tych strat dopiero będę mógł określić gdy bufor naładuje się w 100%. Niestety zależy to od pogody, a tutaj znowu zapowiadają deszcze i pełne zachmurzenie.Nie mogę dostać się na forum, znowu mają problemy techniczne. W najgorszym wypadku wyślę to jutro. Mam nadzieję że usuną już te problemy.W niedzielę też były problemy z forum.Słońca nie było.Zaledwie 1,4 kW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KacMar 27.05.2007 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2007 Jak się sprawuje instalacja po 2 latach ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mathiasso 16.02.2008 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2008 też jestem ciekaw jak to teraz wygląda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 01.03.2008 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2008 też jestem ciekaw jak to teraz wygląda wspomaga, oczywiście jak jest słońce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 01.03.2008 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2008 wprawdzie było już na ten temat kilka razy, ale wkleję to co niedawno pisałem już się kiedyś wypowiadałem na forum na ten temat, ale nie każdy musiał to czytać, ogólnie jest nieźle, zwłaszcza, że ostatnio tego słońca jest więcej, na wspomaganie w zimie nie masz co liczyć, zależność jest prosta, więcej słońca więcej energii, dwa lata temu od grudnia do połowy marca nie nie było praktycznie słońca, kolektory ruszyły dopiero w marcu, ale z kolei wspomagały ogrzewanie gdzieś aż do 10 maja, jak pisałem, doskonale wiedząc o chwytach marketingowych mimo wszystko sam na własne życzenie wpakowałem się w kolektory próżniowe z rurką ciepła, jakość porównywalna do Viessamanna koszt nie wiele mniejszy, chciałem zaszpanować dziś też pisałem poszedłbym w Hewaleksy tym bardziej że już są na tinoxie i za tę kasę miałbym ich co najmniej 15 na dachu i uzysk energetyczny byłby większy niż teraz, kolektory płaskie mają też tą zaletę, że nie zalega na nich śnieg, na próżniowych trzyma się do oporu, co do bufora, robiony na zamówienie 750 l. woda grzana przepływowo w wężownicy ze stali nierdzewnej o pojemności 60 l. ochrony antykorozyjnej żadnej, bo nie potrzeba, bufor jest w układzie co, woda żeby stać się obojętną chemicznie potrzebowała góra dwa dni, no niech będzie tydzień, w tej chwili w układzie nic się nie może dziać bo nie ma tlenu który by powodował korozję, czy zrobiłbym drugi raz podobny układ u siebie, tak, ale jak powiedziłem z kolektorami płaskimi, uważam jednak, że jak ktoś ma stosować kolektory tylko do grzania cieplej wody wody, to znam inne bardziej efektywne i cenowo co najmniej równorzędne rozwiązania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darek75 23.04.2008 06:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 wprawdzie było już na ten temat kilka razy, ale wkleję to co niedawno pisałem już się kiedyś wypowiadałem na forum na ten temat, ale nie każdy musiał to czytać, ogólnie jest nieźle, zwłaszcza, że ostatnio tego słońca jest więcej, na wspomaganie w zimie nie masz co liczyć, zależność jest prosta, więcej słońca więcej energii, dwa lata temu od grudnia do połowy marca nie nie było praktycznie słońca, kolektory ruszyły dopiero w marcu, ale z kolei wspomagały ogrzewanie gdzieś aż do 10 maja, jak pisałem, doskonale wiedząc o chwytach marketingowych mimo wszystko sam na własne życzenie wpakowałem się w kolektory próżniowe z rurką ciepła, jakość porównywalna do Viessamanna koszt nie wiele mniejszy, chciałem zaszpanować dziś też pisałem poszedłbym w Hewaleksy tym bardziej że już są na tinoxie i za tę kasę miałbym ich co najmniej 15 na dachu i uzysk energetyczny byłby większy niż teraz, kolektory płaskie mają też tą zaletę, że nie zalega na nich śnieg, na próżniowych trzyma się do oporu, co do bufora, robiony na zamówienie 750 l. woda grzana przepływowo w wężownicy ze stali nierdzewnej o pojemności 60 l. ochrony antykorozyjnej żadnej, bo nie potrzeba, bufor jest w układzie co, woda żeby stać się obojętną chemicznie potrzebowała góra dwa dni, no niech będzie tydzień, w tej chwili w układzie nic się nie może dziać bo nie ma tlenu który by powodował korozję, czy zrobiłbym drugi raz podobny układ u siebie, tak, ale jak powiedziłem z kolektorami płaskimi, uważam jednak, że jak ktoś ma stosować kolektory tylko do grzania cieplej wody wody, to znam inne bardziej efektywne i cenowo co najmniej równorzędne rozwiązania Możesz rozwinąć ostatnie zdanie. Jestem bardzo zainteresowany kolektorami, ale cena zestawu tylko do grzania wody użytkowej jest stanowczo za wysoka. Na dogrzewanie zimą przy 3-4 kolektorach raczej bym nie liczył. Jeśli wiesz coś na temat tańszej alternatywy chętnie przeczytam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kinghah 12.09.2008 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2008 uważam jednak, że jak ktoś ma stosować kolektory tylko do grzania cieplej wody wody, to znam inne bardziej efektywne i cenowo co najmniej równorzędne rozwiązania Możesz rozwinąć ostatnie zdanie. Jestem bardzo zainteresowany kolektorami, ale cena zestawu tylko do grzania wody użytkowej jest stanowczo za wysoka. Na dogrzewanie zimą przy 3-4 kolektorach raczej bym nie liczył. Jeśli wiesz coś na temat tańszej alternatywy chętnie przeczytam. JA TEZ, JA TEZ!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.