Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Flowera podobnie płaciłam za wełne 18 cm

 

pozdrawiam

 

MARZKA ,

a gdzie Ty kupowałas wełne?

pozdrawiam flowercia

 

kupowałam wełnę, styropian, płyty k/g, stelaże i wszystko inne co do docieplenia potrzebne w Arisie przy Grabiszyńskiej. Wszystko dowieźli na budowę 3 transportami :-) Tu masz ich stronę http://www.pwaris.pl z cennikiem Ja kupowałam wszystko w cenach specjalnych (pierwsza kolumna).

 

pozdrawiam

 

a ja welne kupowalam w Leroy:

 

Toprock 15 - 67,50zl/3,5m

Unimata 15 - 106zl/6,90m

 

i -10% za znizke za smartczeka :)

 

A stelaze w MB03, na Wojnowie i w LM - czyli gdzie popadlo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Ivonesca

    1708

  • Frankai

    1578

  • Wojty

    1469

  • BK

    1459

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dabell:

Masz może fotki ułożonej kanalizacji przed zasypką? Chcę ją zrobić sam i chętnie bym sobie pooglądał... może dasz coś do swojego dziennika?

Przykro mi, ale.... nie dysponuję żadnymi zdjęciami z kanalizą :oops: , wiem, że była dobrze zrobiona, kierownik widział, ale akurat w to i następne popołudnie nie mogliśmy pojechać na budowę :cry: - byliśmy dopiero w dniu zalewania chudziaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

a ja welne kupowalam w Leroy:

 

Toprock 15 - 67,50zl/3,5m

Unimata 15 - 106zl/6,90m

 

i -10% za znizke za smartczeka :)

 

A stelaze w MB03, na Wojnowie i w LM - czyli gdzie popadlo ;)

 

tylko w Leroy-u ani w Castoramie nie mieli i nie mają 18 cm wełny. Zresztą wkurzyłam sie na Leroya bo usiłowałam kupić styropian na wylewki, wpłaciłam zaliczkę i czekałam, czekałam i się nie doczekałam bo styropian nie dojechał :-( kupiłam gdzie indziej w tej samej cenie co w Leroyu.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Innymi słowy siatka zespala całą płytę a dylatacja odseparowuje od fundamentów i pozwala pracować.

Biorąc pod uwagę, że koszty siatki i dylatacji są znikome. Ja zdecydowałem się zastosować oba zabiegi. Mimo, że pod płytą mam ponad 1 metr ubitego piachu.

Ja zastosowałam siatkę fi 3 mm, układaną na kawałkach z elementów betonowych - koszt 237 zł z VAT , ale nie robiliśmy celowej dylatacji. Wylewaliśmy beton w wyłożoną folię, która miejscami zachodziła na scianki, tworząc swoisty rodzaj dylatacji :p .

http://foto.m.onet.pl/_m/9cbc3539968093afa9007b8f960c7d07,10,19,1.jpg

Mamy pod chudziakiem ok. 1,2m ubijanego warstwami po 30cm piachu, zlewanego w celu lepszego ubicia wodą. Myślę , że to wystarczy.

Ja mam podobnie + styropian jako dylatacja. :lol:

Z tym dylatowanie styropianem chudziaka od ścian fundamentowych to ja do końca nie jestem przekonany.

Nam murarz w niektórych miejscach zdylatował chudziak styropianem o grubości 1 lub 2 cm.

Potem może być problem jak kolejna ekipa robi izolację na chudziaku z papy termozgrzewalnej

i nieuważa, albo nawet jak uważa i niepodgrzewa palnikiem w pobliżu styropianu to kładzie rozgrzaną papę na chudziak i styropian się topi jak masełko.

Papa wtedy nie leży sobie na niczym tylko wisi i łatwo może zostać przerwana pod naporem jastrychu. Tyle ja zauważyłem na swojej budowie....

 

Wojty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem konstruktorem więc zacytuję mojego kierownika, kóry ma bardzo , bardzo duże doświadczenia w konstrukcjach:

1. wylewka jest jak tafla lodu, która jeżeli nie będzie zdylatowana ( oddzielona ) od ścianek fundamentowych a piasek/ziemia pod nią osiądzie to po prostu pęknie. Stanie się tak ponieważ bez dylatacji będzie ona połaczona na stałe z ściankami fundamentowymi co nie pozwoli jej pracować.

 

1.Wylewka nie jest na stałe połączona ze ścianami fundamentowymi! Na styku ściany i wylewki tworzy się dylatacja która pozwala pracować płycie.

 

 

Według konstruktowów dylatacja między płytą a ścianką fundamentową powinna mieć minimum 2cm. Moze być np. styropian...

Sprawę załatwia w pewień sposób folia zawinięta na bloczki.

Ja mam u siebie 120 cm zagęszczanego wartwami i polewnaego woda piasku. Inna sprawa, że do dylatacji i zbrojenia musiałem "namówić" moejgo wykonawcę ponieważ według niego to niepotrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tynkarz Marcin Kieżun dalej się nie zgłosił na poprawki więc przestrzegam- omijać tego miśka szeeeeeerokim łukiem. Nie pomogła podpisana umowa, wystawiona faktura itp. Pozostaje jedynie droga sądowa :evil: Pitt czy u Ciebie się pojawił?

 

Proponuję utworzyć czarną listę miśków na stronie u Wojty i umieścić go na pierwszym miejscu.

 

Betty&M

mnie niestety także już trzeci tydzień olewa :evil:

pzdr

Piotrek

 

Tia, a nie mowilam - ten czlowiek jest nieobliczalny, przeklenstwo kazdego inwestora!!!!

 

 

Witajcie,

 

kilka słów ostrzeżenia dla osób, które mogą trafić na swych budowlanych ścieżkach na tynkarza Marcina Kieżuna - może moja historia będzie dla nich przestrogą ! :evil: :evil: :evil:

 

Wojty powie pewnie: a nie mówiłam...i będzie miała rację - ten człowiek jest nieobliczalny, każde jego słowo to bujda na resorach, a zagrywki są rodem z przedszkolnej piaskownicy.

 

Historia mojej współpracy z tym Panem przedstawia się następująco:

 

sierpień - tynki wewnętrzne (cementowo-wapienne) - miłe złego początki:

- jakość w momencie wykonania wyglądała całkiem dobrze, chociaż Panowie nie przestrzegali technologii zalecanej przez producenta tynku (Baumit) - obrzutka wstępna została zrobiona tylko na sufitach

- mimo wcześniejszych ustaleń co do grubości wykończenia (1,5 cm) Panowie oszczędzali na materiale jak się dało - w wielu miejscach spod tynku prześwitują kable i siatka

- zaletą ekipy było bezproblemowe uzgodnienie i wykonanie kilku niestandardowych prac przygotowawczych (podmurowanie ścian na poddaszu, styropian + siatka w kilku miejscach i inne) - inne ekipy tynkarskie robiły wielki problem z tych w zasadzie drobnych rzeczy

- po miesiącu okazało się, że jakość można uznać jedynie za dostateczną - w wielu miejscach (np. wokół większości okien oraz przy nadprożach) pojawiły się rysy ! :evil:

 

zachęceni dobrze przebiegającą współpracą podpisaliśmy umowę z Panem Marcinem na wykonanie tynków zewnętrznych

 

wrzesień - tynki zewnętrzne - zaczyna się cyrk:

- zgodnie z umową tynkarze mieli rozpocząć prace w okresie 7-14 października i zakończyć tydzień później

- w drugiej połowie września zadzwonił do mnie Pan Marcin z informacją, że za tydzień kończy aktualną pracę i może rozpocząć tynkowanie u mnie

- zadowolony z przyśpieszenia spraw podjąłem się nawet wypożyczenia rusztowań za wykonawcę (których ponoć nie udało mu się załatwić)

- jednocześnie wpłaciłem żądany przez wykonawcę zadatek na materiał w kwocie 3500 PLN

 

od tego momentu nic już nie było normalne - ciągłe kłamstwa, przekładanie terminów i wreszcie haniebna akcja na koniec :evil:

 

październik - tynki zewnętrzne - szopka na całego:

- wypożyczone rusztowania przeleżały tydzień bezczynnie - Pan Marcin nie pojawił się w umówionym terminie i nie odbierał telefonu !

- kiedy w końcu udało nam się dodzwonić do niego łaskawie stwierdził, że rozpocznie prace w terminie zapisanym w umowie

- w tym terminie oczywiście się nie pojawił, jak i w kilku kolejnych - każde ustalenie telefoniczne okazywało się wierutnym kłamstwem i skutkowało kolejnymi zmarnowanymi dniami mojego urlopu

- w końcu pod wpływem naszych nacisków przywiózł na naszą budowę agregat, obiecując rozpoczęcie pracy w najbliższych dniach - oczywiście Panowie pojawili się po kilku tygodniach

- no i teraz najbardziej obłudna akcja: Panowie pojawili się na budowie w poniedziałek, cały dzień udawali, że coś robią (twierdząc, że zaraz przyjedzie materiał, rusztowania), zaś wieczorem spakowali maszynę i swoje rzeczy i się wynieśli !

 

Wpłaconych pięniędzy (3500 PLN), mimo wielokrotnych monitów, nie odzyskałem do tej pory.

 

Sprawa znajdzie swój finał w sądzie !!!

 

pzdr

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Ci współczuje- i jestem pod wrażeniem że ta sprawa skończy się w sądzie a nie w jego przypadku na oddziale intensywnej terapii- bo ja bym go chyba rozmazał na ścianie w miejscu gdzie miały być tynki- dobrze ze jest takie forum i coraz większa dostępność do internetu i takich "wykonawców" będzie można wykosić....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam grupe, widze dabell ze tempo masz jak Wojty gratulacje!na zdjęciu widziłam znajomego pana murarza dobra decyzja dobrej pogody życze wszystkim i sobie tez

 

Blondyno

wiem że w swoim czasie też się na temat naszego murarza dobrze wypowiadałaś. Do tej pory moge mówić tylko dobrze - i wiem, że tak będzie do końca :p ,mają postawić stan surowy otwarty do 15 grudnia 8) .

Pogody więc sobie życzę i innym również :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pitt :o

 

a myslalam, ze tylko ja mialam takiego pecha (zereszta chyba caly czas mam do tych miskow :-? ) Betty na poczatku byla w miare zadowolona, ty tez, tylko ja cos czulam ze koles jest trefny - to chyba moja chwilowa "podwojna kobieca intuicja" ;).

 

Ja juz tez zaczynam powoli zapominac o polozeniu przez tynkarzy parapetow, nie mowiac o wieeeeelu niedorobkach, peknieciach i niedokonczonej obrobce wokol schodow :evil:

 

TO znaczy ze pan Marcin w ciagu 1 sezonu zadarl z 4 inwestorami - niezle... Ja tylko nie rozumiem tego faceta - dorwal kure znoszaca zlote jajka - czyli nasze forum. Ludzie sami sie do niego zglaszali, nie musial wydawac na zadna reklame, do tego jak sam mowil pracowal na o wiele wyzszych stawkach niz u siebie na Slasku. Coz, nasze przypadki trzebaby opisac na watku "Wykonawca doskonaly i...mniej" i jeszcze na "Wymianie doswiadczen" - zeby ludzie z innych regionow Polski nie dali sie nabrac. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według konstruktowów dylatacja między płytą a ścianką fundamentową powinna mieć minimum 2cm. Moze być np. styropian...

 

Kończąc temat dylatacji :)...

Jej szerokość zależy od możliwości kurczenia i rozszerzania się materiału który dylatujemy. Nasza płyta nie jest narażona na duże zmiany temperatur i zmiany jej wymiarów są tu minimalne.

Jedyną powodem dylatowania płyty w tym przypadku jest możliwość osiadania i wystarczy takie rozwiązanie jak pisałem wcześniej.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pitt:

Serdecznie współczuję...na takich ludzi szkoda nerwów i czasu.

Ja też uwierzyłem człowiekowi, tyle że murarzowi, i czekałem, czekałem i czekałem..od lipca do października na wymurowanie ścian fundamentowych. Robota na 4 dni a zajęła mi 3 miechy...

Ale tak już jest, nie dość że niesolidni to jeszcze obecne stawki są chore...

Zobaczymy co będzie na wiosnę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pitt:

Ale tak już jest, nie dość że niesolidni to jeszcze obecne stawki są chore...

Zobaczymy co będzie na wiosnę

 

 

Kedob, Wojty, Art-p,

 

serdeczne dzięki za słowa otuchy :)

 

stawki rzeczywiście przyprawiają mnie o ból głowy - rozmawiam właśnie z tynkarzem, który w sierpniu chciał za tynki wewnętrzne 15 zł, a teraz już sobie życzy 25 zł za tynki zewnętrzne (tylko robocizna w obu ofertach)

pzdr

Piotrek[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta branża to jedno wielkie bagno. Z kim nie rozmawiam to ma same negatyne opinie.

Ja wybrałem wykonawcę w lutym, umówiliśmy kosztorycs do stanu surowego otwartego. Po wylaniu stanu zero ( czerwiec ) Pan grzecznie zadzwonił i powiedział, ze mam mnie w ......

Na szczęście dostał kasę tylko za to co zrobiłl. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się pod wypowiedzią Pitta na temat tynkarza Marcina Kieżunia - przestrzegam przed tym wykonawcą. Będzie miał dwie sprawy w sądzie. Pozew jest szykowany.

 

Aż strach kogoś polecać lub wspomnieć, że jest w miarę ok. Miśkom się we łbach poprzewracało :evil: nie dość, że stawki z kosmosu to nie ma jeszcze gwarancji, że zrobią dobrze! Nad moimi wykończeniowcami muszę stać i realizować się jako: trener motywacyjny, doradzca techniczny, dostawca materiału na już i pocieszyciel.... Za każdym razem działa coś innego. Na nic moje miny, współczucie itp. jestem w dziewiątym miesiącu ciąży a oni mają to w du....ie. Ja zresztą ich też- szczególnie jak przychodzi do zapłaty za wykonaną robotę. Oby do końca listopada :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam się pochwalić, że zalaliśmy dzisiaj fundament !!!! :)))

 

Dzisiaj tez wreszcie udało się ostateczne wyrownac róznice w wysokościach poszczególnych fundamentow (aż 12 cm!), którą zrobił nam nasz poprzedni fachmen, ktory juz u nas nic wiecej nie spieprzy.

 

Dzisiaj tez przyjechała na plac reszta Silikatów, przy okazji transport sie zakopał w blocie, czekaliśmy godzine na ciągnik i ten doppiero uratował sytuacje.

 

Mam nadzieje, ze jutro juz przyjedzie tluczeń na drogę.

 

Pitt, Betty&M - współczuję Wam z calego serca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwalam sobie zapytać w tym wątku, czy możecie polecić jakiegoś dobrego cieślę dekarza. Bardzo proszę o info na priva.

 

Dziękuję

 

KrzysiekS

Czesc! Robert Cepin najlepszy z najlepszych, namiar na niego podany jest na naszej wrocławskiej stronie z misiami.

PS Dzieki Panu Robertowi spałam w nocy spokojnie... i nie martwiłam sie dachem ani minute... wszystko zrobił super szybko...

pozdrawiam Flowera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...